Dying Light 2 z nowym eventem, ale graczy bardziej obchodzą błędy w grze
Na steamie też są problemy z trofeami. Brak trofeum za ubicie wszystkich Anomalii GRE. Dodatkowo brak możliwości przejęcia wiatraka Cedr
u mnie jeszcze większe jajca, zrobiłem wszystkie wiatraki, nie dostałem osiągnięcia na steam, potem wbiłem do dowolnej sesji online, zrobiłem z ziomkiem wiatrak i wpadło mimo że tam był początek gry.
Mnie tylko zastanawia czy kolejny patch faktycznie naprawi to co PR ponaopowiada w jego opisie, bo po ostatniej łatce to niezły cyrk był kiedy techland zamiast skupić się na usuwaniu błędów zaczął grzebać w balansie rozgrywki oraz rozwoju postaci, a błędy jak były tak nadal są, pomniejsze i większe np. nie możliwość konturowania gry bo system szybkiej podróży ot tak przestał działać podczas misji rozgrywającej się na dużej wyspie a nas po śmierci gra odrodziła na pierwszej, nie zdziwił bym się gdyby większość tych błędów była spowodowana przez bardzo debilny systemu zapisu
bardzo debilny systemu zapisu Czyli, że nadal nie można zrobić zapisu w dowolnym momencie? :(
Szczerze mówiąc to chyba dl2 bardziej irytował mnie podczas całej rozgrywki niż cyberpunk2077. Każdy chwalil stan techniczny dl2 a w rzeczywistości wg. Mojej opinii było gorzej niż w cyberku.
Najbardziej irytowała mnie sytuacja, gdy po dwóch godzinach grania(pc,epic games) wywalało mnie do menu głównego. Nie wiem czemu. Albo jakieś glitche/bugi że wszedłem w obiekt i nie mogłem wyjść.
Chwalili stan techniczny DL2, niby gdzie, przecież ta gra to jeden wielki downgrade, optymalizacja bieda, na low wygląda gorzej niż DL1 na ultra, a ma wyższe wymagania, graficznie mizernie bez RT, spłycona fabuła, no i faktycznie, tona bugów i to bardzo irytujących i uniemożliwiających kończenie misji.
DL1 jest do tej pory najlepsza gra o zombi EVER... dwójka to jakaś kolorowa popierdółka dla gimbusiarni ;)
Ja miałem problem z dwoma wiatrakami z jałowcem A drugiego nie pamiętam ale problem polegał na tym że nie eiden nie łapal się dźwigni więc załatwiłem to lotnią
Tytułowa Mahala to wróżka, która przez dwa tygodnie będzie raczyła graczy zagadkami opartymi na jej wizjach. Rozwiązanie tych łamigłówek zaprowadzi graczy do różnych sekretów w grze, w tym do niektórych Easter Eggów, których w Dying Light 2 znajdziemy ponad setkę.
Zaraz. Czyli zapowiadany event, który miał być ciekawy, jest tak na prawdę limitowanym czasowo poradnikiem do odnajdywania easter eggów, który mogłem sam dawno odnaleźć w internecie tylko, że teraz jest podany w formie dubbingowanego NPC? Czyli mówiąc krótko nie wnosi nic nowego poza wspomnianym NPC?
Kupiłem na premierę skończyłem (65h zabawy).
Nie miałem krytycznych błędów udało się ograć całą grę, zdarzały się tylko wizualne glicze które trochę psuły odbiór gry.
Kolega miał gorzej przez 2tyg miał błąd 5sekund i grał u mnie, ale coop jest tak zrobiony że nie wiele to daję.
Chyba lepiej wspominam jedynkę.
Moglby Techland dac demo, albo kilkugodzinny trial, zeby czlowiek sprawdzil na ile gra jest lepsza od jedynki i czy warto to kupować kiedy jedynka nudzila.
Czy questy sa wreszcie czyms wiecej niz symulatorem listonosza i walka polega na czyms wiecej niz biciem jednym przyciskiem az sie broń zużyje, a progres tak wolny, ze czlowiek się znudził gra zanim parkuor do końca odblokowal (to akurat bardzo slabe, te bajery od początku powinny byc rozwiniete na maksa, zeby bieganie po miescie bawilo zamiast frustrowac- patrz Spideman tu samo latanie po miescie to byl miód).