Elden Ring jest zbyt łatwy? Sprawdziliśmy, jak gracze radzą sobie z bossami
Za łatwa jak dla mnie , błędem było zaglądanie w każdą dziurę i levelowanie , zacząłem od południa i zaliczałem tam wszystko, łatwo nie było i to mi się podobało ale jak potem ruszyłem na północ to już moja postać kasowała wszystko bez problemu i się robiło nudno
Nie da się porównać statystyk gry premierowej, w którą zagrają głównie zapaleńcy, do statyk kilkuletnich gier, które były kilkadziesiąt razy na przecenach i mogli je kupić niedzieli gracze, by sprawdzić z czym to się je.
Otwarty świat jest łatwiejszy, bossowie fabularni są równie wymagający, a może nawet trudniejsi.
Na tym polega wada otwarty świat, elementy RPG i zbyt dużo poboczne questy/aktywności w przeciwieństwie do liniowe gry lub otwarte gry bez elementy RPG. Większości gry RPG mają ten sam problem.
Mam nadzieję, że kiedyś fani wydadzą mody z podwyższone poziomy trudności.
Zresztą, są zbyt dużo graczy, co narzekali, że Dark Souls i Sekiro są zbyt trudne, to dostaną łatwiejsze gry... Potem te narzekanie, że gry są zbyt łatwe i tak w kółko. Nie ma gry, który da się zadowolić wszystkim. -.-
Podwyższenie poziomu trudności? Jak się podwyższa p.t. w takiej grze? Podbijając cyferki? Bo chyba podkręcanie AI nie wchodzi w grę ;)
Zresztą, są zbyt dużo graczy, co narzekali, że Dark Souls i Sekiro są zbyt trudne, to dostaną łatwiejsze gry... Potem te narzekanie, że gry są zbyt łatwe i tak w kółko. Nie ma gry, który da się zadowolić wszystkim. -.-
Ale to chyba nie ci sami gracze robią i jedno i drugie...
O, to fajnie, to chyba jednak biorę. Mam nadzieję, że nie "naprawią" tego w jakimś patchu.
Jakoś nie wierzę, że co 10 gracz pokonał Malenię.
Oh wait, magia w tej grze istnieje... I co-op.
Nie ma co porównywać statystyk elden ring na premierę, gdzie nie dośc, że grają zapaleńcy to jeszcze o przywołania nietrudno.
wynosi około 3–10% na korzyść posiadaczy konsol Sony
Punktów procentowych*.
To w tej grze jest coop? 60h mam i nie widziałem znaku przyzwania ani razu, mimo użycia tego żółtego itema.
Spędziłem parę godzin pomagając innym graczom ubić Malenię i też ciężko mi uwierzyć, że aż tylu graczy ją rozwaliło.
Chyba tylko ze 4 razy u innego gracza widziałem drugą fazę bo zawsze host ginął w pierwszej od tego młynka AoE.
A ilu pokonało Dragonlorda "w dupę wjeżdżam"?
Elden Ring - poziom trudności soulslike - grać "nostalgicznie" w stylu Dark Souls 3
Elden Ring - poziom trudności soulslite - korzystać w pełni z narzędzi Elden Ring, wybrane dla przykładu:
Umiejętność "krok wasalnego rycerza" zamiast tradycyjnych uników z turlaniem
Umiejętność mrożącego tupania zamiast walenia samą bronią w zwarciu
Ulepszyć duchy do możliwie najwyższego poziomu i przyzywać do walki z bossami, na przykład:
--- duch parszywego przybłędy na początek - sam potrafi załatwić niejednego bossa szkarłatną zgnilizną
--- duch łza duplikujący postać gracza - gramy efektywnie 2 x postacią z buildem gracza, w tym my oryginałem a AI duchem
+ różne inne zabawki i efekty (mnogość w ER powala)
Doprawiamy wszystko jak zwykle standardowo: ulepszana sukcesywnie broń skalowana ze stosownymi atrybutami naszego builda, przypisujemy ulubione umiejętności broni (nowość ER), coś na ciało i głowę zwiększające potrzebne atrybuty, talizmany zwiększające atrybuty i obrażenia, umiejętności niektórych broni / tarczy zwiększające obrażenia, bronie z efektami specjalnymi, nowe "niesamowite eliksiry" pod nasz build (nowość ER), coś do walki z dystansu np. łuk, magia, czary wolnostojące. Levelujemy sensownie atrybuty builda, zdobywając runy przez ciekawą eksplorację świata (nowość ER). W walce stosujemy nowe mechaniki jak przełamywania postawy wroga (nowość ER) i kontry po blokach (nowość ER). I tak większość gry staje się przyjemnością dla zwykłych graczy. Przede wszystkim nie męczyć się topornie, tylko myśleć. To gra na myślenie, eksperymentowanie, ćwiczenie mechanik i pomysłowe rozwiązania. Do większości bossów można znaleźć ze 3 różne sposoby: od git gud do cheese, bazujących na różnych narzędziach i mechanikach ER.
Widzę po wpisie, że ogarniasz grę. To moje pierwsze Soulsy. Co byś polecał na pierwsze przejście? Na razie mam 25 poziom i nie wiem w co staty robić. Mam taki miszmasz w stylu - rozwijam po równo siłę, zręczność, witalność i wytrzymałość. Dałem też parę pkt w wiarę żeby się wspomóc inkantacjami. Gram z tarczą i kataną. Nie wiem czy to dobre połączenie. Może zasugeruj coś dla początkującego? Nie chce oglądać poradników, buildów, bo wolę sam odkrywać, ale przyda się jakiś mniej więcej direction. Wyczytałem tylko, że dla newbie tarcza to podstawa, więc używam.
Pako22, odpowiedź krótka: build magiczny ;-)
Katana to dobry i bezpieczny wybór, bardzo wielu graczy lubi walkę kataną :-) Katany mają fajne umiejętności broni i dodatkowo wywołują u wrogów efekt krwawienia. Jeżeli gra Ci się nią dobrze, to idź tą drogą i rozwijaj build Dex. Dobierz tylko odpowiednią katanę i pozostałe wyposażenie / właściwości zgodnie z poniższymi wskazówkami.
Ogólnie uważam, że nie ma lepszych czy gorszych buildów, bo to bardzo indywidualne. Podam Ci kilka uproszczonych reguł, które może pomogą Ci świadomie podjąć decyzję. Mam nadzieję, że bardziej nie zamieszam. W razie czego zajrzyj jednak na yt, bo zwykle znajdziesz 10 min. filmy w stylu "najlepszy build Dex / Str / Mage na początek / mid game / end game". To daje szybkie wyobrażenie. Nie wiem czy ogarniam ER, jeszcze nie skończyłem, ale lubię eksperymentować i dłubać w buildach, a DS3 z ciekawości przechodziłem wszystkimi możliwymi kilka razy. Zatem w uproszczeniu:
Build
Build to styl walki, rodzaj używanej broni, jej skalowanie, sposób obrony, typ zbroi, atrybuty potrzebne do walki i rozwoju. Podstawowe ogólne typy buildów to Dex (Dexterity, Zręczność), Strength (Siła), Quality (mieszany, Dex|Strength) i magiczny (Int, Inteligencja). Wiarę zostawiam na boku. Kombinacji mieszanych jest więcej. Na początku gry miałeś do wyboru klasy początkowe, które można skojarzyć z tymi typami. Nie wiem czy wybrałeś świadomie. Jeżeli nie i będziesz się chciał rozwijać inaczej to nie szkodzi. Klasa początkowa to tylko początkowy poziom cech / atrybutów i wyposażenie zgodne z klasą. Atrybuty możesz dalej levelować inaczej a wyposażenie szybko zmienić zanim poważnie nie zainwestujesz w ulepszanie broni. Rozwój powinien jednak być jak najszybciej ukierunkowany bo zwyczajnie nie będziesz optymalny, albo będziesz potrzebował LV100 aby zrobić to, co mógłbyś na LV50 przy świadomym rozwoju. Ja np. przy pierwszym przechodzeniu DS3 próbowałem wszystkiego, bo się uczyłem, i chciałem mieć i to, i to , i to, ciągle coś zmieniałem, rozwijałem, i w końcu wylądowałem chyba na LV150, ale nie żałuję. Pamiętaj, że po pokonaniu bossa w Akademii Rai Lucarii będziesz miał możliwość "odrodzenia" na nowo (respec) i dowolnego przypisania całej puli zdobytych dotąd punktów do innych atrybutów. Będą do tego potrzebne specjalne przedmioty zdobywane w świecie, więc nie można tego robić bez ograniczeń, ale i tak to powinno dać Ci komfort, że nawet jak coś totalnie pomieszasz to nie ma tragedii. Bronie pod nowy build będziesz musiał jednak ulepszać oddzielnie. To jest gra bardzo różnorodna, nie ma jednego najlepszego buildu, w każdym możesz się super rozwinąć i być OP, pytanie co Ci sprawi największą przyjemność. Jak nie wiesz to pierwsze pytanie magia czy "miecz i tarcza". Magia to inna bajka, jest w ER bardzo przyjemna i wypasiona, a umożliwia Ci wciąż używanie oprócz czarów różnych rodzajów broni typu miecze czy katanę skalowaną pod build magiczny (z Inteligencją). Ale zakładam, że wybierzesz bardziej tradycyjnie "miecz i tarcza"? Jak jesteś zupełnie w lesie to weź na spróbowanie dowolny sztylet, prosty miecz, katanę, wielki miecz i ogromny miecz. Znajdź sobie jakiegoś wygodnego moba, powalcz z nim każdą z tych broni i zobacz po prostu z czym się najlepiej czujesz - to będziesz miał w dalszej kolejności odpowiedź Dex, Str czy Quality. Z reguły ciężkie bronie nie są zalecane na początek. Bezpiecznym wyborem jest zwykły prosty miecz lub katana. Wielu graczy uwielbia katanę. Ale broni jest cała masa i można równie dobrze powiedzieć spróbuj co Ci się podoba. Polecam zacząć od jakiegoś typu miecza / katany dla wybrania "poziomu ciężkości", a potem ewentualnie skręcać w wariacje zakrzywione, tasaki, pałki, młoty, halabardy, kosy itp.
Broń
Każdą broń musisz wybrać pod buidla i rozwijać pod kątem jej charakterystyki i statystyk, głównie: ciężar, rodzaje ataków i umiejętności, animacje, rodzaj obrażeń (fizyczne, magiczne, ogień, itd.), siłę ataku (podstawowa + skalowana z atrybutami, np. początkowo fizyczne 100 + 40), minimalne wymagania atrybutów do używania broni. Skalowanie siły ataku to literki (-brak)/E/D/C/B/A/S (najlepsze). Ulepszanie broni kamieniami powoduje podwyższanie literek w pewnym zakresie, z E czy D nie dojedziesz raczej do S, więc im wyżej na podstawowym poziomie broni tym lepiej. Nie wszystkie bronie dochodzą do skalowania S. Bronie pod build Dex mają zwykle wyższe wymagania Dex i skalowane są głównie z Dex. Bronie pod build Strength mają wyższe wymagania Str i skalowane są głównie z Str. Bronie pod build Quality mają mniej więcej równe wymagania Dex|Str i skalowane są mniej więcej po równo z Dex|Str. Wszystko to masz na ekranie statyk broni / Wyposażenie. Przykład zmyślony: ogromny miecz pod build Str może mieć bardzo duży ciężar 20 (wymaga dużego Udźwigu / z Wytrzymałości), może wymagać minimalnej Siły 28 do używania, i skalować siłę ataku z atrybutem Siły na B na poziomie podstawowym, a po ulepszeniu broni do +6 na A, a przy +12 to skalowanie zmieni się na S (max) i wtedy każdy punkt inwestycji w Siłę zapewnia maksymalne zwiększenie siły ataku. Ten miecz może mieć jeszcze wymagania i dodatkowe skalowanie np. na E z Dex. Przykład zmyślony: katana pod build Dex może wymagać do używania minimalnej Zręczności 22, i skalować siłę ataku z Dex na C na poziomie podstawowym, a po maksymalnym ulepszeniu broni na A. Inwestycja w Zręczność dalej zwiększa obrażenia tej broni, choć nie tak dobrze jak bronie skalujące z S. Trzymanie broni oburącz zwiększa Siłę o 50%, więc gdy masz Siłę 20, miecz który wymaga minimalnej Siły 25, to chwytając go oburącz nadal możesz go używać. Ale ogólnie bez spełnienia minimalnego poziomu atrybutów broń nie będzie zadawała nominalnych obrażeń. Przypisywanie Umiejętności do broni opcją Popioły wojny pozwala też na nadawanie innych właściwości broni i całkowitą zmianę skalowania tej broni na Str, Quality, Int. To dotyczy broni zwykłych, którym te Umiejętności można zmieniać. Bronie specjalne, ulepszane ponurymi kamieniami, np. od bossów, są z reguły silniejsze lub specjalizowane, i nie można im zmieniać Umiejętności / Właściwości. Niektórych broni specjalnych nie można ulepszać i są od razu na S. Do broni podstawowej sugeruję rozwijać sobie z boku coś dodatkowego do pomocy w sytuacjach walki z dystansu np. jakiś łuk, kuszę, ew. proste zaklęcia / inkantacje. WNIOSEK PODSTAWOWY: zawsze patrzeć na statystyki skalowania cech broni. Szukać i inwestować w broń z najlepszymi statystykami. Np. katana Księżycowy woal (podobno najsilniejsza w grze) jest bronią specjalną, na poziomie podstawowym skaluje się z Siła E, Zręczność D, Inteligencja C, po ulepszeniach skalowanie Inteligencji dojeżdża do S i ta katana w buildzie magicznym przy wysokim poziomie Inteligencji miażdży. Bardzo szybko może mieć atak sumaryczny > 500, podczas, gdy w buildzie Dex bez Inteligencji będzie dużo słabsza.
Tarcze
Do buildu Str duże ciężkie tarcze zapewniające max ochronę (tank). Do buildu Dex średnie uniwersalne tarcze lub małe lekkie. Najlepiej tarcze zapewniają 100% negacji obrażeń fizycznych i jak najwyższą innych, lub pod konkretną walkę np. wróg z atakami magicznymi / ogniowymi - tarcza z najlepszą negacją obrażeń magicznych / ogniowych. Tarcza to przede wszystkim obrona blokiem. Blok absorbuje obrażenia ataków wroga zgodnie ze statystykami tarczy. Tarcza z Umiejętnością Odbicie umożliwia parowanie i odbijanie ataków wroga. Zwykle do parowania najłatwiej używać najmniejszych tarczy, najlepiej wtedy wyczuć parowanie. Tarcza może też służyć do ataku, ale to specyficzne. Niektóre ciężkie bronie trzymane oburącz umożliwiają obronę i blokowanie na poziomie średniej jakości tarczy. Sprawni gracze rzadziej używają tarczy. Sam musisz sprawdzić czy bardziej chcesz polegać na blokowaniu tarczą czy unikach, to indywidualne. Ja osobiście prawie nie korzystam z tarczy, choć nie jestem za bardzo sprawny, ale zawsze ją mam przy sobie, jakoś lepiej się czuję :-)
Ubiór / Zbroja
Ochrona obrażeń zgodnie ze statystykami ubioru. Ciężka zbroja w buildzie Str w połączeniu z wielką tarczą zapewnia najlepszą ochronę i bezpieczeństwo, przy blokowaniu i ewentualnej jednoczesnej przy wymianie ciosów. Lżejsza zbroja przy buildzie Dex wymaga większej koncentracji na unikach. Wielu twierdzi, że ubiór w ER do przede wszystkim fashion i ja się z tym zgadzam. Z wyjątkiem nakrycia głowy. Łatwo znajdziesz w grze coś na głowę, co da Ci np. Zręczność +5, Siłę +5, Inteligencję +5, Wiarę +5. Warto założyć, nawet jak czasem nie pasuje do reszty ubioru i psuje fashion ;-)
Cechy / Atrybuty
Warto skorzystać z pomocy ekranowej w grze, Pomoc / Wyjaśnienie, gdzie najechanie na każdy atrybut wyjaśnia jego znaczenie i wpływ na inne parametry. Witalność => daje Punkty Życia dobierasz ile ci potrzeba dla komfortu. Umysł => daje Punkty Skupienia ważne przy korzystaniu z magii lub inkantacji, bo każde zaklęcie zużywa jakąś ilość i trzeba sobie dobrać ile potrzeba w zależności z czego się korzysta. Ważne też przy niektórych Umiejętnościach broni, które zużywają PS. Jeżeli np. używać umiejętności kroku wasalnego rycerza, które zużywa chyba 5 PS to przetestuj sobie ile mniej więcej potrzebujesz, aby Ci się grało komfortowo. Wytrzymałość => daje Udźwig i Energię ważne do builda Str do uniesienia ciężkich broni i wyposażenia, oraz jak największej Energii do używania ciężkich broni. Siła => do broni Str i obrony fizycznej. Zręczność => do broni Dex i szybkości rzucania czarów. Inteligencja => do magii i zwiększenia obrony magicznej. Wiara do Inkantacji. Generalnie w buildzie Str rozwijasz przede wszystkim Siłę i Wytrzymałość (Udźwig i Energię). W buildzie Dex rozwijasz przede wszystkim Zręczność, Witalność bo możesz częściej oberwać a masz słabszą ochronę, Wytrzymałość tyle ile ci potrzeba, aby zachować średni ciężar i wygodnie machać bronią. W buildzie magicznym silna inwestycja w Inteligencję (na koniec do 70-80) i Umysł.
Talizmany i "niesamowite eliksiry"
Najważniejsze - korzystać z nich! Cała masa talizmanów znajdowanych po drodze zwiększających różne atrybuty, obrażenia, ochronę, udźwig, itp. Np. w buildzie Str talizman zwiększający Siłę +5, talizman zwiększający udźwig, talizman zwiększający szybkość odnawiania Energii. Pod każdy build znajdziesz zestaw 3-4 idealnych talizmanów.
Mechaniki
Koniecznie poćwicz na jakichś mobach podstawowe mechaniki walki.
Każdą używaną broń - sprawdzić sobie na spokojnie atak jednoręczny zwykły, atak jednoręczny silny, atak dwuręczny zwykły, atak dwuręczny silny, atak z biegu, atak z wyskoku, Umiejętność specjalną broni, ilość zużywanej Energi do ataku zależna od ciężaru tj. ile jednoczesnych ataków mogę wyprowadzić zanim wyczerpie mi się Energia.
Parowanie tarczą / sztyletem do parowania / pięściami - sprawdź czy to jest coś co ci będzie wychodzić, jeżeli tak to bardzo ułatwia i przyspiesza walkę w zwarciu. Skuteczne odbicie w parowaniu przełamuje postawę wroga i umożliwia zadanie ataku krytycznego. Jednak nie wszystkim to wychodzi i rezygnują z tego.
Blokowanie tarczą lub ew. ciężką bronią dwuręczną w buildzie Str - absorbcja obrażeń i zużycie Energii przy blokowaniu, aby nie doprowadzić do przełamania postawy własnej przez ataki wroga.
Uniki i turlanie - ze średnim i małym ciężarem ("na golasa") dla porównania
Różne mechaniki wynikające z Umiejętności broni
Wielkie dzięki! To co napisałeś, z pewnością przyda się mi i wielu innym graczom. Mógłbyś pisać poradniki zawodowo hehe. Dzięki za poświęcony czas i podzielenie się swoją wiedzą.
Zainteresowała mnie opcja: katana oburącz plus magia. Ciekawe jak to się sprawdza... Muszę jednak najpierw mieć możliwość zresetowania pkt wydanych żeby sobie potestować.
Pozdrawiam.
Grałem tylko trochę w Dark Souls.
Elden RIng wygląda fantastycznie. Wrogowie to poezja. To jak wyglądają ruchy bossów też. Ale kurde, z tego co widzę, to ta gra, ma te same mankamenty, które miał jeszcze Dark Souls. I chciałbym zagrać i spróbować, tym razem w coś w tym stylu, tylko z otwartym światem. Tyle że te hitboxy, albo gówniane zagrywki potworów, albo po prostu słabe kodowanie ataków wrogów(Olewanie ścian z tego co widziałem) I ogólne ślizganie się przeciwników, i rwane animacje ataków(no wiecie, myślisz że ominąłeś atak, a jednak nie:/ ) poważnie mnie odsuwa od tej gry. A widzę że mimo frustracji, gra jest naprawdę fajna i w sumie zabawna( jak się ogląda porażki innych) Ale no nie wiem. Może za x lat jak stanieje, to zaryzykuję zdrowiem i nerwami, chociaż ogólnie wygląda na łatwiejszą, od innych gier studia. No i podpisy od graczy, jak zawsze pomocne ;) BTW ta gra ma na steam w tagach, że jest Relaksująca ;D
Mam identycznie. Chce ale nie mogę się przekonać do tej gry, tylko i wyłącznie o te hitboxy, i różne nienaturalne sytuację w których zostaje trafiony w niewytłumaczalny sposób.
Ja zawsze powtarzam, że wystarczy odpalić jakiś inny open world na poziomie Hard, i będzie to samo, tylko o wiele mniej frustracji.
Domyślam sie że za tągre wzieli sie głównie osoby znające gry from software to i statystyki pokonanych są wieksze. Ja przykłądowo nie mam zamiaru owej gry kiedykolwiek kupować bo to nie dla mnie, nie dawałem rady w "prostym" The Surge 2 a co dopiero w grach od From Software. . .
spoiler start
pluje se w brode ze kupiłem niohy i dark soulsy po ograniu The Surge (1), byłem pewny ze dam rade i jednak nie dałbym rady
spoiler stop
Co do platyny, warto wziąć pod uwagę to, że to jedna z dwóch gier Souls-like From Software, która nie wymaga grania w multi, żeby ją zdobyć (obok Sekiro). Nie wiem jak dla innych, ale to powód dla którego Elden i Sekiro to jedyne ich gry w których mam "calaka"
Żaden z soulsów from nie wymaga grania w multi wszytskie platyny można zrobić grając offline, zresztą tak właśnie je zrobiłem. Wyjątkiem jest (ale to już nie inwencja from) demon souls remake bo oryginał też można było w pełni zaliczyć offline. Choć taka platyna offline wymaga to jednak sporo grindu zwłaszcza w takim dark souls 3.
Dla mnie nie jest trudny, ani łatwy bo nie mogę sobie zagrać, bo gdy zainstalowałem to cudo na swoim lapku i odpaliłem to pięknie chodziło, ale widzę jak walczy sprzęt, gdy uruchomię na Średnich lub Wysokich ustawieniach to szybciej wyłączyłem grę niż włączyłem, bo bałem się że laptop eksploduje. No może przesadziłem, ale jedna z przyczyn tej obawy to, to że po mniej więcej 20 - 30 minutach zaczął mnie parzyć, serio. Muszę poczekać, aż będę miał normalnego PC. Hihi
ER to przeciwieństwo SEKIRO.
Sekiro narzuca konkretny playstyle i nie ma przebacz, podobnie było z BB tyle że tam nadal działała metoda na przelevelowanie, bruteforce i świniobicie R1.
ER daje tyle narzędzi że z odpowiednim przygotowaniem można strywializować każdy encounter, na setki sposobów.
To jedna z wad tej gry. Gdy widzę jak ludzie oceniają Eldena na 10 to wiem że mało wymagają od gier Fromsoftware. Gra nie jest dobrze wyważona w sensie balansu. Dzięki czemu jest idealnym tytułem dla nowych graczy którzy nie szukają wyzwania. Wystarczy robić najpierw wszystko co jest poboczne a nawet się nie obejrzymy i będziemy niszczyć nawet najsilniejszych bossów jakby to były jakieś popierdółki. Więc gra jest bardziej przystępna i niekoniecznie jest to wada. Bo jeśli mamy to na uwadze to możemy nie robić zbyt wiele pobocznych treści i zająć się wcześniej bossami. Dzięki czemu będą trudniejsi, znów będzie trzeba się ich uczyć, nie używać przyzwańców, itd. Bloodborne cierpi na to samo mimo że nie ma tak otwartej struktury bo chodzi tutaj o farmienie chociażby. W Eldenie jest tego masa. Do wyboru do koloru. Zróbcie sobie przysługę i nigdy nie farmcie lvlu. To nie ma sensu. Chyba że ktoś chcę szybko skończyć grę i o niej zapomnieć (bluźnierstwo) to wtedy git. Bycie zbyt silnym niszczy przyjemność z walki. Syndrom Saitamy z One Punch Mana. Tam jest ten sam problem. Gdy jesteś zbyt silny walka już nie sprawia tyle radości. Brakuje tej adrenaliny. Wszystko jest bez sensu.
Dzieki za pouczenie, Wujku Dobra Rada. Niemniej niech każdy gra jak mu pasuje. Ja farmię i czerpie mega przyjemność z gry silna postacią.
No nie bardzo właśnie. W DS1 rozwalałem bossów w 5-10s, a tutaj nie ma tak łatwo, bo czary są słabe, kiepsko się skalują, gra blokuje progres przez mało rudy, nie ma przedmiotów zwiększających dps tak bardzo jak kiedyś, tylko jakieś śmieszne 3-7% zamiast 15-40, do tego balans umiejętności nie istnieje. Taka zdobyta wcześniej włócznia elektryczna jest jednym z najlepszych cudów, a późniejsze są drogie w manę i bezużyteczne. Bossowie w Eldenie mają dużo hp i agresywnie się zachowują, więc jest mało miejsca na atak.
będziemy niszczyć nawet najsilniejszych bossów jakby to były jakieś popierdółki
Ale bzdury. Praktycznie każdy boss od stolicy wzwyż zabija na 2 hity. Nawet po wpakowaniu 40 punktów w witalność. A taka Malenia nie dość, że zabija na 2 hity to jeszcze się leczy.
bo czary są słabe, kiepsko się skalują
Kolejna bzdura. Niektóre zaklęcia są w stanie strywializować każdego bossa, ale trzeba podejść do tego indywidualnie. Zatrucie zgnilizną rozwali Radahna nawet bez zadania mu ciosu, Miecz nocy i ognia zabije każdego bossa, zwłaszcza gdy używamy mimica. I nawet nie googlajcie "comet azure", bo to jest jakiś żart. Dosłownie topi wrogów.
więc jest mało miejsca na atak Z tym się akurat zgodzę. Szalone comba Pontyfika? Masa ataków Duszy Pogożelisk? Mobilność bestii z BB? To wszystko, ale naraz. Przy każdym bossie. Kilku finałowych wręcz atakuje PÓŁ areny. Naraz.
Obrałem styl - farmić, ile się da. Każdego głównego bossa chcę rozwalać maksymalnie łatwo i szybko. Chcę czuć progres. To, że moja postać jest coraz silniejsza. Jak na razie udaje mi to z powodzeniem, przechodzę jak przez masło, ale do końca gry jeszcze daleko. Zobaczymy co będzie dalej. Tak czy siak, dla mnie to esencja tej gry, czyli zrobienie wszystkiego co się da, jeśli chodzi o poboczne sprawy, a potem branie bossów na kilka strzałów bez zająknięcia. Co to za action RPG, w którym poziom wyzwania, zamiast maleć, rośnie. Wtedy żaden z nas wybraniec, a jakiś przypadkowy kasztan, który trafił nie do tego świata, co trzeba :) W każdym razie chciałbym, by kiedyś w jakiejś grze, ostatni boss, widząc potęgę mojej postaci, po prostu uciekł albo się poddał. To byłby dopiero kapitalny zwrot akcji. No ale nie w tej grze, bo jednak wyzwanie - mniejsze lub większe - to ważny element Elden Ring :)
pytanko do znawców,
- czy zwiększając/levelując broń , np. "Icerind Hatchet" czyli ta broń z mroźnym tupaniem, czy zwiększają się też obrażenia tego specjalnego ataku czy tylko fizycznych obrażeń, ? bo mni się wydaje że mroźne tupanie jego obrażenia odnoszą się do poziomu inteligencji, więc ta broń czy to poziom 1 czy 10 - mroźne tupanie zadaje takie same obrażenia.. zgadza się czy levelowanie jej też podbija obrażenia tupania?
Przykład:
Dany skill broni skaluje się z intem
Masz 100inta
Broń na +5 ma skalowanie B z intem (skill uderza za 50% wartości inta)
Broń na +10 ma skalowanie S z intem (skill uderza za 100% wartości inta)
Tak samo działaja obrazenia fizyczne, lvlowanie broni nie zwieksza jej “suchych” statów tylko skaluje sie lepiej z STR/DEX
Będziesz robił większe obrazenia z 20ptk STR z bronia która ma skalowanie S STR niż majac 50ptk STR bronia która ma skalowanie E STR
Gracze z ocd, co muszą platynę mieć i myślą, że coś w życiu osiągneli.
Poziom trudności zależy od obranego stylu gry. Ja swoje pierwsze ukończenie zrobiłem w 95% solo jako hybryda str/dex. I to było niezwykłe uczucie pokonać takiego Maliketha, Nialla czy tego dwugłowego smoka. Odpuściłem sobie tylko nerwów na Malenie i zrobiłem ją z Mimic.
Teraz drugie podejście gram magiem i to jest śmiech na sali. Zero wyzwania, niektórzy bossowie padają na kilka użyć skilli. Taki Margit, który w walce wręcz stanowił pierwszą barierę umiejętności padł po dwóch minutach biegania i używania bazowego czaru od astrologa. Jak ktoś gra buildem pod magię i do tego używa Mimic + 10 to tak jakby odpalił tryb super-easy i rozwali każdego bossa z końca gry w 20-30 sekund. No ale co kto lubi.
Gra wyszła 2 tygodnie temu a tyle ludzi już ją skończyło? Po ile godzin dziennie oni siedzą?po dziesięć? Ja gram codziennie od premiery i mam dopiero coś kolo 30h. Trochę im zazdroszczę że mają aż tyle wolnego czasu.
Po guidach lecą to widać. W ciemno nie ma szans przejść w 100h, no chyba że nie chodzi się wszędzie.
Oglądałem jakiś stream z tej gry i już po godzinie oglądania uważam, że gra jest za prosta. Kiedyś taki gothic był już trudniejszy i nie wybaczał błędów, nie było żadnych samouczków itd. a tu niby gra soulslike a moby padają jak pionki.
Kompletnie nie rozumiem fenomenu tej gry.
Eksploatacja i ubijanie bez celu i sensu.
Pograłem dwie godziny i koniec( znudziłem się jeszcze na tutorialu).
Ale to może po prostu starość...
Kompletnie nie rozumiem fenomenu tej gry.
Eksploatacja i ubijanie bez celu i sensu.
Tak jakby eksploatacja i ubijanie w innych grach miała jakikolwiek cel czy sens ...