Haker utrudnia zabawę w Elden Ring i liczy na złapanie go; „jestem złem koniecznym”
Co za pokrętna logika. Dawno się nie spotkałem z takim fikołkiem uzasadniającym psucie innym zabawy. Swoją drogą, polecam komentarze na Kotaku. Istna kopalnia złota.
„Hojny” haker z Elden Ring
Wystarczy, że przełączę Elden Ring na trybie offline i po sprawie.
W końcu lubię grać w gry single tylko dla single, a nie multi. Nie mam czasu na banda idiotów takich jak cheaterzy w wielu gry sieciowe.
Ale jak ktoś chce grać w multi czy co-op, to współczuję, bo nie ma lekko z cheaterzy i hakerzy. Znam ten ból.
Szczerze, to dopiero niedawno zwróciłem na to uwagę, grając offline jest o wiele trudniej. W przypadku gier od from i ich umownych questów, możesz przegapić ogromną część gry bez pomocy w postaci wszechobecnych wiadomości od innych graczy, albo przechodzić grę maniakalnie sprawdzając gdzie i kiedy pojawiają się postacie czy cokolwiek do poruszenia wątków i maniakalnie waląc w każdą ścianę czy przypadkiem nie jest iluzoryczna :D To jak połączenie miliona mózgów w celu odkrycia wszystkich tajemnic gry, bez tego jest cholernie ciężko
Haker chce bowiem, by studio From Software oraz firma Bandai Namco złapały go na gorącym uczynku i potraktowały to jako lekcję.
I dlatego niewinni gracze muszą cierpieć...
Co za pokrętna logika. Dawno się nie spotkałem z takim fikołkiem uzasadniającym psucie innym zabawy. Swoją drogą, polecam komentarze na Kotaku. Istna kopalnia złota.
Czy ktoś mi powiedzieć jakim cudem zostałem najechany w swoim świecie pomimo tego, że mam ustawione granie offline? To było zaraz na początku mojej przygody z tym tytułem. Jechałem na koniu, ale pojawił się napis coś w stylu, że "taki gość nawiedza Twój świat". No i wywaliło mnie z konia, a następnie ten typ się zmaterializował i zaczął mnie gonić. Uciekałem sprintem tak długo, aż pojawił się napis coś w stylu, że ten nawiedzający wrócił do swojego świata.
Jak to możliwe powiedzcie mi? Haker? Czy może to jakiś skrypt gry, który symuluje jak wygląda taka inwazja i to była postać sterowana przez AI?
To jest część gry, nie ma nic wspólnego z online, taki "najeźdźca" może być równie dobrze nawet częścią questa, a są takowe w Eldenie
Można jeszcze dodać że nawet grajac online nie możesz i tak zostać najechany przez innych graczy, chyba że grasz w co opie lub użyjesz specjalnego przedmiotu który umożliwia innym najeżdżanie ciebie :)
"nie robi tego z czystego sadyzmu, lecz… w ramach misji"
Brzmi znajomo.
Brzmi BARDZO znajomo.
Jak dla mnie zwykły debil. Jak można twierdzić, że rozdaje się niewinnym, nieświadomym graczom bany, po to żeby wymóc na twórcach poprawę zabezpieczeń, w sytuacji kiedy dark souls 3 od 3 czy 4 miesięcy ma wyłączone serwery i wydawca ma na to totalnie wywalone...? To przecież doskonale pokazuje, że nie ma co liczyć na szybką reakcje firmy w temacie zabezpieczeń. Jak dla mnie firma powinna wystosować pozew sądowy wobec takiego idioty na grube miliony.
Podejście samych twórców do tematu to inna kwestia, bo ich też pasuje wysłać na galerę za tak olewatorskie podejście.
Mówiłem że ta gra jest dziurawa i EAC nic nie da nawet.
Nie raczyli powiedzieć czy RCE exploit w Soulsach 1-3 został załatany, czy coś z tym robią.
SPOILER!
Olali fanów na rzecz ER i nie naprawiają tego bo nie potrafią i nie ma potrzeby bo potulni fani polecieli po dziurawego ER.
SPOILER drugi!
RCE Exploit i wiele innych są w Elden Ring
Oh i widać IP osoób w co-op/pvp OOF!!!!
Mamy 2022 w tej grze PVP i Co-op dzieje się na połączeniu P2P zamiast z dedykiem, no bo inaczej skopanych hitboxów, hit detection, hit lag, lag, nazwać nie można.
Chyba że dedyki FromSoftware działają na C2D i 1GB RAMu ;)
Ciekawie, czy jak go namierzą to będzie pucha?
O pewnym cheaterze, który coś tam z kasą namieszał w World of Tanks i tam trafił - słyszałem. Też pewnie zależy z jakiego kraju jest gość.
Bardzo lubię ich gry ale na PC ewidentnie sobie nie radzą z cheaterami. W ds3 były np inwazje na areny bossów, w dsr mogli Ci zepsuć cały save tylko pojawiajac się w Twojej grze. Szkoda, że ten problem trwa. Ja tym razem na konsoli. Idealnie też nie jest, bo czasem rozłączy i miałem tez dwa crashe w mp (w single ani razu więc to wina serwerów pewnie) ale żadnego cheatera nigdy na psn nie spotkałem w ich grach (mam ds2 sotfs, bb i teraz elden).
Odnośnie tematu - koleś jest zwykłym d*pkiem.
Jak ci nie pasują cheaterzy, to wystarczy sobie znależć inną grę albo włączyć sobie tryb sp albo grać w sp. Nie jesteś jakimś księciem, więc nic nie zrobisz. Zgłosisz, ale po co marnować czasu? To jest mało efektywne i rzadko coś z tym robią, a ponadto jest to jak walka z wiatrakami. Nawet jeśli cheater dostanie bana, to na jego miejsce pojawi się kolejny. Najprościej już pograć w sp i nie użerać się z cheaterami, szkoda zdrowia. Im mniej się gra w mp, tym mniej cheaterów i hakerów będzie. Taka jest po prostu cena mp.
To żadne rozwiązanie - "nie podoba się to graj offline". Granie offline i online w soulsach, elden ring i bloodborne to inne doświadczenia i mają różne rzeczy do zaoferowania. Do tego jestem aktywny w pvp (używam aren jak np undead match w w ds3, robię inwazje itd) także granie "tylko offline" dla mnie odpada. Dzięki temu gry from software mają dla mnie ogromną wartość bo mogę je ogrywać na wiele sposobów solo, w coopie albo robiąc buildy do inwazji albo pvp na meta levelach. Lubię ich gry ale np w takie ds3 mam ponad 1000h na steam i widziałem wielu cheaterów. Jaja z inwazjami w bossroomach są spatchowane ale nawet jak wróciłem sobie na poczatku tego roku (jak serwery jeszcze działały) to wpadłem na kilku oszustów na PC. Moją odpowiedzią jest obecnie granie na konsoli. Sekiro ograłem jeszcze na PC ale póki co gram na psn od tego momentu (tym bardziej, ze na PC serwery większości gier From Software są obecnie zamknięte). Zachęciło mnie doświadczenie z ds2 i bb. Nie jest idealnie ale doświadczenie coopowe i pvp jest lepsze niż na pc.
Brzmi jak historia ziomka co ma za dużo czasu i po prostu lubi psuć innym zabawę. Jeszcze te teksty "jestem złem koniecznym", nie no panie jesteś zwykłą fujarą i tyle.
Ok, zgadzam się, że gościu jest... Tylko spójrzcie z innej strony: NORMALNA firma, mająca jakąkolwiek sensowną kontrolę nad własną grą, zablokowała by gościa już dawno temu. Jeśli z jakiegoś powodu nie potrafią tego zrobić, to tak naprawdę oznacza, że mówimy o grze której kod i zarządzanie jest śmieciem, który zapewne za kasę wciska się naiwnym.
Wypada się więc w sumie z gościem zgodzić: złapcie mnie i zbanujcie. A jak nie potraficie, to niech naiwni zobaczą, ile warte jest to gówno, nie gra, za które płacą. I jak bardzo admini mają ludzi gdzieś.
Haker chce pokazać jak idiotycznym pomysłem było zaimplementowanie Easy Anti-Cheat przez które od samego początku po premierze były same problemy.
Oszuści sprawili, że GTA IV online z czasem stała się niegrywalna... Marzy mi się żeby kiedyś takim oszustom wbijano na chatę w środku nocy i zamykano w więzieniu. Oczywiście obowiązkowa konfiskata kompa i usunięcie wszystkich gier i kont jakie posiadał.