Avatar 2 otrzymuje pełny tytuł, a remaster pierwszej części trafi do kin
O nice, remaster filmu. WOHOO
Da radę obejrzeć ten remaster na moim GTX 2060 przynajmniej w 60 fps? Mam cichą nadzieję, że optymalizacja będzie dobra.
Na GTX 2060 nie, bo nie ma takiego GPU.
Eh... masz mnie... miało być RTX.
Cos czuje ze szykuje sie kupsztal na miare matrixa resurection.
Cameron chyba za wszelką cenę chce, by to jego film jako pierwszy miał globalny przychód 3 mld. dol. To będzie już trzecia reedycja jedynki w kinach, bo pierwsza była przy okazji wersji reżyserskiej jesienią 2010, a druga w 2021. Po drugiej reedycji jak wiadomo wyprzedził Avengers: Endgame i odzyskał fotel lidera. No, ale nadal brakuje do 3 mld ok 153 mln dol. Druga reedycja dołożyła niecałe 60 mln. dol.
Filmy, które przyniosły najwyższy łączny przychód brutto z biletów bez uwzględnienia inflacji:
Avatar - $2,847,379,794
Avengers: Endgame - $2,797,501,328
Titanic - $2,201,647,264
Star Wars: The Force Awakens - $2,069,521,700
Avengers: Infinity War - $2,048,359,754
Z uwzględnieniem inflacji lub po ilości sprzedaży biletów jak wiadomo do dziś nr 1 jest Gone with the Wind, ale film miał 8 reedycji w amerykańskich kinach.
Ostatnio sobie włączyłem żeby zobaczyć jak film się zestarzał jeżeli chodzi o efekty specjalne. O ile w dzień premiery zachwycony byłem wizualnym widowiskiem tak powrót do Pandory po latch uświadczył mnie w przekonaniu, iż technologia starzeję się w zwrotnym tempie. Zwłaszcza jeśli mowa o filmach, która w większości składają się na CGI.
Także pomysł na remastera ok, o ile będzie rzeczywiście warto.
Bylem na Avatarze w kinie 5 razy. W technologii 3D, ktorej juz nie ma, to bylo cos niesamowitego. Ten film byl chyba prekursorem tej technologii i byl robiony pod nia? Bo potem rozne filmy tez tez ofekty usilowaly wdrazac, ale to juz bylo duzo slabsze. Ogromnie lubie ten film, bo oprocz tego 3D podobala mi sie rowniez fabula, ktora z tego co czytalem, wielu nie zachwycila. Az sie boje odpalic ten film w domu...
Piotr.
Gdzie? Człowieku zmień okulary ;) Przecież ten Film jest pod względem efektów, jest lepszy niż większość nowych. Na 4K to pewnie nie widać wcale że się zestarzał. Na full HD może trochę. Ale dalej jest świetny. No ale pewno jest videofilem czy jak to tam się nazywa, jak macie mały piskel, to już wam przeszkadza ;)
Widać, widać. Klapki z oczu panie.
Nie mówię, że jest źle ale widać wyraźnie CGI. Po prostu ty tego nie dostrzegasz chyba. Jakby był taki idealny to nie robiliby tego remastera, nie sądzisz? Skoro sami twórcy widzą, to jest.
Zobacz ile jest opcji obejrzeć film w kinie -->
No i stało się. Remastery wchodzą do branży filmowej.
Czyli będziemy mieć jeszcze mniej nowych filmów.
Już to widzę, Władca Pierścieni Powrót Króla Remaster!
przecież były już remastery, miliony różnych wydań gwiezdnych wojen na przykład
Racja. Stara trylogia Star Wars w 1997 roku dostała reedycje w kinach w formie zremasterowanej i pewnie tylko dlatego udało się mi zobaczyć te filmy na dużym ekranie.
Ten film został nakręcony w takiej technice, że do dzisiaj nic nie wygląda lepiej, a oni uznali że to potrzebuje remastera?
Film stał się przebojem z powodu promocji technologii 3D, która w sumie już wcześniej była obecna w kinach od dawna :D
Sam w sobie był średni, chociaż jak widziałem go drugi raz w 2D, to nawet ciekawszy od tego w 3D.
Tyle, że 3d w latach 50' i 80' nie przyjęło się tak jak po boomie spowodowanym Avatar, który w kinach IMAX pokazał siłę tej technologii. I prawdopoidobnie do dziś żaden film tak dobrze nie wykorzystał tej technologii jak ten tworzony od podstaw pod 3d. Większość filmów wyświetlana w 3d ma to dodane na siłę. Szybko mnie to znudziło i wymęczyło po ok 20 filmach obejrzanych w 3d.
W 2d Avatar traci przeogromnie w stosunku do tego co prezentował w kinach IMAX pod względem wizualnym. Fabularnie to nic specjalnego. Kopia Pocahontas.
Ten remaster jest tak bardzo nie potrzebny. Oglądałem znowu w poniedziałek. Na małym TV FullHD. I wiecie co? Ten film dalej wygląda świetnie. W ogóle nie widać, że to film z 2009. Wiele nowych filmów, ma gorsze efekty niż Avatar.
Wciąż najlepszy film w 3D jaki widziałem, później jeszcze chodziłem tam na jakieś pseudo wersję ale to były głównie napisy w 3D i kilka momentów
Nie zapomnę sceny gdy na statku kosmicznym załoga budzi się z hibernacji. Białe elementy wnętrza, brak grawitacji, wyłaniające się postacie. W 3D zrobiło to na mnie piorunujące wrażenie.