Disco Elysium stało się przyjazne dyslektykom, także tym w Polsce
Nie jestem przekonana do tego pomysłu, ale mam nadzieję, że wypali i rzeczywiście zrobi pozytywną różnicę.
Znam człowieka, który całe życie nie czytał książek, bo nie mógł się skupić na tekście.
Mając ~37 lat zainstalował sobie w czytniku fonty dla dyslektyków i zaczął pochłaniać po 2-3 książki tygodniowo. Zakładam zatem, że to działa.
ps. redakcjo - FONTY lub kroje pisma. Czcionka to część maszyny drukarskiej.
Czcionka to część maszyny drukarskiej.
Zasadniczo tak ale u nas ma podwojne znaczenie, wg wiki
W języku niefachowym, w kontekście komputerowym, określenia „czcionka” używa się jako metonimii terminu „font”, odnosząc je do zestawu czcionek, zbioru zakodowanych postaci znaków. Rozróżnienie terminologiczne między czcionką a fontem zarzucono m.in. w polskojęzycznych wersjach pakietów aplikacji biurowych takich jak MS Office czy LibreOffice, gdzie ang. font jest tłumaczone na polski jako „czcionka”.
Ja z branży - w niej w tym temacie są same ortodoksy i nieprecyzyjne lub liberalne podejście do definicji jest wypalane żelazem ;)
Na szczęście normalnych ludzi to nie obchodzi. Twoje podejście sprawia tylko więcej problemów bo słowo czcionka jako font została w aplikacjach zaadaptowana już dawno temu.
"Na szczęście normalnych ludzi to nie obchodzi."
"Twoje podejście sprawia tylko więcej problemów..."
No to nie obchodzi czy sprawia Ci więcej problemów i zmusza Cię do pisania o tym? Zdecyduj się.
I kim są ci "normalni ludzie"? Czy tacy przeciętni jakich mijam w sklepie, którzy mówią "wziąść" zamiast "wziąć" albo "2 gram" zamiast "2 gramy"?
To ja wolę się zaliczać do "nienormalnych" ludzi.
Dwuznaczność coś ci mówi? Adaptacja językowa? Zmiany językowe? A przede wszystkim znajomość słów, którymi się posługujesz? Wiesz co to w ogóle jest za słowo fonty, które raczyłeś użyć? To jest dosłownie spolszczone słowo wzięte z angielskiego słowa fonts, co oznacza dosłownie czcionki -.- . Znajomość zaledwie jednego znaczenia to jeszcze nie jest znajomość słowa to na przyszłość, żebyś wiedział czy jeszcze musisz czegoś się nauczyć o danym słowie oprócz jednego znaczenia.
Jak chcesz mi wrzucać, to najpierw sam sprawdź co dane słowo znaczy a dopiero potem próbuj pisać z udawaną wyższością.
Według słownika PWN:
Czcionka:
1. «prostopadłościan z odwróconą literą lub znakiem drukarskim, dającymi w druku odbitkę tej litery lub znaku»
2. «kształt i wielkość liter w druku»
Font:
„Rodzaj pisma dla komputera lub drukarki”.
tynwar - Czcionka metalowa, czyli ta domyślna "czcionka" w języku polskim, to akurat po angielsku type. Zestaw czcionek to font (of type) :)
https://www.merriam-webster.com/dictionary/type
b(1): a rectangular block usually of metal bearing a relief character from which an inked print can be made
https://www.merriam-webster.com/dictionary/font
: an assortment or set of type or characters all of one style and sometimes one size
... ale zestaw czcionek to czasem niestety może być też type :D
https://www.merriam-webster.com/dictionary/type
(2): a collection of such blocks
"a font of type"
(3): alphanumeric characters for printing
"the type for this book has been photoset"
Jak zatem widać, amerykanie na pewno używają potocznie słowa type w kilku znaczeniach.
Inna sprawa, że kiedyś faktycznie font mógł być metalową czcionką, skoro podchodzi od:
https://www.oxfordlearnersdictionaries.com/definition/english/font?q=font
sense 2 late 16th cent. (denoting the action or process of casting or founding): from French fonte, from fondre ‘to melt’.
Font:„Rodzaj pisma dla komputera lub drukarki”." są w zasadzie tym samym, tylko po prostu font to czcionka w komputerze lub drukarce, to dalej jest spolszczone słowo od angielskiego font oznaczającego czcionkę. Może definicje inaczej brzmią, ale rodzaj lub wielkość i kształt to po prostu określenie pisma i tyle.
Co chcesz mi tu udowodnić zarzucając mi przy tym wyższość? Masz jakieś kompleksy związane z wyższością czy po prostu tak lubisz zarzucać dziwne rzeczy ludziom niczym burak?
"ps. redakcjo - FONTY lub kroje pisma. Czcionka to część maszyny drukarskiej." to jest zdanie kompletnie nie znaczące, bo pomijasz inne znaczenia i udajesz, że czcionka oznacza wyłącznie część maszyny drukarskiej, ale tak naprawdę to nie jedyne znaczenie. Nie sugeruj takich rzeczy, bo popełniasz błąd albo przynajmniej nie udawaj, że czcionka oznacza tylko i wyłącznie jedną rzecz.
Człowieku... jak mi coś zarzucasz to najpierw sam zobacz co napisałeś, bo "niczym burak" wyskoczyłeś mi z tekstami, że mam się czegoś douczać.
"Nawet nie widzisz, że "«kształt i wielkość liter w druku»"
W druku! Dokładnie. Czcionka jest w druku. Nie w tekście komputerowym, tylko w druku. W liczona w punktach typograficznych. Czyli w częściach milimetra a nie pikselach. Czcionki do tekstu idącego do druku czyli z przełożeniem na wielkości rzeczywiste a nie wyświetlanego na ekranie. Tak jak nie przekłada się wielkości obrazka w pikselach do centymetrów. W Wordzie masz tekst w punktach, bo wielkość jest w odniesieniu do strony odpowiadającej kartce A4, a w kodzie strony www masz tekst w pixelach, bo nie odnosi się do żadnego formatu druku tylko ekranu - to jest właśnie font.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Punkt_typograficzny
poniosło cię Miodowy i to srogo. Słowo czcionka w języku polskim ma szersze znaczenie niż tylko część maszyny drukarskiej i nie ma w tym nic dziwnego bo np. w ubogim języku angielskim takich uproszczeń jest od zatrzęsienia. Natomiast fakt użycia - jak to proponujesz - słowa "font" jest tylko niepotrzebnym importowaniem kolejnych angielskich słów do naszego języka - w sytuacji gdy jest to niepotrzebne i robi więcej szkody niż pożytku.
Nikt nie posługuje się słowem "fonty" oprócz wąskiej grupki osób klepiących zawodowo w wordzie. Reszta ludzi używa słowa "czcionka".
Więc nie histeryzuj.
Świetny pomysł! Brawo!
W Polsce przydałyby się również podręczniki szkolne złożone tym krojem.
Zabawne jest to, że jako osobie bez dysleksji ten font dla dyslektyków czyta mi się o wiele trudniej niż normalny. :) Jeśli dyslektycy mają tak samo, a zapewne gorzej, w drugą stronę, to nie zazdroszczę...
Rychło w czas, bo w Finał Cut wszystkie postacie i tak mają głosy, ale miło może przejdę sobie jeszcze raz
ciekawy pomysł ja co prawda z czytaniem nie mam problemu. ale szanuję twórców za to że pomyśleli o graczach co mają problem z czytaniem. szaczun
A już myślałem, że niektóre słowa zastąpią piktogramami. W ogóle co za czasy, że trzeba czytać. Robiom gry tekstowe.
„(…) Robiom gry tekstowe.”
Zgadza się, co to za czasy, że ludzie komentujący artykuł i w pośredni sposób atakujący dyslektyków sami nie potrafią zastosować elementarnych zasad ortograficznych.
Wiem chłopie, ale to nie są słowa wytrychy, którymi można usprawiedliwiać wszystkie wypowiedzi. Należy je umiejętnie stosować, tutaj nie miało to miejsca.
Ciekawe jak taka mała i prosta zmiana potrafi pomóc takim osobom jak dyslektykom. Niby za wiele się nie zmieniło, a potrafi pomóc, nawet nie rozumiem jak to działa. Nie wyobrażam sobie jak muszą czuć się dyslektycy gdy muszą coś czytać.
Nie jestem dyslektykiem, a jakoś wygodniej mi czyta się tą czcionkę.
To może czegoś o sobie nie wiesz? ;)
Nie no, ona jest IMHO bardzo niewygodna do czytania. Choć zapewne dyslektycy widzą to dokładnie odwrotnie. :)