GTA 6 podniesie poprzeczkę dla całej branży gier, twierdzi szef Take-Two
Problem w tym że my myślimy że on mówi o jakości gry a tak na prawdę ma na myśli nowy model biznesowy który jest konsekwencją sukcesu gtao. Już teraz wiemy że dopiero z czasem będą dodawane nowe mapy więc strzelam w ciemno że do tego będzie wymagana subskrypcja gta+.
Ja im wierzę i nie zmienią tego argumenty, że z formy odeszły osoby odpowiedzialne za sukcesy tych gier. To co otrzymaliśmy to efekt pracy całej rzeszy utalentowanych ludzi i w tym wypadku nie będzie inaczej.
Najpierw dajecie do gta5 dlc fabularne bo kampania się o to prosi. Zapewne w 6 nie będzie nacisku na kampanie jak w poprzednich częściach zrobią coś krótkiego i tyle a reszta to multi
Problem w tym że my myślimy że on mówi o jakości gry a tak na prawdę ma na myśli nowy model biznesowy który jest konsekwencją sukcesu gtao. Już teraz wiemy że dopiero z czasem będą dodawane nowe mapy więc strzelam w ciemno że do tego będzie wymagana subskrypcja gta+.
Ta, twierdzić to on sobie może... pożyjemy, zobaczymy, zawiedziemy się jak na wszystkich obietnicach.
A R* nie zobaczy ode mnie ani złamanego grosza za to jak się zachowali w moim przypadku permabana na Online za przypadkowe odpalenie gry z modem graficznym... "Oszukujesz modami w grze Online, ban, nic cię nie tłumaczy" , ciul, że ten mod jedynie poprawiał oświetlenie...
Z jednej strony chcę im dać kredyt zaufania, bo prawda jest taka, że sam Rockstar w XXI wieku nie wyprodukował słabej gry. Z drugiej strony wiele przecieków dotyczących kierunku, w którym ma podążyć GTA VI nie napawa optymizmem.
Połączcie te dwie rzeczy "pochodzą z rozmowy z inwestorami, jaką podczas omawiania wyników finansowych Take-Two" i "Grand Theft Auto 6 ustanowiło nowe standardy nie tylko dla tej serii, ale również dla całej branży gier, a nawet ogólnie dla wszystkich branż rozrywkowych."
I już wiadomo że nie miał na myśli jakości tylko pieniądze, bo tych nigdy nie jest za mało i GTA 6 będzie jeszcze bardziej dojona niż GTA 5, łącznie z jeszcze większym trybem online i 3 premierami na 3 generacje konsol
Każda większa premiera od Rockstar podnosi poprzeczkę dla całej branży gier, więc nie demonizowałbym słów szefa T2 tylko dlatego, że to gadka pod inwestorów
Szkoda że GOL w przednich newsach o GTA6 zapomniał dodać wszystkiego, a szczególnie jednej rzeczy, mianowicie GTA6 ma zrobić jeszcze większy krok w stronę, "Live Service" i ten model ma również dotyczyć "trybu kampanii" gdzie będą pojawiać śmieciowe i powtarzalne misje/wydarzenia/wyzwania jak w AC Valhalla, DL2 itd.
Kampania będzie? Będzie. I tyle mi starczy. Online mnie kompletnie nie obchodzi, chociaż z znajomymi to świetna zabawa. Ale nie na setki godzin. A pewnie Online będzie dojone tak, jak doi nas wiadomo kto w tym kraju. I to co zarabiają przy piątej części, to będzie nic w porównaniu z szóstką. Boję się, żeby nie wymyślili jakieś subskrypcji nawet na singla. Ae wątpię. Płatny moduł multi, nie byłby już tak popularny. Oni zarabiają na śmieciach . Jakieś Premium tam jest, ale to właśnie dla chętnych, którzy lubią skórki itp itd.
Wystarczy początek "Prezes Take-Two Interactive zapowiedział" i już wiadomo, że nie warto brać pod uwagę. Nic co ten pajac powie nie ma znaczenia i sensu c:
Wystarczy spojrzeć na Battlefield 2042, żeby zobaczyć że to nie zawsze tak działa.
Z Dice odeszli ludzie odpowiedzialni za sukces Battlefielda i wyszła niezła kiszka.
Ich gry od premiery GTA 3 nieustannie podnosza poprzeczkę.
Jakosc RDR2 nawet najlepsze studia Sony nie sa w stanie dźwignąć (chociaz Naughty Dog nie próżnuje).
Po prostu laduja kase i stawiaja na jakość, ilość i dbają o to, zeby na końcu to sie kupy trzymalo.
Zamiast cięcia kosztów to jest zwiekszanie budzetu i zero presji czasu.
RDR2 jest lepszy nawet od filmów tak fabularnie, jak i graficznie. Mimika postaci lepsza niż aktorów.
Oby, bo w sumie tylko gta 3 i 4 były pewnymi wyznacznikami.
3 pokazała, że można zbudować grę 3D z otwartym światem nie nudzącą sie po pół godzinie gry. 4 postawiła na fabułę, pokazując, że otwarty świat to nie tylko nudne jeżdżenie od A do B, ale może też opowiadać ciekawą historią.
GTA V to krok wstecz. Nudne puste miasto, bardzo kartonowe wręcz. Budować miast to R* nigdy nie umiał - oczywiście pod względem detali architektury. Prostokątny kloc z teksturą to ich sztandarowy model. Ulice puste w detale. Przez co czuć, że sie chodzi po makiecie, a nie jakąś namiastką miasta rzeczywistego.
Fabuła znowu była sztammpowa, przekoloryzowana do bólu. Takie kino akcji klasy D.
5 jedynie dobrze wyszedł multiplayer, bo widać że jest to mocno popularne. Szczególnie serwery Rolpejowe. Dali makietę, a ludzie sami sobie ją zapełnili. To w sumie jedynu krok w przód.
Liczę, że 6 postawi nacisk na dorosłą, ciekawą narracje. Tak jak zrobili w RDR2. Nie oczekuje nic wybitnego, co będzie wzruszać, nastawiać do refleksji czy sprawi, że o historii będę rozpamiętywał długo. Poziom RDR2 mi wystarczy.
Reszta pierdół jak Multi, miasto, czy misje mnie nie obchodzą.
Fajnie byloby, gdyby Online nie stalo sie znowu rakowiskiem, tylko przyjemnym sposobem spedzania wolnego czasu z kolegami. Zdecydowanie R* obserowal co dzieje sie z Fortnite, byc moze zainspiruja sie modelem biznesowym gry. No bo omowmy sie, Fortnite nie ma inwazyjnych mikroplatnosci i kosmetyczne dodatki nie wplywaja zasadniczo na jakosc gry. Kooperacje z znanymi markami przyniosly spore zyski, a GTA w szczegolnosci Online odstaje troche od realizmu i widac, ze ludziom zalezy na zabawie. Dlatego wazne jest, aby piaskownica nie byla tak patologiczna jak w 5. Zwracam sie ku temu, poniewaz domyslam sie, ze budowanie kolejnego hiper realistycznego swiata, bogatego w detale zajmuje duzo czasu, wiec nie kazde studio bedzie mialo ochote na ten standard (Wiec standardem sie nie stanie ;). Musi tu chodzic o model biznesowy, po ktorym powinnismy spodziewac sie nowych bodzcow przyciagajacych nas do gry.
Nie gram w gta online, i w gta6online też nie będę, chce zajebistej fabuły i fajnych bohaterów
Gta on-line nie jest takie złe, aczkolwiek jest tragicznie zaprojektowane nieintuicyjne i nastawione na grind. Ale mimo to fajnie pograć z innymi ludźmi w bandytę vs policjanci xd czy różne takie wariacje, gra single jednak nie da takich emocji.
Kto jak nie Rockstar poszerza granice otwartych światów.
Myślę że GTA 6 będzie arcydziełem.
Nie grałem w żadne GTA i pewnie nie zagram. Ba, nie grałem w żadną z gier Rockstara. Więc w sumie to nie interesuje mnie ich poprzeczka. Można? Można :) Więc może niech się ten misio tak nie chwali i nie straszy, bo jest wielu takich co mają na ich gry wywalone. Mam swoją poprzeczkę, bardzo wysoko postawioną ;)
Można, tylko po co? Nie ma to jak pomijać jedne z najlepszych gier w historii i jeszcze się tym chwalić :D
Dla mnie nie są najlepsze. I niczym się nie chwalę. Wyrażam jedynie swoją opinie co o tym myślę. Ten szefo już parę razy odleciał. Zdaję sobie sprawę, że nie przeczyta mojej opinii, a jeśli by nawet to ma to generalnie gdzieś. Ale niech nie będzie taki ura bura szef podwóra :)
Dla mnie nie są najlepsze.
Nie grałem w żadne GTA i pewnie nie zagram. Ba, nie grałem w żadną z gier Rockstara.
Wyrażam jedynie swoją opinie co o tym myślę.
Twoja opinia jest bardzo wartościowa xD
Nie grałem w żadne GTA i pewnie nie zagram.
Dla mnie nie są najlepsze.
A skąd wiesz, że nie są dla ciebie najlepsza jak nigdy nie grałeś?
Wyrażam jedynie swoją opinie co o tym myślę.
No tylko, ze taka "opinia" jest całkowicie bezwartościowa bo nie jest poparta żadnym argumentem. Wyglądasz przez to naprawdę jakbyś się chwalił tym, ze ignorujesz jedne z najlepszych i najbardziej popularnych gier w historii. Gry które już kilkakrotnie rewolucjonizowały tę branżę. Pisząc coś o bardzo wysoko postawionej poprzeczce, jednocześnie jarając się Falloutem 4 czy 76 prosisz się o wyśmianie.
Pisząc coś o bardzo wysoko postawionej poprzeczce, jednocześnie jarając się Falloutem 4 czy 76 prosisz się o wyśmianie. Doobre, mooocne xD Dodaj jeszcze Skyrim. A ja mam na to wywalone kto się ze mnie śmieje i dlaczego. Widzisz tu różnicę w rozumowaniu? ...A gdzie tam, na bank nie widzisz :)
Normalnie bym się nie wypowiadał, bo nie interesowały mnie nigdy ich gry, ale zainteresowały mnie słowa o ustanawianiu standardów dla całej branży gier czy ogólnie rozrywki. Rozumiem, że jakiś szef "w rozmowie z inwestorami" gada takie rzeczy, a ci w to chcą wierzyć. Na zdrowie. Ale jakby potraktować te słowa poważnie jako przechwałki kierowane do całej branży, czyli również do mnie, to ja bardzo dziękuję, róbcie po prostu swoje, dla uciechy swoich fanów i nie zawracajcie sobie głowy standardami dla innych. Jeżeli opis z GOL pod tą grą jest nadal aktualny:
Motywem przewodnim ma być handel narkotykami, a w trakcie zabawy podobno wcielimy się w bohatera, który ze zwykłego przemytnika stopniowo będzie wspinał się po szczeblach przestępczej kariery, chcąc stać się prawdziwym „narkotykowym baronem”.
... to co najmniej połowa branży nie jest zainteresowana taką tematyczną gangsterką, tym bardziej jako standardem dla całej rozrywki. Zakładam, że szef roztacza wizję wyjątkowości grafiki technicznej i gameplay'a. Pierwsza nie stanowi o standardzie gier, oprócz pewnej grupy graczy. Najczęściej im więcej pary w grafikę techniczną i jej marketingowe zachwalanie, tym gorzej dla gry - patrz zawodzące hity ostatnich lat. Gameplay warsztatowo może być na najwyższym poziomie, ale tego się prawdopodobnie nie dowiem. Tylko nie chodzi chyba o : "w grze mają również pojawić się bardziej realistyczne i gwałtowne zjawiska pogodowe, jak huragany, powodzie lub tornada ... Oprócz kwestii estetycznych rzekomo mają one mieć duży wpływ na rozgrywkę, przez co jeśli na przykład nie będziemy na siebie uważać podczas burzy, protagonistę w końcu trafi piorun." - nieźle, to jak Zelda BotW 2017 ;-)