GTA 6 mogło mieć trzy miasta i cztery postacie, nim Rockstar zaczął je ciąć
Pewnie po sukcesie GTA Online, wszystko co będzie zawierać single jest pod Online robione, bo biliony same się nie zarobią.
Pewnie po sukcesie GTA Online, wszystko co będzie zawierać single jest pod Online robione, bo biliony same się nie zarobią.
Wycięte elementy mogłoby w późniejszym terminie zostać dokończone i w jakiejś formie dodane potem do GTA 6 w ramach rozwoju gry po premierze.
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/gta-6-moglo-miec-trzy-miasta-i-cztery-postacie-nim-rockstar-zacza/z42275d
Błagam, zatrudnijcie korektę...
A jeśli zatrudniacie - podnieście jej pensję, bo najwyraźniej głoduje i nie ma sił pracować...
Czyli znów fabuła będzie skakać pomiędzy 2 postaciami, z których tylko jedna będzie ciekawa, i nie będzie się w nią można wczuć, bo zaraz będzie miała koniec swoich misji, i żeby ruszyć dalej fabułę, trzeba będzie się przełączyć...
Tego najbardziej nie nawiedziłem w V, i to będzie również największa bolączką w VI. Jak miałem się z Michaela przełączyć na Franklina, bądź co gorsza Trevora, to normalnie odechciewało mi się grać dalej.
Franklin to postać tak nudna i bezpłciowa, a Trevor z kolei całkowite przeciwieństwo, postać przekoloryzowana na siłę, i jak tylko go widziałem na ekranie to miałem ochotę mu wpakować kulkę w łeb.
Zrozumiales co przeczytales? Gre jedynie planowano o takiej skali, ale ostatecznie zmierzyli sily na zamiary i skonczylo sie na jednym miescie i dwoch postaciach. Swoja droga postacie te maja byc rodzenstwem.
Być może oznacza to jak na razie najlepszy schemat w grach rockstara znany z RdR, czyli najpierw mamy postać w którą się wczuwamy, następnie kończy tragicznie i gramy inną w jakiś sposób z nią połączoną. Ale po durnotach jakie wyprawiają w serii GTA z fabuła i tak średnio mnie ta seria interesuje. Seria bardzo potrzebuje dorosnąć ale po sukcesie online i średniej wieku graczy szanse bardzo małe.
Ostatnio pisaliście:
Akcja ma zostać osadzona w „fikcyjnej wersji Miami”, co powinno oznaczać, że GTA 6 zabierze nas do Vice City. Na początek otrzymamy tylko tę metropolię i okalające ją tereny, ale z czasem mapa ma zostać rozszerzona o kolejne miasta.
Czyli co Jason Schreier się myli?
A dlaczego ma sie mylic? Przeciez ten gosc tutaj wlasnie potwierdzil jego doniesienia
Oryginalnie gre planowano o duzo wiekszej skali, ale ze wzgledu na czas i pewnie koszta musiano przeanalizowac te wizje i podjeto decyzje o mniejszym projekcie, ktory bedzie rozbudowywany z czasem
Jeśli ostatecznie nawet po premierze będzie kilka miast to ok. Jestem za tym żeby były duże i rozbudowane, skoro wiąże się to z dodawaniem ich później to trudno. Aczkolwiek chciałbym widzieć te miasta w SP w fabule.
Uwielbiam duże, bogate i rozbudowane miasta, metropolie w grach. Najlepiej jakby w grze było więcej jak jedno. I chciałbym wrócić do LC ale w nowej osłonie. Może się doczekam.
Patrząc na ostatni (tzn. ciągnący się od kilku lat) smród wokół R* i newsy od dziennikarzy, GTA 6 zapowiada się na tak wielkie rozczarowanie, że CP2077 przy tym to było nic
Co by złego nie mówić o Rockstarze, to trzeba im oddać, że potrafią robić gry z otwartym światem. Także raczej nie spodziewałbym się rozczarowania. Przy RDR2 pokazali znowu klasę. CDP z kolej przerósł zbyt ambitny projekt w założeniach. Przy czym też muszę dodać, że bawiłem się świetnie przy CP2077.
Odnoszę wrażenie, że narzekanie na Rockstar jest teraz w modzie bo trzaskają tego online od prawie 10 lat. Nie jest to bezpodstawna krytyka, niemniej jednak jak wyjdzie GTA VI to znowu będzie taki hype, że wszystkie grzechy przeszłości zostaną zapomniane w mgnieniu oka.
Patrząc na komentarze, to mimo wszystko mam wrażenie, że wszyscy wciąż mylą studio produkujące gry czyli Rocstar, z naprawdę kiepskim wydawcą i pewnie osobami decyzyjnymi, czyli Take Two. Z tego co pamiętam, to mimo wszystko Rocstar w ostatnich latach nie stworzył słabej gry. W zsadzie to ogóle nie stworzył słabej gry
Te dodatkowe miasta to jedynie w trybie Online prawda? Rozwój single pewnie znowu stanie w miejscu w momencie premiery gry.
Te dodatkowe miasta albo musiałyby być powtarzalne, albo mieć słabą grafikę. Problemem jest rozmiar gry i praca nad tym, by te 3 miasta miały sens (były zapełnione zawartością). Przy obecnych standardach 3spore miasta, to mogłoby być np. 200GB danych. Pomijając dystrybucje na płytach. To nawet przy dystrybucji cyfrowej 200GB na grę, przy obecnej generacji konsol to jest ponad 1/5 wbudowanej pamięci. Niby sie zmieści, ale zbyt duży rozmiar gry ogranicza liczbę grających w Online, bo fabule wywala się tak dużą grę i już nie wraca do Online. A Take Two zarabia głównie na Onlinie.
Mam nadzieję, że przynajmniej jakiś fragmencik Ameryki Południowej się załapie i to nie w formie oskryptowanej misji (jak Kanada z "piątki"), tylko rzeczywistej lokacji, do której można wracać.
Gdzie w V miałeś Kanadę? Było tylko wspomniane że Trevor urodził się w Kanadzie i tyle.
Wydawało mi się, że North Yankton z prologu miało być wzorowane właśnie na Kanadzie, ale internet donosi, że to odpowiednik Dakoty Północnej, więc mój błąd.
Nowe historie, główni bohaterowie i linie fabularne jako DLC do singla, a miasta do Online.
Wiem że to jedynie marzenia, ale jak dla mnie GTA 6 mogłoby mieć skalę GTA 5 + dostępne wszystkie budynki oraz pełną destrukcję otoczenia (razem z murami). Nie sądzę żeby było to realistyczne ale trudno oczekiwać czegoś takiego od kogokolwiek prócz Rockstara.
Jestem już za stary na te newsy, czuje tylko gniew ostatnimi czasy na nowe "dzieła". Nie rozumiem ciągłych kłamstw i machiny marketingowej która wydaje się znacznie ważniejsza niż sama gra. O GTA VI plotek już tyle czytałem od jakiś 3 lat, że każda kolejna tylko mnie wkurza coraz bardziej.
Będzie to będzie, szkoda tylko, że za 4-5 lat i okrojona niczym porcje obiadowe nad morzem.
Póki R* nic sam nie zaprezentuje guano będziemy wiedzieć. Od 2018 ciągle wykluczające się nawzajem pseudo info. Gra może wyjdzie za 2 lata. DWA LATA.
Dlatego na tę grę nie ma sensu czekać bo to będzie dno skrojone pod on-line.
Oho, zaczyna się- CDP: "Nie planujemy tuningu pojazdów", media: "CDP wycięło tuning z CP"...
Teraz jest R*: "Robimy jedno miasto", media: "R* wycina miasta z GTA"
Uwielbiam te leaki i przecieki z których żyje prasa...
Ciekawe, że w innych grach dowiadujemy się co zostało wycięte dopiero po premierze, nie raz nawet lata po premierze.
To są przecież wszystko plotki więc nie wiadomo tak naprawdę co będzie zawierać gra.
Już GTA VI mnie nie tak nie interesuje. Dzisiaj się dowiedziałem, że nasza cywilizacja osiągnęła prędkość światła - Einstein mówił, że to nie możliwe.., ale co on tam wiedział XD.
Teraz się zacznie - kolonizacja innych planet, podbój kosmosu... A już wątpiłem, że dożyje tych czasów.
https://www.youtube.com/watch?v=9F0wLopYUOc
Rockstar dalej nic nie podał a wszyscy uwielbiają pisać już cokolwiek, byle tylko było GTA VI. Co z tego, że w większości są to wymysły, byle tylko wyczerpać limit.
Wszystko będzie dostępne ale za resztę zawartości trzeba będzie dodatkowo zapłacić.
Najlepiej było z GTA3 , SA i Vice City gdzie miasto było podzielone i zablokowane. Z chwilą startu gry nie mieliśmy dostępu do całości i wtedy wykonywaliśmy misje w celu odblokowania kolejnych części mapy. Super pomysł. Teraz jak będzie to samo co w GTA 5 to tragedia. Można w ogóle nie wykonywać misji bo po co. W Dying Light też tak było i jakoś nikt nie narzekał. Nie lubie wszystkiego odblokowanego od razu.
Planowali trzy miasta, jakoś dziwnie pokrywa się z tym wielkim "leakiem" który hulał po sieci jakiś czas temu. Może był to wyciek z pierwotnego conceptu gry. Ciekawe, ale proszę nie kolejna część oparta o napady nieudaczników. Bo znowu będzie clown fiesta jak fabuła gta 5
Dla mnie GTA powinno się rozgrywać w latach 70', 80' lub 90'. Trzy piękne okresy dla gangsterki. Inną opcją jest druga strona barykady i gra detektywem/policjantem - który w zależności od fabuły przechodzi na drugą stronę bądź też nie. W zasadzie gra powinna mieć fabułę dobrego filmu. Nie ma jednak co liczyć na powagę, mrok, brutalność, kontrowersje. Gra ma być jak najbardziej uniwersalna, dla jak największego przedziału wiekowego. Ma się w końcu sprzedać jak najlepiej.
Zgadzam się w 100%.... przecież fabuła al'a inflirtacja to by było złoto
Ja tam wolę jedni miasto i tereny wiejskie, jedno można bardziej dopracować i zrobić większe, a nie 3 ale małe jak w San Andreas, albo w ogóle bym wolał by ogromnego miasta nie było, chciałbym jakieś małe zaśnieżone miasteczko na Alasce, albo kilka mniejszych miasteczek i dużo terenu podmiejskiego.
Jak dla mnie moze byc jedna postac i jedno miasto, byle uwzglednili mniejszosci i silne role kobiece.
Nikt nic oficjalnie nie zapowiedział a tu już newsy z dupki i domysły