Wiem. Topic o grach. Co za nuda. Hisony, spacemani, geste i inne takie twory proszeni o nie udzielanie sie. Z innych waszych kont tez oszczedzcie nam swoich przemyslen.
Wracajac do mojego pytania. Nie chodzi mi o gry z tzw. mainstreamu czyli bardzo dobrze znane. Pisze to dlatego bo zaraz ludzie beda pisac o BG, Falloutach, Gothic, Planescape etc etc . Ja w sumie mam jedna taka gre do ktorej wracam myslami ni z gruchy ni z pietruchy. SOMA . Pewnie sporo z was teraz zapyta, a co to za gra. Dla mnie ta gra jest na rowni z pierwszym Half Lifem, a nawet cenie ja bardziej. To gra, ktora naprawde spowodowala duze zagwozdki w czasie grania. Zakonczenie to juz wogole byla jazda bez trzymanki. Nie moge sie za bardzo rozpisywac bo niechce spoilerowac ludziom i psuc im gre. Jestem ciekawy czy macie takie gry. Malo znane, ale wracacie do nich myslami, albo gracie w nie znowu.
Z mniej znanych to pewnie Aquanox. Płytka znaleziona na zapleczu w pracy, prawdopodobnie była dołączona do którejś płyty głównej :) Nie pamiętam ile razy ją przeszedłem i za każdym razem tak samo dobrze się bawiłem, mimo że jest absolutnie liniowa i każdej przejście wyglądało tak samo. Miała jednak coś takiego że chciało się zagrać jeszcze raz.
Into the Breach dalej widzę papaja w lawie. Jakoś mi ta gra zapadła w pamięć, możliwe że przez zamiłowanie do gier taktycznych/szachów itp.
SOMA przeciez jest z mainstreamu...
Ja myslami od wielu lat wracam do gry z okresu swietnosci A500 - Bubba N' Stix. Z przyjemnoscia zagralbym w odswiezona wersje.
SOMA to jest znana. Penumbra jest słabo znana.
Ja mam wrażenie, że tylko ja grałem w Oni na PS2.
Grać w tę grę na K+M to masochizm. To tak jak grać w soulsy na K+M.
Hmmm, o paru niszowych lubię sobie czasem powspominać, ale czy mam takie o których ciągle myślę? Do tego drugiego bardziej mi pasują tytuły właśnie z mainstreamu.
Hard truck: 18 wheels of steel chyba najbardziej by pasował do tego zestawienia, ale to bardziej przez sentyment i piękne wspomnienia z dzieciństwa, nie umiałbym w to dzisiaj zagrać, szczególnie od czasu gdy zagrałem pierwszy raz w Euro trucka. Tak samo jak z Pro Cycling Manager, czyli menedżer kolarski, zainstalowałem po latach, bo się napaliłem po obejrzanym TdP, 2 razy uruchomiłem i to by było na tyle.
A z takich niedawno ogranych i niesentymentalnych mógłbym wymienić We. The Revolution. Jedna z większych moich giernych niespodzianek ogranych w tym roku. Ale czy bym chciał do tego powracać? Na razie nie mam zamiaru.
Frontlines: Fuel of War
Midtown Madness 2
Rally Trophy
Legendary
Jest tego więcej tylko nie pamiętam tytułów.
To podaj coś od siebie.
Hisony, spacemani, geste i inne takie twory proszeni o nie udzielanie sie.
Czegoś jeszcze potrzeba? Autor ciebie tu nie chce.
Obie części Little Big Adventure to było niewiarygodne przeżycie. Tytuł zapewne dobrze znany starszemu pokoleniu, ale młodzi gracze bankowo nie znają, bo skąd.
Chyba zle mnie zrozumiano. Chodzi mi o gry, ktore daja wam intelektualna zagwozdke. SOMA niby survival horror, a zadaje tak ciezkie egzystencjalne pytania, ze glowa paruje. Ja nie wspominam SOMy ze wzgledu na jakis mega gameplay tylko wlasnie z powodu, ze dala mi duzo do myslenia.
Mainstream mialem na mysli gry AAA. SOMA taka gra nigdy nie byla.
No ale twoj pierwszy post sugeruje zupelnie cos innego...
Jakoś mało kto tu wspomina o terenowych wyścigach od Terminal Reality.
-Monster Truck Madness 1 & 2
-4x4 Evolution 1 & 2
Nie są jakoś wybitne na obecne czasy, ale fani trzymają jeszcze te gry przy życiu bo mają potencjał.
http://www.mtm2.com/
https://www.moddb.com/mods/4x4-evolution-revival-project