Nie skreślam Gothic Remake po tym, co usłyszałem od twórców
Jak pisałem kiedyś - niech Alkimia dodaje do Remaku Gothica co chce. Mam tu na myśli questy,postacie,może jakąś nową miejscówkę/jaskinie w miejscach które były zbyt puste,jakieś nowe odnogi w kopalni, niech niektórzy NPC mają więcej dialogów/zadań itd. Jak tylko będą one dobrze wplecione w fabułę i nie będą dawały uczucia " wklejonych na siłę byle by było" to proszę bardzo. Też tym bardziej chciałbym zobaczyć jak rozwiążą kwestie areny w Starym Obozie i Obozu Quentina, może coś zrobią z zawaloną kopalnią do której też miała być możliwość wejścia.Pożyjemy zobaczymy, patrząc na to,że słuchają fanów i mają kilku weteranów w składzie to trzymam kciuki by Gothic dostał drugie,godne życie.
Też tak uważam, im więcej dodadzą (rozsadnie) tym lepiej. No i niech w końcu dadzą jasno do zrozumienia, że Gomez nie widział o zabiciu magów ognia :)
Wszystkie te rzeczy brzmią naprawdę dobrze. Jedna rzeczy mnie tylko mocno niepokoi.
Otóż, ogrom klimatu oryginalny Gothic zawdzięczał bardzo stonowanej, momentami szaro-burej i przede wszystkim surowej grafice. Wiadomo, że w dużej mierze była to po prostu kwestia dostępnej technologii, aczkolwiek nie zmienia to faktu, że ostateczny efekt wizualny budowany był raczej przez dobrze zaprojektowane (choć kanciate) modele oraz dobrze dobraną kolorystykę tekstur (choć te były rozpikselizowane). Zaletą Gothika była moim zdaniem właśnie ta surowość świata. Nie był on mroczny w sposób groteskowy, przejaskrawiony, lecz po prostu do bólu przyziemny. Krajobrazy Górniczej Doliny przypominały raczej późne jesienne popołudnie niż trzeci krąg piekieł.
Natomiast zaprezentowane demo wypchane jest do granic wszelkimi możliwymi efektami, zwłaszcza jak się wydaje, post-processowymi, które całościowo tworzą bardzo nienaturalny efekt. Szczególnie rzuca się w oczy kwestia kolorów. Owszem, po krytyce teasera twórcy zeszli z jaskrawych barw jednak odnoszę wrażenie jakby zrobili to przede wszystkim poprzez "zjechanie suwakiem" nasycenia obrazu. W efekcie czego, świat wygląda na stylizowany na "mroczny" a nie po prostu surowy. Niestety, ale to co pokazali do tej pory wygląda trochę jak generyczna gra na UE4 (ciekawe czy nie będą chcieli przerzucić się na piątkę?). Obawiam się, że wynika to przede wszystkim z budżetu produkcji. Brak zasobów na dopieszczanie modeli, tekstur, oświetlenia będą się starali rekompensować wbudowanymi w silnik efektami.
po prostu zapomnij o demie, to jest serio już od dawna nieaktualne, porzucili to co było i zaczęli od nowa...
Pomyliłem się w komentarzu i zamiast napisać "zaprezentowany zwiastun" napisałem "demo".
O playable teaserze już dawno zapomniałem (nawet go jakoś specjalnie nie ogrywałem), ale problemy, które wymieniłem tyczą przede wszystkim tego zachwalanego zwiastuna kopalni. Jak napisałem - wyraźnie widać, że stonowali w nim kolory, ale wciąż widać przesyt nałożonych efektów. Jedyna różnica jest taka, że teraz zostało mocno obniżone nasycenie koloru. Wciąż jednak mam obawy, że to raczej kwestia prostego reshade'a a nie dogłębnej zmiany stylistyki.
Ale człowieku o co ci chodzi? Przesyt nałożonych efektów? Nie wiem, myślę, że tylko za bardzo się skupiasz na grafice i dostrzegasz to co nie do końca jest w rzeczywistej formie i tyle. Gra wygląda normalnie, jest po prostu dark fantasy i tyle.
Skupiam się na grafice ponieważ mówimy o remaku, którego celem z założenia jest przedstawić starą treść w nowej formie. Całą resztę tj. questy, fabułę, lokacje etc., mają już gotowe i wystarczy to skopiować gdzieniegdzie rozbudowując (na razie zapowiada się, że właśnie tak zrobią). Logicznym więc jest, że zwracam uwagę na kwestie oprawy wizualnej ponieważ to ona ulegnie największej zmianie i to ona ostatecznie zdecyduje czy gra zachowa klimat czy nie. W pierwszym komentarzu zresztą zacząłem od tego, że wszystko wygląda dobrze a niepokoi mnie tylko jedna rzecz.
Co rozumiesz przez to, że gra "wygląda normalnie"? Jeśli to, że wygląda tak jak szereg innych gier na UE4 to jak najbardziej się zgodzę. Problem w tym, że Gothic nie wyglądał jak pierwsza lepsza gra i miał swój unikalny styl. Są gry, które dobrze wyglądają z masą nałożonych efektów (Wiedźmin 2, Plague Tale, Hellblade), ba, czasami dodaje im to wręcz artystycznego sznytu.
Problem w tym, że do Gothika taki styl nie pasuje bo to zawsze była dość surowa i przyziemna gra. Moim zdaniem twórcy powinni iść raczej w stronę takiego Death Stranding, RDR2 czy remaku Deamon's Souls niż wspomnianego wcześniej Plague Tale czy Hellblade (który były świetnymi, pięknymi grami ale w odmienny niż Gothic sposób).
W sumie trudno się nie zgodzić, gothic od początku faktycznie surowo wyglądał. Problem jest taki, że był po prostu uboższy graficznie no i sytuacja w firmie deweloperskiej wiadomo. Faktycznie to nadało pewien klimat. A w kopalni faktycznie pochodnie prezentują się bardzo dobrze, zbroje, maszyneria kopalniana itd. prezentują się też naprawdę ładnie.
Ale wiesz co? Ja sobie myślę, że może im wyjść, może remake zachowa ten klimat. Myślę sobie tak, że jeśli to tak zrobić, to niech zrobią jakby na drugą stronę. Czyli zamiast ubogiej i surowej grafiki dostaniemy porządną grafikę, ale taką, która ukaże swoje niuansy, atmosferę i klimat, taki żeby był jakiś wyrażny styl w co niektórych miejscach. Np. w jaskiniach mrok, w starym obozie buro, brudno i szaro, a bariera, no cóż po prostu świetlista i niebieskawa itp. Tak, żeby wyrażnie pokazało ten klimat w wielu miejscach w sposób wyrażny, mimo ładnej grafiki, ale takiej, która wyrażnie pokaże klimat dzięki jakości grafiki. Mam nadzieję, że rozumiesz co mam na myśli ^^.
Jeśli chcesz grać w Gothica z toporną grafiką to po prostu graj w Gothica z toporną grafiką. Niepotrzebny Ci remake.
Ja mam mieszane uczucia co do tego Remaku Gothica, z jednej strony mega fajnie, że robią remake konkretnie tej właśnie części, bo ta mi się podobała najbardziej ze wszystkich trzech gothiców i dobrze, że słuchają fanów, że wszystko wskazuje na to, że naprawdę się starają, żeby to było zrobione jak najlepiej, ale z drugiej strony boję się, że nie będzie tej "duszy" jakby, że będzie ona tak przyciągać, żeby zagrać raz, drugi, trzeci i dalej będzie się chciało zagrać jeszcze raz, a tą "duszę" tworzyła sama oprawa graficzna, to że na początku nawet ścierwojady były cię w stanie zabić (w skrócie niezbalansowana rozgrywka), to, że mogłeś sobie przyblokować potworki tak, żeby bezpiecznie ich ubijać, bo dobrze wspominam to, że nie mogłem ubić orków (jak się szło do cmentarzyska orków) to naprawdę było ciężko i się wbijało na tą góre i kulami ognia i łukiem tam ich ubijałem lub gobliny co zrzucało się ich z mostu, postacie, które były bardzo charakterystyczne i przez to, że naprawdę szło ich polubić i zapamiętać, i ogólnie to, że ta gra była właśnie tak cofnięta technologicznie to jakoś tak robiło robote no ale to wiadomo jak ktoś by zrobił podobnie cofniętą grę dzisiaj to, by było zupełnie inaczej, mam nadzieje, że jednak niepotrzebnie się bałem i będzie to godny remake taki jak przykładowo remake Resident Evil 2
" początku nawet ścierwojady były cię w stanie zabić (w skrócie niezbalansowana rozgrywka)" Chłopie, poważnie, czy aby nie robisz sobie jaja, nie kpisz sobie? Jak to ma być niezbalansowane? No i dobrze, że coś na początku jest w stanie nas zabić, a ty co chciałbyś, żebyś był nieśmiertelny na początku? Masz chrząszcze, one cię nie zabiją...
"to, że nie mogłem ubić orków (jak się szło do cmentarzyska orków)" czyli słabo grałeś i być może też nie najlepiej rozwinąłeś postać. Mag lub wojownik na tym etapie nie powinien mieć z nimi za dużych problemów, a przynajmniej nie jeśli rozsądnie i sprawnie walczy się z potworami. Ja nawet byłem w stanie zabić paru z nich naraz(zwiadowców, nie wojowników, wojownika tylko 1 naraz chyba, że z 1 zwiadowcą, to mogłem ich zabić w jednej walce. Póżniej w mieście orków z przynajmniej 2 wojownikami dałem radę, nawet z 3 naraz i tak wiem o ulumulu, ale nie korzystałem, bo chciałem expa i frajdy).
"cofnięta technologicznie" no może, rzeczywiście podejmowanie tylko 1 akcji naraz wypadało słabo(strażnicy bramy przepuszczający bezimiennego z wyciągniętą bronią), grafika nie najlepsza i w sumie tylko tyle. Co poza tym było zacofane? Reszta to po prostu niedokończone sprawy(obóz bandytów, drabiny i kolumna nad klasztorem, w zamyśle miała być przewracana w stronę przepaści, ale przewraca się w drugą stronę).
Nie wiem jak z grafiką, myślę, że tylko ci się wydaje. To bardziej kolory, miejsca, potwory i ich siła na początku, postacie i ich dialogi i zachowania, pory dnia, sceneria i jednocześnie jakby mechanika(bariera), przemyślany świat,
przemyślane umiejscowienie potworów, obozów i npc i walka robiły klimat czy tam duszy.
ps. na początku ścierwojady i kretoszczury są bardzo łatwe, tylko trzeba bić pojedynczego, chyba, że bardzo dobrze grasz to i z 2 naraz. Nawet można ubić goblina na górce na samym początku, choć już z niemałymi wysiłkami.
No z tym co napisałeś z grafiką to masz racje
Jak dla mnie to one były łatwe tak od 5 poziomu, bo tu też bardziej chodzi o to, że one biją dużo jak na początek i jak nie masz dobrej zbroi to jest ciezko, a tak naprawdę pierwsza poważniejsza zbrojka jest od 10 poziomu gdy dołączasz do gildi, a co do goblinów to spoko no jak się na ciebie rzuci 1-2 to chill, ale jak wbijałeś do tej jaskini i wyleciało ci z 20 goblinów, którzy cię nawalają w tym samym momencie, to idzie szybko zginąć i trzeba brać je na dystans
Wydaje mi się, że po prostu nie zrozumiałeś grę i zamysłu takiej rozgrywki. Na początku najsłabsze biją dużo, bo tak po prostu jest. Ale jeśli dopiero od 5 poziomu były łatwe, to naprawdę poważnie słaba postać była, coś fatalnie rozegrane było.
"Jak dla mnie to one były łatwe tak od 5 poziomu"
No naprawdę przykro mi, ale ja na 5 lvlu byłem w stanie zabić dorosłe ścierwojady i kretoszczury na 2 hity i to tak, że całe stadko (3-4) zabijam w jedną chwilę, a krwiopijce, topielce i wilki były też w miarę łatwe.
Myślę, że po prostu nie zrozumiałeś jak trzeba grać w taką grę. Przede wszystkim trzeba zrozumieć pewne podstawy walki czyli obrażenia i ochrona redukująca obrażenia, a także umiejętności postaci. To miało naprawdę olbrzymie znaczenie.
Musimy pamiętać, że raz to była gra dość prosta, a poza tym studio nie miało dużo czasu i budżetu, a i tak wyczarowali naprawdę solidny świat. Rozsądnie do tego podeszli. M.in. dlatego zrobili prosty system rozwoju, który akurat może nie jest zbytnio oczywisty, ale jak się pozna, to jest bardzo bardzo prosty. Rozsądnie zrobiony system rozwoju, tak, że jest prosty i jednocześnie satysfakcjonujący.
A dwa, że obrażenie(broń i staty postaci czyli siła/zręczność, a nawet umiejętności walki) i ochrona przed obrażeniem dość płynnie się uzupełniały, a umiejętności walki dalece wzmacniały walkę. To gra nieco surowa i jednocześnie prosta. A więc system rozwoju jest prosty, a to znaczy, że choć coś pozornie małego, ale to jednak dużo daje.
A więc w gothicu masz tak: zadajesz obrażenia dokładnie tyle ile jest siły postaci i obrażeń broni(niewykończony miecz 20 dmg, a postac 20 siły = 40 obrażeń w sumie), a postać obrywa o tyle o ile redukuje mu jego pancerz (czyli prosta zbroja 15 ochrony na broń to obrywa 25 obrażeń). Istotny wpływ na walkę ma też umiejętność walki bronią. Już 1 poziom walki 1-ręką drastycznie zmienia walki i ułatwia je bardzo. Umiejętność jest bardzo ważna, bo oprócz znacznie płynniejszego wyprowadzania ciosów, to jeszcze machasz zdecydowanie szybciej i możliwe, że też zasięg bicia troszkę się zwiększa. W dodatku uzyskujesz jakąś szansę na krytyczne obrażenie, które jest ogromne(wbrew pozorom nawet jeśli w tabeli postaci jest napisane 5% to jest raczej bardziej 10 lub 15%, a drugi to o 5% więcej szansy). Więc naprawdę, każdy punkt siły i ochrony na początku jest znaczący.
O tyle jest tak to zrobione, że w grze póżno uzyskasz dostęp do łuku, a co dopiero do kuszy i pełnoprawnej magii, faktycznie niezbyt prędko też uzyskujemy pierwszą lepszą zbroję. Dlatego na początku siła to najważniejszy współczynnik, a umiejętność walki 1-ręką przynajmniej na 1 poziomie to niebagatelna sprawa, czyli najważniejsze to wbić sobie 2 poziomy, wydać 10 pkt na siłę i kolejne 10 na 1-ręka. Dodatkowo koniecznie zajrzyj do kowala w zewnętrznym kręgu starego obozu, wymień to co uzbierałeś na początku gry i spokojnie zdobędziesz surową stal. To bardzo tanie, a uzyskasz już dość dobrą broń(trzeba 20 pkt siły, dlatego pierwsze 10 wydane pkt na siłę już wystarczą, ta broń jest lepsza o 8 obrażeń od najlepszego miecza jakiego znajdziesz na drodze do obozu). Wtedy już na 2 poziomie spokojnie pobijesz ścierwojady i kretoszczury, a nawet wilka i krwipijcę. Aż 18 więcej obrażeń na początku na 2 poziomie to bardzo dużo.
Koniecznie też trzeba kupić sobie jakąkolwiek zbroję! Nawet spodnie kopacza choćby te słabe na 5 pkt ochrony to dużo na początek, a zwłaszcza lepsze dające 10(nietrudno uzyskać hajs, wystarczy zbierać wszystko i sprzedać, a jeśli to kupić stale od kowala i spamować craftowanie broni wartej 50 co jest dużo).Możesz nawet kompletnie za darmo zdobyć najsłabszą zbroję już na początku, tylko trzeba trochę pochodzić, ale natkniesz się tylko na ścierwojady i kretoszczury. Po prostu trzeba iść do nowej kopalni i tam zapytać jednego. Czyli najlepiej weż mordraga i idż z nim do nowego obozu, zgarniesz po drodze łup i exp. Dobrze by było też wziąć zadanie od jednego z gości potrzebnych do dołączenia do starego obozu, przy którym musisz znależć neka, a więc znajdziesz też amulet. Z tym i zbroją będziesz miał już 10 pkt do ochrony, to już jest już dużo na sam początek. Nie musisz od razu oddawać amulet, wystarczy, że sobie porobisz inne zadania od gościów, jeśli chcesz dołączyć do starego obozu albo też pójść do innego obozu. 10 pkt wystarczy, żeby ścierwojady czy kretoszczury nie biły tak mocno i spokojnie można było lać całe stadko naraz.
Zgodzę się z sterowaniem, jest niełatwe i brak wprowadzenia czy wskazówek. Ale szczerze sterowanie jest całkiem w porządku, tylko trzeba wiedzieć co. Wystarczy zrozumieć, że zgodnie z taką mechaniką kierunkową, że określona kombinacja to akcja, inna to coś tam. Potem człowiek sam odkryje inne rzeczy samodzielnie, gdy pomyśli i kombinuje z czymś.
Powiem ci tylko jedną rzecz, która na pewno jest nie w porządku. To też związane z zadaniem w celu dołączenia do starego obozu. Mowa o arenie i scattym. Tam poziom trudności jest delikatnie mówiąc pogięty. Już kirgo jest bardzo potężnym, co by nie mówić ten pierwszy lepszy słabiak jest już na pozycji strażnika, a więc ranga wyższa niż cienie i co za tym idzie ma olbrzymi poziom i niezłe wyposażenie. Z reguły nowicjusze muszą po prostu przegrać z nim, to mimo wszystko i tak zapewni jakiś punkt u Scatty, ale mniejszy niż pokonanie kirgo. A drugi niebieski z nowego obozu to już jest mocarny, jest silny jak scatty... Ten element mógłby być poprawiony w remaku, bo to jest bardzo niesprawiedliwe. Musiałbyś mieć już podstawową zbroję 15 pkt, amulet i miecz 30 + 30 siły i dajesz rade bić kirgo, a to na poziomie 3-4, co jest już dość póżno i prawie jesteśmy już w gildii.
"poważniejsza zbrojka jest od 10 poziomu gdy dołączasz do gildi" Nie no, jak? 10 poziom to już jest dość dużo, coś rozdział 3. Przeważnie dołączamy już od 3-5 poziomu xD.
Ogólnie nie mówię z złośliwością, tylko raczej z zdziwieniem, musiałeś żle rozegrać gothica.
"wyleciało ci z 20 goblinów", to prawda, bardzo dużo ich i to jest już jakiś problem. Ale grając niezłym magiem można je zdziesiątkować bez trudu. Zwłaszcza, że najpierw przywołasz coś na początek, żeby cię chronił, a ty w tym czasie rzucasz sobie zaklęcia. Nawet to jest do zrobienia spokojnie dobrze rozwiniętą postacią wojownikiem, trzeba po prostu uważnie i spokojnie podejść do nich, nie ściągać od razu wszystkie, tylko np. po 5 albo nawet 10 i jest spoko.
A właśnie odnośnie decyzji grania jako mag albo łucznik to już trzeba i tak niestety chcąc nie chcąc zainwestować przynajmniej 10 pkt siły, spodnie, 1-ręka, amulet i miecz 20 obrażeń i można oszczędzać na jakiś czas punkty, to tak na początek gry. Jak już zostaniesz magiem to można spokojnie podnieść sobie kręgi magii i many i będzie gitez.
"ulumulu" to akurat jest dokładnie przed pójściem do miasta orków.
Ogólnie nie wiem jak z zacofaniem technologicznym. To nie takie w sumie proste. Gothic to jakby gra AA. Małe studio, mały budżet i mało czasu, a i tak wyczarowali cudowną grę nawet AAA, ale za to gorsza grafika i niełatwe sterowanie. Szczerze mówiąc, to dobrze, że takie sterowanie, bo jest proste i intuicyjne jak już człowiek zrozumie mechanikę sterowania. To jest taki typ, przy którym nie musisz przypominać sobie jakim przyciskiem. To jakby uniwersalne sterowanie na wszystko, parę kombinacji klawiszy, żeby grać. A przede wszystkim można przecież sobie dostosować sterowanie, można tam w opcjach od razu przełączyć z typu sterowania klawiszy na myszkę + klawę i sobie tam dodatkowo uwspółcześnić, to niewiele, a wiele ci da. Także, to zacofanie technologiczne to jest tak trochę na wyrost i przesada. Wiesz co, to jest podobnie w wormsach np. armageddon, tam nie ma jak nawet zobaczyć sterowanie, więc nawet gorzej niż w gothicu, bo tam przynajmniej miałeś widok na klawisze, a w wormsach nic :/.
Sorki, że tak strasznie dużo pisałem, pozdro i miłego grania :D.
Znaczy tu, też zależy, pod co ładujesz umiejętności, ja bardzo oszczędzałem je na początku
Ogólnie przeczytałem to wszystko, co napisałeś i na pewno wezmę to pod uwagę jak kiedyś jeszcze będę grał w Gothica
A z tego, że dołączamy od 3-5 poziomu to no nie ma bata XD, pamiętam, że trzeba było expić do 10 poziomów
Chill, w sensie no koniec końców udało mi się go przejść dwa razy i bez jakiś większych problemów
A co do goblinów to ja ogólnie mam taki bardzo ostrożny styl gry dlatego, tak bardziej kombinowałem, niż się wbijałem na rambo, czyli przywoływanie szkieletów itd. (no siłą rzeczy w mieście orków trzeba było tak zrobić), no ale wracając to też, to nie jest tak, że wbijałem się w nie wszystkie naraz, bo starałem się brać ich po kilka, ale no jakoś się nie udawało XD no bywa no
Z tym graniem jako mag to w sumie tak robiłem jak dobrze pamiętam także no
A z tym że wyczarowali grę AAA to w sumie nawet się zgodzę, i nawet, z tym że "Szczerze mówiąc, to dobrze, że takie sterowanie, bo jest proste i intuicyjne jak już człowiek zrozumie mechanikę sterowania." bo jednak jak grałem za drugim razem to bardzo szybko, przypomniałem sobie sterowanie, ale no za pierwszym uruchomieniem to naprawdę był koszmar przynajmniej w tych pierwszych godzinach, gdyby nie kuzyn i internet to ja bym nie wiedział nawet jak podnieść głupią pochodnię z ziemi, bo nigdy wcześniej się nie spotkałem z czymś takim, że trzeba najpierw najechać myszką, przytrzymać lewy przycisk myszy, a następnie kliknąć "W", a z tym dostosowaniem sterowania to chyba jest ogólnie o ruch kamerą, że myszka+klawa, a tutaj moim zdaniem problem leży w tym co wcześniej napisałem z tym najechaniem myszka itd
No dzięki za tą lekturę, wzajemnie :P
Wiem, bardzo się rozpisałem, wiesz jak człowiek coś pisze i pomyśli, że a dobrze by było o tym pisać, a coś dodatkowo i wypada o tym pisać, a coś mi się przypomniało no i jest "oj, dużo tego się zrobiło". W sumie zrobiłem taki poradniczek xD.
Ogólnie gra była bardziej pod klawę, dlatego u mnie to myszka była do wspinania/skakani(prawy) i akcji, a reszta klawa. Kamera faktycznie strasznie wolno się przesuwa, a maks. czułość w grze wciąż mi nie wystarczyła :D.
Naprawdę doceniam, że przeczytałeś i nie zraziłeś się, nawet nie oczekiwałem, że wszystko przeczytasz i miałem świadomość, że już grałeś i coś tam wiesz.
Na ten moment zapowiada się wręcz idealnie. Jest nawet lepiej, niż oczekiwałem. Oby tylko na zapowiedziach się nie skończyło.
Pewnego razu gdy obiłem Wrzoda aby pozbyć się jego uciążliwego towarzystwa na zamieszanie wywołane bitką zareagowali cienie. Najpierw kolejne lanie od nich dostał uciekający Wrzód, potem zaczęli obrywać inni kopacze, aż wreszcie do zadymy przyłączyli się strażnicy. Nieomal spadłem z krzesła tak wyglądało to komicznie, cały Stary Obóz był jak wyciągnięty z jakiegoś niemego filmu gdy wszyscy się ze sobą nawalają i obrzucają tortami. Żarty się skończyły gdy strażnicy zaczęli dożynać powalonych. Szybko wczytałem poprzedni zapis gry.
Czy w Gothic Remake taka sytuacja będzie możliwa?
to niezły bug się trafił, i to potężny. Wrzoda chyba można było bić na oczach strażników, ale nie wiem jak z zabiciem.
Jaka gra im wyjdzie tego nie mam pojęcia. Ale jeśli za muzykę i dźwięki otoczenia odpowiada KaiRo tp jestem spokojny, że będzie to majstersztyk.
Jak to będzie w uwspółcześnionej oprawie, a gra zostanie rozbudowana i dodatkowo naprawiona i dokończona na co nie pozwalały czas i budżet, to będzie gitez! Obóz bandytów, drabiny, jakaś ciekawostka w postaci małego miejsca za kopalnią, która w oryginale jest zawalona i jest na samym początku gry, coś w rodzaju zapowiedzi dwójki(to było przejście z khorinis do górniczej doliny w gothic 2), arena w starym obozie, gdzie organizator oferuje możliwość obstawienia zakładu, ale nigdy nie ma walki, scena z bębnem i klatką przed wejściem do środka starego obozu(przecież coś miało być, tam bęben działa), wiele różnych przedmiotów typu monety(przecież coś mogło być, np. quest od kolekcjonera) i kolumna nad klasztorem, miała być przewracana w przepaść tworząc most, a przewraca się tylko w drugą stronę. Mogliby też rozwinąć niektóre wątki dotyczące niektórych postaci, byłoby super :).
A kto i po co miałby już skreślać grę, która dopiero powstaje.
To tylko bezsensowny clickbajtowy tytuł mający szokować.
Pełno osób skreślało grę po samym zwiastunie, wystarczy poczytać komentarze pod starszymi publikacjami
teraz mamy czasy cancel culture. Nie przeszkadza to jednak dużym markom pokroju EA wydawać kolejnych gniotów i na nich zarabiać.
Nie skreślam Gothic Remake po tym, co usłyszałem od twórców
Skreślać tę grę mogą co najwyżej fanatycy zakonu zakutego drewna, którzy uwielbiają mieć drzazgi w palcach i tylko marzą o tym, by ocierać się o nieoheblowaną deskę, żyjący w ścisłej izolacji od wszystkich jak zakonnicy klasztorni.
Ale wy wiecie, że #nikogo? Prawdziwi "fani" sami nie wiedzą czego chcą. Żyją jakimś chorym wyobrażeniem gry sprzed 21 lat. Ja jako "małolat" nie wiem czym ten ich "gothic" jest. Dwójka znudziła mnie po ok. 45 minutach.
Próbowałem też grać w kroniki myrtrany i były dla mnie niegrywalne, bodajże przez brak normalnej obsługi myszy i sterowania postacią. Więc im mniej toporny będzie remake tym większa szansa dla nowego pokolenia na wejście w ten świat. Starej gry nie ma sensu powtarzać, bo ona już była, jak tak bardzo ją kochają to niech dalej w nią grają. Ja np. nadal gram w original war.
Wszyscy "fani" twierdzą, że "tylko 1 i 2 były ok!". A dla mnie nawet 3 była zbyt toporna i niegrywalna. Przy opluwanej 4 natomiast bawiłem się świetnie, przeszedłem ją do końca. Ale widocznie coś ze mną nie tak, bo tak samo dobrze bawiłem się w równie mocno opluwanym falloucie 3 :)
Jak dla mnie i tak z 80% klimatu leżało w dialogach i dubbingu, tego nie odtworzą więc niech robią "restart serii" z prawdziwego zdarzenia. Niech zostawią tylko szkielet fabuły i co bardziej charakterystyczne miejscówki a całą resztę od zera. W taki remake chętnie zagram. Jako fanowi serii i tak pewnie będę wolał oryginał ale dla nowych odbiorców gra może być świetna.
Jako fan gothiców i człowiek który zapewne zagra w ten remake i będę się bawił świetnie.... powiadam, że .... to się raczej nie uda ... Zależy to jeszcze w jaki target uderzą. Gra tylko dla fanów? No nie wiem, nie wiem...
