KOTOR 2 w rozszerzonej wersji zbiera świetne recenzje
Ktoś wie czy ta wycięta zawartość to oficjalna od twórców czy po prostu dodali to co zrobili fani w Restoration Mod?
Oficjalna.
Trzymali to w szufladzie i nie raczyli tego wydać, najwidoczniej Nintendo dało nieco więcej grosza niż zarobili z sprzedaży gry na PC/Xbox.
Mogli to nawet dziś wydać za przysłowiowe 5$.
Scumbag move i tyle.
Gra pewnie działa na Yuzu w 4K60fps problemu, a lada chwila ktoś wygrzebie pliki i przeportuje na PC.
Tak, chodzi o moda, ale zostanie on dopieszczony i chyba uzupełniony (misja z HK-47 była w modzie?), podobnie jak podstawka (którą podkręcono do HD, pozbawiono rozmaitych bugów itd.)
"Recenzenci zwracają uwagę przede wszystkim na nostalgiczny powrót do przeszłości. Według nich, mimo wielu lat od pierwotnej premiery, gra zachowała swój urok i jest w stanie zadowolić nie tylko starszych fanów, ale również „świeżaków”." Zachowała swój urok więc 9/10 za minimum roboty i sprzedanie kolejny raz tego samego. Jak ja lubię "recenzentuf"...
To są w końcu profesjonaliści, dzielni uczciwi ludzie nie dający się kupić i w ogóle - no jak możesz podważać ich autorytet? Najlepiej w ogóle tam nie myśl, nie zastanawiaj się i kupuj co "recenzenty" polecą, by biedni głodujący twórcy mogli zarobić... a tak dokładnie, to wydawcy. xD
Przecież właśnie powstaje remake Kotora. Czyli całkowite przerobienie gry z nowymi mechanikami i zachowaniem jedynie fabuły.
Pytanie tylko, czy wersja PC też dostanie łatki typu "Director's Cut"?
Masz podobnie na modach do wersji Pc czyli przywróconą wyciętą zawartość, poprawki bugów i rozdzielczości panoramiczne, a na dodatek idzie wbić znacznie lepsze tekstury czego nie ma w wersji na Switch.
Już widziałeś wycięte zawartości w wersji Switch?
Przy okazji, dobrze Cię widzieć i życzę Ci dużo zdrowia. Inni też. :)
Kilka miesięcy temu ponownie przeszedłem KotOR-a II i strasznie mnie wymęczyła ta gra. Myślałem, że to wina pewnych archaizmów rozgrywki, ale później włączyłem sobie pierwszego KotOR-a i - jak za dawnych czasów - wsiąkłem. Jest w KotOR-ze II coś, co sprawia, że zestarzał się niefajnie - jak dla mnie to m.in. męczący Peragus II (który był taki już przy pierwszym podejściu kilkanaście lat temu) już na samym początku gry, nieciekawe planety i strasznie męcząca ostatnia misja, która rozgrywa się w strasznie męczącej i brzydkiej lokacji, ponadto towarzysze też niezbyt mi podeszli, a klimat Star Wars niezbyt wyczułem.
Do pierwszego KotOR-a na pewno jeszcze wrócę w przyszłości i to nie raz, natomiast do KotOR-a II już nigdy nie wrócę.
Jest w KotOR-ze II coś, co sprawia, że zestarzał się niefajnie
E tam, to kwestia gustu
Dla mnie KOTOR 2 był świetny
Wiadomo, że KOTOR 1 od Bioware jest ciekawszy i bardziej dopracowany od KOTOR 2, który został pospiesznie wyprodukowany przez Obsidian, bo LucasArts dał im za mało czasu. Gdyby Obsidian nie korzystał z pracy Bioware premiera sequela byłaby całkowicie nierealna, a tak mieli szczęście, bo wiele rzeczy nie musieli robić od zera tylko mieli bazę. Kopiowanie jest mocno odczualne. Ale dwójka nie jest zła. To też kawał dobrej gry. Dla mnie KOTOR 1 na modach graficznych to gra na 10/10, a KOTOR 2 na modach graficznych i z przywróconą wyciętą zawartością na naciągane 9/10 lub mocne 8,5+/10. Wiele razy przechodziłem obie części. Najlepsze gry z uniwersum Star wars to Dark Forces II: Jedi Knight 1997, Jedi Knight II: Jedi Outcast 2002, KOTOR 2003, KOTOR II 2004. Mają klimat epicki. A zaczynałem od kultowych X-Wing 1993 i Dark Forces 1995 :)
Miałem tak samo. Zawsze ten Peragus na początku mnie nużył. Po pewnym czasie gry traciłem rozeznanie co się w ogóle dzieje xD Może tą oficjalnie rozszerzoną wersję sobie ogram i tym razem mi bardziej podejdzie, ale fakt jedynka jest ponadczasowa i nie ważne, że nie jest tak mroczna i dojrzała jak dwójka, bo ma to coś i jest po prostu lepsza.
A u mnie na odwrót. Jedynkę przeszedłem raz, do dwójki wracałem kilkukrotnie. Chyba kwestia historii i postaci niezależnych, dla mnie dwójka jest lepiej napisana. Jedynka opiera się na wielkim plot twiście i jak sie już go zna to tak mnie nie wciąga.