Starfield na pierwszym gameplayu, oto Bethesda w pełnej krasie
Mam mieszane uczucia, niby wygląda fajnie, ale to taki F4 zmiksowany z NMS, do tego to 1000 planet mnie przeraża... zapowiadają się proceduralnie generowane puste przestrzenie, które pewnie też będą szybko się powtarzać jak lochy ze Skyrim...
No zobaczymy, ale jak Todd coś mówi, to lepiej brać na to sporą poprawkę...
BTW świetna mimika, taka nie za dobra.
Stary (dobry) Fallout 4, który dostał reskina.
Mogło być lepiej.
Zobacz sobie F76 z tej prezentacji i porównaj do Starfielda. Różnica jest ogromna.
Ale ja nie hejtuje, po prostu oczekiwałem za wiele. Różnicę widać faktycznie, ale nadal jakoś tam...falloutowo.
1000 planet wygenerowanych komputerowo na niktórych nic ciekawego nie znajdziesz , brzmi fantastycznie
Ja liczę gdzieś koło 900. 100 może będzie zamieszkałych, każda z inną rasą, miastami i questami :D
100??? jakby było 5, 10, 20 porządnych rozmiarów planet, z kilkoma miastami na których faktycznie jest kontent, zadania, jakaś historia to byłoby świetnie.
100 już brzmi niewiarygodnie, 1000 już brzmi śmiesznie. Chyba że będą to planety w stylu Mass Effect 1.
Powiem tak, w 5 porządnie zrealizowanych byłoby mi ciężko uwierzyć. Wszystko powyżej to albo ściema albo badziewie z generatora.
Gra ma być kosmicznym sandboxem na długie lata, planety do budowy baz, dla modderów, oddania realizmu, różnorodności i wyboru ulubionych biomów.
Jakby dali 5 planet, te same trolle śmialiby się jeszcze bardziej.
Gra może zdeklasować i zastąpić wiele obecnych gier z gatunku space sim.
Szczególnie jak wyjdą dodatki i mody.
No nie wiem, "takie se" jak na razie.
Czekam na premierę, by zobaczyć jak to wygląda w ramach własnego ogrywania, ale nie liczę na nic wybitnego.
Nie no litości. 20fps. Ile trzeba będzie pociąć grafikę, żeby to 60 fps miało. Parodia ten pokaz
Tragedia, i to nie żebym miał jakieś wygórowane oczekiwania. O nie, raczej tak jak w tym memie "nie oczekiwałem zbyt wiele, a i tak jestem zawiedziony". Można powiedzieć że to reskin Fallouta 4. A w samym silniku wciaż widać naleciałości z silnika, na którym działał Oblivion
To chyba będzie największa gra w historii dla pojedynczego gracza nawet fajnie ale ja odpadam szkoda czasu.
Ale przecież ciagle piszesz, ze lubisz elexa, riseny, greedfalle, wlasnie dlatego ze sa drewniane i maja swoj urok.
Czy moze jednak masz kategorie drewna? xD
Oczywiscie,ze kategorie czy tez raczej gatunki drewna istnieja. Dziela sie na drewno miekkie jak np sosna, jodla, lipa, gothic, elex, oraz drewno twarde jak np orzech czy jesion albo starfield
Oczywiście, że są różne kategorie drewna. Takie które mają swój urok, duszę i ostatecznie drewno jest przekute w dobrą grę oraz takie, które tego uroku nie mają i są po prostu neutralnie drewniane. Gry Beci należą do tej drugiej kategorii co ten pokaz potwierdził.
Takie które mają swój urok, duszę i ostatecznie drewno jest przekute w dobrą grę oraz takie, które tego uroku nie mają i są po prostu neutralnie drewniane. Gry Beci należą do tej drugiej kategorii co ten pokaz potwierdził.
A to w którym miejscu jest ten drewniany urok Elexa? W kiepskich animacjach, koślawej walce czy może nieistniejącej mimice twarzy?
Oczywiście, że są różne kategorie drewna. Takie które mają swój urok, duszę
Enty?
kęsik
Nie ma to jak hejtować Bethesda, a gloryfikować Piranha Bytes :)
Jako RPG Morrowind jest skrajnie lepszy od Gothic 1 i 2, gdzie dopiero mocno zmodowany G2NK z R2.0+AB oferuje podobne możliwości gatunkowe, a te mody powstawały od 2005 do 2021 roku więc jaka długa droga zanim zaoferowała ta gra to co Morek już w 2002 roku bez żadnych modów.
Oblivion jako RPG jest dużo lepszy od Gothic 3.
Skyrim jako RPG nawet bez modów jest lepszy od każdej gry Piranha Bytes z ostatnich 15 lat, a co dopiero optymalnie zmodowany na kilkuset modach.
Bethesda nie popisała się przy TES II: Daggerfall, bo dużo bardziej atrakcyjne pod koniec lat 90' okazały się Might and Magic VI oraz Might and Magic VII od tak kochanego studia w Polsce jakim jest New World Computing, ale przy TES III:Morrowind w 2002 wspięli się na wyżyny swych możliwości i wyprodukowali jedno z najlepszych RPG w historii gier.
Ja się spodziewam dobrej gry, na pewno nie tak słabej jak ostatnie gry Piranii : P
Trochę z kęsikiem się zgodzę.
Zarówno gry pirahni jak i beci to drewno pod względem animacji czy walki jak i sporej części gameplayu. Jednak przez to, że gry Pirahni mają ręcznie robione światy a nie generator tak eksploracja jest przyjemniejsza. Do tego częściej u nich w misjach mamy więcej możliwości na zakończenie misji, gry Beci mają bardziej liniowy ich przebieg. Do tego choć oba studia dialogami nie stoją tak dla mnie u PB uznałbym jest za chociaż przeciętne tak u beci są po prostu słabe. Kwestie klimatu to już zależy od preferencji.
W rezultacie drewno od Niemców ma w sobie chociaż to coś, podczas gdy w wypadku Beci od czasów Morowinda nie stworzyli dla mnie nic co bym uznał za wyróżniające się. Są to dość przyjemne gry, ale jednak bardzo nijakie, trochę jak u ubisoftu, masa contentu marnej jakości ale jak człowiek szuka casualowej, niezobowiązującej, lekkiej i odstresowującej rozrywki to jak znalazł. Mam z nimi trochę jak z Gta, frajdę dają krótkie sesje zanim człowieka dorwie monotonia, powtarzalność i płytkość rozgrywki. Tymczasem w gry PB rojące sie od wad potrafię wsiąknąć na godziny, głównie za sprawą porządnie zrealizowanego poziomu trudności w pierwszej części gry (zależnie od gry może to być 1/4 gry, może nawet połowa) oraz przez genialną eksplorację.
TO JEST CREATION ENGINE?! Jeśli ta gra będzie chociaż w 75% tym co pokazali to o cholera. O cholera
Trupem? Nie widziałem gry która miałaby odległe tereny w takiej jakości jak tutaj.
Kompletne przeciwieństwo takiego Skyrima.
Akurat do widoczków na odległość ten silnik sie nadaje, oraz to idzie zrealizować dość łatwo kosztem wymagań.
To gdzie ten silnik nie domaga to animacje postaci i ich twarzy (zauważcie, ze pokaz koncentruje sie na widokach statycznych) oraz ekrany lądowania. Do tego dalej postać płynie a nie chodzi.
Nie wiem czy to przez niski klatkarz i streaming, ale strzelanie i animacje wygladało takie wacky.
No ale śmiesznie by było, jakby becia dowiozła lepszego star citizena (przynajmniej gotowego :D)
Mega, bardzo mi się podoba, chyba właśnie na coś takiego liczyłem jeśli chodzi o eksplorację kosmosu. Niestety od strony technicznej kuleje, nie zdziwiłby mnie czerwiec 2023.
taki no mans sky + star citizen + fallout w jednym, gunplay wyglądał bardzo podobnie do tego z F4, podoba mi się że można zaprojektować własny statek jedyne co mnie martwi to, to że mamy tyle planet do eksploracji co zapewne oznacza że są proceduralnie generowane, co może oznaczać że eksploracja będzie nudna, puki co nie hajpuje się zbyt mocno ale czekam na więcej
Za dużo.
Oznacza to, że nic ciekawego na nich nie będzie.
Wolabym 5 ale porządnie zrobionych a tak bedzie jak w NMS na premierę.
Nie ma znaczenia. Andromeda miała około 5 i to nic nie dało.
Ludzie mają problem? Przecież te planety można olać.
Tak samo, jak główną fabułę w Skyrim
To DNA Bethesdy. Idź gdzie chcesz, i rób, co chcesz.
Czuć woń 20 letniego trupa od tej gry. Taki Fallout 4.5 w kosmosie. Już teraz widać że gunplay jest tragiczny, świat za duży a FPSy spadają do liczby jednocyfrowej(jak myślicie że Bethesda to naprawi to od razu widać że nie graliście w żadną ich grę xD). I nie wiem czy to tylko ja, ale kierunek artystyczny wydaje się niezwykle płytki dla gry science-fiction. Jakby to miasto wypełnić śmieciami i rdzą to by można je wsadzić do jakiegoś Fallouta
Pajonk, zaraz cię zminusują.
Wygląda dobrze... za dobrze. Co prawda rozmowy z npc dalej wyglądają jak w Oblivionie, ale tego się spodziewałem. Czekam na premierę.
Wygląda ślicznie nawet jak na Bethesde. Gameplay mi sie podobał ale nie dziwię się że wywalili Starfielda z tego roku. Gra niesamowicie klatkowała momentami. Np. podczas tej walki powietrznej pod koniec.
Gra wygląda i zapowiada się ciekawie, grafika taki trochę 2K15, animacje TES V: Skyrim ale sam gameplay może być dobry i rozbudowany.
Mnie ta prezentacja kupili. Oby tylko frame rate uległ znaczącej poprawie. Zabrakło mi jedynie info ze będzie co - op. Widać F76 pokazał im, że to nie jest najlepszy pomysł na tym silniku.
Wszystko to w cenie GamePassa.
Mnie się podoba, klatkowało na steamie, ale nie wygląda tak tragicznie jak niektórzy pisali.
Czekam.
Ogólnie design genialny, kolory fajne, wygląda to kapitalnie!... ale gameplay to wydaje się takie drewno, że klękajcie narody... ja wiem, RPG-FPS nigdy nie ma szans tak do końca się udać, no ale jednak wypadałoby się postarać.
No mans Skyrim - ta nazwa padła podczas streamu na tvgry+ i jest to tytuł trafiony w 100%
Szczerze - nie spodziewałem się więcej.
Szkoda, że nie pokazali w których momentach pojawiają się loadingi, bo te na pewno w grze na Creation Engine będą!
I jeszcze takie pobożne życzenie z mojej strony - fajnie gdyby Starfield spiął wszystkie poprzednie gry studia w swoisty Bethesdaverse. Myślę, że mając do dyspozycji galaktykę jest to możliwe!
Fallouta to to nie przypomina jak dla mnie. Ogólnie zawiodłem się bo nie czuje tutaj tego czegoś. Tysiąc proceduralnie planet to tragedia, tutaj potrzeba maks 50 planet różniących się od siebie, lepiej pójść na jakość niż na ilość. Nie polubiłem oświetlenia, choć wiem że jest mocno białe gdy nie jest się w atmosferze, daje mocno rażące światło ale mam nadzieje że na innych planetach będą inne cieplejsze kolory. Teraz trzymam kciuki za nowego elder scrolla który pojawi sie za pare dobrych lat. Blizz mnie zaskoczył z diablo4 oraz w końcu Normalna Forza motosport a nie to pudełkowe Horizon.
Ogólnie najgorsze show jak dla mnie ze wszystkich.
Ja niestety widzę w tej grze tylko 50-tkę z 2 kilogramami silikonu w cyckach. Choć mogło być gorzej...
Nic nadzwyczajnego, opłacanie komentarzy albo ich kupowanie na youtubie powinno być zabronione
Z drugiej strony BUDOWA WĄŁSNYCH STATKÓW - to wydaje się kapitalna sprawa.
Posterunki - niekoniecznie...
Posterunki - niekoniecznie...
Kosmiczny Preston już czeka, żeby Ci zameldować, który posterunek jest właśnie atakowany.
Hmm... Myślałem, że Redfall będzie największym rozczarowaniem pokazu, ale Starfield również nie zachwycił.
Kierunek artystyczny w tej grze wydaje się... nieobecny. Wszystko jakieś takie zwyczajne, oklepane. TES i Fallout wyglądają przy tym nad wyraz oryginalnie. Animacje ciała i twarzy sprzed dekady. Nic szczególnie ciekawego nie pokazano (poza budową własnych statków). Silnik sprawia wrażenie przestarzałego. Ale może wszystkie elementy, które osobno zdają się nieciekawe lub słabe, jakoś "zagrają" po złożeniu? Oby. Wizualnie (projekt poziomów, animacje, obiekty) taki CP2077 sprzed wielu miesięcy zjada na śniadanie to, co zobaczyliśmy.
No i nadal nie jestem pewien, czy będą ekrany wczytywania przy wejściu do budynków. Ktoś? Coś?
Moim zdaniem stylistycznie starfield prezentuje się całkiem ciekawie. Taka odyseja kosmiczna w wersji growej, pod względem dizajnu wygląda bardzo chłodno ale też realistycznie, jestem na tak. Wbrew pozorom dość unikalny kierunek jeśli chodzi o gry w klimatach sf
Wciąż widać że to Creation Engine. I nieważne jakby go nie pudrowali, nic tego nie zmieni. Drewno w animacjach, szczególnie postaci, jest nieziemskie jak na rok 2022. Pomimo kompresji ze streama, ujęcia całych planet podczas startu statku wyglądają jak rozmazana masa, odległość rysowania też nie imponuje. Gameplayowo wygląda na Fallouta w kosmosie.
Przykro mi, ale jak na takiego behemota jak Bethesda to ani trochę mi to nie imponuje. Wygląda lepiej od Fallouta 4 czy Fallouta 76, ale to cholernie nisko zawieszona poprzeczka. Od nich oczekiwałbym więcej. Ale w szczególności Zachód z pewnością kupi i będzie to sukces, tak samo jak Skyrim z jego portami na wszystko, co się da.
Jakie to jest przeraźliwie nudne wizualnie. Mamy 1000 planet, pokazali 20, a każda wygląda podobnie do Ziemi - mamy pustynię, jakieś lasy, lodowce, miks pustyni i lodowca, miks lodowca i lasów. No super. Chris Nolan ze swoim Interstellar byłby dumny.
To ja już wolę zbugowane, ale jednak bardziej kreatywne No Man's Sky. Tam przynajmniej jest kolorowo.
A ten skrawek gameplaya to wygląda jak reskin Fallouta 4 - ten sam szkielet rozgrywki czyli crafting bazy, nastawienie na strzelaninę (która tu wygląda koszmarnie), te same animacje postaci...
Ale bieda, miałem szczerą nadzieję że Bethesda jednak przestanie robić drewniane gry ze wsparciem MS a widzę że dostaniemy faktycznie Skyrima w kosmosie.
Kopia No Mans Sky na silniku pamietajacym czasy Morrowinda z tą różnicą, że NMS jest wspierany przez twórców a tutaj trzeba będzie robić mody żeby dało się w to grać.
Gra Bethesdy z przyzwoitą grafiką , no nie może być xD
haha;)
... która jednak nadal trąci myszką
Nie wiem gdzie tam widzisz tą przyzwoitą grafikę, bo dla mnie wygląda to mega biednie. Poziom Fallouta 4, zupełnie bez zmian. Tekstury podłoża okropne.
Zaczynam tracic wiare w gaming, wiekszosc produkcji w ostatnim czasie czyli odkad skonczyla sie era PS4 (czyt koniec 2020), wszystko jakos rozczarowuje
Starfield jest tego swietnym przykladem, gra idealna do ogrania za 4 zl
wszystko jakos rozczarowuje Starfield jest tego swietnym przykladem, gra idealna do ogrania za 4 zl
przecież nawet nie zagrałeś a już wiesz że rozczarowanie XD ale jak ktos coś złego napisiał o TLOU2 to dostawałeś wścieklizny i pisałeś "REEE nawet nie grałeś to skąd możesz wiedziec".... fanboje sony to jednak stan umysłu
ale jak ktos coś złego napisiał o TLOU2 to dostawałeś wścieklizny i pisałeś "REEE nawet nie grałeś to skąd możesz wiedziec"
O to to, mentalność kalego, prostego chłopa, który zawsze ma rację!
Może na uspokojenie se popatrz na concept arta do sieciówki w świecie TLOU xD
Rozczarowanie, bo spodziewałem sie (i chyba inni takze), ze Bethesda zrobi jakis krok do przodu w kwestii gameplayu, a tutaj widac ze wciaz to jest to samo drewno co dawno, dawno temu
Liczylem, ze jezeli ktos nie lubi ich gier, to ta gra sprawi, ze zmieni zdanie, ale wyglada na to, ze to bedzie wciaz to samo co bylko tylko w innym settingu, a ich gry sa naprawde przestarzale
To samo jest z Pirania, ktora nie potrafi pojsc do przodu i stoi w miejscu, dokladnie to zatrzymali sie w czasie Gothica 2
Oczywiscie janusze gejmingu beda wypominac TLOU2, tylko tam sytuacja byla calkiem inna. Gra dostawała i dostaje niezasłuzony hejt, bo zabili Joela i są lesbijki, sam gameplay od poczatku wygladał na swietny czyli poprawił to co miał poprawic w 1 czesci, nie było rewolucji, ale ta nie byla potrzebna :)
po raz kolejny obrońca parch 2 czyli 13 multikont sam się zaorał?
i'm not surprised
lol minęły już 2 lata od premiery TLOU2 a lemingi sony nadal myślą że ludzie się prują o śmierć Joela
zgodzę sie z jeszcze dwiema rzeczami. Gunplay czy ogólnie gameplay nie tylko czuć dżewem, ale przede wszystkim koszmarnie to klatkuje i pływa, jeśli tego nie poprawią, to kaplica...
A po drugie, tysiąc - rzekomo OGROMNYCH - planet do dowiedzenia i wylądowania gdzie się chce? Zapowiada się proceduralna nuda, ZAPEWNE OBOWIĄZKOWA, dla grindu. :O
OK, każdy marzy o przygodzie w wielkim wszechświecie, ale to jest chyba przegięcie w drugą stronę...
BTW - Becia wyprzedzi StarCitizena i Beyond Good and Evil 2. LOL
Natomiast dodam jeszcze, że jak dla mnie sam kierunek artystyczny jest MEGA.
Nic tylko odpalić to w 4k, albo najlepiej w 8k, walić screeny i drukować w formie plakatów lub obrazów na ścianę - o ile będzie tryb foto... Proszę, niech o tym pomyślą..
Bethesda idzie w gry do wszystkiego. Wątki fabularne, crafting, latanie, strzelanka.
Mnie to nie przeszkadza i wiem, że będę się przy tym świetnie bawić. Jeżeli fabuła będzie trzymała poziom dodatku Far Harbor to będzie spoko
Czy będzie to obiektywnie najlepsza gra ever? Oczywiście, że nie.
Pamietajcie, preorderowac juz teraz! Hype na maxa! Nie moze was ominac zaden mem! A jak nie bedzie dzialalo? "nigdy wiecej preorderow!" na reddicie i GOLu!
Szczerze? Sama gra może być dobra, ale ten silnik wywołuje u mnie odruch wymiotny. Mimo, że na gameplayu nie wyglądało to źle, to widać drewno.
Dla tych, którzy jeszcze nie oglądali, PAMIĘTAJCIE, żeby nie patrzeć w jego oczy, bo mozna wtedy uwierzyć w jego kłamstwa lol haha;)
Wolę się nie nastawiać pozytywnie. Ponad 1000 planet brzmi jak wydmuszkowa gra i trochę odtrąca niż zachęca. Przynajmniej mnie. Ale jako miłośnik skanowania flory i fauny, craftingu i tworzenia bazy/statku samo to może mnie wciągnąć, jeżeli jest sensownie skonstruowane. Co do walki, miałem wrażenie, że AI jest bardzo tępe, jakiś przeciwnik w momencie ostrzału postanowił wskoczyć na coś i tam się skryć nie mając wokół ani jednej osłony. No i postacie wydawały mi się bez emocji, ale to już chyba domena Bethesdy i przedstawiania dialogów.
Biedacko to wygląda szczerze mówiąc. Już sobie wyobrażam te 100 godzin zbierania śmieci do craftowania no i oczywiście budowanie, czyli to czego najbardziej nie lubiłem w Falloucie 4. No i tysiąc planet do zwiedzenia, z generatora oczywiście.
Zapowiada się miodna podkładka pod mody. Kupuje odrazu jak tylko wyjdzie
spoiler start
zniżka 75%
spoiler stop
Wizualnie podoba mi się ale co do reszty to nie wiem xD do tej pory żadnego tes'a ani follout'a nie skończyłem więc i tutaj też mogę się odbić.
Nawet mi się spodobało, oby dowieźli to fabularnie (w co wątpię) to będzie bardzo dobrze. Tylko to strzelanie z broni jakoś tak drewnianie wygląda.
A czego Ty oczekiwałeś? gra wychodzi dopiero w przyszłym roku, a grę się optymalizuje na końcu.
ale chociaż trzeba to jakoś pokazać, a jak się nie ma co pokazać, to lepiej tego nie robić ....
Super to nie wygląda. Może dobrych kilka lat temu robiłoby wrażenie.
Kilka fajnych elementów jest. Budowa własnego statku, crafting itp.
Ale zdecydowanie powinni darować sobie te 1000 planet. Już na gameplayu widać było, że ryzyko nudy podczas eksploracji jest powyżej 80%
Jak dla mnie hitu nie będzie, raczej zadów.
Gdyby skupili się bardziej na budowie świata niż dostarczanie takiej ilości pustej przestrzeni to może by się im udało.
Mam mieszane uczucia, niby wygląda fajnie, ale to taki F4 zmiksowany z NMS, do tego to 1000 planet mnie przeraża... zapowiadają się proceduralnie generowane puste przestrzenie, które pewnie też będą szybko się powtarzać jak lochy ze Skyrim...
No zobaczymy, ale jak Todd coś mówi, to lepiej brać na to sporą poprawkę...
BTW świetna mimika, taka nie za dobra.
...które pewnie też będą szybko się powtarzać jak lochy ze Skyrim... Nim się wypowiesz w temacie jakiejkolwiek gry to lepiej wpierw w nią zagraj. W Skyrim akurat lochy się nie powtarzały...
W Skyrim akurat lochy się nie powtarzały...
Dobre sobie :P
80% lochów w Skyrim to były różne wariacje tego samego w koło macieju w 100% liniowe, różniące sie tym, że gotowe klocki były ułożone w ciut innej kolejności. Unikatowych lochów trzeba było sie naszukać.
1000 ? O ludzie, to jakieś 950 nudnych i pustych miejsc, w których jest parę kamieni, albo jakaś mała wioska z kupo zadaniem. W Jednym z Mass Effect to było, jedynka albo dwójka, gdzie się skanowało, i były albo materiały, albo jakaś miejscówka. I było tego tak średnio dużo, a nudziło niesamowicie. Tutaj jest mowa o tysiącach miejsc. Błe bede rzygoł. Naprawdę, w Skyrimie było sporo miejsc, ale spora część z nich, nie była jakaś super. I było może z 10 naprawdę ciekawych i świetnych jaskiń. Reszta to takie meh. Tysiąc planet, z czego 10 może związanych z misjami i kampanią, więc będą spoko miejscówki, stawiam na 10 super miejscówek, i 10 fajnych. Reszta to będzie powtarzalność do potęgi. Stawiam że po 100 planetach, odechce mi się robić resztę.
80% lochów w Skyrim to były różne wariacje tego samego w koło macieju w 100% liniowe, różniące sie tym, że gotowe klocki były ułożone w ciut innej kolejności.
Całkowicie się nie zgadzam. W Skyrim są różne typy lochów (forty, nordyckie ruiny i wieże z podziemiami, ruiny Dwemerów, jaskinie i kopalnie, przejścia oraz ogromne podziemne miasto plus wykopaliska archeologiczne jak i statki czy wraki statków oraz miejsca specjalne) i w ich obrębie owszem korzystano z tych samych assetsów, jednak żadne z podziemi nie było takie samo. Wręcz przeciwnie, każde było zaprojektowane inaczej, pomimo iż pod względem designu było podobne do innych w zakresie tego samego typu. Na prawie 200 takich miejsc żadne się nie powtarzało.
Przecież zdecydowana większość lochów (wyróżniało sie kilka nordyckich ruiny oraz całkiem sporo dwemerskich, które wypadały zdecydowanie najlepiej) to liniowe korytarze. Co z tego, że kształty pomieszczeń były ciut inne po drodze, skoro praktycznie zawsze był to ten sam liniowy układ.
Nie mam problem z ponownym użyciem assetów, bo trudno byłoby zrobić to inaczej, tylko z leniwym designem gdzie niemal wszystkie lochy to jednokierunkowa pętla bez specjalnych odnóg. Wolałbym mieć 1/4 tych lochów ale za to w postaci jakiś labiryntów, choćby jak w Morrowindzie, gdzie trzeba się naszukać drogi do celu a uważna eksploracja pozwala na zdobycie dodatkowej nagrody.
Chyba wolałbym nowego TES'a :/
Wygląda to dobrze, ale to całe eksplorowanie, budowanie i latanie kompletnie nie mają mojego zainteresowania.
Ogólnie gra wygląda całkiem fajnie ale graficznie nierówno czasem wygląda ok a czasem jak Playstation 3. Animacje postaci po tylu latach dalej tragiczne, jakby nie mogli ich wreszcie usprawnić. Warto pamiętać, że wszystko co wychodzi z ust Todda Howarda to kłamstwo i że na premierę gra będzie maksymalnie zabugowana jak na to studio przystało.
Nie wygląda to tragicznie, ale bez rewelacji. Nie mniej jednak czeka, liczę że eksploracja będzie niesamowita jak w poprzednich grach Bethesdy :D
Graficznie to nie przypomina cudów o których wcześniej mówiono, a gdy zobaczyłem twarze to porażka - technologicznie przynajmniej 10 lat do tyłu. Same animacje postaci niezłe ale graficznie na pewno nie spełnia tego hype'u na który lansowano tą grę. Ogółem trochę zawiedziony jestem, stawiam że gra będzie średniakiem szczególnie że wyjdzie w czasie gdy już kilka gier powychodzi na Unreal Engine 5. Co do samej eksploracji to raczej wszystko proceduralnie tworzone a to do tej pory nigdy dobrze i ciekawie nie wychodziło. Trzeba poczekać bliżej premiery gdy będzie pewnie więcej szczegółów ujawnianych.
Hmmm optymalizacja tragiczna i to na oficjalnym pokazie gdzie najprawdopodobniej M$ wytoczył najpotężniejsza maszynę... zastanawiające przypomina Wam to coś ?... no właśnie Fallout 76. Czyli przez rok po premierze nawet się do tego nie zbliżajcie !
przypomina Wam to coś ?
Tak, pokaz The Callisto Protocol, Gotham Knights i bardzo wielu innych gier, prezentowanych PRZEDPREMIEROWO...
Na pokazie wyglądało to złe ale już na youtubie w 4k żadnych spowolnień wiec ja i znajomi tez żeśmy się na to złapali.
Ogólnie kierunek artystyczny całkiem, całkiem. Takie surowe s-f, bez masy światełek i innych pierdółek.
Tylko te 1000 planet to jakieś szaleństwo, z którego nie wyniknie nic dobrego. Gdyby chcieli dać tylko jedna ciekawą,, unikalną lokacje na planetę, musieliby ich zrobić 1000. To samo z jakimikolwiek sensownymi zadaniami.
Na nic innego nie licz niż na powtarzalność lokacji. Będzie garstka unikatowych lokacji a reszta to wygenerowane proceduralnie wydmuszki z kilku schematów.
Zamysł jest taki, że każde ciało niebieskie ma mieć pojedyncze punkty zaprojektowane ręcznie, natomiast resztą ma się zajmować algorytm generacji proceduralnej. Ma to sens o tyle, że Starfield rozgrywa się w 24 wieku, a nie np. 50, więc ludzka obecność we wszechświecie nadal jest dosyć ograniczona. Co za tym idzie, kolonizacja w dalszym ciągu sprowadza się do lokowania strategicznych przyczółków (miast, baz, kompleksów badawczych, laboratoriów, kopalni itd.), ale nie władania całą powierzchnią (jak w przypadku Ziemi), która w większości nadal ma być dziewicza i "dzika".
Objętościowo świat gry nie będzie pewnie wiele większy od Skyrima czy Fallouta, ale za to zostanie bardziej rozproszony. Zamiast jednych pustkowi napakowanych miejscówkami, dostaniemy 1000 pustkowi, ale z relatywnie niewieloma atrakcjami. O ile jednak te atrakcje będą warte zachodu, to ja taką strukturę świata kupuję, bo dzięki temu będzie motywacja do eksploracji kosmosu i spędzania większej ilości czasu na pokładzie statku, a nie na powierzchni (i tego właśnie oczekuję, bo od łażenia po powierzchni to mam Fallouta ;d).
100 systemów, minimum 100 lokacji. Reszta opcjonalna do gry sandboksowej itp.
Jednak przy 1000 planet i 50,000 modach do wyboru, zabawa i kosmiczna przygoda na długie lata świetlne.
Skyrim 2.0 w kosmosie.
Co te mody dają? Większość z tych modów to albo grafika lepsza, albo dodawanie jakiś bzdurek i śmiesznych skórek. Na palcach jednej ręki, mogę policzyć dobre mody które dodają masę fajnych rzeczy. I to ręka z dwoma palcami. Serio, modu fabularne są nie lepsze niż oryginalne. Ot po prostu więcej zabawy, z przeciętnymi zadaniami. Które powodują, że gra jest jeszcze bardziej zabugowana. Ale zabawa fajna.
Mody zmieniają praktycznie każdy aspekt gry. Dodają mechaniki, postacie, dialogi, funkcje, questy, skrypty itp. Modyfikują lokacje, budynki, faunę, florę, oświetlenie, pogodę, gildie, alchemię, magię (dodając tysiące czarów), poprawiają system walki itp. itd.
Ja sobie z tego robię gry survial. Bo tak akurat lubię.
Nie wiem czego się spodziewałem ale jestem rozczarowany. Toż to reskin fallouta 4 zmieszanego z outer worlds, a przecież powstaje outer worlds 2!
Niepotrzebne nikomu skanowanie otoczenia z Andromedy, budowanie baz z fallouta 4 i ogólny feeling sci-fi z outer worlds. Do tego zbyt duży otwarty, nudny i pusty świat ze skyrim. Budowanie statków, baz, mnóstwo zbędnych mechanik, rozwój postaci i crafting takie jak wszędzie. Nie rozwinęli się w żaden sposób, nawet nie zrobili dynamicznej sceny gdzie atakuje nas statek kosmiczny, po prostu na chama spawnują pojazd który wysadza desant żołnierzy 100 metrów dalej i to jest tyle. Fallout 3 był momentami bardziej dynamiczny niż to XD
Dodali niby latanie statkiem ale wydaje się bardzo prostą minigierką, do tego sterowanie toporne. Chorus to to nie będzie...
Ale wiecie co? I tak spędzę w tym 100 godzin! Poczekam tylko aż cena spadnie do <50zł...
Co ty gadasz gościu!?!?
Wszystko ci niepotrzebne to nie graj. Jak gra ci daje za dużo zabawy a może granie dla ciebie to już praca, jak dla mnie wszystko wygląda dobrze i solidnie zrobione, zapowiada się porządny RPG w kosmosie i tak miało być, tyle w temacie.
nudny i pusty świat ze skyrim. Nie no ca gość, po tej wypowiedzi widzę, że nigdy w Skyrima nie grał. Pierdzieli straszne bzdury, wręcz farmazony.
Toż to Skyrim miał dużo lepiej zrobiony świat od takiego Wiedźmina 3, grałeś ty w to w ogole?
Owszem, w skyrima grałem koło 30h jeśli dobrze pamiętam. Niestety zanudził mnie dreptaniem po lasach i lokacjach na 15 minut (jaskinie copy paste itd.). Na końcu nawet nie wiedziałem jaki jest quest główny, bo przez 20h ciągiem robiłem poboczniaki.
Szczerze? Jestem ciekaw co z tego wyjdzie. Lubię budowanie, crafting, rozwój własnej bazy i RPG. Jednak mogli by w końcu ulepszyć stronę techniczną gry.
Miejscami chrupie jakby poniżej 20 klatek było, ale to Beta, to nic dziwnego, że kaszana optymalizacyjna będzie.
Liczyłem na grę z dobrą narracją, a nie jakieś bieda Gwiezdne Simy. Jest za 4zł, to nie będę też bardzo narzekał.
Od strony artystycznej wygląda super, surowe sci-fi bez tony świecidełek i kolorowych do porzygu planet jak w NMS, natomiast cała reszta to typowa bethesda, strzelanie wygląda topornie, animacje jak sprzed dekady, no i pewnie dalej wszystko będzie podzielone na instancje z ekranami ładowania.
Ale jakiś rok czy dwa po premierze, kiedy wyjdzie już trochę modów z chęcią zagram
zakochany od zawsze w TESach i Falloutach / będę kochać bezgranicznie też Starfielda ;) czekam !!!!
Gra roku. Zapowiada się świetnie.
Eksplorujesz planety, jak w No Man's Sky i zabijasz z karabinu, jak w Mass Effect.
Zagra się, ale nie mam zbyt dużych oczekiwań, to wszystko, jak dla mnie już było.
Mi to strasznie ale to strasznie przypomina Outer Worlds... i trochę mnie to martwi bo od wyżej wymienionego tytułu niestety odbiłem się po paru godzinach, gdzie niby wiele elementów mi się podobało ale jednak jakoś NIE.... zobaczymy, mam nadzieję, że jednak będzie tak jak to bywa z grami Bethesdy- masa błędów, drewno itp ale ciężko się oderwać ;)
outer worlds jest zajebiaszczy a to tutaj nie wyglada zbyt fajnie z tymi tysiacami planet,i pustką na planetach ale sie zoabaczy.
OW bardzo mi sie spodobał, choć to gra na raz dla mnie. Gra gameplayowo przeciętna ale ratował ją klimat i humor. Tutaj przewiduję podobne drewno ale bez tego fajnego klimatu i humoru ale za to z generycznymi światami wprost z maszyny losującej.
Mam nadzieję, że się mylę, ale bardzo mnie ten pokaz zaniepokoił.
Jak dla mnie wygląda to naprawdę bardzo solidnie. Nie oczekuję tutaj jakiejś rewolucji, gry w którą "trzeba zagrać" czy, która zmieni moje życie. Wystarczy mi gra, w której po prostu dobrze się będzie spędzało czas chodząc po świecie, rozwijając postać i wykonując questy.
Weźmy na przykład takiego Skyrima. Niby gra już podczas premiery nie stała w awangardzie grafiki. Niby fabuła raczej służyła jako pretekst i nijak się ma do takiego Wiedźmina 3 etc. etc. ale mimo wszystko stylistyka świata, pomniejsze questy, klimat, muzyka itd. sprawiał że po prostu fajnie było tę grę odpalić i przenieść się na kilka godzin do tego świata.
Liczę, że i Starfield taki będzie...
...aczkolwiek nie kupię wcześniej niż na jakiejś solidnej wyprzedaży (albo w GP)
Mnie kupili. Nie na premiere, ale na pewno zagram.
Eksplorujesz planety, jak w No Man's Sky i zabijasz z karabinu, jak w Mass Effect.
Zagra się, ale nie mam zbyt dużych oczekiwań, to wszystko, jak dla mnie już było.
Gra RPG osadzona w przyszłości, której akcja dzieje się w kosmosie. Możesz eksplorować planety, nuuuda, to już było. Możesz strzelać, eee, nuda, to już było. Tak kulawych argumentów nie czytałem już dawno. To co byś chciał robić w takiej grze? Latać kosmicznym smokiem, nie móc lądować na planetach, a podczas walki rzucać w przeciwników kamienami? Absurdalne zarzuty. Przecież dokładnie to samo można napisać dosłownie o każdej grze świata. Przecież to wszystko już było. Jak wyjdą nowe wyścigi, to napiszesz, że łeee, znowu ściganie, znowu te samochody, to już było? Jak wyjdzie nowe GTA, to też napiszesz, że eee, otwarty świat, znowu miasto, znowu gangusy, eee, to już było? Haha, żenada.
Ja jestem zadowolony z tego co zobaczyłem. Nie podobały mi się tylko niestabilna płynność i dość średnie animacje, ale wszystko inne wow. Design światów, przedstawione zwierzęta, klimat, wygląd lokacji, możliwość budowania własnych statków i kompletowanie własnej załogi - mega się jaram. To na pewno będzie fenomenalna gra dla ludzi, którzy uwielbiają eksplorować - a ja kocham to robić, więc dla mnie z pewnością szykuje się gra roku. Natomiast wiadomo, że wszystkim nie da się dogodzić. Już słyszę te narzekania, że po co ponad 1000 planet, przecież tam nie będzie co robić, bo będą takie same, bla bla bla. W No Man's Sky jest 18 trylionów planet i jakoś mnóstwo graczy nie narzeka, że nie ma co robić albo że jest to nudne, bo planety są podobne. Gdyby było zupełnie na odwrót i ogłosili, że zrobili tylko jeden układ z kilkoma planetami, ale robionymi ręcznie, to byłoby dokładnie takie samo biadolenie, że gra szybko się znudzi i nie będzie tam co robić, a przecież miał być "cały kosmos"... I tak źle, i tak niedobrze, zawsze znajdą się marudy, którym nic nie pasuje.
Chciałbym jakiś innowacji, trzymam kciuki za tę grę, ale patrząc na ten trailer to już te rzeczy dostaliśmy w innych grach, to jest to samo tyle, że na sterydach. Może się już robię stary, ale te nowe gry AAA głównie tylko ładnieją.
Jakich innowacji? Pierwsza myśl.... no choćby to strzelanie...... do bólu oklepane, byle była akcja. Załóżmy, że w całej tej olbrzymiej grze nie mógłbyś strzelać, ani zabijać, bo byłbyś tylko naukowcem/politykiem. Brzmi nudno? Pewnie dla większości, po czym wywaliliby grę do kosza. Progresem mogłoby być zwiększanie twoich osobistych wpływów, hierarchii i przejmowanie kontroli nad planetami i układami. Brzmi dalej nudno, czy może już mniej? No ale byłaby to jakaś innowacja i rewolucja w świecie gier.
akurat Pizystrat ma 100% racji w swojej wypowiedzi. Tak się zapytam czy jak poznajesz nową dziewczynę, to także liczysz na jakąś rewolucję? (więcej kończyn, kilka par oczu. dwie głowy i zamiast kończyn dolnych noga ślimaka np.)
Halabarda Geralta, my tu o grach, a ten o dziewczynach. Już późno, kładź się spać.
Lucky - co Ty, dzień się zaczyna dopiero. Pisałeś o innowacjach więc zapytałem w ten sposób czy naprawdę są one zawsze potrzebne.
Ludzie, czego wy oczekujecie? Może przestańcie grać już w gry. To już wszystko było...
Jezu. Na czym oni te gry puszczają - na tosterach? A jeżeli to ma być "optymalizacja", to ja dziękuję.
Widzę teraz chyba nowa moda - w przeciwieństwie do pokazywania gier, która na premierę dostają ostry downgrade graficzny, teraz upublicznia się jakiś shit wizualny - daj Boże po to, żeby potem ludzi miło zaskoczyć. Wtedy to się zgadzam.
Ale na razie ta sekwencja strzelaniny wygląda, jakbym w roku 2000 próbował pykać w cs-a w cafejce internetowej, a kolega z sali obok ściągał pornole.
Ale, co można przypisać na plus to to, że przyjemnie zaleciało Destiny 2.
to nie pokaz slajdow tylko standardowe problemy z silnikiem w wykonaniu Bethesdy. to samo bylo i jest w Fallout76 z ktorego rzneli assety do Starfielda.
Tak sobie teraz uświadamiam... Masa zapychaczy, jakby się tak zastanowić. Budowa obozów, rekrutacja załogi, tysiąc planet - co to, jakiś indie survival?...
Pietrus ty się zachowujesz jakbyś przesiedział ostatnie 10 lat rozwoju gamingu i Bethesdy w piwnicy. Dla każdego kto grał w Skyrima czy Fallouta 4 to nie jest żadne zaskoczenie bo Starfield wygląda po prostu jak mod do Skyrima od kogoś z budżetem.
Generalnie po prostu Todd grał w NMS, spodobało mu się i stwierdził że on też by coś takiego umiał zrobić na swoim silniku tylko okrojone i z ekranami ładowania.
Pomimo, że design statków kosmicznych nie podoba mi się (acz prezentują się naturalnie), a grafika wygląda (jak często u Beth) przeciętnie to gra zapowiada się ciekawie. Zastanawia mnie co będzie na tych 1k planet do robienia, gdyż kocham eksplorację i na to w tej grze głównie liczę (poza modami oczywiście). Dobrze, że nie ma "rewolucji" gdyż osoba grająca wcześniej w RPG tej firmy domyśla się, czego może spodziewać. Mam nadzieję, że będzie się grało tak przyjemnie jak w Skyrim, łudzę się jednak, że świat możliwy do zwiedzania będzie większy i bardziej różnorodny (chociaż ten ze Skyrim wraz z dodatkami bardzo mi się podobał).
Czy mi się zdaję czy w 4:49 zwłoki ubitego kolesia wpadają w sufit i mamy klasyczny glitch silnika Bugthesdy, gdzie ragdoll świruje i ciało zaczyna tańczyć "bredgensa"?
Taka mała wyliczanka:
-2:28, wnętrze APC z 76 połączonego z vault setem.
-3:10, mirelurk hunter, tylko wolniej się rusza.
-3:35 to ta lokacja na obóz w 76 savage divide gdzie jest woda i ołów XD.
-Laser górniczy to przerobiona interakcja z wysadzania głowic w dodatku z fo4nv.
-Pistolet maszynowy to lekko przefarbowany ukradziony p90...
-Grawitacja niby niższa, ale model obrażeń od upadku i stęknięcia bohatera takie same jak w 76, nawet czas lotu się zgadza z mutacją na skakanie XD.
-Teksty piratów są takie same jak gunnerów z fo4.
-Minigierka na hackowanie skrzynki to dokładnie to samo co wytrychowanie w falloucie 3 i później, tylko zreskinowane.
-Nawet ta animacja jak pirat blokuje cios i strzela w brzuch typowi to cutscenka, konkretnie przeróbka tej z fo4 kiedy hancock zabija gościa co chce wymusić kasę od gracza.
-To co todd pierniczy o kreacji postaci to w ogóle inny level marketingu XD, kreacja postaci jest żywcem przeniesiona z new vegasa, tylko animowana jak fo4.
-Modele głów to coś pomiędzy fo4 a wolfenstaeinem.
-System oświetlenia też.
-Perki z fo4, są teraz poukładane w drzewka jak w skyrimie a ich poziomy mają takie liczby jak podstawowe perki z 76.
-Modowanie broni jak w 76.
-Strzelanie jest na żywca przeniesione z 76, tylko hud jest okrojony.
-System budowania to 76 z okrągłymi modułami z no mans sky, nawet anteny wymagają fundamentu jak w 76.
-Kombinowanie z zasilaniem w prąd i warsztaty to reskin z 76.
-LoL załoga poubierana w kostiumy z Instytutu, tylko dodali zmarszczki na materiale.
-Jedyna rzecz, jaką widzę nową to jest system mimiki npców
-2:28, wnętrze APC z 76 połączonego z vault setem.
Chciałem sprawdzić resztę i odpowiedzieć na to, ale wystarczyło mi tylko sprawdzenie tego jednego żeby się zaśmiać. To co? Od dzisiaj każdy "pojazd" z rampom to APC z 76... Heh
Taka zbiorcza odpowiedź na wszystko inne: Jasne że gra inspiruje się prawdziwym sprzętem (P90) i innymi grami Bethesdy - w końcu to ten sam zespół nad tym pracuje.
Generalnie styl spoko, UI wygląda ładnie, ale te paski HP stworów czy komunikaty na środku to mam nadzieję, że nie są w ostatecznej wersji bo nie pasują jakoś do reszty.
No i serio, komunikaty na środku ekranu? W trakcie walki?
Ale poza tym, mimo, że to nie moje klimaty (high sci fi) to pewnie i tak wstukam z 200-300h, bo wygląda zacnie.
Chociaż będzie okazja wziąść game pass bo usługa jest nawet za 4 zł ale gier nie ma.
Wygląda jak Fallout 4, po zabraniu z niego unikalnego, falloutowego klimatu i zastąpienia jakimś do bólu oklepanym sci-fi. Plus wyraźne inspiracje NMS. Spodziewałem się ciut więcej.
zastąpienia jakimś do bólu oklepanym sci-fi
Serio? A potrafisz wskazać inne growe sci-fi z taką estetyką?
Potencjał ma ogromny , te 1000 planet martwi aczkolwiek jest to świetna baza dla społeczności moderskiej .
Na pewno będzie gra tak kultowa jak Skyrim .
Wygląda na kolejny, typowy RPG od Beth, tym razem w klimatach sci.
Widzę, że sporo osbób martwi się o te 1000 planet ale pragnę was zapewnić, że to co robi Bethesda to nic nowego. Elite Dangerous czy No Man's Sky mają miliony planet i jakoś to działa więc 1000 to w sumie nie tak dużo jak na system proceduralnego generowania. Na pewno jest to wystarczające i daje możliwość ręcznych poprawek jakiś rzeczy. Elite ma miliardy planet więc są one dość powtarzalne i proste. Tutaj Przy wielokrotnie większym personelu Bethesdy od Frontiera myślę, że jest to do zrobienia na luzie. Star Citizen cierpi na inny problem, a mianowicie niepotrzebne komplikowanie projektu i wywalanie rzeczy do kosza po 2 latach pracy nad nim więc jest to droga bez celu.
Elite może i ma miliardy planet ale możesz wylądować na 0.00000001%
Wygląda że rzeczywiście nauczyli się na błędach Fallouta - system rozwoju wygląda znacznie lepiej. Wygląda na to że dostanę następną grę Bethesdy na dobrą dekadę grania.
Do tego potencjał do modowania jest ogromny. 1000 planet, walki w kosmosie i na ziemi, już nie mogę się doczekać co wymyślą moderzy.
To po prostu gra Bethesdy - z wszystkimi plusami i minusami ich podejścia do open worldów i rozgrywki, które rozwijali przez lata. Jedni będą narzekać, dla innych będzie to gra roku i zabawa na lata. Ot, co.
Wy płaczecie znając jak Becia robi gry (i bycie częścią MS nie ma tu nic do gadania, bo to projekt rozpoczęty na długo przed wykupieniem), a ja spędzę w niej ogrom godzin, tak samo jak w F3, F4 i Skyrim. A mody przedłużą mi tę zabawę na jeszcze długo po. Dla mnie to jest to czego oczekiwałem, a może i nawet więcej, znając tego producenta. Becia by zaczęła robić "gry na czasie", musiałaby zmienić silnik. Nie zapowiada się.
Jest masa głupiego nudnego zbierania minerałów? JEST. Jest taka se walka? JEST, jest wielki świat, który nie jest najładniejszy i nie ma cudów? JEST. Jest wielki świat, który mimo że nie wygląda super, bardzo zachęca do gry i eksploracji? JEST. No to witajcie w kosmicznym Skyrimie ;D Jeszcze z rok do wydania gry chyba jest, więc może teraz gra, wygląda już trochę inaczej, i do premiery będzie to lepiej wyglądać, bo teraz to wygląda przeciętnie. Niby zachęca do grania, i pewnie ogram i będe się dobrze bawił, ale nie ma w tym nic, co by mnie jarało. Wszystko takie jakieś nijakie, zero nowości w gameplayu . Zobaczymy po premierze. Masa mniejszych gier, zainteresowało mnie bardziej niż to.
Co gdyby cyberpunk wyszedł w 2011
Sukces Star Citizen wziął się stąd, że jest bardzo wielu graczy, którzy chcą eksplorować kosmos. Generalnie jest mnóstwo fanów tego motywu. Tak samo jak mnóstwo jest osób, które lubią podróże. Albo wycieczki po górach.
A w tym aspekcie te gry niewiele się różnią. Gdyby jeszcze udało im się zrobić dobry model lotu, to nawet przez sekundę nie zastanawiałbym się, czy wybrać grę ukończoną, czy w wiecznej alfie.
Podoba mi się, że zamiast reskinu Fallouta w kosmicznej estetyce, Bethesda robi coś ambitnego.
Tak, w teorii wszystko to już kiedyś było, ale nie połączone w jedną grę. Albo grało się w RPGa, albo w symulator eksploracji kosmosu.
Ponadto RPGów w klimatach science fiction i tak jest jak na lekarstwo, więc już to wystarczyło żebym wyczekiwał tej gry już od dłuższego czasu.
Było nawet spoko do momentu jak usłyszałem o 1000 planet. Wtedy od razu przypomniałem sobie jakie gry Bethesdy są generyczne. W życiu bym nie dał za żadną grę Bethesdy full price na premierę. Ale skoro będzie w gamepassie to się sprawdzi.
Poza tym Bethesda to Bethesda, nie mam żadnych większych oczekiwań wobec tego tytułu.
Wygląda nawet spoko, mógłbym w przyszłości kupić wersję pudełkową jeśli będzie z płytą do instalacji.
No i na razie po pokazanym filmiku widzę średniaka na modłę Skyrim i F4. Czyli gra AA, sprzedawana jako AAA, a reklamowana przez Gównoustego Toda jako AAAAAAAAAAAA.
Szczerze po tym co zobaczyłem bardzo mi się podoba, szczególnie klimat który czułem już na samych zrzutach. Oczywiście widzę też tutaj bardzo dużo Bethesda Style, ale jestem pozytywnie nastawiony i czekam co z tego wyjdzie. Będę śledził i fajnie że poszli właśnie w taką tematykę.