WoW Dragonflight wzbudza mieszane uczucia; zapowiedź nie zachwyciła fanów MMO
A mi się podobało. Fabularnie lekko kuleje, ale zapowiada się dużo fajniej niż Shadowlands.
Ten dodatek mogę skomentować jednym słowem - meh.
Absolutnie nic mnie nie ciągnie, żeby w niego zagrać. Szczególnie, że najzwyczajniej w świecie im nie wierzę. Próbują zgrywać takich dobrych i słuchających społeczności, ale tyle razy kłamali, i ignorowali głosy społeczności, że zwyczajnie stracili jakąkolwiek wiarygodność.
Ludzie jadą po CDP bo im się noga powinęła przy CP, ale Blizzard OD LAT ma wywalone na to co chce społeczność i tworzy takie szmiry.
Tradycyjny cykl dodatku Blizzarda:
-zapowiedź - wielki hajp
-beta - krytyka ze strony testerów która jest ignorowana
-premiera - niedopracowana gra z zepsutymi i przekomplikowanymi systemami
-druga połowa dodatku i dopiero fixowanie rzeczy które ludzie zgłaszali już w becie...
-i od nowa.
W dodatku to, że w Shadowlands były w sumie 2 patche średnio co 9 mscy to ja dziękuję. Najlepiej zagrać jak wyjdzie ostatni patch, ale wtedy inwestycja 260zł+ (za dodatek + prepaid) jest chyba zbyt duża.
Na plus zapowiedzi zaliczyłbym:
* powrót do drzewek talentów w zmodyfikowanej formie
* przebudowa systemu craftu gdzie gracz może być specjalistą w swojej dziedzinie i zlecać wykonywanie zadań crafterskich innym graczom za profity
* system latania na mountach którego będziemy się uczyć i ulepszać
* modyfikacja mountów
* kilka addonów wpisane w UI na stałe
* zapowiedź zachowania core featurów w następnych dodatkach
* widać po artworkach z wowhead że wracają do systemu Tier Setów na stałe
* powrót na Azeroth i odejście od historii kosmicznych czy pozaświatowych zagrożeń
* krainy wpisane w klimat Warcrafta
Na minus
*Nowa rasa i klasa tylko dla niej - rasa nie powala, klasa dla rasy która nie powala tym bardziej odrzuca
* brak zapowiedzi customizacji starych klas (żadnych wzmianek o skórkach np Dark Rangerów dla Hunterów czy Nekromantów dla Demo locków)
* To dalej Blizzard, to dalej rządy i ostatnie słowa należące do tych na górze którzy liczą tylko hajs choć mam nadzieję że jakiś już wpływ Microsoftu będzie obecny w samej grze
* Tło fabularne póki co oczywiście bo nie znamy fabuły jest do bólu przyziemne i takie...mało epickie choć całe szczęście nie odnosi się do kosmologii, ale mam nadzieję że pójdzie to w stronę chociażby Mist of Pandaria która koniec końców okazała się historią ciekawą
Ten dodatek jest bliźniaczo podobny do Mist of Pandaria.
Niestety ludzie mają pamięć złotej rybki, bo tamten dodatek też przed premierą był hejtowany a trailer nie wzbudzał żadnych emocji. Ot, ork i człowiek biją się we mgle, przychodzi panda, łoi ich kijem i się okazuje, że są w Chinach, koniec.
Żadnej informacji co się w grze wydarzy, kung fu panda specjalnie dla Chińczyków żeby podbić azjatycki rynek i milion łez wylanych, że WoW się skończył i dają postacie dla dzieci. A po latach "A pamiętaci MoP jaki był dobry?"
Teraz zapewne Blizzard idzie tą samą drogą, ten nie chwytający trailer pokazuje jedynie wątek dodatku, pierwszy patch będziemy rozwiązywać smocze problemy a później pojawią się inne zagrożenia.
Akurat nic bardzo, bardzo dawno w community Blizzarda nie miało tak pozytywnego feedbacku.
Zgadzam się, że blizzard powinien skupić się na rozwijaniu starego lore, ale nowa klasa sama w sobie to raczej dobra rzecz, i chyba wolę dracthyrów bardziej od drakonidów pod względem estetycznym, gdzie "worgeni remake" dla każdej frakcji jest znacznie bardziej rozumny niż drakonidzi którzy są smokami 24h i mają od 3-8 metrów. A na pewno tutaj kuleje fakt, że tylko dracthyrowie mogą być evokerami skoro w Lore były już przypadki gdzie orkowie na rubieży cechowali się podobnymi umiejętnościami. Teraz i tak tylko oceniamy zapowiedź a warto pamiętać, że shadowlands przez pierwsze 2 miesiące było najlepszym co spotkało branże gier w 2020 mimo, że lore było okropne.
Jeszcze podwędzili mounta z GW2 xD https://www.reddit.com/r/wow/comments/u7a8cr/gw2_vs_wow_new_mount/
nom, kto by pomyślał, że w dwóch różnych grach, coś będzie latało dokładnie tak samo jak... ptak.
Z tymi drakonidami w pełni się zgadzam. Blizzard jak zwykle zapomina o dawnych kreacjach wciskając nadal te nowe i sztucznie pompując swoje uniwersum bez porządnego zaplecza fabularnego.
Sam wygląd tych nowych draktyrów jest trochę żałosny imo
Smoki wyglądają jak popierdółki ale to bez zaskoczenia skoro nad grą pracują takie osoby
h ttps://www.youtube.com/watch?v=0YJO0mZ2JjI
W sensie - generyczne stworzone przez wyrobników a nie artystów?
Współczesny Blizz to freak show w porównaniu z oryginalną ekipą, siedzącą na fali rewolucji w branży i z bagażem doświadczenia i pasji wywodzącym się od niemowlęcego okresu klasycznych systemów RPG.
Owoce Blizzarda z ostatnich lat to efekty tego kogo i na podstawie jakich kompetencji się zatrudniało w tej firmie.
Gdy wydawało się, że nie da się zrobić dodatku nudniejszego niż BfA, okazało się, że jednak można...Shadowlandsy okazały się mega nudnym niewypałem. Teoretycznie teraz ciężko sobie wyobrazić większy niewypał niż Shadowlandsy, ale kto wie...
Mi osobiście szkoda WoWa, bo kiedyś, kiedyś ta gra była naprawdę bardzo dobra.