Diablo Immortal tonie w szarej strefie, a reżyser broni mikropłatności
Oświadczam, nie ma żadnego Pay2win. P2W wymyśliliście wy, gracze!
"Hurr durr jak możecie narzekać! Wydawca pluje wam w twarz? Powinniście nadstawić mu drugi policzek!"
Tak mniej więcej można podsumować logikę takich ludzi. To podejście "niedzielnych" graczy jest dla mnie przerażające, oni nie mają kompletnie pojęcia w jaki sposób działają wydawcy i developerzy. Jeśli fajnie im się gra w jakąś grę, to każdą krytykę wobec niej sprowadzają do bezpodstawnego hejtu narzekaczy.
Stara reklama StarCraft 2
" Synu twój dziadek nie po to poświęcił swoje życie byś ty kupował lepsze jednostki"
https://www.youtube.com/watch?v=RdEKChWcqx4
Nie rozumiem zupełnie fenomenu tego typu mobilnych popłuczyn. Ludzie wydają mnóstwo hajsu, i po co? Żeby być w jakimś nic nie znaczącym rankingu, który polega tylko na tym kto więcej wyda na grę? I na złość twórcy, nie zapłacą mu, tylko jakiemuś gościowi co ich wyboostuje xD? PO CO??? O ile jest mnóstwo gier "competetive" w których faktycznie znalezienie się na szczycie rankingu jest czymś, pierwsza na myśl przychodzi mi Trackmania, w której ludzie po 14 latach od premiery wciąż potrafią zdobyć nowy rekord na, wydawałoby się trasie która już nie ma szans na poprawienie rekordu, a jednak ktoś wciąż potrafi urwać 0,002 sekundy. O tyle tego typu mobilny szajs... Raz, że strata czasu, dwa że w większości przypadków również pieniędzy, trzy że w zasadzie i tak nie pograsz w to jakoś sensownie, co najwyżej na 5 minut przed snem ale na 10 minut siedząc na klopie. A ludzie się spinają, jakby od tej gry zależało ich życie.. Bo ooo mikropłantości.. Kurde, ja jak sam dowiedziałem się o mikropłantościach w tym ścieku, to nawet nie miałem ochoty tego instalować, żeby zwyczajnie przetestować. Gdyby ludzie podchodzili w ten sposób, to dali by tym pijawkom do zrozumienia, że wydaliście słabą grę, "żądacie" za nią mnóstwo kasy to nie będziemy w to grać i wypchajcie się ze swoim szajsem. A ludzie popiszą jakieś oceny na metacriticu, dadzą 0 i wrócą pokornie do grania i wydawania pieniędzy.
Problemem tego typu gier przynajmniej dla mnie jest bardzo duży stopień hazardu pchany pod innymi nazwami, a nie oszukujmy się większość graczy tego typu gier to młodzi ludzie (a nawet bardzo młodzi ludzie), nie od dzisiaj wiadomo że deweloperzy już od samych początków dodawania tego typu mechanik korzystali z wsparcia firm którzy latami babrali się w problemami uzależnień...czy naprawdę nikogo to nie dziwi że najwięksi deweloperzy czyli Ubi EA czy AB kręcą kota ogonem i unikają jakiekolwiek łączenia słowa hazardu z swoimi "produktami" aby tylko nie dokleili do nich znaczka +18...
https://www.youtube.com/watch?v=7S-DGTBZU14
Tak naprawdę największym problemem nie jest nawet to, że te gry są w większym czy w mniejszym stopniu P2W tylko o normalizowanie tego zjawiska, przez coraz więcej osób. Zobaczcie ile tutaj osób broni tej mobilnej gry, ile osób mówi przecież "płacić nie musisz" "gra jest za darmo" i inne podobne komentarze. To takich ludzi pragną korporacje by świadomie lub nie, naganiały im osoby, które mogą uzależnić, oto tu chodzi.
To, że taki świadomy lub nie naganiacz nie wyda żadnych pieniędzy nie jest istotne, ponieważ liczy się to ile osób będzie w stanie im uwierzyć i to z tej puli osób większość wyda pieniądze. Innymi słowy, argumenty które przytaczają naganiacze nie są w żaden sposób istotne i nie mają żadnej wagi w argumentach właśnie z tego powodu.
To właśnie przez taką normalizacje mamy spore mikro tranzakcje w nowych Assasynach te wszystkie boostery xp, doładowania materiałów czy innych walut (pomijam kosmetykę). Te gry są właśnie konstruowane pod te mechaniki, bo spora część graczy nie siedzi 8h przed kompem by grindować w kółko 100 nudnych powtarzających się questów tylko właśnie kupi. To ubisoft ma problem, z tym że ktoś może użyć cheat engine, by sobie w SINGLU zwiększyć poziom, dodać więcej pieniędzy czy materiałów. A gracz w singlu ma i powinien mieć do tego święte prawo (nie mówię o przedmiotach kosmetycznych).
A co jest w najnowszych Hitmanach, non stop musisz być online, bo inaczej nie odblokujesz broni i innych pierdół, które powinny być normalnie dostępne, pamiętacie, jak całkiem niedawno im serwery padły i co było, a ile ludzi ich broni niemniej jak przy diablo.
Najnowsze Grand Turismo to już szczyt, chcecie grac offline w singla, zapomnijcie, cała zawartość jest wykastrowana i pozostawione są same ochłapy, jakby nie mogli zrobić oddzielnych trybów, ale nie mogli, bo mikrotransakcję. I tak właśnie dzięki normalizacji komórkowego chłamu dostajemy to samo w pełno prawnych grach.
A widzieliście odklejke mkkr3 na facebooku? xD
Oświadczam, nie ma żadnego Pay2win. P2W wymyśliliście wy, gracze!
Ale jak to p2w wpływa na rozgrywkę? Czy to pomaga w PVP które jest znaczące dla tej rozgrywki? Bo dalej nie wiem o co tu tyle szumu.
Wpływa na PVE i PVP.
Płacąc kasę, dostajesz większą szanse na lepszy loot w lochach.
Podkreślam SZANSĘ. Równie dobrze możesz dostać środkowy palec, albo loot zgarną inni gracze bez słowa.
Ale gra w trybie PVE jest wtedy niegrywalna czy jak? Zderzamy się z tzw. ścianą i musimy zapłacić?
" albo loot zgarną inni gracze bez słowa."
What?
Loot działa jak w D3, jest tylko dla ciebie.
Zależy co masz na myśli. Gierkę przejdziesz sobie spokojnie bez płacenia. Rifty itd też będziesz robił. Po prostu żeby robić upgrade ekwipunku potem trzeba dużo matsów i ci płacący robią to łatwiej/szybciej. Przez to nie będziesz w top rankingach czasów na riftach itd.
PVE jest grywalne ale masz nieporównywalnie mniejszą szansę na lepszy loot.
PVP jest niegrywalne bez bulenia
"PVE jest grywalne DO PEWNEGO MOMENTU ale masz nieporównywalnie mniejszą szansę na lepszy loot."
ftfy
Gram od premiery. Bawię się świetnie ani razu nie korzystając z mikropłatności. Nie rozumiem tej całej nagonki. Czy ktoś tam zmusza ludzi do wydawania kasy? Stoi z kosą nad nimi i mówi "Wydawaj kasę"? Wypuścili naprawdę zajebistą grę, a ludzie i tak narzekają. Zrozumiałbym gdyby te mikropłatności były konieczne, yhh....
Bo grałeś za mało.
Kiedy będziesz musiał dobić 4 poziomy żeby kontynuować kampanię (nie, nie można przejść dalej bez określonego poziomu), bo gra została zaprojektowana tak, żebyś wydał pieniądze i będzie ci utrudniać życie - to wtedy zrozumiesz, skąd jest nagonka.
Tak zajebista że bez wydania hajsu czeka cię 10 lat grindu. Z rifta nic nie dropi chyba że wydasz "marne" ~20$... Dla Twojej wiadomości ta gra wykorzystuje wszystkie sztuczki psychologiczne żebyś im tą kasę w zębach przyniósł. I skończ bronić jak ostatni naiwny frajer tego cashgraba [zwłaszcza że robisz to na podstawie casualowego grania przez 5 minut]
I na którym poziomie natknąłeś się na ten problem?
Ja na razie do każdej lokacji do której wchodzę to wchodzę z 2-3 lvlami więcej niż wymagane.
ach typowe "grasz za mało żeby się wypowiedzieć"
Nie pomyślałeś może o tym, że to ty masz problem jak siedzisz i nap...asz w grę mobilną 5h dziennie? :D
Ta gra wykorzystuje dokładnie takie same sztuczki jak 1723612563 innych gier mobilnych. Jakoś nie widzę tematów hejtujących tutaj inne gry mobilne.
Jakoś nie widzę tematów hejtujących tutaj inne gry mobilne.
Bo wiekszosc ludzi tutaj nie jest na tyle glupia, zeby w nie grac. W wiekszosci to ciezko jest nazwac grami. Graja w gry normalne.
Trzeba byc naprawde... uhhh... nie bede lamal regulaminu, zeby grac i bronic tego czegos.
"Kiedy będziesz musiał dobić 4 poziomy żeby kontynuować kampanię (nie, nie można przejść dalej bez określonego poziomu), bo gra została zaprojektowana tak, żebyś wydał pieniądze i będzie ci utrudniać życie - to wtedy zrozumiesz, skąd jest nagonka."
Czekaj czekaj, kiedy to się pojawia ? Bo dzisiaj wbiłem 60 lvl, pewnie zrobiłbym to wczoraj lub przedwczoraj, ale cały prawie weekend byłem offline i jakoś nie pamiętam uciążliwości. No dobra było trzeba z 2-3 razy dobić level pod questa, ale nie trzeba na to wydać ani złotówki
A ile ma grać dziennie? To gra mobilna, na tym polega, grasz 30 minut i spadówa.
Co za bdura totalna. Jak robisz fabułę to przy okazji bierzesz zlecenia (8 dziennie). Nic nigdzie nie trzeba dobijać. Wtf
Czyli jak w każdej innej dużej grze h&s / mmo. Ludzie mają ponabijane tysiące godzin na grindowaniu (np. PoE).
Nie rozumiem zupełnie fenomenu tego typu mobilnych popłuczyn. Ludzie wydają mnóstwo hajsu, i po co? Żeby być w jakimś nic nie znaczącym rankingu, który polega tylko na tym kto więcej wyda na grę? I na złość twórcy, nie zapłacą mu, tylko jakiemuś gościowi co ich wyboostuje xD? PO CO??? O ile jest mnóstwo gier "competetive" w których faktycznie znalezienie się na szczycie rankingu jest czymś, pierwsza na myśl przychodzi mi Trackmania, w której ludzie po 14 latach od premiery wciąż potrafią zdobyć nowy rekord na, wydawałoby się trasie która już nie ma szans na poprawienie rekordu, a jednak ktoś wciąż potrafi urwać 0,002 sekundy. O tyle tego typu mobilny szajs... Raz, że strata czasu, dwa że w większości przypadków również pieniędzy, trzy że w zasadzie i tak nie pograsz w to jakoś sensownie, co najwyżej na 5 minut przed snem ale na 10 minut siedząc na klopie. A ludzie się spinają, jakby od tej gry zależało ich życie.. Bo ooo mikropłantości.. Kurde, ja jak sam dowiedziałem się o mikropłantościach w tym ścieku, to nawet nie miałem ochoty tego instalować, żeby zwyczajnie przetestować. Gdyby ludzie podchodzili w ten sposób, to dali by tym pijawkom do zrozumienia, że wydaliście słabą grę, "żądacie" za nią mnóstwo kasy to nie będziemy w to grać i wypchajcie się ze swoim szajsem. A ludzie popiszą jakieś oceny na metacriticu, dadzą 0 i wrócą pokornie do grania i wydawania pieniędzy.
To żeś pojechał z Trackmanią, tak jakby ta gra cokolwiek znaczyła. Bycie w top w takiego chociażby LoLa może coś znaczyć, ale nie w niszowej gierce.
Stara reklama StarCraft 2
" Synu twój dziadek nie po to poświęcił swoje życie byś ty kupował lepsze jednostki"
https://www.youtube.com/watch?v=RdEKChWcqx4
"Hurr durr jak możecie narzekać! Wydawca pluje wam w twarz? Powinniście nadstawić mu drugi policzek!"
Tak mniej więcej można podsumować logikę takich ludzi. To podejście "niedzielnych" graczy jest dla mnie przerażające, oni nie mają kompletnie pojęcia w jaki sposób działają wydawcy i developerzy. Jeśli fajnie im się gra w jakąś grę, to każdą krytykę wobec niej sprowadzają do bezpodstawnego hejtu narzekaczy.
Czekam az GOLowi obroncy DI pograja wystarczajaco dlugo by ich narracja odwrocila sie o 180 stopni. :D
Poki co 90% to “nie rozumiem” i “o co chodzi z tym p2w” oraz inne komentarze wynikajace z olewczego podejscia do tematu. Ja tej gry nawet nie odpalam bo najpierw poczytalem / posluchalem ludzi, ktorzy juz rozgryzli jej mechaniki. :p W sumie to szkoda, bo sam szkielet rozgrywki nie jest najgorszy.
Już tłumaczę o co chodzi, dobiłem prawie do 50 poziomu więc już w miarę ogarniam co i jak.
Jeśli grasz for fun only, 15 minut dziennie po drodze do pracy i nie zależy ci na jakichś meta-buildach, na rywalizacji w rankingach i budowaniu najlepszej postaci jaka się da - nie odczujesz p2w.
Jeśli chcesz rozwijać postać, zbudować sensowny build pod pvp i wyższe poziomy trudności, rywalizować w sezonowych rankingach - niestety bez ładowania hajsu się nie obejdzie bo np. loot ze szczelin bez ulepszenia jej 3 legendarnymi runami jest marny. Oczywiście - da się kupować runy do szczelin za walutę zdobywana w grze ale potrwa to wieki a dodatkowo Blizzard w sklepikach u NPC ponakladal limity czyli np. taki legendarny run do szczelin można sobie kupić 1 (słownie: JEDEN) na...miesiąc. A żeby wyciągnąć maksimum ze szczeliny potrzeba 3 takie runy. Bez tego ciężko jest zdobywać legendarne kamienie do umieszczenia w ekwipunku, ciężko je ulepszyc powyżej 3-4 poziomu a i drop legendarek jest taki sobie (ale i tak lepszy niż w D3 przed patchem loot 2.0).
Tutaj z resztą doskonale widać, loot po ulepszeniu szczeliny 3 runami za hajs i loot ze szczeliny bez ulepszeń:
Tu mała dezinformacja run można wsadzić aż 10 nie tylko 3 i na tym filmiku Asmongold robi run z 10 legendarnymi runami czy ok 25$ za run
Diablo nie może być grą p2w bo co chcesz wygrać? kupisz lvl, kupisz itemy ale nie wpływa to na rozgrywkę bo co najwyżej po kilku dniach z nudów wywalisz do kosza. Gorzej jak w grze dochodzi do rywalizacji jak np CoD czy jakiś LoL, że twoja postać ma przewagę przez większy celownik, aimbota czy inne cuda co psuje zabawę innym.
Gram w D2R i lubię sam dochodzić do wszystkiego, a jak nie dojdę to trudno i spływa to po mnie czy ktoś kupił Enigmę 2 dni po starcie laddera.
Nie wiem czy ty się orientujesz ale w Diablo od dwójki masz rankingi sezonowe a w Diablo Immortal nasz pvp, więc rywalizacja jest taka jak w każdej innej grze online.
Nie wiem ,w którym roku z grania dla funu zrobiło się, że ludzie się przy każdym tytule spinają ... A już najlepsi są ci, którym przeszkadza to że inni mają wbite w to wszystko i dobrze się bawią.
Mi akurat nic ale pisanie bzdur w stylu
ale nie wpływa to na rozgrywkę bo co najwyżej po kilku dniach z nudów wywalisz do kosza. Gorzej jak w grze dochodzi do rywalizacji jak np CoD czy jakiś LoL, że twoja postać ma przewagę
Bo CODa albo LoLa też można wywalić jak ci się znudzi i nie ma żadnej różnicy w monetyzacji Diablo czy innej gry online. Masz rywalizację i za kasę można sobie kupić przewagę. Na K/D ratio w COD też dupy nie wyrwę ale tutaj to nie o to chodzi.
"Diablo nie może być grą p2w bo co chcesz wygrać? "
Sorry ale argument, ze P2W jest tylko w grach PvP to jzu jest neiaktualny tak gdzies od 5 lat. W dupie mam ze "co moge wygrac". Jak gram tylko dla PvE to biore pod uwage PvE i tam jest dokladnie to samo co w PvP.
Dobrze że nie uznaje mobilnych produkcji na komórki jako gry w które bym zagrał.
Przykro patrzeć jak gracze tak łatwo dają się wciągać w to bagno.
Problemem tego typu gier przynajmniej dla mnie jest bardzo duży stopień hazardu pchany pod innymi nazwami, a nie oszukujmy się większość graczy tego typu gier to młodzi ludzie (a nawet bardzo młodzi ludzie), nie od dzisiaj wiadomo że deweloperzy już od samych początków dodawania tego typu mechanik korzystali z wsparcia firm którzy latami babrali się w problemami uzależnień...czy naprawdę nikogo to nie dziwi że najwięksi deweloperzy czyli Ubi EA czy AB kręcą kota ogonem i unikają jakiekolwiek łączenia słowa hazardu z swoimi "produktami" aby tylko nie dokleili do nich znaczka +18...
https://www.youtube.com/watch?v=7S-DGTBZU14
ehh najlepsze jest to że nawet jak wykupisz boosty i inne śmieci to aby jee uzyskać czy korzystać musisz logować się każdego dnia bo inaczej tracisz jee yeay yupi. nieważne że wydane grube siano to i tak przepadnie, bo zapomniałeś się zalogować. Prawda czy nie ludzie dalej to rozkminiają cały ten system płatności, wiec czekam na dalsze relacje hahaha.
Reżyser gry mobilnej musi być najbardziej bezpodstawnym zawodem na świecie. Reżyser który nie ma nic do powiedzenia bo każdym aspektem gry kierują behawioryści i psycholodzy budujący systemy do wyciągania pieniędzy od dzieci.
Dobra ... a teraz już wdech wydech :D
Wiecie, że podniecacie się grą na telefon . Prawda że wiecie ?
Gra jest spoko jako gierka na zabicie czasu w poczekalni czy autobusie. Taki snake czy space impact roku 2022.
Jak ktoś chce wydać 100 000 na gotowe konto ? Jego wybór. Jak ktoś chce kupować mikro ? Jego wybór.
to tak jakby osoba kupująca auto w podstawowej wersji hejtowała typa mającego max wersje... Ludzie to tylko gra
Czytając ten wątek widzę większy problem niż P2W... to że ludzie przejmują się jakimiś rankingami w mobilce...
No ale co kto lubi.
Gdy czytam o sztucznych limitach nakładanych na graczy preferujących pełne F2P i nie planujących zostawić w grze ani złotówki zastanawiam się jakim zakłamanym bucem trzeba być, żeby wyjść do ludzi i bronić tych chorych rozwiązań.
Przecież nikt nie wyjdzie, waląc prosto z mostu:
$ Tak, stworzyliśmy grę wokół mikropłatności,
$ Tak, gracze F2P to gorszy sort,
$ Tak, mechaniki mają zmuszać i kusić do zostawienia pieniędzy - lub porzucenia gry,
$ Tak, zarobimy na tym więcej niż wam się śniło.
Z tym "śnieniem" to bym nie przesadzał. W portfolio AB to King bryluje jeśli chodzi o zyski, a nie Acti czy Blizz. Widać to w corocznych sprawozdaniach finansowych.
Tak jak pisałem w innym temacie, tutejsze "redaktory" bezmyślnie kopiują z innych źródeł, bez jakiejkolwiek wiedzy co to znaczy( i jeszcze promuje takie strony/usługi). A kwestia jest taka że ów stronna za te 150~$ daje wbicie postaci + jakieś bonusy z tego co jest dostępne za darmo w grze. Nikt za 150~ dolanów nie da 110~k dolanów progressu/itemasków. Słaby biznes by wyszedł po szybkim przeliczeniu.
Pzdr
Druga metoda jest dla podwojnych debili.
Prawdopodobnie takim, że takie stronki zatrudniają jakiś filipińczyków, którzy GRAJĄ czyt. grindują to, co Ty byś "chciał/musiał" kupić w 5 sekund. Lub oczywiście filipińczyk używa do tego botów ale nie wiem czy już są w D:I. Właściwie to się zastanawiam czy takie stronki to nie jest jakiś tam kontr argument na te "paywalle", no bo oni grają zamiast jęczeć (pewnie nieludzko grają ale cóż). Ewentualnie mają rozkminione, że kupią jakiś "boost" za X to w te 48 godzin się wyrobią i zarobią Y i też profit.
No i jeszcze jest kwestia zdefiniowania "wymaksowania" bo to pewnie są jakoś tam rozwinięte postacie, a nie prawdziwie wymaksowane no i w grach bez mikropłatności maksowanie nie zajmuje 48 godzin tylko 480 na przykład.
Te 48h to po prostu czas potrzebny na dojście do 60 lvl w grze, nic więcej - czyli tak naprawdę płacisz za to, że zamiast samemu mieć jakiś fun z gry to ktoś robi to za Ciebie i potem zupełnie nie znasz ani gry, ani postaci.
Pewnie szybciej to zrobisz grając na jednym koncie np. w 4 osoby na zmiany.
Tak naprawdę największym problemem nie jest nawet to, że te gry są w większym czy w mniejszym stopniu P2W tylko o normalizowanie tego zjawiska, przez coraz więcej osób. Zobaczcie ile tutaj osób broni tej mobilnej gry, ile osób mówi przecież "płacić nie musisz" "gra jest za darmo" i inne podobne komentarze. To takich ludzi pragną korporacje by świadomie lub nie, naganiały im osoby, które mogą uzależnić, oto tu chodzi.
To, że taki świadomy lub nie naganiacz nie wyda żadnych pieniędzy nie jest istotne, ponieważ liczy się to ile osób będzie w stanie im uwierzyć i to z tej puli osób większość wyda pieniądze. Innymi słowy, argumenty które przytaczają naganiacze nie są w żaden sposób istotne i nie mają żadnej wagi w argumentach właśnie z tego powodu.
To właśnie przez taką normalizacje mamy spore mikro tranzakcje w nowych Assasynach te wszystkie boostery xp, doładowania materiałów czy innych walut (pomijam kosmetykę). Te gry są właśnie konstruowane pod te mechaniki, bo spora część graczy nie siedzi 8h przed kompem by grindować w kółko 100 nudnych powtarzających się questów tylko właśnie kupi. To ubisoft ma problem, z tym że ktoś może użyć cheat engine, by sobie w SINGLU zwiększyć poziom, dodać więcej pieniędzy czy materiałów. A gracz w singlu ma i powinien mieć do tego święte prawo (nie mówię o przedmiotach kosmetycznych).
A co jest w najnowszych Hitmanach, non stop musisz być online, bo inaczej nie odblokujesz broni i innych pierdół, które powinny być normalnie dostępne, pamiętacie, jak całkiem niedawno im serwery padły i co było, a ile ludzi ich broni niemniej jak przy diablo.
Najnowsze Grand Turismo to już szczyt, chcecie grac offline w singla, zapomnijcie, cała zawartość jest wykastrowana i pozostawione są same ochłapy, jakby nie mogli zrobić oddzielnych trybów, ale nie mogli, bo mikrotransakcję. I tak właśnie dzięki normalizacji komórkowego chłamu dostajemy to samo w pełno prawnych grach.
O ile chciwość wydawcy jest (poniekąd) zrozumiała, to nijak nie umiem pojąć płacenia za cokolwiek, co ułatwi rozgrywkę. Gdzie w tym przyjemność?
Ale co ja tam, po 35 latach grania w gry, mogę wiedzieć? Ot, taki boomer ze mnie...
Niektórzy pytaja jakie to ma znaczenie przeciez nie wplywa to na rozgrywkę. Otóż wplywa.
P2W w PVP to zwyczajnie duzo wiekszy dmg wiec na tym ich polu bitwy wczoraj jak gralem to DH z podpieta karta kredytowa zrobil 37:0 i czyscil czasem po 2-3 naraz. Wszystkie itemki max upgrade, 20 masterka, gemy legendarne na 5 wszystkie.
W PvE również nie liczy sie nasz "skill", bo majac za slaby gear mamy ścianę w postaci mocy postaci, gdzie w przypadku zbyt niskiej będziemy zadawać zredukowane obrażenia mobkom, mozna to przeskipowac bufem z karty kredytowej ulepszajac gemy/gear
Poruszanie się po złożonościach Diablo Immortal, zwłaszcza w obliczu obaw związanych z mikrotransakcjami i szarym rynkiem, może być rzeczywiście onieśmielające dla wielu graczy. Chociaż jasne jest, że dyrektor gry zajął stanowisko w obronie tych aspektów, kluczowe jest, aby gracze podejmowali świadome decyzje dotyczące sposobu, w jaki chcą angażować się w grę. Dla tych, którzy rozważają dla Diablo Immortal boost- [link] istotne jest ostrożne podejście i szukanie renomowanych źródeł, aby wzbogacić swoje doświadczenie w grze bez kompromitowania integralności swojego konta lub osobistej przyjemności z gry.