Top Gun: Maverick zachwyca; według opinii to idealny blockbuster
No oby, bo człowiek już nie ma na co iść do kina, samo łajno marvelowskie i pochodne.
I tak będzie takim samym guano jak poprzednik. Kurczę, nie mogli zrobić tak, że stary Maverick temperuje młodych, ale że zachowuje się jeszcze bardziej głupio i niebezpiecznie jak te 30 lat temu? No i 60-letni kapitan lotnictwa morskiego? To już jest dopiero głupota. W takim wieku powinien dowodzić okrętem a nie latać bojowo. No i robienie z F-14 jakiegoś X-winga to już jest dopiero bzdura. Ten samolot nie zasługuje na kult, nawet w samym oryginalnym Top Gun nie wychwalają pod niebiosa tego samolotu.
Jedyne fajne aspekty tego filmu to konflikt syna Goose'a z Maverickiem, zdjęcia (chociaż tam też jest dużo CGI), może wątek romansowy Hangmana z Phoenix, choć to ostatnie będzie raczej sztampowe i oklepane.
Porządnej historii wojennej nie dostanę, ale chociaż zdjęcia będą fajne a F/A 18 w końcu będzie rozpoznawale wśród laików
"Takim samym guano jak poprzednik"?? Proszę Cię! Podaj lepszy film traktujący o współczesnym lotnictwie - jest ich jak kot napłatał, ale żaden się nie równa z pierwszym Top Gunem. Owszszem jest patetyczny jak to amerykańskie kino, ale film jest z 1986 roku! Trwała jeszcze zimna wojna. Obejrzałeś go teraz mając 16 lat?
Wszystkie współczesne filmy to nie dość, że przesiąknięte CGI i poprawnością polityczną są aż nad to proste i przez to jedynie podchodzę z przymróżeniem oka do tego filmu, ale z nadzieją na fajne kino sensacyjne bo właśnie ujęcia mają być mocną stroną z minimalną ilością CGI. Widziałem kilka filmików na yt jak kręcili ten film i jest to coś czego się już praktycznie nie spotyka.
Jeżeli dla Ciebie jednym z ciekawszych aspektów tego filmu ma być wątek romansowy to może lepiej zainteresuj się jakimś 365dni bo reklamują wszędzie jakąś nową część.
Swoją drogą pewne stwierdzenie "i tak będzie takim samym guano jak poprzednik" nie oglądając filmu stawia Cię w szeregu z malkontentami i hejterami wróżącymi z fusów.
PS.
Uważam, że właśnie F/A18 jest o wiele bardziej rozpoznawalny wśród laików niż F14 czy F15.
Widzę przeogromny ból dupy że film amerykański pokazuje 1. Kobiety, które od 30 lat latają na absolutnie wyszystkim co ma USAF/US Navy/US Army/US Marines oraz 2. nie-białych pilotów, choć to wojsko amerykańskie było forpocztą równouprawnienia czarnych Amerykanów od czasu Czerwonych Ogonów, formacji lotniczej złożonej z samych czarnych pilotów, którzy sławili się bardzo dobrą obroną amerykańskich bombowców na froncie włoskim. Wojsko amerykańskie odzwierciedla społeczeństwo tego kraju i tam są żołnierze-kobiety, żołnierze geje i lesbijki oraz małżeństwa pomiędzy żołnierzami bez względu na ich orientację ale z zastrzeżeniem kolizji sprawy prywatne-służba (twoja żona nie może być twoim zwierzchnikiem).
Hornet nie jest znany laikom, bo pomimo występu w Dniu Niepodległości ten samolot miał pecha by się "przebić". Podobnie F-15, który w przeciwieństwie do F-14 zasługuje na totalny kult, jednak też nie jest znany poza osobami zainteresowanymi lotnictwem czy grami pokroju Ace Combat.
Top Guna obejrzałam miesiąc temu, gdzie co rusz mówiłam pod nosem "Boże jakie to głupkowate". Zdjęcia i muzykę ma fajną ale fabularnie jest filmem sportowym z samolotami.
Dlaczego istnienie wątku romansowego w filmie ma automatycznie skreślać taki film? I od razu atak ad personam że powinnam oglądać hiper guano pokroju "literatury" pani Blani Lipińskiej a "kino tylko dla mężczyzn" jest dla mnie zakazane bo jestem kobietą. Oj,.ktoś tu ma bardzo, bardzo duży problem z sobą samym
Generalnie, to nie chcę Cię atakować ad personam i tego nie zrobię, ale...
No właśnie, ale. Masz problem to Vanosa o rzekomy atak a sama nazywasz film "guanem", czyli generalnie argumentacja na poziomie dna. To, że coś Ci się nie podoba, nie oznacza od razu że jest guanem czy czymś słabym.
Problem właśnie leży w tym, jakie oczekiwania miałaś od filmu, który powstał 36 lat temu...
Pqnie
No właśnie czym tam będą latać teraz? F18? Nie poszli w reklamę F35 w wersji dla marynarki?
Nie poszli bo Pentagon zabronił by pokazać choć trochę realizmu dla tego samolotu. Zwłaszcza że współproducentem filmu jest chiński Tencent. Dlatego jak marynarski F-35 rozbił się na morzu to Amerykanie szybko go znaleźli, by nie wpadł w ręce wrogiego mocarstwa. Mogę zaryzykować że podobnie było w oryginale, bo w tamtym czasie wchodził F/A 18 i chociaż tamta wersja nie miała bardzo dużego zasięgu, tak Hornet był generalnie nowszy technologicznie i sprawniejszy niż F-14. Podobnie było w francuskim Sky Knights, gdzie data produkcji (2006) sugeruje pokazanie najnowszego myśliwca Rafale a jednak bohaterowie latają Mirage 2000, który do teraz jest najliczniejszym samolotem we francuskim lotnictwie.
Dokładnie