Iron Ladies! Grają świetnie, świetna wokalistka, a i oko cieszą.
No i piosenek nie przeinaczają, tylko grają tak jak być powinno.
Słucham ich tak samo często jak I.M.
A wy czyje tribute bandy lubicie?
BTW. Powerslave Medley wymiata!
Jakiś drażniący wokal ma ta baba.
Ja lubię Riot City. Nie klasyczny tribute band, ale taki, który bardzo chciałby być Judas Priest. I bardzo jest.
https://www.youtube.com/watch?v=U6FMRusftrI
Nie słucham tribute bandów, bo nic nie przebije oryginału.
Jak cię jara tribute band Ironów, to ogarnij The Iron Maidens.
Czy na świecie nastąpił jakiś nagły niedobór nowej muzyki, że trzeba ratować się słuchaniem tribjut bendów?
Dobrego metalu nowego nie widać nigdzie, tylko starzy wyjadacze ciągle zachwycają, patrz ,,Senjutsu" Maidenow.
Dobrego metalu nowego nie widać nigdzie, tylko starzy wyjadacze ciągle zachwycają, patrz ,,Senjutsu" Maidenow.
Albo po prostu nie jesteś w stanie lub nie chcesz wyjść poza swoją judasowo-maidenową klatkę.
Uważam że to co najlepsze w hm już się wydarzyło.
tylko starzy wyjadacze ciągle zachwycają
no tak nie bardzo bym powiedział
jak 1 na dziesięciu wyda coś strawnego to jest nieźle, jednak lepiej szukać innych...
Nawet zawezajac do gatunkow sluchalnych, czyli normalna melodia, bpm <150-160 i bez charczenia na wokalu to tego jest od ch..a i jeszcze troche.
Chociazby to wyszlo niedawno. Jesli ktos lubi dlugasne "epiki" maidenow, to Arjena powinien pokochac.
https://www.youtube.com/watch?v=6ADV7NYDfQs
Na świecie dalej powstaje cała masa świetnego metalu i nie tylko, ale to trzeba wyjąć łeb z boomerowego tyłka i zacząć szukać, a nie słuchać w kółko tych samych 3 zespołów na krzyż przez ostanie 20 lat i narzekać, że kiedyś to był hewi metal pany, tera to ni ma i oczekiwać, że 40 lat muzycznej ewolucji w ogóle się nie wydarzyło.
Nie siedzę jakoś mocno w heavy metalu, bo to nie moje klocki, ale w ostatnich latach najbardziej wybili się Skull Fist, Cauldron, Enforcer, Stallion, Visigoth, Night Demon, Bullet, Eternal Champion czy mój ulubiony Unto Others (choć to bardziej gothic). Pewnie jest tego w opór, musiałbym znajomych popytać, oni w tym siedzą i ogarniają.
Hewi to gatunek, w którym już raczej nie znajdzie się niczego świeżego (bo tak jak wspominałem - 40 lat muzycznej ewolucji), ale dalej powstają całkiem fajne i utrzymane w konwencji albumy mimo, że scena nowożytnego hewi to kompletnie nie moja bajka bo w większości robi się z tego bardziej festiwal "ile riffów Blind Guardian mogę ukraść do swojego kawałka".
https://www.youtube.com/watch?v=Z8Yj_hH9DUA&ab_channel=NWOTHMFullAlbums
Panie to jest zywcem wyciagniete z 1980ego. :)
Fajne.
Moze ci to siadzie gestochowa. Zeby wylowic wszelakie niuanse trzeba byc Melomanem, ale nawet niewprawione ucho znajdzie tu cos dla siebie. Tekstowo Harris moze buty czyscic. Mocno inspirujace.
https://www.youtube.com/watch?v=qyYmS_iBcy4
Nie jestem fanem takich zespołów i nie słucham, ale Iron Maidens słyszałem i te dziewczyny co najwyżej im mogą instrumenty nosić. Dla mnie takie zespoły mają tylko sens na żywo, jesteś spragniony ulubionej muzyki i akurat trafia się mały koncert gdzie możesz posłuchać ulubionych kawałków. Ale żeby tak słuchać zamiast oryginału to nie, bo co innego nowy kawałek zbudowany na innym bo to tylko odgrywanie oryginału.
Ale gówno.
Typowe jaranie się stulejek bo babki grają metal. Nic więcej ten zespól nie wnosi do świata muzyki czy rozrywki.
Gardzę takimi zespołami które nic nie wnoszą, te wszystkie cover bandy, tribute bandy i inne.
Jeszcze potrafię zrozumieć jak oryginalny zespół przestaje istnieć, członkowie umierają. To faktycznie dla osób, które nigdy nie miały okazji usłyszeć ulubionego zespołu może to być jedyna szansa.