Jutro w końcu przyjeżdża kupiec po samochód. Oglądać znaczy. Ogólnie cinszko. Chciałbym go jakoś ugościć, żeby jak już przyjedzie, to żeby wziął, ale żeby jednak nie wiało mocną desperacją, wiadomo. Myślałem, żeby położyć delicje, co sądzicie?
0.7 i talerz ogórów załatwi sprawę
To serio wątek? Mam dziś zepsuty miernik sarkazmu.
Jeśli serio, to delicje w niczym nie pomogą. Szkoda zachodu. Ani to szczególnie uprzejme, ani zachęcające do sfinalizowania transakcji. Zaproponuj coś do picia i tyle.
Ale to tylko moje zdanie.
było i to kilka razy
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12544052
Jak wyżej. Połóż kilo cukru i zrób bekę, że nie wiesz już co masz sprzedać, czy furę czy cukier. Może akurat trafi się kolo bez kija w dupie.
Samochod w salonie trzymasz, ze potencjalnego kupca wpuszczasz do domu? Jak ogladac to na zewnatrz. Jak zdecyduje sie kupic (i bedziecie finalizowali byznes w mieszkaniu), wtedy ew mozesz zaproponowac cos do picia, ot tyle.
Jeśli to Bentley, to sugeruję bagietkę z kawiorem i lampkę Dom Perignon
A to w Polsce, to jakaś celebracja jest potrzebna?
Dwa tygodnie temu sprzedałem auto, zrobiła przelew, dałem babie papiery do podpisu na masce samochodu, oddałem klucze i nara.
Ja rozumiem, że warto się pośmiać przy sobicie ale... no trochę polotu tu trzeba.
Albo się starzeję...
Stawiaj, sam chciałbym być tak ugoszczony. W mojej obecności niestety nikt już na żadnej posiadówie delicji na stół nie wykłada. Bo każdy wie, że jak się do nich dorwę, to po pięciu minutach ich nie będzie.
Pada, ale klient i tak chce przyjechać! Trzymajcie kciuki :)
Delicje już czekają
Tylko i wyłącznie oryginały. Ubolewam nad zabiciem serii z adwokatem. Były najlepsze
Lepiej wyczyść samochód a nie delicje.
Aż sprawdziłem, czy wątek nie jest w kategorii Dowcipy.
Tyś jest dowcip.
Ja jakbym przyjechał kupić samochód to bym sprawdził blacharkę i stan silnika i jeśli miałbym brać samochód to bym się poczęstował a jeśli nie to nawet do domu delikwenta bym nie wchodził tylko bym powiedział, że nie dziękuję.
Pada, ale klient i tak chce przyjechać! Trzymajcie kciuki :)
Deszcz to akurat najlepsza pogoda na kupno auta. Od razu widać czy auto było szpachlowane.