Z ciekawości założyłem temat przypominający bo akurat dbam o zęby czyli nitkuje i czyszczę codziennie ale zrobiłem panoramę i trochę z wywiadu ocznego mam do zrobienia 10 zębów (z czego 5 zrobiłem). Nie są to wielkie rzeczy tylko małe dziurki lub czarne punkty które drążą zęba. Kilka takich punktów się zczyściło maszynowo ale niestety kilka nie.
Zęby pierwszy raz robiłem po szkole mając 20 lat i zapłaciłem wtedy 1500-1600 zł za około 15 sztuk. Dzisiaj mam 32 lata i ogólnie dostałem pochwałę za utrzymanie ale niestety czy tego chcemy czy nie próchnica próbuje znaleźć słaby punkt.
Też wydajecie raz na X lat po kilka tysięcy czy idziecie jak zaboli (pewnie już kanałówka)?.
O cenach nie będę pisał bo teraz jest taki bigos, że znalazłem kilka punktów gdzie odbudowa zęba kosztuje 300-400zł.
Nie, zęby mam idealnmie zdrowe, nie myje nie sprawdzam, jedynie
spoiler start
na noc wkładam do szklanki z wodą
spoiler stop
Nie. Ostatnio byłem cztery lata temu na wypełnieniu przy szyjkach. Znaleźli mi jeden ubytek (fakt, poważny, ale z drugiej strony znaleziony przypadkiem tylko dlatego że robiony miałem pełny pantomogram, na zwykłym przeglądzie nikt by nic nie znalazł, bo to było pod plombą), poza tym od czasów gimnazjum zęby idealnie zdrowe.
Nie nitkuję, myję rano i wieczorem.
Nie, zęby mam idealnmie zdrowe, nie myje nie sprawdzam, jedynie
spoiler start
na noc wkładam do szklanki z wodą
spoiler stop
Dawno mnie żaden ząb nie bolał i nie miałem leczenia. Chodzę regularnie, 1-2 razy w roku na wizyty kontrolne i czyszczenie kamienia. Nie mam specjalnie rozbudowanej rutyny jeśli chodzi o pielęgnację. Czyszczę rano i wieczorem szczoteczką soniczną i to by było na tyle.
Nie, mam wyj*bane
Bardzo. Szczoteczka soniczna, irygator, nitka i płyn do płukania jamy ustnej, w tej kolejności. Zwykle też używam irygatora po każdym posiłku. No i kontrole w gabinecie co pół roku.
Ze szczoteczek używam sonicznej i obrotowej bo mam wrażenie, że ta druga nie czyści dokładnie między zębami.
W sumie jak byłem u jednej dentystki to po przeglądzie wszystko było OK ale poszedłem do drugiej i niestety jak dokładnie pogrzebała to wyskoczyło kilka kwiatków. Widziałem na własne oczy od małego lusterka do dużego lusterka które trzymałem w dłoni, że jednak dziury były.
Tak, ta resztka, która mi została mogla by się utrzymać.
Pilnuję, myjąc 2-3 razy dziennie + nitkuję. A później idę raz na rok kontrolnie do dentysty i zaliczam maraton leczenia 10 zębów.
Kiedys dbalem mniej, niz bardziej i przyplacilem to paroma niemilymi niespodziankami.
Od jakiegos czasu szczoteczka soniczna+nitka/gumowe szczoteczki do przestrzeni miedzyzebowych i mam spokoj, bo na kontroli nie wychodzi nic nowego.
Na przestrzeni życia podchodziłem do zębów różnie. Kiedyś bardzo zdarzało mi się to olewać, ale z czasem udało mi się przejść na systematyczne mycie zębów z rana i jakoś to idzie. Nigdy nie bolał mnie ząb (a przynajmniej nie jakoś tak, żeby mi to przeszkadzało) oraz nie musiałem mieć jakiegoś leczenia.
Aczkolwiek ostatnio byłem na przeglądzie i dostałem łomot od dentystki, że źle myję i powinienem się bardziej pilnować, o ile nie chcę stracić zębów. No i teraz staram się myć zęby te dwie minuty, a nawet i dłużej. Próbuję myć je także wieczorem, czego wcześniej nie robiłem i jakoś to leci. Może nie stracę tych swoich ząbków.
Myję standardowo rano i wieczorem, chyba że jestem w domu popołudniu to czasem umyję po raz trzeci. Używam zwykłej szczoteczki elektrycznej + po każdym umyciu płyn do płukania ust. Jesteśmy w podobnym wieku. Byłem u dentysty w kwietniu i maju, gdyż ostatnia moja wizyta odbyła się 5 lat temu. Próchnicy w żadnym zębie nie miałem, lecz musiałem nadbudować sobie 6-8 zębów, bo niestety mam krzywy zgryz i mi się niektóre zęby ścierają. Nie mam zamiaru zakładać aparatu, więc dlatego zdecydowaliśmy się o nadbudowanie zębów (aby zęby się ze sobą stykały - góra i dół).
P.S. Dentysta stwierdził, że mam pancerne zęby, skoro przy takim starciu nie mam żadnej próchnicy.
Wbrew temu, co mówią reklamy ("myj zęby po każdym posiłku") z częstotliwością mycia zębów nie należy przesadzać, szczególnie, jeśli ktoś mocno dociska szczoteczkę. Może to prowadzić do osłabienia szkliwa czy odsłonięcia szyjek zębów. Krytycznie ważne jest tylko mycie zębów przed snem. Podczas snu nie wydziela się ślina, więc ewentualne resztki jedzenia przysychają, tworzą się dobre warunki dla bakterii itp. Jeśli ktoś używa zwykłej szczoteczki, polecam łączyć ją z nicią dentystyczną. Sami będziecie zdziwieni, ile syfu wyciąga się za jej pomocą.
Teraz już tak, chodzę co jakiś czas na przegląd i wszelkie ubytki leczę na bieżąco. Nigdy nie miałem leczenia kanałowego. Mimo że miałem okres w życiu gdzie przez wiele lat nie widziałem dentysty a z codzienną higieną też było wtedy gorzej niż teraz. Myje rano i wieczorem szczoteczka raz manualną raz elektryczną, raz dziennie też wlatuje płyn do płukania i nitkowanie niby zamiar był żeby robić codziennie ale wychodzi to troche rzadziej w praktyce :D
Jakoś w 2019 wydałem ~30k na generalny remont od tego czasu po prostu myje przed snem i 2 razy w roku kamień/piaskowanie/wybielanie.
Mam dobre geny jeśli chodzi o zęby bo pomimo tego, że za dzieciaka je zaniedbywałem (przez co zbyt białe niestety nie są co mnie strasznie wku*wia, mam kompleks na punkcie koloru zębów) to bardzo rzadko mi się psują, teraz dwa razy dziennie myje miękką szczoteczką (niestety mam tendencje do zbytniego dociskania więc twardsza szczoteczka = plucie krwią) i jest gites (poza tym że odsłaniają mi się szyjki).
Dopóki nie zacząłem używać irygatora, nawet nie zdawałem sobie sprawy ile resztek jedzenie zostaje w różnych zakamarkach mimo szczotkowania... Czasem po jedzeniu, nawet nie używam szczoteczki, tylko samym irygatorem przepłuczę. Zmiana szczoteczki na soniczną to też był szok, jak się językiem przejechało po idealnie gładkim szkliwie.
Do dentysty chodzę raz na rok, na ściąganie kamienia, przegląd i łatanie ubytków, jeśli się pojawiają.
Ja niestety mam dość słabe szkliwo, ale dbam o zęby najlepiej jak potrafię. Oprócz jednej 6 którą straciłem przez złe zaleczenie poprzedniej dentystki mam wszystkie swoje. Niedawno byłem u dentystki. Kazała mi przyjść na kolejny przegląd gdzieś w październiku.
A przykładowo mój siostrzeniec nigdy nie miał robionego zęba... Niektórym ludziom naprawdę szczęście dopisze i mają zęby ze stali.
Za dzieciaka miałem mocno zaniedbane ale teraz własne dzieci pilnuje od narodzin. Jest ciężko bo uciekają ale warto się pomęczyć.
Chłopie, albo to rwij, albo rób implant na mostku. Od takiego próchna możesz się nawet przekręcić, jak dostaniesz zapalenia okostnej i dojdzie to do serca.
Też bym umiał takiego fejka walnąć, to nawet w paintcie da się zrobić na zdjęciu z tostera.
Zycie Gestego to nie fejk. Jak juz to raczej wybielil tego zeba w paincie. Bo w rzeczywistosci jest pewnie caly czarny.
W takim przypadku najlepiej zastanowić się nad wyrwaniem i zastąpieniem tego zęba. Trzymaj artykuł, który pomoże: [link]
myje i płyn do płukania 1 dziennie.
30 lat pilnowalem by w morde nie dostac bo zębów szkoda a wczoraj nie trafilem prawidłowo do mordy szklaną butelką i sobie kawalątek skruszyłem :O :/
Myję dwa razy dziennie zwykłą szczoteczką i w sumie to tyle. Nigdy nie miałem problemów z zębami, może poza nadwrażliwością którą mam od dziecka ale odpowiednia pasta do zębów wystarcza.
Od paru lat codzienne plukanie zebow rano i wieczorem a dodatkowo szczotkuje tylko w weekend, pasta ziolowa bez fluoru i nie mam juz zadnych powaznych problemow a pare tygodni temu, kiedy bylem na usuwaniu kamienia to dentystka byla nawet pod wrazeniem ze moje zeby sa w dobrym stanie.
Kiedys cudowalem, szczotkowalem dwa, trzy razy dziennie, plukalem, niktkowalem od czasu do czasu a i tak cztery sztuki trzeba bylo leczyc kanalowo.
Co sie okazalo za duzo fluoru, ktory tak naprawde w wiekszych ilosciach jest niszczycielem zebow. Dlatego jego zawartosc w plynie do plukania ust jest wystarczajaca.
W pastach jest go za duzo, dlatego nie pomagaja a tylko szkodza.
Dlatego u mnie, tylko plyn i ziolowa pasta z eko sklepu. To wszystko.
Kurła, co to za archeologia?
Nie. Dziury w zebach dodają iroku i męskości. Zeby powinny miec kobiety, a nie faceci
Oczywiście!