Tej grze nie pomogła nawet nostalgia. Moja opinia o Kangurku Kao
Proszę nie brać tej opinii na poważnie. Tym bardziej patrząc na to kto jest autorem recenzji.
Scenarzyści wpletli gdzieś w to wszystko całkiem mądre komentarze na temat kapitalizmu i konsumpcjonizmu – szkoda tylko, że nie wybrzmiewają one mocniej. - Dobry Boże...
Nie chciało wam się nawet napisać pełnoprawnej recenzji powrotu kultowej polskiej marki?
"krytyka kapitalizmu zawsze w cenie". Już widzę ten piękny wielki minus dla Factorio za niszczenie środowiska naturalnego i klimatu xD
Tak w ogóle to jedna z najniższych ocen tej gry - nikt nie uważa nowego kangurka za cudo, ale oczywiście u nas trzeba najrzadziej nasrać do gniazda.
Dla każdego coś multiplayerowego.
Chciałbym zobaczyć taki plus/minus w "poważnej" recenzji Frostpunka
+ można wysłać dzieci do pracy. Chwała partii, towarzyszu.
Albo może GTA
+ można przelecieć prostytutkę
+ można posiadać broń jak w normalnym kraju, a nie jak w tej Polszy
Powiecie, że to nie miała być poważna recenzja i macie prawo taką wrzucać.
A jakże, macie. Tylko nie zdziwcie się, jeśli nikt was nie będzie traktował poważnie.
Już to robią. Inside joke 7/10 pojawią się często i większość wie do jakiej gry to pije.
Wasza odnoga, TVGry, podobnie. "Znowu to zrobili" to chodzący mem.
Peace.
Kangurek kao pej już dawno przewidział
Serio? Ubogi system walki jako minus? W grze przygodowej stworzonej z myślą o najmłodszych? To mi wystarczyło by mieć potężne XD na twarzy i nie brać tego na powaznie. Od razu mechanike dać z Kingdom Come XD
Mnie się nawet podoba. Taka prosta gierka na trzy luźne wieczory, bez spiny. Nie skończyłem jeszcze ale celowałbym w 7/10.
"krytyka kapitalizmu zawsze w cenie" jako plusy gry w recenzji.
Żenada.
Bobkowski w "Szkicach Piórkiem" pisał o koleżance szkolnej zapalonej komunistce, z którą był na jakiejś banalnej francuskiej komedii romantycznej w teatrze.
Po wyjściu chciała to rozpatrywać pod kątem walki klas. Taka mania, która mi się skojarzyła.
A szanowny recenzent woli za pracę dostawać pieniądze, czy kartki na towary?
Autor bez tego kapitalizmu to by pisał teraz co najwyżej recenzje warcabów więc może niech się zastanowi jakie bzdury wypisuje.
To że czerpie się wymierne korzyści z panującego systemu, nie znaczy, że nie powinno zauważać się jego złych stron.
Oczywiście, tylko wolałbym jednak żeby chociaż w recenzjach gier o kangurku bokserze autorzy darowali sobie polityczne wycieczki godne politowania. Ileż można?
Ale to nie są żadne polityczne wycieczki bez kontekstu. W grze zawarto takie akcenty, zapadły mi one w pamięć, a więc o nich wspominam i wydaję opinię.
Nawet jeśli to można to było trochę zmyślniej sformułować, a nie zajmować stanowisko w tak prymitywny sposób w recenzji gry o skaczącym kangurku. Hehe bo wiadomo - krytyka kapitalizmu jest teraz taka super. Robię wszystko żeby unikać polityki, ale widać nawet w takim miejscu, przy takiej grze nie mogę mieć spokoju.
Jeszcze Pan by chciał mocniejszego komentarza na ten temat xD To jest gra dla dzieci, a nie manifest komunistyczny. Dajcie żyć.
Chłopie, takie rzeczy możesz na swoim blogu pisać a nie na największej stronie o grach w Polsce. Możesz na przykład dać linka do recenzji na swoim profilu na insta/fb/twitterze i tam na przykład walnąć dodatkowo komentarz polityczny jeśli aż tak Cię coś boli. Nie traktuj tego portalu jako swojego folwarku do wyrażania prywatnych opinii, bo to jest bardzo nieprofesjonalne. Chociaż w sumie do kogo ja to pisze xD
Rozumiem, że GOL należy do Ciebie? Skoro mówisz autorom co mogą, a czego nie mogą. Wiesz w ogóle jak wygląda proces publikacji tekstu? Nie? Tak myślałem.
Scenarzyści wpletli gdzieś w to wszystko całkiem mądre komentarze na temat kapitalizmu i konsumpcjonizmu – szkoda tylko, że nie wybrzmiewają one mocniej. oraz krytyka kapitalizmu zawsze w cenie
I to są niby te prymitywne i godne politowania polityczne wycieczki? Serio?
O czym ty mówisz? Nic nie znikało. Recka poza tym nadal dostępna jest na stronie.
https://www.gry-online.pl/recenzje/recenzja-nintendo-switch-sports-sony-zrobilo-to-lepiej/zf392a
No to sobie zobacz - dziwnym trafem zniknęła ze strony z newsami z tego dnia co wyszła. Została usunięta pod koniec dnia. Może to tylko błąd ale gdy chciałem zobaczyć na komentarze to już jej nie było w newsach z tego dnia. A recenzja była kompromitacją tak samo jak jest ta. A dogadywanie się z ludźmi przez redakcję broniącą marnych tekstów uważam za żałosne. Tak samo było pssite pod koniec jego istnienia.
https://www.gry-online.pl/newsroom/news/2022/5/4/
Widać ze mały wydawca to mozna jechac kiedy taki battlefield ktory jest o wiele gorsza gra dostal wieksza note. No nic, lepiej poogladac jakies gameplaya i zdecydowac na podstawie ich czy gra jest warta czy nie, nie po recenzji na gry-online ktore do rzetelnych nie naleza.
Tak w ogóle to jedna z najniższych ocen tej gry - nikt nie uważa nowego kangurka za cudo, ale oczywiście u nas trzeba najrzadziej nasrać do gniazda.
Dla każdego coś multiplayerowego.
Proszę nie brać tej opinii na poważnie. Tym bardziej patrząc na to kto jest autorem recenzji.
Scenarzyści wpletli gdzieś w to wszystko całkiem mądre komentarze na temat kapitalizmu i konsumpcjonizmu – szkoda tylko, że nie wybrzmiewają one mocniej. - Dobry Boże...
Przynajmniej kapitalizm można krytykować i nikt Cię za to nie wyślę do łagrów. Po za tym gdyby nie ten zły kapitalizm to raczej nie byłoby w co grać.
"krytyka kapitalizmu zawsze w cenie" jako plusy gry w recenzji.
Żenada.
Bobkowski w "Szkicach Piórkiem" pisał o koleżance szkolnej zapalonej komunistce, z którą był na jakiejś banalnej francuskiej komedii romantycznej w teatrze.
Po wyjściu chciała to rozpatrywać pod kątem walki klas. Taka mania, która mi się skojarzyła.
A szanowny recenzent woli za pracę dostawać pieniądze, czy kartki na towary?
A wiesz, że można coś krytykować i nie być jednocześnie tego przeciwnikiem? Świat nie jest czarno-biały... Kapitalizm jest jak demokracja - najlepszym rozwiązaniem w swojej kategorii, ale daleko mu do ideału. A bez krytyki i oddolnego nacisku nie będzie woli zmian.
Oczywiście, że można, ba, nawet trzeba, ale...
Chciałem poczytać recenzję platformówki, a nie poznać prywatne opinie recenzenta.
Nie chciało wam się nawet napisać pełnoprawnej recenzji powrotu kultowej polskiej marki?
Kultowy. tylko w Polsce... w porywach tylko OK platformer.
Kao nigdy nie było czymś wybitnym.
Sonic, Mario, Croc, Crash i masa innych serii wypadała zawsze lepiej.
No w Polsce, a gdzie? Najwyraźniej nie rozumiesz definicji słowa kultowy. Kult nie jest związany z tym, czy gra jest najlepsza, czy nie. Chodzi o sentyment i znaczenie. Całe pokolenie obecnych 20-30 latków wychowało się na Kangurku, a powrót powstał dzięki happeningowej akcji fanów. Nie mówiąc o tym, że w erze przed Wiedźminem ta gra reprezentowała polski gamedev na Zachodzie.
Nie będę odpisywał każdemu zaniepokojonemu mą opinią czytelnikowi z osobna, więc zakomunikuję to raz, prosto i wyraźnie.
Wystawiłem niską notę Kangurkowi Kao, bo ten mi się NIE PODOBAŁ. Wszelkie korupcyjne czy ideologiczne insynuacje są smutne i trochę nie na miejscu - zachęcałbym jednak do trochę bardziej merytorycznej dyskusji. Bo tylko do takiej mam ochotę się włączać.
To jeszcze nie ten poziom, ale Łosiowi szykuje się godny następca. Kroczysz dobrą ścieżką.
Ludzie tak samo jak ty, mogą dać swoją opinię i musisz się z tym liczyć tym bardziej kiedy poruszasz takie tematy. Jednakże widzę sporo niespójności w tym co piszesz. Twierdzisz ze autorzy robią grę dla dzieci, łatwą, przystępną i niewymagającą myślenia. Generalnie grę do oderwania się od ponurej rzeczywistości. Spoko, ale chwilę później piszesz że poza pewnym żartem społecznym zakrawającym o konsumpcjonizm, żalisz się że autorzy nie stworzyli rozbudowanego komentarza społecznego? W grze DLA DZIECI, jak sam ją nazwałeś.
Jechanie po kimś za recenzję to nie jest wyrażenie swojej opinii, a zwyczajne prostactwo. Tyle.
Ahhh ci źli hejterzy - jak oni śmiali napisać, że moja recenzja jest słaba a Kangurek Kao powinien być solidnym platformerem a nie antykapitalistycznym manifestem.
Wszyscy wytknęli Panu jedną konkretną rzecz w sposób względnie kulturalny, jeśli to nie jest konstruktywna krytyka to naprawdę nie wiem co nią jest.
@ Ictius
No to sobie zobacz ile wasze komantarze maja minusów. Odkad nie ma Szefa to wasze artykuły oraz komentarze są na bardzo niskim poziomie ...
Ps. Przypomniejcie sobie recenzje battlefield 2042. 7/10 wasze. A co z grą dzisiaj jest to widać.
Którego Szefa? Gambriego? Ale co ma były szef TvGry do recenzji tekstowych i naszych komentarzy?
Co do legendarnego już 7/10 dla Battlefielda - wiesz, że to ocena wystawiona przez konkretnego autora?
Które opinie - jechanie po autorze, zarzuty o branie w łapę, albo bycie komunistą?
cytując ciebie z dosłownie kilku komentarzy wyżej
Wiesz w ogóle jak wygląda proces publikacji tekstu? Nie? Tak myślałem.
mam rozumieć że recenzja battlefielda ten proces ominęła i nikt w całej redakcji nie miał wglądu w to co zostało publikowane skoro bronisz tego tekstu mówiąc że to jest opinia jednej, konkretnej osoby
Recenzję na świecie:
Destructoid - 7/10 (Xbox Series X)
IGN - 7/10 (PC)
Nintendo World Report TV - 7/10 (Switch)
PlayStation Universe - 6.5/10 (PS4/PS5)
Noisy Pixel - 6/10 (PS4/PS5)
Checkpoint Gaming - 5/10
SwitchUp - 49/100 (Switch)
Widziałem gry które miały takie minusy w recenzji na GOLu a i tak dostawały bardzo wysokie noty. Dziwnym trafem to zawsze były gry AAA od wielkich wydawców...
Jak nawet IGN dał 7 to znaczy, że nie ma dramatu.
Nie wydaje mi się, spójrz na stosunek plusów do minusów, tego, co wyszło do tego, co nie wyszło. Easter eggi, grafa, KAPITALIZM - co z tego miałem utkać więcej pod względem oceny? Pytam serio.
Mnie się proszę nie pytać, ja nie wiem. Radzę zapytać swoich kolegów z redakcji. Skala ocen na GOLu to jedna z największych zagadek współczesnego świata.
To widziałeś takie recenzje czy jednak o nich nic nie wiesz? Jak się mówi A, to wypada powiedzieć B.
Sama "recenzja" niech sobie będzie, wolność słowa ale jednocześnie w mojej opinii jest to kolejny ekstrement zmieniający ten portal (który uwielbiałem) w szambo. Pozdrawiam
Od kiedy autorzy artykułu mogą wystawiać swoje prywatne oceny gier?
Wonziu nie miał takiego przywileju...
"krytyka kapitalizmu zawsze w cenie". Już widzę ten piękny wielki minus dla Factorio za niszczenie środowiska naturalnego i klimatu xD
Przecież Factorio jest lekkim komentarzem. Rozwijając megafabrykę niszczysz klimat i wybijasz tubylczą ludność.
Chciałbym zobaczyć taki plus/minus w "poważnej" recenzji Frostpunka
+ można wysłać dzieci do pracy. Chwała partii, towarzyszu.
Albo może GTA
+ można przelecieć prostytutkę
+ można posiadać broń jak w normalnym kraju, a nie jak w tej Polszy
Powiecie, że to nie miała być poważna recenzja i macie prawo taką wrzucać.
A jakże, macie. Tylko nie zdziwcie się, jeśli nikt was nie będzie traktował poważnie.
Już to robią. Inside joke 7/10 pojawią się często i większość wie do jakiej gry to pije.
Wasza odnoga, TVGry, podobnie. "Znowu to zrobili" to chodzący mem.
Peace.
Jeśli ktoś ma ochotę zobaczyć jak gra wygląda w praktyce, tutaj początek przygody w wersji PC: https://www.youtube.com/watch?v=pPsGC-mrd_s
Co tu się dzieje, jakie wycieczki polityczne, suche stwierdzenie faktu że w grze znalazły się subtelne komentarze polityczne to upolitycznienie recenzji itp.? To jakieś zbiorowe szaleństwo?
"Krytyka kapitalizmu zawsze w cenie" to suche stwierdzenie faktu...
Chyba ci się GOL z Twitterem pomylił XD.
To nie jest suche stwierdzanie faktu. Suche stwierdzenie faktu brzmiałoby następująco:
"W grze znajdują się komentarze odnośnie kapitalizmu i konsumpcjonizmu".
Wpis autora:
"Scenarzyści wpletli gdzieś w to wszystko całkiem mądre komentarze na temat kapitalizmu i konsumpcjonizmu – szkoda tylko, że nie wybrzmiewają one mocniej".
Jak byk widać, że jest to opinia a nie suchy fakt. I to właśnie ta opinia jest problemem a nie suchy fakt.
OK, przeoczyłem podsumowanie, i ten punkt brzmi nieco dziwnie, ale czepianie się samej treści tekstu (na którą zwróciłem przede wszystkim uwagę) to jakiś kosmos
To właśnie pokazuje jak jedno niefortunne stwierdzenie potrafi zaburzyć odbiór całości.
OK, jest to opinia autora, tylko co z tego? Co jest niewłaściwego w wyrażaniu swojego zdania, będącego przecież rdzeniem każdej recenzji, o merytorycznej warstwie gry, stanowiącej jej integralną część? Autorowi wolno oceniać grafikę, projekt poziomów czy mechaniki rozgrywki, ale przesłania płynącego z samej produkcji już nie? Niby czemu?
OK, jest to opinia autora, tylko co z tego?
To, że chodzi o recenzję gry dla dzieci o skaczącym kangurze. Wymienianie politycznych aluzji w zaletach jest co najmniej nieprofesjonalne, gdyż platformówkę o takim targecie ocenia się pod względem innych kryteriów.
Polityka? A proszę bardzo, w recenzji jakiejś serious game można napisać cały elaborat polityczny np. przy Papers, Please, bo będzie to analizą motywów dzieła. Tu ma to jednak zerowe znaczenie dla potencjalnego czytelnika. Ten chce się dowiedzieć np. czy kupić skaczącego kangura dzieciom. Albo w jakim stopniu powrót marki jest zbliżony do dotychczasowej najlepszej odsłony.
To, że chodzi o recenzję gry dla dzieci o skaczącym kangurze. Wymienianie politycznych aluzji w zaletach jest co najmniej nieprofesjonalne, gdyż platformówkę o takim targecie ocenia się pod względem innych kryteriów.
Że co? Przecież recenzent sobie tych meta-komentarzy o kapitalizmie nie wymyślił, to twórcy umieścili je w grze, a autor tekstu dokonał tylko ich oceny (pozytywnej), bo taka jest tego rola! Czy zatem uważasz, że na podobnej zasadzie recenzenci nie powinni pisać np. o treściach skierowanych do dorosłego widza w kreskówkach Disney'a czy Pixara? Przecież taki chociażby Zwierzogród, kasowy i artystyczny hit z 2016 roku, zaliczany do czołówki najlepszych animacji Disney'a historii, to tak naprawdę jeden wielki meta-komentarz, poruszający między innymi tematykę społecznego wykluczenia, dyskryminacji, stygmatyzacji, czy krzywdzących stereotypów. Jasne, młody widz większości tego nie wyłapie i nie zrozumie, ale dorosły już tak i między innymi właśnie dlatego film tak się spodobał widzom i krytykom na całym świecie. Twoim zdaniem recenzenci powinni ten ważny aspekt dzieła przemilczeć, bo nie wypada o tym pisać w kontekście kina familijnego? Ty tak serio?
Zresztą, nowy Kangurek jest w takim samym stopniu grą dla dzieci, co nostalgiczną wycieczką dla "starych pryków", którzy dekady temu zagrywali się w pierwowzór, więc pisanie recenzji także (przede wszystkim) z myślą o nich, jak najbardziej ma sens.
Ale Kangurek Kao nie jest meta komentarzem. To gra z infantylną fabułą skierowaną do dzieci, która pozwala sobie zrobić easter egga. Nikt nie tworzył jej z takim zamiarem, jak robiono Zwierzogród. To tak, jakby wziąć Kangurka Kao 2 i oceniać przez pryzmat krytyki łapówkarstwa, bo Bosman żąda 3000 dukatów. Brzmi to absurdalnie i nie jest czymś, co potencjalny czytelnik chciałby wyciągnąć z recenzji. Jakoś nikt nie pisze w recenzjach Super Mario, że gra opowiada o trudach klasy robotniczej, bo nikogo to nie obchodzi.
więc pisanie recenzji także (przede wszystkim) z myślą o nich, jak najbardziej ma sens
Przeczytaj ostatnie zdanie mojego poprzedniego posta.
Ale Kangurek Kao nie jest meta komentarzem. To gra z infantylną fabułą skierowaną do dzieci, która pozwala sobie zrobić easter-egga.
Cała gra nie jest meta-komenatrzem, ale zawiera różne dosyć czytelne i jednoznaczne aluzje (będące jak najbardziej celowym zamysłem developerów), których obecność autor tekstu odnotował na plus i pochwalił w swoim tekście. W czym zatem problem?
W czym zatem problem?
Spójrz na komentarze. 90% czytelników nie uważa, żeby to był istotny element, przez pryzmat którego należy oceniać Kangurka Kao.
Spójrz na komentarze. 90% czytelników nie uważa, żeby to był istotny element, przez pryzmat którego należy oceniać Kangurka Kao.
Czyli wracamy do punktu wyjścia... Konkluzja jest zatem (ponownie) taka, że recenzentowi po prostu nie wolno pisać o pewnych rzeczach i ma obowiązek je przemilczeć, mimo, że są one ewidentne, intencjonalne ze strony twórców i czytelne dla odbiorcy... bo tak. Zgadza się?
To ja jeszcze poproszę o pełną listę rzeczy o których wolno i o których nie wolno pisać w recenzji. Myślę, że i pracownicy GOL'a mogą na tym skorzystać, bo bardzo ułatwi im to pracę ;].
Może pisać, tylko niech się liczy z tym, że ludzie to skrytykują. Recenzja pomimo charakteru oceniającego to też tekst, który podlega ocenie. Najwyraźniej czytelnikom się to nie spodobało, bo nie jest to istotny element gry, o którym chcieli się dowiedzieć. To nie jest sztuka dla sztuki, tekst pisze się dla kogoś.
Może pisać, tylko niech się liczy z tym, że ludzie to skrytykują. Recenzja to też tekst, który podlega ocenie. Najwyraźniej czytelnikom się to nie spodobało, bo nie jest to istotny element gry, o którym chcieli się dowiedzieć.
No ale krytykuje się za złe, a chwali za dobre zachowania. Czyli w tym kontekście powinniśmy uznać, że dobrą praktyką wśród recenzentów, mogącą liczyć na pochwały czytelników, powinno być zatajanie (przemilczanie) pewnych aspektów gry, o których bliżej nieokreślony kolektyw graczy może nie chcieć czytać ani słuchać, tak?
Moim zdaniem to świetny pomysł! Osobiście uważam, że recenzenci w ogóle nie powinni pisać o bugach i optymalizacji gier, bo ja tego aspektu w recenzjach w ogóle nie rozumiem (zwykle wypisują jakieś bzdety o rdzeniach CPU, teksturach i klatkach na sekundę, co to w ogóle znaczy? Ja gram na konsoli i w mojej kopii takich rzeczy w ogóle nie ma!). Podobnie nie chcę czytać niczego o mikro-transakcjach czy NFT (bo to nuda straszna, a do tego zupełnie bez wpływu na grę, więc po co?). O fabule, postaciach i dialogach też lepiej nie pisać, bo na pewno zaraz jakieś lewackie dyrdymały się pojawią o czarnych i LGBT. W sumie to najbezpieczniej byłoby dać sam nagłówek z tytułem i screeny. I to by była recenzja godna pochwały! Może GOL skorzysta z sugestii?
Robisz jakieś dziwne fikołki. Jakie zatajanie? Po prostu ludzi nie obchodzi, czy w platformówce jest easter egg o krytyce kapitalizmu. Równi dobrze mogliby tam wrzucać teksty z Korwina i nie miałoby to żadnego znaczenia. Bo platformówka o kangurze jest platformówką o kangurze i ludzie chcą przeczytać recenzje platformówki o kangurze. Najwyraźniej ten element nie był dla nich istotny. Nie da się każdego dogodzić, ale w przypadku, gdy zdecydowana większość użytkowników uważa, że nie było to potrzebne, to mamy konsensus i krytyka ma sens. Nijak nie da się tego porównać do ukrywania stanu technicznego.
Uwaga, uwaga. Recenzje pisze się dla kogoś. To czytelnicy czytają tekst. I to oni oceniają, czy tekst był dobry, czy nie był. Jeśli tekst miałby być wyłącznie dla autora, to równie dobrze może on go sobie schować na dysku i nikomu nie pokazywać.
Naucz się czytać ze zrozumieniem. Recenzja ma informować czytelnika o tym, o czym się chce dowiedzieć o danej grze. Nie pokrywać z gustem, ale odpowiedzieć na pytania, które ten ma w głowie. To są całkowicie dwie różne rzeczy. I skoro większość uważa, że to nie było istotne w procesie oceny platformówki, to takie nie było. Nie chodzi tu o gust.
Tym bardziej GOL powinien pisać więcej takich tekstów jak OPINIA
A czym innym jest recenzja, jak nie opinią? XD
Po prostu ludzi nie obchodzi, czy w platformówce jest easter egg o krytyce kapitalizmu
A skąd ty wiesz, co ludzi obchodzi, a co nie w kontekście recenzji? I nie, komentarze pod tym tekstem nie są dobrym wyznacznikiem, bo większość oburzonych wpisów tutaj to zwykły wysyp kuców, alergicznie reagujących na jakąkolwiek krytykę kapitalizmu czy wolnego rynku, choć sami zazwyczaj niewiele w ich zakresie rozumieją i po prostu biją panicznie na alarm, bo "lewactwo szturmuje naszą twierdzę!" Gdyby autor poświęcił tej "krytyce kapitalizmu" np. cały akapit, to jeszcze bym zrozumiał głosy niezadowolenia, ale tu szambo wybiło po dosłownie dwóch, krótkich zdaniach! To zaś niezbicie dowodzi, że tu nie chodzi o żadne "ludzi to nie obchodzi", tylko o typowo zaściankowe "autor napisał coś sprzecznego z moim światopoglądem, więc go opluję i zaknebluję". Można próbować nieudolnie zaklinać rzeczywistość, ale z boku tak to po prostu wygląda.
Recenzencka rzetelność nakazuje natomiast pisać o wszystkim, co stanowi element gry i co w ocenie autora może mieć znaczenie dla potencjalnego nabywcy, a nie zniżać się do poziomu "motłochu z widłami", który oczekuje od recenzenta auto-cenzury, bo ma on inne od nich poglądy. To właśnie rzetelność przyciąga wartościowych użytkowników, a że może odstraszyć przewrażliwionych na swoim punkcie "cenzorów"? Ja płakać nie będę :).
A skąd ty wiesz, co ludzi obchodzi, a co nie w kontekście recenzji?
No nie wiem, może przeczytałem komentarze do tekstu?
To właśnie rzetelność przyciąga wartościowych użytkowników, a że może odstraszyć "cenzorów"
I mówi to osoba, która krytykę odtrąca szufladkowaniem pod tytułem "to zwykłe kuce dostające piany".
Robisz dziwne fikołki z autocenzurą. To nie jest żadna cenzura. To wejście w mindset czytelnika, bo dla niego piszesz tekst. Chcesz coś głębszego? To napisz felieton, analizę itd. To nie był znaczący element oceny w recenzji, co widać po komentarzach. Tylko i aż tyle. Ale mógłby być punktem wyjścia do wspomnianego felietonu (o ile faktycznie w Kao jest jakiś meta komentarz, a nie zwykłe żarty).
Dawanie plusa bo Kao krytykuje kapitalizm jest tak samo absurdalne, jakby dać minusa bo Rayman 3 jest seksistowski z powodu żartu jednej z postaci. To nie jest sednem tych gier, nie o tym czytelnik chce się dowiedzieć.
To nie był znaczący element oceny w recenzji, co widać po komentarzach.
Nie był znaczący, dlatego pod tekstem pojawiło się "pińset" komentarzy krytykujących autora, choć poświęcił ów elementowi całe dwa zdania? Tak, to brzmi przekonująco...
I mówi to osoba, która krytykę odtrąca szufladkowaniem pod tytułem "to zwykłe kuce dostające piany".
Bo to jest reakcja typowa dla kuców. Nawet najbardziej zagorzali wolnorynkowy czy anarchokapitaliści (ale obeznani z tematem i ogarniający kwestie mikro i makroekonomiczne) rozumieją bowiem, że kapitalizm NIE JEST idealny i ma swoje wady i ograniczenia, które jak najbardziej można, a nawet trzeba krytykować. Natomiast kuce widzą to zero-jedynkowo, albo jesteś za, albo przeciw, nic pośrodku. Stąd też w komentarzach pojawiło się kilka aluzji do komunizmu, bo przecież jak krytykujesz kapitalizm, to musisz być komunistą, to oczywiste! Ot, typowe, infantylne podejście do bardzo złożonych kwestii, na poziomie intelektualnym zbuntowanego nastolatka zapatrzonego w Korwina... czyli kuca właśnie.
Dawanie plusa bo Kao krytykuje kapitalizm jest tak samo absurdalne, jakby dać minusa bo Rayman 3 jest seksistowski z powodu żartu jednej z postaci. To nie jest sednem tych gier, nie o tym czytelnik chce się dowiedzieć.
Dla autora coś może być plusem / minusem (jak w zasadzie każdy dowolny aspekt gry), ale dla czytelnika nie. On ma prawo do swoich zapatrywań, z którymi ty nie musisz się zgadzać, więc w czym problem? Sama świadomość, że ktoś ocenia coś inaczej niż ty, cię boli?
poświęcił ów elementowi całe dwa zdania?
Poświęcił mu jednego z trzech plusów. 1/3 pozytywnej oceny. Komentarze biorą się stąd, że najwyraźniej ludzie oczekiwali, że zostanie przyjęte inne kryterium oceny. Pomyśl sobie, że to taka mniej profesjonalna forma metodologii w pracach naukowych. Czy skrytykowanie, że dana metodologia nie pasuje do przyjętego tematu jest cenzurą pracy naukowej? Jest sugestią, że może są istotniejsze rzeczy. Tak samo jest tutaj. W przypadku recenzji tą metodologią są kryteria oceny.
Poświęcił mu jednego z trzech plusów. 1/3 pozytywnej oceny.
Czy lepiej zatem, żeby autor uwzględnił jakiś element w ocenie końcowej gry, ale jednocześnie ukrył ten fakt przed czytelnikiem, pomijając go całkowicie w recenzji? Bo przecież nie jesteś w stanie narzucić autorowi co ma brać pod uwagę, a czego nie, przy ocenie gry. Baa, nawet sam autor nie może tego zrobić, bo nikt nie jest w stanie narzucić sobie reakcji emocjonalnych wywołanych obcowaniem z dziełem i jego poszczególnymi aspektami. Wychodząc z seansu w kinie nie wmówisz sobie, że np. jakiś wątek ci się podobał, a inny był bez znaczenia, gdy twoje odczucia na ten temat są zupełnie inne, to tak nie działa. Tutaj autor bardzo pozytywnie odebrał "krytykę kapitalizmu" i docenił ją w swoim tekście. Powinien był to ukryć, czy próbować sobie wmówić, że jednak mu się ten element nie spodobał?
Cała ta jałowa dyskusja nie sprowadza się do tego, czy recenzent powinien uwzględniać coś w ocenie, czy nie, bo na to wielkiego wpływu nie ma nawet on sam (no chyba, że jest nieuczciwy wobec samego siebie i własnych odczuć). Rozchodzi się jedynie o to, czy powinien zataić to przed czytelnikiem, czy też pozostać uczciwy i transparentny.
lepiej zatem, żeby autor uwzględnił jakiś element w ocenie końcowej gry, ale jednocześnie ukrył ten fakt przed czytelnikiem, pomijając go całkowicie w recenzji?
Chyba na odwrót. Poinformował, że pojawiają się takie treści, ale nie mają znaczącego wpływu na ocenę, bo nie są istotnym elementem doświadczenia gry platformowej.
autor nie może tego zrobić, bo nikt nie jest w stanie narzucić sobie reakcji emocjonalnych wywołanych obcowaniem z dziełem
Sęk w tym, że recenzja nie jest tylko zapisem wrażeń. To tak nie działa, że napiszesz ten sam tekst ze swoimi wrażeniami dla czytelników GRYOnline, Frondy, Krytyki Politycznej i Gościa Niedzielnego. W każdym z nich skupisz się na czymś innym, bo piszesz go dla czytelnika. Musisz zastanowić się, co interesuje danego odbiorcę. W przeciwnym razie będzie to wpis do pamiętnika, a nie profesjonalna recenzja. Czytelnikom GRYOnline tekst się nie spodobał, może w grupie statystycznej osób z oczekiwaniami zbliżonymi do preferencji Persecuted tekst by się spodobał. Tyle.
Żeby to jeszcze była normalna recenzja... , ale nie chce wam sie ich pisać ostatnio.
Kangurek Kao, Crash Bandicoot czy Croc albo Rayman jeszcze Sonic to był naprawdę fajne gierki.
Fajnie że powstają nowsze wersje tego nawet jak będą gorsze od poprzedników fajnie aby nowe młode grono graczy też mogło poznać takie gry .
Już to pisałem, ale powtórzę.
To OPINIA autora tekstu. A ta jest jak d*pa - każdy ma swoją. Możesz się zgadzać lub nie, ale prawa do własnego zdania nie odmawiaj nikomu. Tym bardziej, że mało jest tu krytyki konstruktywnej, a zwykłe hejterstwo. Byle tylko szpilę wbić. Co, nieudany dzień, lewą nogą się wstało? Lepiej matce kup kwiaty, czy tam idź na spacer, zamiast pisać tu swoje gorzkie żale. I tak jest też pod recenzjami, które z definicji są subiektywne. Można odczuć autentyczny wstyd i zażenowanie pisząc takie oczywistości, ale jak widać, przypomnieć nie zaszkodzi. Tym bardziej, że do niektórych użytkowników nie tyle nie dociera słowo SUBIEKTYWIZM, ale w ogóle nie czyta nic poza tytułem tekstu, ew. nagłówkiem.
Osobiście bardzo lubię recenzje z wtrętami politycznymi (ba, im więcej, tym lepiej). Zarówno formuła recenzji, jak i komentarzy i felietonów po prostu na to pozwala, bo - powtórzę - jest subiektywna. Poza tym nic tak nie triggeruje młodocianych GOL-owych userów, jak napisanie czegokolwiek związanego z polityką. Dziękuję za tę recenzję, dla mnie była pomocna, oby tak dalej. Im więcej takich tekstów (z polityką w tle), im więcej mocnego własnego zdania, tym lepiej. Może choć jeden z krytykujących zrozumie o co chodzi w tym biznesie.
Zarówno formuła recenzji, jak i komentarzy i felietonów po prostu na to pozwala, bo - powtórzę - jest subiektywna.
Oczywiście... Ale regulamin GOLa już nie. Zabrania on dyskusji na tematy polityczne w innych wątkach niż oznaczone jako polityczne. Przyzwoitość nakazywałaby więc aby autor powstrzymał się od głoszenia komuszych bredni w sytuacji w której regulamin zabrania się komukolwiek do nich odnieść.
Przecież nikt nie zabroni autorowi napisać tekstu pochwalnego dla "sawieckiego sajuza" na swoich mediach społecznościowych i wrzucić tutaj do niego link w wątku oznaczonym jako polityczny.
Są odpowiedniejsze gry, przy których politykowanie czy wyskakiwanie z co poważniejszymi dyskusjami jest jak najbardziej na miejscu, które same poruszają albo ocierają się o takie wątki. Ale żeby w grze dla dzieci, w której prowadzi się skaczącego kangura lejącego kolorowe kraby wielkimi rękawicami?
Krytyka kapitalizmu będzie głównym powodem, dla którego rodzice zakupią tą grę swoim pociechom, a dzieciaki z pewnością ową krytykę dostrzegą i srodze się nad nią zadumają.
Ktoś tu szybuje daleko poza orbitą racjonalności.
A ja tego nie znoszę, przychodzę tu poczytać o grze. Jak będę chciał sobie poczytać opinie ludzi na tematy polityczne czy światopoglądowe to pójdę gdzie indziej. Wrzucanie takich wtrąceń to po prostu świadome bądź nieświadome podkręcanie emocji.
głoszenia komuszych bredni w którym momencie tekstu takie "głoszenia" niby się zawarły? jak wyżej już ktoś napisał (chyba Persecuted, swoją drogą, jak zawsze szacun do tego pana) można krytykować bez bycia przeciwnikiem kapitalizmu, więc opanuj się i nie wyjeżdżaj już z tymi komuchami
Tajemnica tego portalu powoli się wyjaśnia. Wystarczy, że ktoś napisze coś około lewicowego i od razu spotyka się z ostracyzmem.
Guano prawda, jest tu mnóstwo lewicujących osób, mają nawet swój wątek, który ma setki, jak nie tysiące postów.
Tajemnica tego portalu powoli się wyjaśnia. Wystarczy, że ktoś napisze coś około lewicowego i od razu spotyka się z ostracyzmem.
xD To napisz coś prawicowego w tym wątku i zobacz reakcje. I double dare you.
Tak, dokładnie tak... Podobnie jak ci z prawej.
Regulamin mówi wprost "nie zaśmiecamy dyskusja polityczną wątków niepolitycznych". Nie każdy chce o tym czytać, niektórych wręcz to irytuje, wrzucają tematy polityczne do ignorowanych i mają pełne prawo oczekiwać że w wątkach które czytają nie będzie politycznej gównoburzy.
Autor tekstu może sobie mieć poglądy jakie chce, jego cyrk, jego małpy. Tylko nie musi nimi fajdać gdzie popadnie.
Zalogowałem się tu tylko dlatego, że już wytrzymać nie mogłem :D na co dzień obserwuję i mam bekę z tego, co się tu wyprawia. No ale w momencie, w którym dwudziestolatek opowiada o nostalgii nawiązując do gry, która jest w jego wieku to nie mogę się powstrzymać, żeby zapytać : Ty gościu w kołysce w rundę drugą grałeś? Mowa oczywiście o tym "redaktorze".
No chłopie, wtedy wychodził Wiedźmin 3, już widzę jak grałeś w starą (do tego kiepską jakby nie było) grę o kangurku w rękawicach, kiedy miałeś Skyrima, Wiedźmina, a jeśli już mówimy o grach dla dzieci to też by się znalazło o wiele więcej współczesnych, bardziej atrakcyjnych dla dzieci gier (tym bardziej, że dzieci w wyborze gier głównie kierują się raczej jego "fajnoscia" i często wyglądem). Wiadomo, że nie przyznasz się tutaj publicznie do tego, że rundę drugą widziałeś na YT, albo grałeś w nią całkiem niedawno, bo to by było jak przyznanie się do naplucia w twarz starym boomerom nadal czytającym ten portal, ale może po prostu sam przed sobą zastanów się, czy w tak młodym wieku, chcesz zaistnieć w taki sposób... Teraz dopiero zabrzmię boomersko, ale jak dorośniesz i spowazniejesz, to zrozumiesz, że taki kontrowersyjny tekst jak ten u góry jest fajny na krótka metę. Im szybciej to ogarniesz, tym lepiej dla tego portalu. No chyba, że prezez każe wyrabiać KPI, a Wy tam tyracie bez własnego zdania jak roboty, to w takim wypadku zrozumiałbym taki poziom pisania.
Tak, dzieci kierują się fajnością dlatego nie grają w stare gry, bo są stare i już wtedy nie są fajne.
Nie wiem czy wiesz, ale dopierdalać się też trzeba umieć.
Zupełnie nie zgodzę się z tym. Mam 21 lat i w dzieciństwie sam się zagrywałem w takie gry jak Kangurek Kao 1-3, Croc 1-2 czy Jazz Jackrabbit 2. Sporo gier ogrywałem też na PS2. Niektóre gry są starsze ode mnie a ja czuję do nich nostalgię. Pisanie, że autor recenzji nie może czuć jej do Kangurka Kao jest bez sensu.
Źle zrozumiałeś. Zarzucasz autorowi, że nie mógł grać w kangura, bo gra była już wiekowa. Dzieci to jest akurat ostatni target, który patrzy na datę premiery. Widać to zresztą po twoich przykładach, Fortnite i LOL już nie są pierwszej świeżości, a dzieci w to grają.
A morrowind akurat też nie jest zbytnio tutaj trafiony, bo niektórych dorosłych na świecie nie było jak to wychodziło, a tutaj o dzieciach rozmawiamy. Sam znalazłem ostatnio płytkę z tym cudem i nawet tego nie tknąłem. To tak jak z oglądaniem starych westernów, niby za dawnych czasów dawało to rozrywkę, ale w dzisiejszych czasach bardziej byś się przy tym zmęczył niż zrelaksował.
Mogę się mylić, ale... chyba w gry dalej można grać, jeżeli mają kilka lat? Ja w wieku ~10 lat grałem głównie w starocie, bo były najtańsze (20-40zł w różnych wydaniach extra klasyka itd.) i dokładnie tak było z Kangurkiem Kao. W okolicach 2008-2011 cała kolekcja była w sklepach po ~30zł, więc to chyba nic dziwnego, że dziecko ograniczone do małego kieszonkowego w to zagrało? Nie każdy miał rodziców kupujących mu nowe gry po ponad 100zł.
tym bardziej, że dzieci w wyborze gier głównie kierują się raczej jego "fajnoscia" i często wyglądem
Kangur tłukący się w rękawicach bokserskich nie jest "fajowy"? Albo (z trójki) kangur w stroju a'la Indiana Jones z metalowymi rękawicami rzucający dynamitem?
Kangurek kao pej już dawno przewidział
Aż dziwne że tak tanio na premierę 130zł ps4 będzie grane jutro .
Dziwię się, że redakcja jeszcze nie zamknęła tego forum, skoro od dłuższego czasu jest ono zdominowane przez toksycznych frustratów, których jedynym zajęciem jest szukanie pretekstów na przyjebanie się do jakiegoś newsa albo siebie nawzajem. A jak już je znajdują, to rzucają się na wspólny gwałt zbiorowy na ofierze, powtarzając jak papugi ten sam zarzut, którego pewnie by nie zauważyli gdyby im ktoś go wcześniej nie wskazał palcem. A jak nie znajdują, to wyciągają jakieś stare dramy z 1410, byleby móc obrazić kogoś i wyładować własne życiowe faile. No ale może to takie zoo - redaktor przejedzie czasem pałką po prętach, reszta wyciąga popcorn i podziwiają jak małpy bezmyślnie ujadają. Z jakiegoś powodu dalej tu wchodzę i czasem coś zapostuję, więc chyba sam tak mam.
W każdym razie szkoda, kiedyś to było sympatyczne miejsce, w którym można było z ludźmi wymieniać się opiniami, nie wyzwiskami. Teraz temu ściekowi coraz bliżej do wykopu.
Tak z ciekawości. Kiedyś było 20 newsów na podstawie jednego obrazka (Wiedźmin 4) i newsy, które zaprzeczały samym sobie?
"Wiedźmin 4 zapowiedziany", "Kolejny Wiedźmin to nie Wiedźmin 4", "Wiedźmin 4 XYZ"
Były clickbaity rodem z pudelka?
"Nowy Xbox nie będzie tradycyjną konsolą"
Ktoś kto czyta tytuł uzna, że chodzi o następcę Xbox Series, a nie o alternatywę do niego.
Oceny gier trzymały się logiki?
7/10 za BFa, który trzyma się na taśmę klejącą.
Pretensjonalne teksty?
"Last of Us 2 wkurzało, ale granie nie musi być przyjemne, by grać było warto"
A ja na to, że BF2042 i Fallout76 też wkurzało. Musiało być przyjemnie.
O felietonach kalwy nawet wspominał nie będę. Schemat Weź popularną rzecz-> Napisz odwrotność -> Komentarze piszą się same
Bo mówisz to tak, jakby nic na GOLu się nie zmieniło, prócz komentatorów.
Jakby GOL nadal był perfekcyjny, a komentarze to z nawozu krowiego robią.
Jest tak perfekcyjny, że nominowaną grę do GOTY zrecenzowali w hurtowym rzucie na Prima Aprillis. Mowa o Hadesie.
Fajnie, że w końcu zrobili. Szkoda, że taki dzień kijowy.
A nie, przepraszam.
Oceny bez logiki były już kiedyś. Moje Faux Pas
https://www.youtube.com/watch?v=F7zIR4Ko_Eo
No i właśnie grupa, którą - poniekąd trafnie - opisałeś, cię zminusowała xD Nie masz szans robaku!
Opinie graczy? Wybitna gra nie jest, ale jest fajna. I to tyle. Czyli takie 6/10 może 7/10. Nie wiem o co chodzi z płynnością jeśli chodzi o sekwencje platformowe, ale już w demie były bardzo przyjemne. Dawno nie grałem w platformówkę, w której nie martwię się o to, czy postać doskoczy czy nie. Na pewno nie jest to gra wybitna, być może nawet dobra, bo z tego co już sobie zobaczyłem, to jest taka typowa platformówka dla dzieci. Bez wyjątkowo skomplikowanych zagadek czy poziomów. Ale pyknąć spokojnie można.
Żeby tak prostą grę wydać z błędami technicznymi to naprawdę trzeba być udanym, brawo polacy, brawo Tate Multimedia, wstyd i żenada.
https://www.gry-online.pl/recenzje/battlefield-2042-recenzja-dla-kazdego-cos-multiplayerowego/z038da - A ten shit dostal ocene 7!!!!
Plus chyba nie chcieli wam sypnąć groszem że teraz mścicie się pod postacią negatywnej recki. Ta gra została zaprojektowana z myślą o młodych wiec nie spodziewaj się tam jakże zaskakujących mechanik z gier z pegi 16/18.
Dobra recenzja, gremium golowe zesrało się przepotężnie w komentarzach, wejścia się zgadzają.
Szacunek dla autora, że zdecydował się wyrazić skrajną ocenę, skoro miał taką potrzebę, natomiast, w tekście recenzji jeszcze by to uszło, ale wrzucanie krytyki kapitalizmu jako wyróżniony pozytyw gry dla dzieci wygląda i brzmi kuriozalnie, po prostu kuriozalnie, choć nie powiem, humor trochę poprawia.
Tyle wylewanego Kao to dawno tutaj nie widziałem xD
Na tle najlepszych platformówek 3d Kangurek Kao 1 i 3 wypadały zawsze słabiutko i prezentowały się dość amatorsko, a jedynie dwójka dawała radę, bo była jednym z lepszych naśladowników kultowego Rayman 2 i bezpośrednią konkurencją z prawdziwego zdarzenia dla Rayman 3 w 2003 roku dla graczy w Polsce.
Już wiele miesięcy temu było niemal pewne dla mnie, że czwórka nie dorówna dwójce kreatywnością rozgrywki czy stylem artystycznym po tym co widziałem. Zresztą nawet animacja poruszania się postaci Kao w dwójce moim zdaniem lepiej prezentuje się. Ale zobaczymy jak zagram jak to wyjdzie w praniu.
Mnie się nawet podoba. Taka prosta gierka na trzy luźne wieczory, bez spiny. Nie skończyłem jeszcze ale celowałbym w 7/10.
Dla każdego coś platformowego :D
Rzuciłem okiem na kilka recenzji na YT i chyba biorę. Z tego co widziałem to gra najbardziej mi przypomina New Super Lucky Tale albo gry z serii Yooka-Laylee w których świetnie się bawiłem z córką, cena też spoko.
https://m.youtube.com/watch?v=aoGZLowrNnQ
Ta recenzja to prowokacja. Autor trolluje, bo kapitaliści z GOLa zarabiają na gównoburzach. Kliknięcia ponad normę, meldujemy wykonanie zadania panie prezesie!
Btw zabawne są te komentarze userów gola
Gra dostaje wysoką ocene? Na bank ktoś sypnal hajsem
Gra dostaje niską ocene? Gol się nie zna, to prowokacja
No nie dogodzisz
Sama ocena nie ma znaczenia, bo to tylko liczba. Liczy się treść recenzji, czyli uzasadnienie oceny. Z tej recenzji niewiele dowiemy się o samej rozgrywce, ale za to dowiemy się, że zdaniem autora kapitalizm jest zły. Ten sam kapitalizm, bez którego ta gra nie mogłaby powstać, bo to jest niewątpliwe komercyjne przedsięwzięcie. Zresztą powyższa "recenzja" też jest pisana dla kasy i może dlatego jest prowokacyjna zamiast merytoryczna. W każdym razie taka strategia przyciągania czytelników jest krótkowzroczna. Generuje kliki przez pewien czas, dopóki ludzie nie zorientują się, że GOL nie dostarcza już wartościowych treści.
Serio? Ubogi system walki jako minus? W grze przygodowej stworzonej z myślą o najmłodszych? To mi wystarczyło by mieć potężne XD na twarzy i nie brać tego na powaznie. Od razu mechanike dać z Kingdom Come XD
"znajdę tonę lepszych platformówek"
Nie, nie znajdziesz bo platformówek obecnie praktycznie NIE MA
Jestem tatą sześcio- i ośmiolatka. Wszedłem na szybkości, żeby przeczytać czy warto dzieciakom kupić grę i...
aż się zdumiałem.
Serio? SUBIEKTYWIZM?
Szukając gry dla dzieci i szukając jej zalet, rozpatrując to w kategorii "krytyka kapitalizmu zawsze w cenie"?
Drogi autorze, życia to ty mało doświadczyłeś i chyba dużo smutku w tobie, może zamiast pisać o grach, idź na urzędnika do US albo zostań komornikiem lub nie wiem, jakimś ekspertem poprawności jedynej słusznej...
Wszedłem, nic się nie dowiedziałem, odpaliłem Youtube'a, znalazłem gameplay - SUBIEKTYWNY - podkreślę. I już podjąłem decyzję. I pomógł mi w tym youtube (a szkoda, bo kiedyś częściej w podjęciu decyzji pomagaliście wy, ale od dobrych kilku lat z SUBIEKTYWIZMEM to wy macie tyle wspólnego, co ja z Myszką Miki).
Jestem starszej daty, ale schodzicie na psy takimi tekstami, zastanów się drogi autorze, co chciałeś osiągnąć taką recenzją...
Po prawie 3h gry powiem, że mi się podoba. Nie jest to "wyższa półka" a raczej "przyjemny średniak" (liczbowo to "7/10", czyli w sumie gra dobra). W tej półce cenowej (119zł za pudełko, na Epicu jest teraz za 97zł z kuponem) w premierę, to nad wyraz dobrze. Aczkolwiek gra jest zabugowana w cholerę (bardzo to widać w "Jaskini Law", gdzie lawa [chyba] powinna mnie zabijać, tymczasem mogę w niech chodzić i łatwo tu wpaść pod mapę, nie trzeba się nawet starać, o innych bugach nie wspomnę, na szczęście, jak na razie, nic co uniemożliwiłoby dalsze granie).
Ty serio chyba powinieneś zastanowić się nad zmianą profesji, bo recenzowanie gier to ci nie wychodzi
Teraz wszystkie dzieci w Polsce po zapoznaniu się z tą recenzją, to pytają się rodziców, co to jest kapitalizm XD
Już myślałem, że ta strona nie może bardziej upaść, ale najwyraźniej się myliłem. Żałosna "recenzja".
Via Tenor
Kao obrażajo, będziesz się smażył w piekle! Podejrzewam że nowy Kakao podzieli los Postala (wiem, świetne porównanie), gdzie recenzenci zjadą grę natomiast gracze będą się świetnie bawić wystawiając znacznie wyższe oceny.
Ja również nie mogę się doczekać aż odpalę swoją kopię na Switch i zacznę kicać.
PS a po tym wpisie liczyłem że dowiem się czegoś więcej o grze, a dostałem wykład o kapitalizmie...
Aż się zalogowałem by to napisać. Ten Karol jest w końcu byłym pracownikiem, rebeliantem? Mam wrażenie że pisze tu na siłe, a na pewno jest więcej kandydatów na to stanowisko
Najgorsze artykuły? Powiedziałbym, że pan (niedawny) wieczny student może śmiało konkurować.
Prosiłbym o nierozpowszechnianie fejkowych komentarzy z zewnętrznych portali, na których pierwszy lepszy internauta może pode mnie się podszyć i pisać, co mu się żywnie podoba.
Nie piszę tu na siłę i zapewniam, że jeszcze trochę popiszę ;)
Jak można krytykować kapitalizm? Nawet socjalista nie powinien tego robić bo dzięki ludziom pracy dostaje zasiłki.
Gra niestety kiepska. Nadal są dużo lepsze propozycje w tym gatunku. A krytykowanie kapitalizmu na portalu pełnym pryszczatych kucy-piwniczaków zawsze będzie skazane na porażkę ;)
4.5 10 to gruba przesada. Gra jest niskobudżetowa i ma swoje problemy ale to nadal bardzo przyjemny, prosty i relaksujący platformer. Co więcej twórcy są świadomi swoich ograniczeń bo wycenili grę na bardzo sprawiedliwy level - 140 ziko za "Super Skoczną Edycję" to uczciwa cena. Mam od wczoraj nabitych 5 godzin, gram powoli, calaczkując sobie wszystko i gra się zdecydowanie miło. Nie szukając problemów tam gdzie ich nie ma - przychylam się do oceny na poziomie minimum 7/10.
Mniej zabawy w wytrawnych krytyków i spiny zalecam, tu chodzi przede wszystkim o fun!
4.5 znajduje się prawie dokładnie w połowie skali, co chyba oznacza, że gra jest średnia.
Tylko tu żadnej spiny nie ma - ja funu z gry po prostu nie czułem, a dobry platformer 3D zawsze mi takowy zapewnia.
Jakby ktoś chciał posłuchać kogoś, kogo serio gry obchodzą i nie pisze wypocin, polecam recenzje Archona z arhn.eu https://youtu.be/aoGZLowrNnQ
Jezu, ale nie tłumaczcie się już ludziom z tych swoich recenzji, czy opinii. To naprawdę dobrze nie wygląda.
Cyberpunk ktory mial bledy uniemozliwiajace przejscie gry 9/10 kangurek 4,5/10, ktos tu chyba nie wie ze ma doczynienia z produkcja nisko budzetowa na dodatek sporo tansza niz tytul AAA a do tego bledy ktore w grze wystepuja sa do naprawy jednym patchem czego o cyberpunku powiedziec nie mozna. Nie sugerujcie sie ta gowno opinia i juz lepiej obejrzyjcie recenzje u archona.
Niestety krytykują tą grę młodziaki 30- Od graczy powyżej 30 nie słyszałem ani jednej negatywnej opinii na temat tej gry. Niby target dla młodszych, ale najwyraźniej do tej gry trzeba dorosnąć. Wystawianie tej grze niższą notę niż Asasynom nie jest do tego odpowiednią drogą
Podobnie bylo z recenzja najnowszej odslony Syberii. Kliki sie licza i ogladalnosc. Mozna to osiagnac bedac serwisem, ktory stara sie, albo jest profesjonalnym. Mozna isc w strone kontrowersyjnych tresci. Wolalbym, zeby GOL obral droge pierwsza, ale jak widac, Ciemna Strona Mocy jest latwiejsza.
Piotr.
Opinia co najmniej krzywdząca : /
Moim zdaniem KAO dla fanów jest minimum bardzo dobry.
Ale to jest wstyd.
Polski serwis. Majacy sie za oh ah wielki polski serwis a daje małej gierce najnizsza ocene z wszystkich redakcji.
Widać ze nie macie pojecia o grach. Spiete polskie dupska.
I ktoś taki u was recenzuje gry?
Nie dziwie sie ze z tv gry odeszli najlepsi. U Straciliscie polot.
"krytyka kapitalizmu zawsze w cenie"
<-----------------------------------------------------------
Chciałem coś napisać, ale w sumie szkoda strzępić ryja...
Równia pochyła portalu jak nic.
A nie myśleliście żeby zrobić poważną recenzję? Taki luźny pomysł rzucam.
Widzą takie teksty: "krytyka kapitalizmu zawsze w cenie;" na portalu o grach to już nie śmiesznie a smutno się robi.
Ludzie wchodzą na recenzję żeby poznać opinię autora/serwisu. Ludzie wkurzają się że autor/serwis ma opinię. Uwielbiam.
W takim razie mędrkujmy dalej?
Czy to jest recenzja czy opinia?
Bo wg mnie recenzja powinna być subiektywna, aby każdy sam na podstawie suchych faktów i neutralnej informacji o grze sam ocenił (słowo klucz - ocenił), czy gra będzie dla niego dobra, czy nie, a opinia powinna być obiektywna, bo w końcu narzuca jakieś zdanie, bo w końcu to jest moje zdanie. I z tym też delikatnie, bo tłumaczenie, że to moje zdanie pisząc artykuł, który pojawia się na głównej to trochę jednak przegięcie, ktoś chce i chciał, żeby "te moje zdanie" jednak narzucić sporej liczbie osób, bo wiecie, moje zdanie to może być w poście na forum albo w komentarzu lub w luźnej rozmowie przy papierosie na korytarzu itd.
Tu mamy do czynienia z recenzjo-opinią, czy jak?
Nadal uważam, że mieszanie światopoglądu politycznego do gier dla małych dzieci jest nietaktowne, niepoprawne, niesłuszne, niezrozumiałe, i nie ważne, jaką ktoś ma opinie o grze.
Jeżeli komuś się ta gra nie spodobała to w czym problem? Recenzja wbrew pozorom jest subiektywna a nie obiektywna. Ludzie mają bul dupy że recenzentowi nie spodobała się gra? Czy my żyjemy w średniowieczu? Nie każdemu może podobać się to co zachwala masa, smutne ale prawdziwe. Przy "Dla każdego coś multiplayerowego" była taka sama sytuacja tylko na odwrót.
Gierka jest w porządku. Czasami tylko w małych pomieszczeniach kamera świruje, ale w takich lokacjach nie walczymy, więc można się odnaleźć. Kangur jest łądnie zrobiony, dialogi proste jak chłop w majątku - w końcu gra dla najmłodszych, środowisko kolorowe, ale bez przesadnego szaleństwa przez co jest czytelne - wiadomo gdzie i jak trzeba się przedostać na daną platformę. Zabawa nie jest frustrująca i sprawia radość. Bolączek nie zauważyłem na wersji plejstejszyn. REboot uważam za udany.
Jako dzieciak/nastolatek grając w gry pokroju jazz jackrabbit, sonic, kapitan pazur, castlevainia lub duck tale na Snes zawsze zwracałem uwagę na poziom grafiki i prymitywizm tekstur.
Strasznie godziły we mnie powtarzające się sekcje platformowe i brak "głebi" w takiego typu grach...
Ankieta z pytaniem "Zagrasz w Kangurka Kao 3?", a przecież 3 część pod tytułem "Tajemnica Wulkanu" została wydana w 2005 roku. Część wydana kilka dni temu jest 4.