Recenzja Nintendo Switch Sports - Sony zrobiło to lepiej
Każdy pisze, że jest sprzedawana w cenie dużej gry ale przecież kosztuje 33 funty. Duże gry N kosztują 49 tak więc różnica w cenie jest widoczna. W sumie kupiłem dla kręgli i nie jest źle - miecze też fajne. Na pewno parę razy w miesiącu odpalę żeby skopać tyłek córce :)
Wersja cyfrowa jest trochę tańsza z racji braku opaski, wydanie fizyczne w tym momencie dostaniesz za około 200 zł, czyli dolny próg cenowy dużych gier na Switcha.
we wszystkich sklepach w uk jest sprzedawana fizyczna za 33 - ja kupiłem w Argosie ale tak samo jest na Amazonie czy w Tesco. Może to taka cena na zachętę na start. Gra N którą się zawiodłem a w recenzjach dostawała w miarę przyzwoite oceny to Warioware Get it together - jest słaba i nie polecam.
Widać, że osoba pisząca tą pseudo recenzję nie uznała za stosowne pograć dłużej poszukać głębi i ukrytych mechanik o których samouczki dla początkujących nie mówią. Zacznę od kręgli, w których to według autora sposób rzutu nie ma większego wpływu. Gra rejestruje oprócz samego wymachu ruch nadgarstka co powoduje podkręcanie kuli i umożliwia zaliczanie niewykonalnych normalnie rozstawień kończąc je Strikiem. Idąc dalej, siatkówka pozwala graczom na dość dokładne pozycjonowanie awatara (co jest wręcz kluczowe dla bardziej zaawansowanych graczy) za pomocą analoga, wbrew temu co napisał "recenzent" i pozwala także na decydowanie odpowiednim uderzeniem gdzie i jak ma lecieć piłka. Badminton bezmyślnie oskarżany o ubogie poruszanie się po polu jest grą bardziej strategiczną gdzie odpowiednimi rodzajami przebić lub różnymi rodzajami serwu zmuszamy postać oponenta do stanięcia na polu tak aby otworzyć sobie furtkę do zdobycia punktu. Analogicznie tenis, który wprowadza mechanikę power serw oraz co najmniej 3 rodzaje odbić. Chambara, której oberwało się za małe zróżnicowanie mimo 3 różnych broni w praktyce wymaga zupełnie innego sposobu myślenia oraz strategii i sposobu poruszania aby wykorzystać to co oferuje każda z broni. Warto też wspomnieć, że bzdury które wypisuje autor o pełnym opanowaniu każdej z dyscyplin nijak mają się do rzeczywistości. Ewidentnie widać, że poprzestawał na pierwszych 2 góra 3 partiach gdzie matchmaking celowo dobiera przeciwników, którzy grają w tą grę po raz pierwszy. Pokonanie takich osób faktycznie jest wyznacznikiem mistrzostwa. Ale co ja mogę wiedzieć o tej grze, w końcu spędziłem w niej tylko kilkadziesiąt godzin głównie na rozgrywkach rankingowych... Podsumowując rozumiem, że terminy redakcji gonią aby produkować teksty taśmowo ale jeśli nazywa się coś takiego recenzją to dobrze by było najpierw spędzić trochę czasu z pozycją i poznać to co ma do zaoferowania.
W kółko i krzyżyk też możesz grać kilkadziesiąt godzin i udawać że gra ma jakąś głębię próbując umniejszać każdemu dookoła kto twierdzi inaczej.
Jestem w stanie zrozumieć że ktoś się mimo prostoty tego pakietu dobrze przy nim bawi, ale twierdzenie że te gierki wymagają jakiejś zaawansowanej strategii to już zakrzywianie rzeczywistości level ultra hard. Ew. Granie pierwszy raz w życiu w produkcję tego typu i po prostu brak jakiegokolwiek punktu odniesienia.
No to ile drogi recenzent spędził z tą grą? Na pewno nie jest to gra bardzo słaba jak sugeruje ocena. Sam z ciekawości sprawdziłem kręgle i jest tak jak pisze zimny. Po prostu nie chciało ci się nawet sprawdzić wszystkich mechanik które oferuje gra.
Bo to jest mniej więcej tak jakby ktoś dał mi do recenzji grę sportową - na dzień dobry -5 do oceny, bo nie lubię takich gier. I tyle w temacie
Mógłbym ciągnąć tę durną wymianę zdań jeszcze długo, ale zamiast tego po prostu zwrócę uwagę że Wy się nawet nie kłócicie z tym co ja napisałem, a z tym co sobie sami do tego dopowiedzieliście:
przykładowo w kręglach możemy ustawić kierunek rzutu, ale już to, w jaki sposób wykonamy ruch, nie ma większego znaczenia.
napisałem że nie ma większego, a nie żadnego znaczenia
W badmintonie, tenisie czy siatkówce skupiamy się niemal wyłącznie na odbijaniu we właściwym momencie, mając minimalny albo żaden wpływ na ustawienie naszej postaci.
Słowa klucze - "niemal wyłącznie", "mając minimalny".
Zluzujcie sandały i zaakceptujcie że nie podoba mi się gra, która Wam się podoba. To tylko gra, świat się Wam od tego nie zawali.
No cóż widzę, że mimo konkretnych argumentów nadal będziesz zarzucał grze zbytnią prostotę. Pogadajmy jeśli uda Ci się zakwalifikować do jakiejkolwiek wyższej rangi w rozgrywkach sieciowych. Co do punktu odniesienia to myślę, że Nintendo Sports na Wii w postaci jakichś 260 h czy Kinect Sports oraz jego druga odsłona kolejne około 100 h lub parę drobnic pokroju 1, 2, switch (nie do końca sportówka ale jednak sterowanie ruchowe), Arms, Ring Fit jakieś kilkanaście godzin u kumpla daje wystarczającą perspektywę.
Chodzi po prostu o to, że Twoja ocena gry wypada dziwnie na tyle innych ocen. Ja wiem, że gra nie jest wybitna ale to może ty powinieneś zluzować sandały. Tutaj oceny z innych portali więc jeżeli ktoś odnosi po tej recenzji wrażenie, że to gniot nie warty zainteresowania to jest wprowadzony w błąd. Gra jest całkiem spoko - 6,5 bym dał bez mrugnięcia okiem.
Nintendo Switch Sports reviews
The VG247 Review - 4/5
Stevivor - 8.5
Shacknews - 8
Press Start Australia - 8
GamesRadar - 4/5
IGN - 7
GameSpot - 7
Wccftech - 6.5
Metro Game Central - 6
AusGamers - 6
Nintendo Life - 6
Digital Trends - 3.5/5
Twinfinite - 3/5
Recenzenci oceniają tlou2 i hadesa na gry bardzo dobre - hades mi się nie podoba ale też nie jestem recenzentem i mogę sobie pisać różne głupoty pod grami i wydawać opinie które 99% osób i tak ma gdzieś. Pomimo tego uważam, że Hades może się podobać ludziom którzy lubią ten typ gier aczkolwiek ocena 10/10 jest dość myląca bo jeżeli nie jesteś fanem szybko się od niego odbijesz. Uruchomiłem go raz - jak dla mnie strata kasy. Twoja recenzja jest po prostu nierzetelna i ni jak ma się do rzeczywistości i taki tutaj jest problem. Ocena tej gry na 4 (bardzo słaba) jest niesprawiedliwa. Zamieściłem przykładowe oceny z innych portali co często się w sumie tutaj zdarza. Jeżeli chciałeś zrobić z tego osobny artykuł jak to przeważnie tutaj się robi to sorry :) wyluzuj - tak jak ty możesz mieć kiepskie zdanie o tej grze tak samo ktoś może mieć kiepskie zdanie o twojej recenzji :) do tego kolega zimny podaje Ci argumenty które za tym przemawiają
PS. Czy ty nie pisałeś w pssite bo to tam redaktorzy zazwyczaj wdawali się w pyskówki w komentarzach pod artykułami? To było strasznie żałosne :/
Aleście odlecieli w kosmos. W grę nie grałem ale prezentuje się tak jak autor recenzji pisze - biednie. To, że w czymkolwiek (łącznie z rzucaniem kiblem w dal) można osiągnąć mistrzostwo to nie znaczy, że dyscyplina jest obiektywnie ciekawa, urozmaicona czy skomplikowana. Zresztą pewnie jakby powiedzieć wam "nie krytykujcie płaskości D3 jak nie byliście w topce sezonowej" to byście się zdziwili, a to jest to samo co mówienie, że nie można ocenić głębi jak się wyższej rangi nie osiągnęło. Nie trzeba w LoLu czy SC2 być w dimencie, żeby wiedzieć w co się gra.
Ta gra niespecjalnie zachęca do jej zakupu - mało dyscyplin, małe urozmaicenie, nie ma jakiś trybów, jakiś pierdół, które by na dłużej przytrzymały. Dziwi mnie to bardzo bo jak już zrobili to co zrobili to dodanie jakiś głupot to małe piwko - ale się chyba nie chciało.
Problemem jest to, że istnieje WiiSports. Gra która praktycznie za darmo była dodawana do konsol, a która i tak miała więcej zawartości niż nowiutki produkt od Nintendo dzisiaj.
Jedyna nadzieja w aktualizacjach, bo coś tam było przebąkiwane o dodaniu golfa za jakiś czas, to może dodadzą więcej sportów...
Na tle WiiSports Resort rzeczywiście Switch Sports wygląda biednie, ale gołe WiiSports zaraz po premierze też nie grzeszyło ogromem zawartości.
Fakt, że ta gra powinna się ukazać razem z premierą Switcha.
