Sony wyłącza serwery flagowego tytułu z ery PS4
Nie jest chyba aż tak źle, aczkolwiek ostatnio trochę kiepsko [NIECH LEPIEJ XBOX ODDA MOJE STARE HALO ONLINE]
Dlatego uważam ze gry multiplayer to tymczasowy szajs, bo z gory wiadomo, ze taka gra zanim wyjdzie juz wydano na nia wyrok śmierci i mają swój killswitch.
Poza tym ten Killzone itak byl lepszy niz to co dostalo PS5. PS4 mialo lepsze gry na premiere niz PS5, ktore właściwie nic nie ma dla fanow normalnych gier. Souls, roguelike czy Platformówka to nisze w porownaniu z dobrym fabularnym FPSem.
Gry z dobrym multi żyją czasem ponad 10 lat albo do premiery następnej części. Single często 10 godzin a potem nie wracasz, pomijając oczywiście wyjątki takie jak skyrim. W killzone pewnie i tak nikt nie grał już od wielu lat stąd decyzja o wyłączeniu serwerów.
Nie ma to jak powalająca logika wielu graczy mp. Wy to sobie grajcie w jedno mp przez setki, a nawet tysiące godzin i marnujcie sobie czasu i życia na jakąś pojedynczą grę. My wolimy pograć sobie w krótkie gry sp choćby przez 10 lub więcej godzin. Gry sp są o wiele lepsze, mniej nudne, mniej grindu, o wiele bardziej treściwa fabuła i rozgrywka i jest tak dużo różnych gier sp. Po prostu nam jest szkoda życia na jedną lub 2 gry mp. Zresztą często gry sp można ograć na parę sposobów, grać, żeby uzyskać różne zakończenia, stanąć po różnych stronach i poznać nową część fabuły. Dodatkowo zawsze jest miło wrócić do lubianej gry sprzed lat i ograć ponownie.
Ja gram zarówno w gry single jak i multi. Duża zaleta multi jest to, ze rywalizujemy z żywymi przeciwnikami a nie działającymi schematycznie botami. W mp grasz dla rywalizacji, doskonalisz swoje skille. Mało jest gier SP, które warto przechodzić na kilka sposobów, są to głównie jakieś rpgi, gry z nieniliniową fabułą lub takie w których możesz zrobić inny build postaci. Czy takie call od duty w kampanii opłaca się kończyć kilka razy? Albo uncharted czy nie wiem z tych nowszych strażników galaktyki? Moim zdaniem nie. A nuda i grind to osobna kwestia ile osób narzeka na grind w ac odyseja, gt albo jrpgach, single tez bywają powtarzalne. Było wiele gier sp, których nie ukończyłem, bo mnie wynudziły.
To lepsze do grania przez kilka lat w jedną grę. Wolę kończyć dobrą grę parę razy i przechodzić kolejną, inną grę :D. Powodzenia w marnowaniu życia na słabe mp :D.
Znając życie nikt w to pewnie nie grał, Sony od zawsze miało problem z zrobieniem gry z sensownym multiplayer, zawsze lepiej wychodził im single. Chociaż od momentu kiedy przyjęli bungie powinno się to zmienić
Dlatego w multi lepiej grać na pc, jest szansa że gracze stworzą swoje serwery i gra będzie wieczna.
A to już zależy od gry. Są takie, które na PC są martwe od dawna, a na konsolach nadal można w nie grać.
Wlasnie zależy od gry. Cs go na konsolach zmarł szybko po premierze, bo to typowa gra pod pc. Z drugiej strony w takie halo infinite na steamie mało kto gra a na Xbox utrzymuje się w czołówce najpopularniejszych gier w xgp. Nie mówiąc już o bijatykach.
To już chyba bardziej symboliczna niż faktyczna zmiana, Sony tak naprawdę ubiło ekskluzywne FPSy jeszcze w 7 generacji, Shadow Fall jeszcze wyszedł bo potrzebowali jakiegoś exa na start PS4 ale widać że był już robiony kompletnie na odwal się, nie miał nawet podjazdu do poprzednich części serii czy choćby genialnego Resistance 2 i 3.
Flagowy... KZ SF to był totalny gniot, najgorsza odsłona serii, świecidełko byle wydać na premierę, sony wtedy potraktowało fanów marki jak naiwnych durni, którym można wcisnąć cokolwiek, zero szacunku.
Flagowy tytuł taa...
Hah, dobrze, że przypomnieliście, że już wtedy było słynne 7/10, bo niżej nie możemy.