Także ten, pralkę szlag trafił( a przynajmniej tak twierdzi pan spec). Ogólnie prało się, nagle był głośniejszy huk przy wirowaniu. Ale wirowało dalej, może trochę głośniej, ale bez przesady. Po minucie zaczęło się dymić. Nie wiem co się stało, ale kamień który zalegał pomiędzy bębnem a uszczelką, zaczął trzeć o bęben, i zaczęło sie dymić ;D Pierwszy raz coś takiego widziałem, żeby kamień zlał się z gumą i metalem. Fachowiec przyszedł, nawet nie rozebrał pralki, tylko bębnem szybko poruszał. I stwierdził że krzyżak walnął. Albo go kamień zjadł,mimo konserwacji, i używania pralki dobrze. Amortyzatory wydają się sprawne, ale w sumie słychać, że coś jest nie tak, i bęben o ile kręcić sie kręcił, to chyba przez ten krzyżak, poszedł za bardzo do przodu, albo w dół, i się tarło. A jako że pralka ma już te 10 lat, to istnieje szansa, że w środku i tak jest więcej problemów, chociaż amortyzatory były wymieniane z 5 lat temu. Także fachowiec wziął 70 zł za wizytę(fajnie tak, 70 zł za samą wizytę:/), i powiedział, że już lepiej nową kupić. W sumie fakt, naprawa krzyżak, i pewno wymiana bębna(bo się w cholerę tego srebrnego starło, i uszczelka jest uszkodzona. Jeśli kamień, to w sumie łożysko też może być w złym stanie. Ogólnie za samą naprawę(plus robocizna) pewno z 700-800 zł by zjadło. Więc no lepiej nowa. A że pralka i tak stara, to więcej prądu zżera. Polecacie coś w miarę dobrego, i co nie zjada kupy kasy? Zastanawiałem się, czy nie warto jednak kupić droższej, z silnikiem inwerterowym. Ale czy to naprawdę sie aż tak opłaca?
Polecam przy zakupie nowej pralki, żeby miała A+++. Tego typu pralki zużywają mało prądu. I polecam zamiast proszku używać kulek piorących. Proszki zapychają pralki. Co do zaoferowania to dobre są z firmy Bosch.
Według nowych oznaczeń to już nie ma A+++ teraz to chyba nic lepszego niż D albo C nie da rady kupić
Teraz jest maks A. Ogólnie to nie jest aż taka różnica, jeśli porównać klasę A do np C. Różnica roczna to 10 zł. Więc ogólnie pralka pochodzi te 5-10 lat. A raczej 5 ;D Najczęściej amortyzatory trzeba wymieniać po tych pięciu latach. Ale powiedzmy że te 10 lat. To za 10 lat między klasą A a C to będzie ile złotych? Rocznie mniej więcej to 10-20 zł, zależnie od klasy pralek. Ta pralka co mieliśmy, to bosch classix 6. Całkiem dobra, jak na tamte czasy. Ale pobierała 0.96 Kwh cz yjak to tam się pisze. Nowe pobierają jednak sporo mniej. Na pewno 10 lat ją mamy, raz były wymieniane amortyzatory, i chyba coś jeszcze. Wszystko po 5 latach. Teraz były 3 lata spokoju i musiało coś walnąć.
Samsung WW90T504DAE
Od 6 lat mam samsunga w domu rodzinnym i 0 problemów.
W nowym mieszkaniu też samsunga teraz mam i nie narzekam. Cicha i energooszczędna, duzo fajnych trybów.
Samsung mi sie 3 razy zepsul w 3 lata i wymienilem gwarancyjnie na Candy. Wiekszy bęben, lepsze tryby, bardziej ekonomiczna. Rok juz ma, 365 pran rocznie i smiga, odpukac.
Zmywarke Candy mam 13 lat, myte niemal kazdego dnia i nigdy nic sie w niej nie zepsulo. A tymczasem siostra bosha i samsunga w tym czasie zlomowala, mimo mniejszej eksploatacji.
No niestety, jedni kupują, i mają od razu coś, a jednym działa lata:/ Mam zmywarkę, 20 lat na karku. Przez 20 lat, zepsuła się tylko grzałka(a raczej rozpadła z kamienia ;D, i to dopiero po 17 latach) rok temu trzeba było odkamieniać bo ciekło, i wąż od pompy źle zaciśnięty. Jak na 20 lat, to szok. Piekarnik też z 10 lat na pewno, i jedynie grzałka raz poszła. Lodówka to tam lodówka, rzadko się coś w nich psuje. Pralka jest zdecydowanie najgorsza pod tym względem.
Samsung WW9ETA049AE
Pralka to jak najtańsza, byle miała dobre opinie i krótkie programy. Wejdź se na jakieś rtv, posortuj od najtańszych i patrz które mają dobre opinie. Wielkiej filozofii tu nie ma, moim zdaniem nie warto dopłacać w wypadku pralek. Swoją kupiłem za bodajże tysiąc ze 3 lata temu i jest świetna. Jeśli kiedyś się zepsuje to po prostu kupię następna.
To się kłóci z troską o środowisko ;D Kupić tanio, i za 3 lata znowu:/ A jednak wolałbym, żeby podziałała dłużej. Te 5 lat to minimum. Wiem że czasy takie, że sprzęt dziadowski ,i trzeba dobrze trafić.
Od Boscha trzymać się z daleka, to wyjątkowo kiepski sprzęt. Samsung też robi badziewie. Lepiej wziąć coś tańszego, np. Zelmera (tanie i proste, a producent daje aż 5 lat gwarancji), albo Candy.
Wg mnie po pierwsze klasa energetyczna, po drugie dlugosc gwaracji. No i cena. A czy to Bosh, czy to Miele to z czasem i tak sie zepsuje.
No ta gwarancja to 5 lat mogła by mieć. Dla mnie, jak sprzęt działa te 5 lat, i kosztuje powiedzmy 1500 zł, to już jest powiedzmy dobrze, jeśli o te czasy(ale nie kupuję smart pralki, ani z dotykowym panelem) I tak przeważnie te 5-10 lat sprzęt działa, jeśli nie ma wady produkcyjnej, i jakkolwiek o niego dbamy. No a pralka ja kdziała te 5 lat, to i tak dobry wynik, biorąc pod uwagę, że jednak jest najbardziej obciążana i najczęściej używana(prócz lodówki, ale ta idzie prawie non stop)
Tak jak piszą wyżej bierz coś tańszego. kupiłem za ponad 2 tys Electroluxa z silnikiem inwertorowym, funkcjami parowymi i jeszcze jakimiś bajerami a i tak używam 2 programów. Myślę że jakakolwiek nowa pralka spełni swoje zadanie i będziesz zadowolony. Jedynie warto zwrócić uwagę na zużycie wody i prądu. A za parę lat i tak się popsuje a naprawa za kilkaset złotych będzie nieopłacalna
Mnie funkcje parowe zbytnio nie obchodzą, ani super bajery. Piore przeważnie albo na szybkim 30 stopni, albo na jeszcze tam jednym. Ten silnik mnie ciekawi, bo ponoć pralka po prostu dłużej działa, bo nie ma tarcia. Głównie właśnie patrzę na ten prąd i wodę. A co do opłacalności, to zależy jak na to spojrzeć. Jeśli wymiana kosztuje te 300-400 zł, to sie imo opłaca, jak ma działać dalej przez parę lat. Płacenie co 3 lata ponad 1000 za pralkę, to jednak średnia inwestycja. Z Piecem, zmywarką czy lodówką takich problemów nie ma. Bo przeważnie działają długo. No a pralki to inna bajka. I na pewno nie chcę pralki za ponad 2000k. Może by mi działała długo, ale nie mam pewności. A kupi się tańszą, to tak nie boli, a też może długo podziałać. Tylko że tanie, mają słabą klasę energetyczną. Chociaż, czy różnica pomiędzy A a C jest aż tak duża?
Także fachowiec wziął 70 zł za wizytę(fajnie tak, 70 zł za samą wizytę:/)
Co za cham bierze 70 zł za wizytę z dojazdem do domu klient?! Dziki kraj!
A ja mam Siemensa/Boscha 12 lat z panelem dotykowym i działa
Tylko grzałka wymieniona bo zaszła kamieniem
Nie patrz na firmę tylko opinie o konkretnym modelu i programy. Każda firma ma modele lepsze i badziew
To ja napisze jeszcze raz - ale z innej perspektywy. Kupilismy mieszkanie, wyposazalismy od 0. Jako pralke wybralem Miele (10 lat gwarancji ). Kosztowala sporo - mimo ze trafilem w promocji ( promocja w UK a nie w Polsce - wiec PROMOCJA ). Minelo prawie 5 lat - dziala bez zarzutu. Wiem - kupilem pralke w cenie 3 porzadnych pralek. Ile podziala - nie wiem. Ale - nie widze zeby prala jakos "super lepiej ", po prostu robi robote. Jak bede musial zmienic - nie wiem czy znow wezme Miele... Rodzice maja 15 ( chyba ) letniego Boscha ktorego kupilem razem z lodowka ( tez Boscha ) i mikrofala Samsunga ( chyba juz pelnoletnia ale kunda nie zamierza sie chyba zepsuc ). Syskie tsy sprzety dzialaja bez zarzutu.
Mam wrazenie ze to raczej kwestia szczescia - no i niekore modele po prostu wychodza lepiej niz inne. Ale to mozna ocenic tylko z perspektywy lat. Takze raczej stawialbym na szczescie.
Podsumowujac - w miare tania pralka z 5 letnia gwarancja - w to bym celowal.
Mam pralkę Indesit. Z tych "węższych". Działa jakieś 10 lat bez żadnego problemu. Obym nie zapeszył. Pranie nastawiane raz na tydzień.
A to ecobubble samsunga serio taka. Różnice robi? Bo też się zastanawiam nad pralka z tym
Samsung z inwerterem, ecobąblami i dodatkowymi drzwiczkami w drzwiczkach.
Gra muzyczkę, nie śpiewa i nie stepuje.
Jak dla mnie za mądra.
Cicha dość, ale te bajery to bardziej bajery niż realna przydatność.
Nadmiar inteligencji powoduje że jak za dużo wsadzisz to nie chce wirować na wysokich obrotach, waży mokre ciuchy, kombinuje z wyrównaniem obciążenia i czeka aż woda wykapie.
Oprócz inteligencji to świetnie się sprawdza.
Nic to. Skupię się na poborze prądu i wody, oraz gwarancji. Opinie też ogarnę. Chociaż czasami niby dobra pralka, ocena 5/5 a w opiniach połowa dobrych, połowa złych ;D I weź tu ogarnij pralkę. No i fakt, nieważne jaka firma, czy anwet model. Jak się spieprzy to nawet po roku. Wady produkcyjne się zdarzają. W nic droższego niż 1500 zł nie celuję. Jakoś czym droższe kupowałem ,tym szybciej szlag trafiał. Tańsze(ale bez bajerów) jakoś długo działają. Lodówka idzie już chyba z 10 lat bez awarii. Ba, moja babcia ma lodówkę jeszcze z PRLu, na ogródku też mam małą lodówkę. Obie mają już na pewno 30 lat. Chodzą bez zarzutu. Jedynie prądu więcej żrą. Ale są nie do zdarcia. W sumie ta ogródkowa, jako że ma tylko taki mini zamrażalnik(wiecie, taki bez drzwiczek) to źre prąd na poziomie dzisiejszych lodówek klasy B ;D No i chodzi tylko przez 4 miesiące. Za 10 lat, boję się, że zwykłych pralek, lodówek, zmywarek czy piekarników, już nie dostanę, i będę musiał się użerać z smart dziadostwem, gdzie jedna rzecz pójdzie, i nic nie zrobię:/
U rodziców używaliśmy jakiegoś taniego Indesita. Jak wynajmowałem to była tam jakaś stara z Polara, a teraz mam niby trochę lepszą z Electrolux i wszystkie dobrze prały. Z 12 programów i tak zazwyczaj używa się 2 sporadycznie jakiś inny. Dobry proszek ładnie pachnący płyn i nie ma opcji żeby się źle wyprało.
Pralka? Ja bym na twoim miejscu kupił prywatną pralnie i zatrudnił personel od prania. Pamiętaj że jeżeli chcesz osiągnąć najlepsze efekty, to musisz kupić osobne pralki do rzeczy kolorowych, białych i czarnych. Najlepiej też mieć osobne pralki do butów oraz ręczników i pościeli. Pralnia chemiczna do garniturów to podstawa. Oczywiście najlepiej też mieć do tego wszystkiego suszarki elektryczne.
#prezesigola
W ogóle jak tak patrzę, to sporo się w pralkach zmieniło ;D Programów w cholerę. Na tej używam głównie 30 stopni szybki, czy to bawełna czy syntetyk, i tak zawsze to wymieszane jest. Jedynie dwie rzeczy piorę inaczej. A na wielu pralkach jak widzę, nie ma tego programu. W ogóle, czy funkcja pary się załącza dodatkowo? czy da się z tego w ogóle nie korzystać?
Bierz najtansza maks do 1000 zl z tych bardziej markowych. I tak jest mala szansa ze podziala dluzej niz 10-12 lat wiec po co przeplacac.
Nie patrz na wyglad, bajery, 100 programow prania, ktorych i tak nie wykorzystasz czy 5000 tysiecy obratow.
Jak sie ma popsuc to sie popsuje i nic na to nie poradzisz. Naprawiac i tak jest malo oplacalne bo podziala pare miechow i znowu sie popsuje, wiec najlepiej dobic gada do konca i kupic nowa.
Ja tak robie z kazdym narzedziem. Pare miesiecy temu mialem remont lazienki i trzeba bylo tu cos podkuc, tam cos przywiercic, wiec kupilem wiertarke w lidlu i jechalem z koksem.
Na poczatku szlo dobrze ale po paru dniach cos zaczela lekko iskrzyc ale nie bede kucia przerywal tylko mocniej na chama, pelne obroty az sie calkowicie zadymila a roznicowka wyleciala w rozdzielce.
Jeszcze gwarancja byla to zanioslem do sklepu a pani do z pretensjami,co ja wyprawialem z ta wiertarka? Jak to co odpowiadam, pracowalem, mam remont lazienki, kulem i tyle. Co mnie to obchodzi ze sie spalila.
Ale koniec koncow wymienili mi na wiec coco jambo i do przodu i nawet wytrzymala do konca remontu.
Nie ma sie co w tancu pieprzyc od tego orkiestra robi przerwy. Po to stworzono rozne urzadzenia zeby z nich korzystac a jak sie za nie placi to do konca trzeba wykorzystac.