Gracze rzucili się na Final Fantasy VII Remake na Steam i mało narzekają
Nie dziwię sie. Steam wychowal sobie cale pokolenie niewolników.
Kto zaczął na powaznie grac kiedy już był, ten prawdopodobnie kojarzy granie PC ze steam.
Ja gralem na dwadzieścia lat przed jego dominacja i dla mnie to nic wiecej niz okupant, ktory sobie zawlascil dobro wspólne jakim byly gry na PC wydawane niezależnie (u nas padlo tez kilka wydawnictw, przemnoz przez kilkadziesiąt krajow i masz tysiace ludzi pozbawionych pracy, zarobkuz krajow podatkow, wzrostu PKD i niskich cen).
o 29% i produkcję można kupić za 250,69 zł. Oferta pozostanie ważna do 23 czerwca, a potem cena podskoczy do 339 zł.
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/gracze-rzucili-sie-na-final-fantasy-vii-remake-na-steam-i-malo-na/z222266
W poprzednim newsie pisaliście że do 7 lipca.
Chyba że gra będzie przeceniona również podczas letniej wyprzedaży która zaczyna się 23 czerwca i kończy 7 lipca?
Zniżka jeszcze wczoraj była do 7 lipca, dzisiaj już jest tylko do 23 czerwca.
Nie znam SE, ale czytając informacje (o nich) wnioskuje, że na summer sale
nie będzie zniżki (choć to może być chwyt marketingowy - kup teraz (podniesienie sprzedaży) bo nie wiadomo, czy zniżka dalej
będzie przedłużona czy nie podczas summer sale).
ludzie ktorzy daja opinie grze grajac w nia 15 minut to rak lub o produktach ktorych nawet jeszcze nie dostsli
Chyba że niektórzy z nich zagrali najpierw w pirackie wersji gry, albo oglądali gameplay w YouTube. Wiesz, jak to jest?
Taki jest świat. Dorośli już od dawna to rozumieją i nie biorą na poważnie takie recenzje. Recenzje? Od randomowego gracza to niby można nazwać recenzjami? Mhm, na pewno random ma super recenzje. Oprócz tego, że takie recenzje są przepełnione subiektywnością, to jeszcze dochodzi kwestia skrajności.
Coś takiego jest chyba od bardzo dawna znane. Wiesz co się stanie jak gracz jest czymś bardzo zachwycony albo niezadowolony? Oczywiście, że mają tendencję do wystawiania recenzji, które w dodatku są zdeformowane przez uczucia "recenzenta". Uczucia stanowią pewien motor, są żródłem motywacji. Ludzie zmotywowani odczuciami do pisania po prostu piszą recenzję. Niektórzy może nie, niektórzy, na których jakoś tak bardzo nie podziałała gra, nie będą się męczyć z recenzjami. Czego się spodziewałeś? Najlepiej po prostu oglądnąć gameplay i tyle.
Nic dziwnego, że tak dużo ludzi na to się łapie i są tacy rozczarowani, chociaż to ich wina i dodatkowo pogłębiają problem. Recenzje od graczy równie dobrze mogłyby nie istnieć, bo nie służą niczemu. Ale skoro tak bardzo potrzebują te słabe recenzje to niech czytają. Nic dziwnego, że recenzje od graczy są tak bardzo pożądane, wręcz konieczne, mimo sporych wad i właściwie znacznie lepszych żródeł na poznanie gry, jakim jest oglądanie gameplaya. Ale niech chociaż nie płaczą, że gra nie jest taka jak myśleli...
Może zapomniałeś, że recenzji od niektórych graczy są bardziej wiarygodni niż niektóre redaktorzy i oficjalne recenzenci, co brali łapówki od wydawcy gier (tak mówią niektórzy)? Np. recenzja GryOnline dla Skyrim bez mody z ocena 10/10? Przynajmniej większości graczy są szczerzy. Jeśli WIĘKSZOŚCI graczy na STEAMie są zadowoleni na wybrany tytuł (np. Hollow Knight ma przytłaczające pozytywne opinie, a nie mieszane), to coś jest na rzeczy. Owszem, niektóre opinie są fałszywe i przekupione, ale na szczęście nie są tak dużo i nie zawsze. Tym bardziej, że niektóre tytuły na STEAM są zbanowane przez Gabe za "fałszywe pozytywne opinie" wystawione przez samych twórcy gier.
Owszem, nie da się tak łatwo w ten sposób określić, który tytuł jest lepszy od inni, ani obiektywne opinie o techniczne gry, np. Gothic 1-2 mają przestarzałe grafiki pod względem techniczne. Musimy mieć dużo wiedzy i doświadczenie o grach, by wyczuć, które gry są dobre i warte czasu. Przeszedłem ponad 1000 tytułów, więc nie mam problem z wyczuwanie, które gry są dobre dla mnie i rzadko się myliłem.
To zależy od tego, kto pisze recenzji. Na przykład przyjemnie jest oglądać recenzji od youtubera quaz9, bo zawsze gada do rzeczy i dobrze opisuje, co oferują wybrane gry, a nie brakuje też poczucie humoru.
Pisałem wcześniej o tendencjach do wystawiania recenzji. Gracze najczęściej to robią gdy są zmotywowani przez skrajne uczucia i tyle. Niezbyt merytoryczne, rzetelne i mocno subiektywne recenzje i tyle. Filmy w dalszym ciągu są bardziej wiarygodnym żródłem do oceny przed zakupem.
Jak najbardziej można pisać obiektywne recenzje, ale gracz musi poświęcić troszkę czasu na to, a i jeszcze przy tym musi odrzucić swoje uczucia na bok. Nie mniej to też dalej nie zmienia faktu, że recenzje to to nie są.
Profesjonalna recenzja jest inna, bardziej szczegółowa, nie pomijająca itp. Tak to mamy po prostu amatorskie recenzje będące bardziej opiniami.
A jak wspomniałeś o serii gothic, to przy takich starszych grach powinno się też zwracać uwagę na datę premiery i zrozumieć przyczynę. Jak się agresywnie pisze o fatalnej grafice, to tylko świadczy o tym, że gracz nie rozumie i nie zna się na recenzowaniu. Ponadto gracz kieruje się czymś innym. Dodatkowo trochę inaczej patrzy starszy gracz, jeszcze trochę inaczej młodszy, inne są również ich myślenie, poglądy. Młodszy jest mniej dojrzały. Niektórzy nie zdają sobie sprawę, że grafikę należy odłożyć na bok gdy mówimy o dość starych tytułach, gdyż tylko robi z siebie głupiego mówiąc agresywnie o fatalnej grafice, o czym powiedziawszy prawdę każdy wie na podstawie daty, ale nie przejmuje się więc grafiką i próbuje klasyka. Zresztą każdy widzi film lub screen i ocenia samemu grafikę. Nie zawsze należy skupiać się na jednym elemencie. Powinno się opisywać możliwie jak najwięcej elementów, a grafika to tylko 1 z tych elementów i jest to również tylko 1 z elementów, które nie wnoszą nic do gry jeżeli to tylko 1 element.
Należy również wspomnieć o cheatach w grze. Bo jak natrafia się na bugi, których łatwo można usunąć komendą(nie, nie chodzi o ingerencję w grze, tylko o ominięcie problemów, np. wskrzeszanie po przypadkowym zapisie w martwym stanie lub brak zapisu gdy spadło się przypadkiem z wysoka. zapis po śmierci to umownie bug. niektóre problemy rozwiązuje się teleportem do przodu o parę metrów, np. drabiny, z których spada się po dotarciu na koniec). Należy więc wspomnieć i o bugach i o kodach, które pomagają. To samo z morrowindem. Praktycznie obowiązkowe jest znać komendę "ra" lub równoważne "reset actors", które przywraca wszystkie postacie w pewnym aktualnym obszarze(świat podzielony na komórki, przechodzisz i gra ładuje się jak przy wchodzeniu do domu. Tak, spore obszary mapy są komórkami, choć to nie są budynki/miasta.jaskinie, więc gorzej niż w oblivionie czy skyrimie, aczkolwiek tam miasta nie były komórkami) na ich aktualne domyślne miejsca. Postacie po dłuższym czasie grania w stanie bezczynności ruszają się, co jest męczące. To dotyczy nie tylko postaci w stanie bezczynnym i patrolującym, ale także tych, które w wyniku questa są w innym miejscu. Komenda ustawia je w docelowym miejscu, więc nie wracają tam skąd przyszli, więc nie ma z nimi problemów.
Gra jest nudna jak flaki z olejem
Gra premierę na PS4 miała w kwietniu 2020. W międzyczasie PS5, Epic Games Store, teraz Steam i nadal sugerowana cena to 339 zł? Dziękuję postoję. Max warta 150 zł teraz powinna być.
tak sobie wytrenowaliśmy wydawców. Najlepiej teraz właśnie wpierw wydać na konsolę w cenie premierowej, potem na Epic przy okazji zgarniając kasę za ekskluzywność a potem na resztę. Trzy lata trzymania cen niczym Nintendo a gracze zamiast nauczyć się czekać na promocje to lecą z portfelami na 3 odgrzewane premiry
bo wiadomo że gry na Epic beznadziejnie działają i to jest jeden z wielu powodów dlaczego wole steam
Wersja na Steam to 1:1 wersja na Epic.
Te same błędy, te same problemy z wydajnością, stutteringiem, teksturami, lista długa i szeroka.
Płacić +300PLN za 1 z 3 części Remejko-Sequela która ma na karku ponad 2 lat, to bardzo za dużo.
Uwzględniając jak beznadziejny jest to port, a do tego w cenie premierowej gry... to chyba faktycznie lepiej kupić używane pudełko na PS4, które chodzą po około 8-9 dych. Square po tych wszystkich porażkach marketingowych, sprzedażowych i wizerunkowych, już tak mocno odcięło się od rzeczywistości, że na tym etapie już chyba nawet nie kryje się, że stało się dziadowskim, konami-style i bezwartościowym korpo, które służy tylko do dojenia fanów Fajnali.
Możesz sprawdzić postęp spolszczenie na tej stronie:
h t t p : / / www.balamb.pl
News z 18 kwietnia 2022:
Final Fantasy VII Remake Intergrade PL — 25% za nami!
Są odpowiedzialni za świetne spolszczenie do Final Fantasy VIII, X, XIII, XIII-2 i również XV. Są na poziomie profesjonaliści.
Niestety na ten spolszczenie musimy poczekać dość długo.
Poczekam na wyjście całej trylogii i jego spolszczenia. Wtedy zagram
Nie zauważyłem tego. Dzięki za uwagę.
Ale jeszcze brakuje 56%, a to tylko pierwsza część remake, więc przyjdzie nam czekać długo na "pełna wersja remake FFVII po polsku". Nie pogramy w tym roku.
340zł za dwuletnią grę....
Oni w tym SE to się dobrze aby czują?
Najlepsze i tak jest to, że podstawka była w ps+ rok temu...
Już napisałem wyżej, że Square już dawno straciło kontakt z rzeczywistością. Takie trochę lepsze Konami, ale still bardzo żałosne korpo.
Pudełka na PS4 chodzą poniżej stówki więc naprawdę nie widzę powodu, dla którego płacić pełną cenę za dziadowski i ledwo trzymający się kupy port.
Ale czyli co? Na Epic było po 180 zeta przez kilka tygodni - tutaj jest po 240, żeby potem z powrotem skoczyć na 339 i się od razu kupuje i jest fajnie? xD
No, ludzie nie są zdrowi na umyśle. Phil Fish miał rację.
Tak, na steam jest 240zł, ale dzięki temu, że gry na steam możesz kupić też w innych sklepach to w takim GMG FFVII:RI kosztuje poniżej 180zł.
Nie wiem, co w tym nienormalnego, że się śmiejesz? Ja nie korzystam z EGS ze względu na rakotwórczą postawę i nie mam zamiaru wspierać finansowo tej bandy hipokrytów. Zaczekam dłużej, zapłacę trochę więcej, trudno. Przynajmniej sam nie jestem hipokrytą.
Jako wielki fan serii final fantasy, a szczególnie 7 na której się wychowałem, uważam że jest to bardzo dobra produkcja, gra mi się przyjemnie, mogliby z ceną trochę zejść to fakt bo jest droga jak na to co gra oferuje, ale przegrałem już 40h na steam od czasu kiedy gra wyszła, nie mam żadnych problemów, zero spadków, gra chodzi płynnie w zakresie 90-120fpsow i nic się nie działo. Więc no jak ktoś ma komputery z czasów 5 lat wstecz nie ugpradowane to nie ma co się dziwić. Jest trochę zmian w fabule wiadomo, w systemie walki tak samo, ale czy to przeszkadza mi ? Nie. Bawię się świetnie, podchodzę do gry sentymentalnie, nie narzekam na nic.