Kosmici niszczą graczy w Elite, świat gry wywrócono do góry nogami
Oni już od dawna nie mają pomysłu na tę grę xD
Ktoś może pomyśleć o jaka fajna gierka, jaki fajny konflikt... Nic bardziej mylnego. Nudziarstwo i napędzanie i tak już bezcelowego grindu podobnymi głupotami. Ci "kosmici" są już od lat, a to zmiana bardziej kosmetyczna która ma tylko bardziej irytować.
Elite jest obecny na rynku tyle lat, i dalej jest w stanie zaskoczyć graczy, i wywrócić rozgrywkę o 180c, szkoda że zazwyczaj gry multiplayer innych wydawców, które mają potencjał, są traktowane jako jednorazowy skok na kasę z ewnetualnymi patchami balansujacymi rozgrywkę i na tym faktyczne wsparcie większosci gier multi się kończy. Dobrze wiedzieć, że są jeszcze firmy które kierują się pasją i dbają o swoje community.
sticky_dude
''Ci kosmici są już od lat'' znajdź mi inną grę oprócz No man sky, która zapewnia takie wsparcie i aktualizacje, powinieneś się cieszyć, a nie psioczyć.
eve jest grą MMORPG, całkiem inny gatunek, to oczywiste że wychodzą aktualizacje i zmiany w grze MMORPG, z kolei Elite i no man sky to po prostu gry multiplayer ;) Ja też Ci mogę wskazać kilka gier MMORPG które mają różnorodny, aktualizowany content.
a to laske komus robia ze cos sprzedaja za pieniadze i to pozniej naprawiaja jak sie okaze zepsute, a pozniej dorabiaja nowa zawartosc tez wolajac za nia pieniadze? cala ta papka marketingowa najlepiej zreszta obrazuje co wlasciwie dzieje sie z ta gra od lat bo gra udaje cos czym nigdy nie bedzie. Kosmici to byli juz od dawna bo laskawie devsi spawnowali ich eventowo od wielkiego dzwonu tylko co z tego skoto chwile pozniej wszyscy zostali juz wystrzelani i 99% populacji elite ma okazje poczytac sobie o tym w galnecie. o ludzkich graczach walczacych z kosmitami w grze multiplayer w ktorej spotkac zywego gracza mozna rownie czesto co owego kosmite :D no moze po patchu to sie zmieni chociaz minimalnie.
Pamiętam, że dodatek "Oddssey" przyjęty został co najwyżej chłodno. Ta gra jest obecnie grywalna i ciekawa od strony eksploracji planet? Mi od początku brakowało w tej grze właśnie możliwości lądowania na planetach i ciekawych misji na nich.
Jeśli chcesz eksploracji, to polecam No man sky, tyle tego że wyjdzie ci uszami
Nic się nie zmieniło, nadal jest szeroka jak ocean, płytka jak kałuża.
Założenia NMS to dla mnie ideał gry (podobnie np. Elite, czy Star Citizen), ale ich realizacja mnie totalnie odrzuca. To zupełnie nie moje klimaty. Jest za prosta i dziecinna. A sytuacje w stylu lecę na jakąś zapomnianą przez Boga planetę by sobie ją eksplorowac , a na miejscu zastaję 10 baz innych gatunków i nad głową latają mi watahy różnych statków, całkowicie wybija mnie z imersji.
W NMS grałem że 70-80 h i znudziło mnie. Często misje nie są zaznaczone dokładnie i człowiek lata bez sensu i gubi się co powoduje znudzenie. Do tego brak jakiś walk między graczami, okradania itp. Po co budować bazę i się męczyć skoro to tylko kosmetyka bo wszystko można mieć na zewnątrz bo nie ma zagrożeń ze strony gracza.
No cóż jako że gra jest często aktualizowana, mam nadzieje, że dodadzą wiecej elementów MMO
Oby się nie pokusili o takie elementy. To nie MMO i zepsułoby rozgrywkę. To jest głównie gra eksploracyjna a nie napadanie na innych i okradanie. Lubisz takie klimaty to jedź do Paryża. W tamtejszym metrze zasmakujesz okradania, a jak dłużej tam zostaniesz, może się wkręcisz do tych środowisk i nauczą Cię tego "zacnego" fachu. Jesli jednak serio Cię to kręci w klimatach kosmosu to Eve-Online polecam. Tylko żebyś nie płakał jak Cię będą kroić.
Galaktyka robi wrażenie,z poczatku ciekawa,trochę się polata a potem nuda nuda nuda
Szczerze mówiąc - znów ta sama śpiewka co z The Gnosis.
Frontier zignorował działania graczy psując cały progres.
Prawdę mówiąc, dzięki takim "zagrywkom" (nie wspominając na robienie wszystkiego byle jak, na szybko, bez rozwijania potencjału gry), to Elite niedługo będzie martwą grą, bo nie każdemu w smak grindowanie każdej byle rzeczy lub sama eksploracja galaktyki.
To już singleplayerowy X4 czy wieczna alfa Star Citizena pozwalają na więcej.
Elitkę stać na to co te gry, ale Frontier ma to gdzieś. Bo tylko "Paintjob Dangerous" się liczy.
Gra jest nudna - nie jest, trzeba tylko umieć organizować sobie w niej czas i stawiać własne cele. Faktem jest, że jest to gra bardzo nietypowa, więc rozumiem te zarzuty, ale IMO wynikają one z nieznajomości specyfiki gry.
To jednak spora nisza jest, ale gracze, którzy złapią bakcyla latają przez tysiące godzin i się nie nudzą. Osobom, którym gra nie podchodzi sugeruję znalezienie czegoś innego, zamiast męczenia się.
Zarzuty o grind to totalna bzdura i brak znajomości tematu, ale nie będę się o tym rozpisywał, bo ten temat był wałkowany milion razy.
Brzmisz jakby to byla wina graczy, ze gra ich od siebie odrzuca, ze nie jest dla nich zrozumiala, czy ze nie potrafia sobie sami znalezc rzeczy do robienia xD Materialy promocyjne inaczej reklamuja ta "epicka rozgrywke". Gra nie potrafi sie sprzedac graczom, bo nic w sobie nie ma a to co jest, jest tylko zmarnowanym potencjalem. Co do grindu to tez nie bede tego komentowac. Tez pewnie masz przegrane tysiace godzin, wszystko samo wpadlo a koniec koncow i tak teraz latasz sidewinderem, by pokazac mlodym ze do szczescia nic wiecej nie potrzeba...
Jeżeli chodzi o to że "nic w sobie nie ma", to jest po prostu bzdura wyssana z palca, bo gra ma mnóstwo contentu do zaoferowania.
Mam przegrane prawie 5k godzin i nie latam Sidewinderem. Mam Fleet Carriera, czyli swoją latającą bazę, gdzie przechowuję kilkanaście statków, z których każdy jest dostosowany do innej działalności. Wpadnij kiedyś na live stream, żeby się przekonać, jak dużo funu potrafi dać Elitka, jeśli podejść do niej w kreatywny sposób.
Elite to nisza i wiele osób się od niej odbija. Czy dla nich jest to beznadziejna gra? Pewnie tak, bardziej lub mniej. Czy jest to fakt? Nie, to tylko i wyłącznie opinia.
Lubiłem tą gierkę dopóki nie odkryłem, że generycznosc misji jest aż tak ogromna, że po którymś zleceniu na zabójstwo wiedziałem jaki następny ruch zrobi przeciwnik.