Najlepszy samochód w NfS Underground - gracz testował to przez 5 godzin
Wyniki następnie zsumowano i utworzono tzw. „tier listę”. Na jej szczycie znalazły się auta z najgorszymi wynikami (poziom S), a na dnie – z najgorszymi (poziom D).
Dwa razy "najgorszymi", raczej pierwsze powinno być najlepszymi.
Kurde bele chyba cofnąłem się do 2003 roku... ale w sumie to cieszę z tego. Ostatnio zrobiłem sobie malutki maraton starych NFSów i przeszedłem po kolei Hot Pursuita 2 oraz pierwszego i drugiego Undergrounda i jestem w szoku jak dobrze się w tych grach jeździ. Pomykanie w drugim Underze to wręcz perfekcja jeśli chodzi o model jazdy, który jest do bólu arcade'owy, ale jednocześnie nosi znamiona realizmu. Pomimo głupot jak branie zakrętów po 120 na godzinę to jednak faktycznie trzeba zwalniać, obierać dobrą linię, wyczuć pojazd... Gdy porówna się to do tych gównianych ślizgo-mydelniczek od Criterionu i Ghosta to człowiek się łapie za głowę, że naprawdę tak ciężko powtórzyć coś co świetnie się sprawdzało już prawie 20 lat temu?
Jeśli chodzi o styl jazdy to w pewnym stopniu zbliżona jest do tego Forza Horizon, ale jej "cool" otoczka festiwalowa może odpychać, ale jej niewątpliwy sukces udowadnia że taki trochę bardziej realistyczny styl jazdy jest ciągle bardzo przyjemny. Szkoda że NFS odszedł od niego, bo starsze części są cały czas piekielnie grywalne i nawet ich pisana w pięć minut pseudo-poważna fabuła jest dużo lepsza od obecnego wylewającego się z ekranu ziomalstwa pisanego przez kogoś kto już dawno wyrósł z takich klimatów. Jakby EA wypuściła teraz nową grę w starym, dobrym stylu to mieliby zapewniony hit sprzedażowy. Byle tylko go nie zarżnąć monetyzacją.
Ja się łapię za głowę jak można tak bardzo nierozumieć podstaw dizajnu gier wyścigowych, czy nawet tego jak wydawca wpływa na produkt.
B2D idealnie pasuje do gier nastawionych na agresywną, typowo zręczniościową jazdę (patrz HP2010, MW2012, Rivals), dużo lepiej niż Grip
Jeśli chodzi o sam Grip, to chyba oczywiste jest, że coś brzęczy w trawię jeśli nie powrócił (psst, to chyba wydawca)
Rusz główką trochę...
Zawsze mnie śmieszy ten powracający pod różnymi nickami junior zaciekle broniący b2d mimo, że wszyscy mają już dość tej patologii w grach innych niż mobilne
Nawet GTA ma lepszy model jazdy od NFSa, a to nie jest gra wyścigowa, to o czymś chyba świadczy
Tak bardzo nienawidzą B2D, że ciągle płaczą jak to Burnout czy Ridge Racer zniknęły, nie wspominając o powrocie Split Second czy Blur do dyskusji
89 na waszym ukochanym meta dla HP2010 pewnie też sobie wymyśliłem
Lepiej wracaj do grindowania samochodzików w Horizonie 3.2, jak w jakiejś mobilce F2P
Widzę, że jak zwykle się zesrałeś gdy ktoś śmiał obrazić ten pierdziawkowy model jazdy, ale w kontekście tego, że praktycznie każda część po reboocie z 2010 otrzymywała średnie oceny, ich szacowana sprzedaż nie porywała, a fanowskie fora dalej są zalewane krytyką criteriono-ghostowego modelu jazdy to chyba jednak faktycznie fani mają rację.
Poza tym porównywanie Burnouta i Ridge Racera do Need For Speeda? Idąc tym tokiem myślenia możemy też porównywać Forzę Horizon do Wipeouta i F-Zero.
Lol, napisałem dwa komentarze, podczas gdy w sracie już od dekady, jakie to jest w ogóle porównanie
Jeśli chodzi o same gry po HP2010 to nic zbytniego nie udowadniasz wspominając o:
MW2012, który początkowo miał być sequelem MW, ale cudowne EA nie pozwoliłl Criterionowi skończyć projektu, przez co musieli coś na szybko sklecić
Czy Rivals zrobionemu w zaledwie pół roku od uformowania Ghost
Aha, czyli B2D jest dobre w jednych grach, ale złe w innych, bardzo inteligentny tok myślenia
To wcale nie jest tak, że tylko głupiec niezauważy podobieństw pomiędzy HP2010 do Rivals, a Burnoutem, tym bardziej nie tak, że to samo studio robiło te odslóny
Szczególnie w kontekście NFSa, który zmieniał konwencję kilkukrotnie w trakcie trwania serii
grałem w tę grę naprawdę dużo. I jeździłem - bez robienia badania, dokładnie Miatą i RX-7 najwięcej. Integra jakoś z wyglądu mi nie podchodziła
Najlepszy NFS to był! ;) Brak raka open worlda ;p 100% skupienia na wyborze auta i jazda na wyścig bez zbędnej zwłoki udawania jeżdżenia po mieście bo potem jechać znowu XD
No ale nie zaprzeczysz, że po 3 godzinach gry robiła się strasznie monotonna bo brakowało nowych wariantów tras, ciągle jeździliśmy praktycznie to samo, ewentualnie w rewersie. NFS U2 miał mimo wszystko zdecydowanie większą różnorodność tras pomimo ubogiego jak na tamte czasy open worlda.
Jak pamiętam to najlepiej radziła sobie Acura RSX a jak było dużo zakrętów to małą i zwrotna Mazda Miata, do dryftów oczywiście tylko i wyłącznie Toyota Supra
To nie jest ranking najlepszych aut, tylko najbardziej pasujących do stylu jazdy Scorpiosa. RX-7 niezbyt mi pasowała, wolałem Acurę RSX. Mój kolega preferował Skyline'a.
Nic odkrywczego, miałem podobnie względem tieru, ale ile to lat temu było. Teraz to bezsens imo. Pytanie, czy ktoś chciał zabłysnąć, czy jednak szykuje się coś powoli w świecie nfs...
RX-7 mój faworyt w obu częściach U1 i U2 :) Niestety w NFS: MW to już nie było to, więc jeździłem IS 300, a Carbon to już ogólnie inna bajka.
Spoko, tylko ja nie stwierdziłem że nie było tego pojazdu w MW tylko, że to już nie było to, czyli nie jeździło się nim już tak fajnie wg mnie jak w poprzednich odsłonach.
Skoro eclipse najsłabszy to ciekawe jakim cudem przeszedłem nim cały nfs tylko na hardzie.
Dokładnie to samo mogę powiedzieć, Eclipse był najładniejszym i najszybszym autem w grze.
Tylko z tego co pamiętam, czasem dostajemy nagle auto o lepszych parametrach do jednego, czasem do drugiego, w trakcie gry trzeba to balansować do trasy i trybu gry. W dodatku nie od początku można używać poziomu 3 tuningu.
Do tego jak ktoś wyżej wspomniał - wyniki mogą być uzależnione od stylu jazdy gracza. Nie było jakichś targetów czasowych na trasach, tylko jak jemy akurat wychodziło.
Sądzę, że jeśli było wtedy multi, to scena kompetetywna miała lepiej obcykane co jeździ najlepiej. Zresztą, nawet jeśli nie, to sporo kiedyś było stronek z powykręcanymi czasami, choć w UG1 nie było replayow w plikach - dziś można wrzucić gameplay do weryfikacji. Dążę do tego, że za wzorzec jakie auto jest najlepsze, powinno się brać pod uwagę na jaką trasę są wykręcane najlepsze czasy jakim samochodem przez społeczność. Zazwyczaj widać tam wzorzec dwóch-trzech najlepszych.
Ale akurat scena kompetetywna od czasów pójścia w większy arcade w UG1 się sypła.
Z tego co pamiętam, działało to tak, że każde auto było lepsze/gorsze na danym poziomie tuningu. Czyli auto A na poziomie 1 tuningu mogło być lepsze od auta B, ale z kolei na poziomie 3 tuningu już auto B było lepsze od auta A. Przy zmianie jakiejś części warto było wejść w market samochodów i zobaczyć, czy któreś nie jest lepsze od naszego obecnego.
To ciekawe. Mistubishi Eclipse w NFSU było moim ulubionym autem, i zawsze najlepiej mi się nim grało, a tutaj uzyskało raptem 4 pkt... Tak samo Honda S2000 i Toyota Supra są tutaj bardzo nisko, a ja zawsze nimi wymiatałem każdy wyścig. A co ciekawsze, tu się okazuje, że najlepszymi autami są auta, którymi za cholerę nie dało się grać i grało mi się nimi źle. Jedyne co mogę potwierdzić, to Nissan Skyline i Mazda MX5 faktycznie zasługują na wysokie miejsce w tabeli.
Via Tenor
To już wiedziałem w 2003 bo mazda rx-7 była moim ulubionym autem i bodajże najszybszym w drag race po tuningu - jak dobrze pamiętam wyciągało 373km/h
Wystarczyło po prostu grać.
Tylko i wyłącznie mazda rx7. Odkryłem to w sumie pod koniec gry. Od tego czasu, wracając czasami do tego tytułu, wybieram RX7. Jedynie do driftu lepsza jest supra, choć sama rx7 też się świetnie nadaje.
Wszyscy cisnęli Skylinem, ale moje przywiązanie do Miaty wzięło górę. I jak widać, nie był to zły wybór ;)
Gra legenda, masa godzin przepalona na drifty i drag race.
3 czy 12 okrążeń, to starczy co najwyżej na ocenie czy auto nam odpowiada. Na sprawdzenie, które jest najlepsze, to potrzeba by pewnie po +100 i musiało by to powtórzyć co najmniej kilkanaście osób.
Najbardziej lubiłem wybierać modele Acury w tej części, dobrze mi się nimi jeździło a są jak widać wysoko w rankingu. Sama gra była ostatnim NFSem, który był dość trudny, jeden poważny błąd na trasie = przegrana; nie jechało się 'czołgiem' jak w kolejnych częściach.
Ja to zawsze staram się jechać różnymi autami, już tak ograne te starsze NFSy, że to zerowe wyzwanie przejść je najszybszym autem. Ostatnio podjąłem próbę przejścia Most Wanted '05 stockowym Fiatem ale mi się odechciało w połowie. W ProStreecie fajnie się można pobawić z przydzielaniem aut do różnych typów wyścigów.
Ostatnio ogrywałem sobie tego NFSa po latach i zaskoczyło mnie trochę jak przyjemnie się jeździ w tej grze. Największym minusem jest jednak duża powtarzalność tras i czasami oszukujące AI na hardzie