Zobacz zwiastun Dragon Age: Absolution, serialu Netflixa w świecie słynnej gry
Nie wygląda tragicznie, czytając Tevinter bałem się że zobaczę jakiś średniowieczny cyberpunk tak jak chcą to zrobić w nowej części. Z drugiej strony to uniwersum ma ciekawy lore, głębię jeżeli chodzi o postaci i motywy itd., a patrząc po trailerze widzę tylko nawalankę. W połączeniu z tym co zrobili z Wiedźmina to pozytywnie nie nastawia.
Dragon Age to seria gier wydawanych w latach 2009-2014, moim zdaniem mało kto już dziś o nich pamięta.
tak prawda. Jedyne co pamiętam to, że miałem psa w drużynie i że mnie w drugiej części niemiłosiernie wkurwił motyw z siostrą głównego bohatera
Co Ty Bogas, Dogmeat'a to mogłeś mieć już dużo wcześniej i w Fallout i Fallout 2 i nawet Fallout 3.
Akurat w 2 części dogmeata nie dało się dołączyć do drużyny, ale kto by to pamiętał. ;)
Oj widzę kolega grał "nieuważnie" w F2, owszem można było mieć Dogmeat'a, dialog w Cafe of Broken Dreams (musiałeś być nagi w czasie rozmowy lub nakarmić go iguaną na patyku jeśli dobrze pamiętam, sorry to było prawie 25 lat temu więc mogłem pokarm pomylić pomiędzy F1 a F2:). Sam z nim podróżowałem całą grę w F2 (tj. od czasu kiedy go przyłączyłem) i namęczyłem się nie lada aby przeżył. Poznałem go w F1 i walczyłem w katedrze (final F1) chyba z pół dnia aby Dogmeat nie zginął. F3 nie pamiętam w ogóle (gra mi zajęła 3 dni więc wielkie rozczarowanie), od F4 się odbiłem (albo RPG albo popierdółka:)
Doczytałem i faktycznie można go było dołączyć o ile się miało na sobie uniform z vault 13. Mea culpa. Widocznie nie natrafiłem na tego easter egga, albo nieuważnie grałem. Z katedrą i Dogmeatem miałem podobne doświadczenie :) Post o fallout 4 to oczywiście żart.
Moim zdaniem problemem jest to, że te gry są dosyć...Nijakie? Nie wiem czy to odpowiednie słowo, bo pomimo że grałem w każdą, skończyłem dwie pierwsze i nie mogę powiedzieć bym się źle bawił, to jakoś ten świat, postaci, wszystko było jakby generyczne i pozbawione pewnej kreatywnej iskry która powoduje że pamięta się tytuł po latach i chce się wracać, jakiejś takiej oryginalnej nuty. Dlatego też również uważam że to w sumie dziwny wybór na serial. Ale i tak obejrzę, choć oczekiwań nie mam w sumie. Arcane wyszło Netflixowi świetnie, może i to się uda.
Bogas - tak, to była lokacja gdzie (prawie) wszyscy byli w defaultowych kombinezonach, do tego niektóre osoby znałeś z F1. Co do katedry po 2 czy 3 h (nawet na wysokim poziomie trudności nie był to trudny pojedynek jeśli nie zależało Ci na psie, mi akurat - widzę podobnie jak Tobie - zależało więc poprzeczka była podniesiona:) wpadłem na pomysł zablokowania go w taki sposób, aby zawsze był za mną - dało radę za którymś podejściem, w sumie nie walczył, ale przeżył :) Najlepsze gry RPG ever w jakie grałem (wraz z PS Torment).
No tak się domyślałem, że mówiąc o F4 raczej żartujesz -) W sumie mogliby z tego zrobić niezłego RPGa, ale zabrakło pomysłów (3D wcale nie przeszkadzało, chodziło raczej o bezwzględnie minimalny zakres przygody, to był taki mały teatr TV odegrany na mapie wielkości kawalerki z dialogami gorszymi jak pomiędzy graczem a NPC w grze mmo:)
Aen - nijakie? Hmmm, wtedy też tak myślałem o serii DA, niemniej patrząc na dzisiejsze produkcje (poza wyjątkami typu np. ME czy TW3 lub DOS2) zmieniłem zdanie :) Nie to abym się nimi zachwycał, ale wątki główne nie były takie złe, gorzej z mapami i walką. Acz faktycznie przyznam, że poza Inkwizycją mało co z nich pamiętam, taki Fallout (1/2) czy PS Torment zapadły mi w pamięć na zawsze, taki DA faktycznie nie pozostaje w myślach na długo.
Moim zdaniem problemem jest to, że te gry są dosyć...Nijakie?
Gry były ok, szczególnie 1 i 3, ale rozbawiło mnie, jak sobie uświadomiłem, ze całość wyszła na przestrzeni 5 lat, a potem 8 lat posuchy…
Jak sobie człowiek to rozpisze na lini czasu, to naprawdę zabawnie to zaczyna wyglądać
Rozpisz sobie Fallouta na linii czasu to dopiero zdębiejesz.
Pomnik Andrasty (czy tam Andraste, pokłosie gry po angielsku)? Qunari? Venatori?
Wygląda fajnie, pytanie tylko cze BW do pary z N nie wpierniczą do tego masy ideololo w którym się tak lubują, bo znowu wyjdzie z tego jakieś badziewie...
Fajnie wyglada.
Poprosze jeszcze polski dubbing na poziomie Castlevania lub Arcane i bede w pelni usatysfakcjonowany.
A Castlevania to już w ogóle była świetna.
Jak ktoś wyżej wspomniał w ogóle nie widać w tym Dragon Age, to równie dobrze mogło być każde pierwsze z brzegu fantasy. No cóż, ale może nie będzie tragicznie chociaż cudów nie oczekuje. Mam coś złe przeczucia do tej Showrunnerki patrząc nad czym pracowała. "Transformers: Robots in Disguise" to mierna, upodlona "kontynuacja" genialnego "Transformers: Prime", który jest chyba najbardziej dojrzałym serialem z Transformersami i "Robots in Disguie" to w porównaniu do tego arcydzieła straszny syf. Jeśli zaś chodzi o "Justice League Dark: Apokolips War", to choć oceniam go pozytywnie, tak poza ciągłym szokowaniem widza poprzez pokazanie brutalnej śmierci któregoś z bohaterów, to niewiele miało w sobie udanych rzeczy.
Straszna nędza. Już chyba nigdy nie będzie mi dane poczuć klimatu z Origins, czy to w grze, czy w serialu.
Przynajmniej pozostały mi mile wspomnienia
lata temu spiąłem się by wchłonąć wszystkie media związane z Dragon Age. Od książek, gier przeglądarkowych (wliczając tę tekstówkę o budowaniu lustra..), lipne seriale aktorskie aż po same gry. Jak jestem chyba z nielicznych gdzie historia Hawka w dwójce mi się podobała tak z czasem klimat "dark fantasy" wyparował i seria zmieniła się w kolejne nudne fantasy jakich setki. No i sam trailer to potwierdza gdzie nie idzie się zorientować, że ma cokolwiek wspólnego z tą serią... Natomiast co do samego serialu? Trailer wygląda wyjątkowo dobrze (muzyka i ujęcia). Jak będzie choć w połowie jak Castlevania to moze coś z tego będzie.
Dragon Age: Początek to jedna z moich ulubionych. Fajnie, że nadal uniwersum jest rozwijane. Co prawda liczyłem na normalny serial, ale taką wersje animowaną też ogarnę.
Wygląda fajnie. Jedną z moich ulubionych rzeczy na temat serii jest to, że rozwijają ją nie tylko grami. Mam tylko nadzieję, że serial pozostanie wierniejszy uniwersum niż anime. Swoją drogą, seria wciąż jak najbardziej ma mroczny klimat, tyle że w porównaniu do Origins nie jest on już tak bardzo na siłę.
"W świecie słynnej gry" to tekst którego spodziewałbym się na pudelku. Na gry-online nie trzeba nikomu mówić że Dragon Age to seria gier.
Dla mnie DA, to ulubiona seria gier (właśnie przypominam ją sobie).
To co pokazał mi Netflix, to przede wszystkim pod względem graficznym, kpina i karykatura gry.. Tania japońszczyzna.
Ani myślę to to, oglądać..
Wizualnie wyglada zajeb***, tylko prawdopodobnie scenariusz bedzie ssal jak to netflix. Naszczescie to bajka wiec nie bedzie takiego cringeu jak w wiedzminie bo to niewykonalne w animacji, zeby przebic te katastrofe potrzeba sztywnych, amerykanskich aktorow grajacych na serio jakies smieszne potwory z dodanym cgi na morde czy cos. Ogolnie swietny pomysl zeby robic bajki z gier zamiast seriali, bo tak odejmuja 3/4 potencjalnego cringeu.
Via Tenor
Te kolorki... takie ciepłe.... słodziutkie.....
Ja myślę , że to jest główna przyczyna opuszczenia usługi przez klientów ... wypaczanie materiału źródłowego ... jak nie fabułą to settingiem .
Po jednej scenie ciężko będzie powiedzieć, czy to dragon age, czy castlevania, czy też vox machina,
Lub też Guild Wars -)