Koty reagują na Stray. Gra zaliczyła rekordowe otwarcie
Jak dla mnie dość nudnawa, mam wrażenie że jedyne na czym bazuje ta gra to granie kotem, sam gameplay dość monotonny i bez większych pomysłów.
No a coś ty myślał? Zabierz kota, wstaw jeża i nagle się zrobi 6/10 i taka sobie gierka do pogrania, jak dadzą za darmo w Pulsie czy innym EGS, ewentualnie do kupienia na dużej promocji.
Super!
Wreszcie coś jednoznacznie pozytywnego w branży gier!
Gra wizualnie jest przepiękna.
Miasteczko które zbudowali robi wrażenie.
Gameplay bardzo prosty, może nawet za bardzo, z jednej strony sprawia że gra się bardzo płynnie bo rzadko się trzeba zatrzymywać żeby ogarnąć ścieżkę, z drugiej nie ma żadnego wyzwania.
Jak nie wiesz gdzie iść wystarczy zamruczeć i momentalnie zapala ci się ścieżka.
Nie grałem, ale sam pomysł prosty i jednocześnie genialny. Mafia kociarzy zapłaci krocie za możliwość zapłaty ;)
Życzę twórcom dużo pieniążków :)
Przecież Sony nie ma z tą grą nic wspólnego (oprócz tego że dali do katalogu Extra/Premium). Gdyby miało to by pewnie gra była exem za 369 zł, ale na szczęście tak nie jest xDD
Co Microsoft to Microsoft, na kompie każdy ogra!
Sony ma tyle wspólnego, że ma umowę z wydawcą gry. Przez to gra była promowana na dużych wydarzeniach playstation. Bez odpowiedniej promocji mogłaby się słabo sprzedać.
Reklama dźwignią handlu. Co jakiś czas jakaś gra staje się popularna, bo nagle robi sie o niej głośno. Yutuberzy grają, portale piszą, naganiają towarzystwo. Co sprawia, że gra nagle staje sie sprzedażowym hitem tygodnia.
Co chwilę taki indyk wyskakuje. Kłopot w tym, że praktycznie każda nie warta zagrania. Ostatni np. Raft, czy ta o myjce, czy Core Keeper albo Velheim czy Lop Hiro. Wszystko to śmieciowe zapychacze, które przez dobrą reklamę się sprzedały.
Podobnie jest z Stray. Gry nie poleciłbym nikomu, bo fabuły tam tyle co kot napłakał. Potencjał świata czy samej gry jest ogromny, ale potrzeba do tego budżetu i czasu. Z całego tortu dostaliśmy jedynie polizać trochę lukier. Malutki fragmencik tego co można by wcisnąć fabularnie i gameplayowo z tej gry. Zresztą jak z każdego praktycznie indyka.
Jak zwykle wydało przeciętniaka którym się jaram
Skoro jest tak źle to dlaczego gra zbiera dobre recenzje i opinie graczy?
Gram od wczoraj i dla mnie gra jest bardzo fajna, jest tajemnica, zagadka, klimat + kot.
Nie zgodzę się co do opinii o Indykach, są na prawdę dobre gry, jak np. Hollow Knight, Children of Morta, Hades, Cat Quest, Cuphead, Dead Cells, Don't Starve, Dorf Romantik, Endling, Ghost of the Tale, Hob, Little Nightmares, Mimpi, Northgard, Nine Souls, Cult of the Lamb, Ori, A Plague Tale, Raji, Seasons after Fall, Stardew Valley, Steam World Dig, itp.
To nawet nie jest gra indie, ale skąd możesz to wiedzieć skoro nie masz pojęcia o rynku i grach.
Gra jest na 1.5h jak ktoś się postara.
Dracek - gram od wczoraj, mam jakąś godzinę gry za sobą?
Co do fabuły to jest świat, w którym nie ma już ludzi i to od dawna, są za to roboty i jakieś stworki, które jedzą nawet metal i roboty boją się wychodzić poza miasto. Nie wiadomo, co się stało z ludźmi, jest też legenda o tzw. "zewnętrznym świecie" ale nikt kto go szukał, nie powrócił. Obecnie jestem w slamsach i muszę się z nich wydostać.
No to już wszystko wiesz. Gra nie daje na praktycznie żadnych informacji o świecie. Jedynie jakieś szczątkowe. Ja jestem już pod końcem. Te informacje które wymieniłeś to wszystko co gra fabularnie oferuje. No jeszcze jedna informacja będzie, ale to trochę później. I w sumie tyle. Takie szczątkowe jeszcze informacje o świecie.
Chyba, że w zakończeniu będzie jakoś mnogo informacji.
W momencie w którym jestem, czuje się jakbym przeczytał kilku zdaniową notkę z przewodnika po jakimś mieście. Otwieram przewodnik dalej, a tam pusto. Może te karty uzupełnią sie w późniejszym czasie.
JohnDown666 - A co jest złego w tym, że gra jest minimalistyczna w opowiadaniu historii? To nie jest RPG, tylko taka przygodówka, chodzi głównie o klimat, atmosferę, itp.
Nie ma nic w tym złego, tylko to buduje świat, zaciekawia nas. A tutaj tego nie ma. Było mi kompletnie obojętna historia tych robotów czy co się ze światem stało. Po porostu zbyt mało informacji o nim jest, by cokolwiek myśleć.
Dostajesz ciekawy wizualnie świat, ale z zerowymi informacjami o nim. Powinno być więcej znajdziek, notatek, jakiś nagrań itp. Pole do popisu jest tu duże. Wtedy gracz sam chciałby je szukać, by dowiedzieć sie więcej. Tu nie ma po prostu takiej opcji.
O Jezu, wracaj grać w te swoje soulsy... Wreszcie wychodzi, może i niestety krótki (i tu się zgodzę, jest to wada), ale posiadający charakter, oryginalny, ciekawy artystycznie, stanowiący interesujące doświadczenie indyk, a tobie nic nie pasuje... włącznie z tym, że ludziom się podoba :) I też widzę żadnego wątku nie przepuścisz - tak tak, jak przeciwnicy soulsów... no, to teraz wreszcie rozumiesz, jak się czują :D