Elden Ring wciąż niepokonany na Steam. Oceny graczy nadal rosną
70h na liczniku. Może z 50% mapy odkryte. Dopiero 1 Boss fabularny pokonany. Może z 25% zawartości odkryte. I nadal o nudzie nie ma mowy!
Elden Ring jest tylko kolejny przykład, jak można robić otwarty świat i jednocześnie nie nudzić się na długo.
Nie rozumiem niektórzy, czemu bolą sukcesu Elden Ring i na siłę minusują, jak tylko mogą. Mogę zrozumieć, że nie wszyscy gustują w Elden Ring, oraz ma swoje wady, ale czy nie mają inne gry do zagranie, zamiast wchodzić na GryOnline i minusować tyle, ile się da? Własne recenzji i oceny o grze z wymienione wady to nadal za mało?
Chyba że niektórzy są zdenerwowani faktu, że GryOnline za często piszą newsy o Elden Ring dla samego kliknięcie. To wtedy mogę zrozumieć. Ale samo wchodzenie w te newsy, to nadal karmicie GryOnline za samo odwiedzenie i kliknięcie w minusy.
A dla mnie to jeden z gorszych Soulsów... niby otwarty świat ale pusty, problem z balansem jeśli do czegoś wrócisz za to jest za łatwo, fabuły jak nie było tak nie ma, cały crafting to kpina, wywindowanie poziomu ulepszeń do 25 też irytuje(chyba że ktoś tylko metą wali), możliwość teleportacji jest zbyt uproszczona (nawet animacji nie ma), pełno handlarzy rozsianych po krainie którzy mają nic do zaoferowania, lepiej ich zabić i mieć wszystko w jednym miejscu... Grę muszę zamykać menadżerem bo ani alt-f4 nie jest definitywny ani wyjście przez menu... Świat również mnie nie zachwyca, wszystko to właściwie ruiny. Questy to dalej to samo - szukaj kogoś żeby posłuchać dwóch zdań i może dostaniesz przedmiot... Nie wiem czy to liczba syfu i brak jakiejkolwiek konkurencji tak wywindował oceny tej gry, ale na pewno na same dychy to nie zasługuje...
Rozumiem i uszanuję twoje krytyki.
fabuły jak nie było tak nie ma
Wiesz, że Elden Ring należy do gry, gdzie nie ma cut-scenki, a świat i opisy przedmiotów to sama historia w sobie? Jaka historia ma ten świat, to musisz sam odkryć i dojść do własne wnioski za pomocą ruiny, wyglądu potworów, opisy artefaktów czy kluczowe dialogi NPC niczym detektyw i archeolog. Trochę wyobraźni nie boli. Takie rozwiązanie ma swoje plusy, że nie przeszkadza to graczy, co chcą tylko grać, a nie lubią oglądać cut-scenki. The Order: 1886 jest ciekawa i piękna gra strzelanka, ale ma za dużo i długie cut-scenki do bólu, więc dlatego jest niedoceniona i pominięta.
Świat również mnie nie zachwyca, wszystko to właściwie ruiny.
To kwestia gustu. Nie istnieją gry, który da się zadowolić wszystkim. Ale zauważ, że Elden Ring przypadnie do gustu niektórzy, w tym również ja. Tak samo jak Gothic 1-2 i Elex 1-2, który można pokochać albo znienawidzić. Takie są fakty i nie dziw się, że ma wysokie oceny.
Więc jeśli Elden Ring nie spełni Twoje oczekiwania, to szkoda i mówi się trudno.
SirXan
Mam za sobą ok 60 godzin i jest to najlepsza dla mnie gra Soulsowa od czasu najbardziej klimatycznych Demon's Souls i Dark Souls 1, ale oferująca większą swobodę. KIedyś pisałem Tobie jakie historycznie są najlepsze sandboksy i Elden Ring dołączył do nich. O takiej grze marzyłem od końca lat 80', że kiedyś pojawi się coś w tym stylu. Wreszcie mam. Witcher 3 ma godnego konkurenta jako action RPG z dużym otwartym światem. Gry różnią się, ale obie na swój sposób są cudowne. Na Steam w dniu premiery też minusowali 59% poleceń, a obecnie ma już 86%, bo od dawna grubo ponad 95% osób poleca więc idzie w górę wskaźnik. Nistety na GOL ludzie dają bardzo niskie noty. Najsłabsza gra studia Dark Souls 2 ma tu średnią dla wersji Pc 7,9, a jedna z najlepszych ich gier Elden Ring tylko 5,6. Moim zdaniem to najlepsza ich gra. Oceniłem na 10. Murowany faworyt do gry roku. Gra pozwala grać i zostawia gracza samemu sobie w starym dobrym stylu, a nie jest oskryptowanym samograjem na jedno kopyto, który prowadzi za rączkę z toną przerywników filmowych, gdzie często 1/4 gry to bierny udział.
Na Steam w dniu premiery też minusowali 59% poleceń, a obecnie ma już 86%, bo od dawna grubo ponad 95% osób poleca więc idzie w górę wskaźnik. Nistety na GOL ludzie dają bardzo niskie noty. Najsłabsza gra studia Dark Souls 2 ma tu średnią dla wersji Pc 7,9, a jedna z najlepszych ich gier Elden Ring tylko 5,6.
Dlatego oceny graczy na GOLu są gówno warte, bardzo podatne na review boombing. Na Steam odbiór byś średni przez kiepskie technikalia w dniu premiery, po kilku patchach odbiór gry jest wybitnie dobry więc i oceny szybko rosną, jednak tam oceniają wyłącznie gracze posiadający tytuł i tacy którzy faktycznie go ograli, na GOLu każda męczydupa która stwierdziła że oceny ER są zbyt wysokie może sobie wejść i klepnąć 1/10.
Zgadzam się z Tobą.
Dlatego oceny graczy na GOLu są gówno warte, bardzo podatne na review boombing
Ale zauważ, że oceny na GryOnline już można zmienić, co tylko zechcemy. Gdyby nie jeden drobiazg, że taka opcja jest dostępna tylko dla konto PRENIUM, który za to trzeba zapłacić! NO, DO DIABŁA Z TYM! Za takie chamskie zagrywki redaktorzy GryOnline mają ode mnie ogromne minusy. Inne sklepy takich rzeczy tak nie robią.
O trolle od obniżone oceny gry nie wspomnę. Więc zgodzę się z Tobą, że oceny na GryOnline są niewiele warte.
Na GryOnline można uwierzyć tylko w te oceny od sprawdzone i wiarygodne użytkownicy np. Bukary czy Wiedźmin.
jednak tam oceniają wyłącznie gracze posiadający tytuł i tacy którzy faktycznie go ograli
Dlatego za to lubię STEAM jeszcze bardziej. Dodatkowy plus jest fakt, że recenzji napisane przez graczy można sprawdzić, ile godzin gry już spędzali. Dzięki temu można odróźnić, które recenzji są warte uwagi i wiarygodne, a które z nich są tylko "pierwsze wrażenie" i "ocenianie książki po okładce".
JohnDoe666
Szkoda, bo kiedyś na GOL nie było review boombing. Najlepsze gry z lat 1990-2015 mają tu wysokie średnie ocen jak na innych stronach, bo nie miały przy premierach zaniżania sztucznego jakie ma miejsce w ostatnich kilku latach na meta i GOL.
Póki nie będzie jakiejś większej premiery lub aktualki innej gry, to elden będzie top 1. Wygląda, że hegemonia będzie jeszcze jakiś czas trwała.
Cieszy DL2 nadal w top 10.
Wystarczyła weekendowa przeciętna promka na Rdr2 i już top 10 oraz lepszy wynik od gry Techlandu. Nieźle.
spoiler start
Ta gra jest biedna, npc wyrywa mi palec, a moja postać dalej ma wszystkie...
spoiler stop
Gram w Elden Ring z wypiekami na twarzy. Zew przygody, eksploracja w stanie czystym, umiejętne podsycanie ciekawości. Od teraz będzie mi ciężko patrzeć na inne gry z otwartymi światami. Z innej beczki: zaskakująco mało się o tym mówi, ale pod pewnymi względami Dragon's Dogma Dark Arisen jest bardzo podobna do produkcji From Software. Zwłaszcza jeśli chodzi o eksplorację i to, jak zaprojektowano aktywności i zdarzenia na mapie. Mimo że w Elden Ring staram się grać późnymi wieczorami, bo tylko wtedy mam czas, to moja żona z dziećmi nienawidzą tej gry :)
Tak, ta gra przedefiniowala otwarte światy. Taka ekscytacje płynąca z eksploracji czułem ostatnio w Morrowind. Mam takie poczucie jak wtedy gdy pierwszy raz odwiedziłem Balmorę czy Calderę.
Do tego olbrzymia spójność świata i niedobór informacji - we wszystkim tkwi zagadka.
Ostatnio trafiłem do sanktuarium bestii. Szok, co za klimat, nieoczekiwany dialog. Wszystkie elementy są bardzo spójne. I brak pośpiechu czyni te gre wielka.
Światy z trylogii Souls i oczywiście Bloodborne są najlepszymi światami jakie przemierzałem w swojej karierze gracza, jednak uważam, że ten z Elden Ring mocno od nich odstaje. Jasne, robi gdzieniegdzie piorunujące wrażenie klimatem i zasięgiem widoczności obiektów - które są naprawdę potężne - ale nie fascynuje mnie tak jak np. Yharnam i okolice, gdzie każdy metr kwadratowy terenu, każdy nagrobek czy latarnia były umiejscowione w idealnym miejscu. W Eldenie jednak rozwodniono to, ale taka jest cena za openworlda. Doceniam jednak, że Miyazakiemu udało się przenieść monumentalizm ze swoich półotwartych przestrzeni do otwartej, i nie ucierpiała na tym skala, jak np. w Wiedźminie 3, gdzie wszystko jest takie miniaturowe dość. Mimo to, nadal chętnie wracam do Eldena.
