Cokolwiek w zyciu osiagniecie to nigdy nie bedziecie tak zajebisci, jak slash wchodzacy z fajka na scene z solowka paradise city.
https://youtu.be/FLk0olAt6v0?t=17
Mhm, to są te rzadkie momenty, kiedy zgadzam się z Loonem.
Zenek Martyniuk w wersji rockowej dla dinozaurów.
Oj, Ty wiesz jak uderzyć, zeby zabolało, co? ;P
Do dziś uwielbiam Gunsów, mam ogromny sentyment i nie mogę się dopatrzeć żadnej Zenkowatości. Toż to straszna obelga! Brrrr :p
Ale co do rockowych dinozaurów - to jest tu ziarnko prawdy. Pamiętam, że dawno dawno temu… jak polowałam na teledyski Gunsów na MTV, to w przerwach -> https://youtu.be/eszjQmLLUp8
Zainspirowana swoją niewiedzą, odszukałam teledyski młodego Zenka. https://youtu.be/ejqkGxMXDhw
Nie widze nic z Gunsów. Ten motocykl inspirowany teledyskiem ‚Amazing’ Aerosmith, aż przykro patrzeć. Sam Zenek z wyglądu - marna podróbka Bon Jovi - https://youtu.be/NvR60Wg9R7Q
Muzycznie nie skomentuję. Chrząknę tylko. Errkehem.
Czyli Guns and Roses to już też jest obciach i disco polo?
Na tym właśnie polega paradoks. Niby forum starych dziadów, ale wrzuć tu jakikolwiek kawałek z zakątka boomerowego rocka to od razu, że "od zawsze obciach, z tego się wyrasta, już lepiej słuchać klawiszy Montery".
Gunsi zawsze byli obciachowi, choć z wiekiem ma się w to wywalone i czasem wleci właśnie "Paradise City" (to wszystko przez Burnout!).
Gunsi to był mój pierwszy taki poważny zespół do, którego mocno fanboyowałem.
https://www.youtube.com/watch?v=sdqtxp0xNhc&ab_channel=TheGunnerChannel
A kogo obchodzi opinia jakiejś baby z menopauzą, co uciekła z kuchni i jakiegoś grubola, co jara się 22 spoconymi dryblasami latającymi za dmuchanym flakiem.
Via Tenor
haha
Wyjmij kija z tyłka.
To są żartobliwe kuksańce i wiedzą o tym osoby będące ich celem.
I jeszcze mnie posądza o brak kreatywności. https://www.medicaldaily.com/bottoms-6-strange-things-stuck-peoples-rectums-309132
ja się nie obrażam, za każdym razem jak ktoś mnie nazwał grubolem w necie zyskiwałem 1 promil gustu muzycznego
Nadhia
Kochana, to już nie jest to forum, które obie pamiętamy sprzed 20 lat - dawno Cię nie było, czasy się zmieniły ;) Prywatne wojenki i kąsanie po kostkach to norma, ot, nowy wymiar rozrywki.
Użytkownik killkacap i tak mnie mocno oszczędził, bo najczęściej to jednak tutaj czytam, że jestem starą panną ;) Co ciekawe, jak przyjdzie co do czego, to już nie ma prężenia muskułów, tylko fifki miękną ;)I ja również czasem eskaluję specjalnie. Nawet przecież w stopce mam Marię Peszek, "ja czarny kot, ja wściekły pies, ja chwast, ja blizna"
Ściskam :*
W skali zakebistosci slasha, przebija to tamtego slasha
Kiedyś ta planeta zniknie i nikt nawet o ganzendrozez się nie zająknie. O jakimś Slaszu...? Slasz musiałby jeszcze pracować dwa big bangi, że by być choć w połowie tak zajebistym jak Bobby Farrell.
https://www.youtube.com/watch?v=Ebdc4Px5cDo