Hit Steama, od którego się odbiłem. Card Shark to dziwna gra
De facto to jedyna wada wynikajaca z tego tekstu jest to ze gra jest za trudna.
Zabawne jak czesto sie to dzis powtarza i w "profesjonalnych" (rotfl) recenzjach, w recenzjach na Steam i w ocenach naprzyklad tutaj.
Znakomicie to bylo widac w przypadku jojczenia na Elden Ring i inne soulsopodobne. Gra jest trudna bo jest trudna i tyle. To ze jestes za slaby aby ogarnac, czy wygrac nie znaczy ze gra jest zla.
Ja jestem slaby w szachy, uwazam ze sa gra trudna. Ale i tak sa 10/10. Obnizanie oceny bo osoba oceniajaca nie daje rady (bo gra "nie jest dla kazdego", co jest truizmem. Kazda gra jest "nie dla kazdego") jest slabe.
To musisz przeczytać cały tekst dokładniej… Wysoki poziom trudności jest wymieniony nawet wśród zalet gry. Poza tym gdzie tu zaniżanie? 7,5 to bardzo wysoka ocena.
"7,5 to bardzo wysoka ocena."
Przy dzisiejszym stanie growego "dziennikarstwa", nie jest. A juz zwlaszcza tutaj.
Nie lubię pewnych gatunków gier i ich nie ruszam a jak już ruszyłem i nie ogarniam, co w niej się dzieje, to wiadomo, że nie mogę napisać że gra jest trudna, co najwyżej jest za trudna dla mnie. Autor recenzji też to wyjaśnił po swojemu. Nie wszyscy będziemy dobrymi strategami w Cywilizacji i nie wszyscy będziemy kosić demony w Doomie na najwyższym poziomie. Ale w żadnym wypadku nie oznacza to, że gra jest trudna, co najwyżej za trudna dla mnie.
7,5 to bardzo wysoka ocena.
Zgadza sie, podobnie jak 7/10 ale pisanie takich rzeczy przez redaktora to stąpanie po kruchym lodzie ;)
Gra przez poziom trudności może irytować zamiast dawać satysfakcję a gry są od tego drugiego (ewentualnie irytacja ma podbić przyszłą satysfakcję, ale nie można przesadzić). Podobny problem był w the last of us 2. Graczy irytowały postacie którymi mieli grać. No i co z tego że gra dopieszczona skoro powodowała irytację w graczu? Branża rozrywkowa musi na to uważać.
Mam wrażenie, że w tej chwili jakieś 80% gier niezależnych to pixel-artowe rog-lajki, które już naprawdę nie mają na siebie pomysłów. Cieszy gdy jakiś indyk wyłamuje się z trendu i prezentuje coś innego.
- kto napisze recenzję gry karcianej w XVIII-wiecznej Francji?
- DM nie lubi kart ani XVIII-wiecznej Francji, to może on?
- ok
"zdecydowanie nie dla każdego" - no zajebisty minus. Czyli rozumiem, że wszystkie gry np. z ratingiem wiekowym +18 też mają ten sam minus według autora..? Żenada
"Moja niechęć do Card Sharka wynika chyba głównie z tego, że nie cierpię grania w karty".
Zaliczyłem Zuzię, chociaż nie cierpię blondynek. Była niezła. Dlaczego o tym piszę? Bo mi płacą. Za pisanie, nie za zaliczanie rzecz jasna.