Henry Cavill wraca na plan Wiedźmina
Po tym jak skopali drugi sezon dla mnie ten serial jest już do kosza, niestety pierwszy sezon pilot miodzio, później już trochę słabiej ale jakoś to jeszcze wyglądało, ale scenariusz drugiego sezonu to żenada, walić te serialiki z ubogaceniem kulturowym i poprawnością polityczną, miałkie i nijakie na jedno kopyto, aż dziw, że nie upchnęli jeszcze wątków LGBT, "jeszcze". Fajnie gdyby ktoś zekranizował "Thorgal'a" ten świat ma tak ogromny potencjał, ale znając życie jak miałby to zrobić netflix czy amazon, to lepiej niech się za to nie biorą, to nie poziom takiego HBO choćby niestety. Oprócz Thorgala chciałbym zobaczyć jakiś serial w klimatach stalkera z gier, coś w klimacie książek Michała Gołkowskiego "Fabryczna Zona" a już topka to była by "Materia Prima" genialna trylogia Adama Przechrzty, polecam tą ostatnią każdemu, przerobiłem dużo fantasy zagranicznych i polskich twórców, ale ta ostatnia pozycja miażdży klimatem.
Mogliby już tego kupsztala zaorać. Netflix to ostatnio synonim żenady
Tego serialu już się nie da uratować
Ja też nie mogę się doczekać.
I cieszę się, że serial na świecie jest bardzo pozytywnie odbierany. Podobały mi się opowiadania i powieści Sapkowskiego, a także ten film z Żebrowskim i oba sezony serialu. Od Gwinta nie mogę się oderwać już od 5 lat, uwielbiam Wiedźmina 2 i 3.
Nie lubię tylko tych marudnych purystów, którzy dominują komentarze pod każdym wątkiem o serialu.
Są puryści którzy mają spore wymagania, są zwyczajni odbiorcy, którzy wymagania mają elastyczne i są pelikany, które łykają byle chałturę.
Serial o Wiedźminie raczej w annałach kinematografii się nie zapisze ;-)
Miałem kiedyś podobnie, po pierwszym sezonie, bo o ile było tu sporo pola do krytyki, to też nie było jak dla mnie tak źle, jak dla niektórych (zwłaszcza wśród polskiej widowni), mógłbym powiedzieć, że mi się podobał, jednak z drugiego sezonu trudno jest mi tu cokolwiek bronić, bo tak koszmarnie zawiódł i jak widzę nie jestem w tym odosobniony.
Wystarczy spojrzeć na oceny serialu na imdb, żeby stwierdzić, że to nie z Wiedźminem jest coś nie tak, lecz z polskim, hardcorowym widzem.
Nie zdziwiłbym się, gdyby te wysokie oceny były dawane głównie przy pierwszym sezonie (i w większej liczbie, co potwierdzałaby liczba ocen odcinków przy danych sezonach). Na takim Rotten Tomatoes widać wyraźną różnicę w ocenie widowni w porównaniu sezonów (1- 90%, 2 - 60%), więc chyba jest gorzej nie tylko dla polskiego widza... a nawet gdyby, to nie wiem jak ta różna opinia ma świadczyć o tym, że to z nami jest "coś nie tak".
pamiętam jak przed premierą się jaraliście tym serialem (oraz tym aktorem)
O wypraszam sobie. Ja od początku twierdziłem, że shitflixowy "Witcher" będzie kupą gówna, a Cavil do roli Geralta pasuje jak pięść do nosa.