Rosja nie zostanie odcięta od Internetu, wniosek został odrzucony
Rosjanie powinni akurat mieć Internet, aby wiedzieć co FAKTYCZNIE się dzieje. Bez tego pozostałaby im propagandówka w TV. Umocniliby pozycje Putina u siebie. A tylko Rosjanie mogą go obalić.
Zgodzę się z tobą, pokazanie Rosjanom co naprawdę się dzieję i podjecie akcji przez nich samych, to jedyna droga do pokoju.
To raczej byłby prezent dla Putina a nie sankcja.
Odcięcie im internety byłoby tylko jeszcze bardziej szkodliwe. Putin by kazał odpalić własną sieć (a już robiono w Rosji próby odcięcia kraju od światowego internetu, więc potrafią to zrobić) i ludzie nie mieliby już dostępu do jakichkolwiek wiadomości, poza ordynarną propagandą.
Rosjanie powinni akurat mieć Internet, aby wiedzieć co FAKTYCZNIE się dzieje. Bez tego pozostałaby im propagandówka w TV. Umocniliby pozycje Putina u siebie. A tylko Rosjanie mogą go obalić.
Zgodzę się z tobą, pokazanie Rosjanom co naprawdę się dzieję i podjecie akcji przez nich samych, to jedyna droga do pokoju.
I dobrze, że odrzucono.
Moim zdaniem, Rosjanie powinni zmobilizować się i wyjść na ulice, zorganizować strajki. Wszelkie działania masowe, podobnie jak Polacy zwalczali komunizm.
Pobożne życzenia.
Ruscy są tak ogłupieni, że nie ma mowy o jakichś wielkich masowych protestach, a niewielka garstka tych, którzy się na takie protesty zdecydowali, jest natychmiast pacyfikowana przez milicję, OMON i co tam jeszcze.
Odcięcie im internety byłoby tylko jeszcze bardziej szkodliwe. Putin by kazał odpalić własną sieć (a już robiono w Rosji próby odcięcia kraju od światowego internetu, więc potrafią to zrobić) i ludzie nie mieliby już dostępu do jakichkolwiek wiadomości, poza ordynarną propagandą.
Nie rozumiem dlaczego domagali sie odciecia Rosji przeciez wtedy zostalaloby im tylko tv gdzie wladza przedstawia wlasna wersje wydarzen ze to misja ratunkowa, a wszyscy witaja ich jak wyzwolicieli ze lzami radosci a domy rozwalaja uciekajacy ukrainscy faszysci podkladajac wszedzie miny.
Serio takie rzeczy tam gadaja a oni w to wierza.
Ale po co ich odcinać od internetu? W sensie, spójrzmy na to z tej strony:
Odcinamy im internet, odetnijmy ich całkowicie od prawdziwych informacji, i skażmy ich na słuchanie jedynej "prawdziwiej" rosyjskiej propagandy... No to chyba nie jest dobry pomysł, bo jak mają ten internet, to przynajmniej część świadomych rosjan jest w stanie zweryfikować pewne informacje. Jeśli zostawimy ich samych sobie 24/7 z rosyjską propagandą, putler nigdy nie spadnie ze stołka.
To raczej byłby prezent dla Putina a nie sankcja.
Dokładnie. Inaczej Rosja w przyszłość podzieli ten sam los co Chiny i Korei Płn., a to złe.
Tym bardziej, że jeśli dojdzie do tego, to hakerzy Anonymous nie będą mogli zaszkodzić władze Rosji.
Odcięcie Internet od Rosji tylko przyniesie więcej szkód niż pożytku.
Czy ktokolwiek z was czytał artykuł czy tylko tytuł? Chodzi o odcięcie Rosyjskich stron internetowych a nie Internetu calkowicie!
To już lepiej złożyć wniosek by odciąć Polaków od propagandy z tvp
Ja tam się nadal dziwie, że sama Rosja się nie odcięła od netu(jak wszyscy wiemy ułatwiłoby to propagandę w ich kraju).
Przecież w 2019 się na chwilę sami odłączyli testując "runet":
https://www.komputerswiat.pl/aktualnosci/wydarzenia/rosja-testowo-odlaczyla-sie-od-globalnej-sieci-kolejna-faza-rozwoju-runetu/w9ntp9z
https://antyweb.pl/rosja-internet-runet
https://mobirank.pl/2019/12/26/rosja-testuje-wlasny-internet-narodowy-runet/
https://cyfrowa.rp.pl/globalne-interesy/art18387101-rosja-szykuje-sie-do-odciecia-internetu-sukces-testow
Sprawy idą za daleko w cenzurze i jest jakieś drugie dno, którego nie widzimy w zachowaniu świata zachodu.
Dla jasności: potępiam działania Rosji i całkowicie popieram obecne działania ekonomiczne w nią wycelowane. Ale nie można przegiąć w drugą stronę, bo wyeskalujemy cały konflikt i/lub doprowadzimy Rosję pod ścianę, że nie będzie miała innego wyjścia niż XYZ, cokolwiek by to nie było, włącznie z opcją atomową.
Historia was nie nauczyła na przykładzie Niemiec lat 1920-1930?
Dodatkowo, jawnie widać tworzenie się obozów propagandy i Ministerstw Prawdy jak w 1984. Kowid was nie nauczył, że blokowanie dostępu do informacji jest złe?
Dziwne to porównanie do 1920, bo tam Niemcy podpisywali kapitulacje i przegięto z warunkami.
W tym przypadku wojna nadal trwa i sankcje mają służyć temu, aby ruscy zakończyli inwazję. Zresztą po co im ten internet skoro niedługo nie będą mieć sprzętu który będzie mógł go wykorzystywać.
Tutaj chyba akurat dobrze się stało, bo to jedyne źródło gdzie zaślepione kacapy może zabłądzą i zobaczą co wyprawia ich bohater samozwańczy prezydent i dzielna armia w misji pokojowej. Tym naczelnemu kacapowi zrobiliby przysługę, bo by bez ograniczeń bombardował ludzi swoją propagandą. A tak jest zawsze jakiś promyk nadziei, że kiedy zaczną jeść piach to może w końcu ruszą dupska i urwą cymbał zbrodniarzowi oraz zaczną nią grać w piłkę.
Decyzja słuszna. Widać histeria nie ogarnęła jeszcze każdego.
Pocieszające.
Nie jestem co prawda pewny czy kraje jak Rosja i Chiny potrzebują "amerykańskiego internetu" gdyż już od dawna prowadziły pracę nad własną alternatywą. W zeszłym roku (nie mam pewności czy zeszły czy wcześniej) Rosja chyba nawet odcięła się na dobę czy dwie celem przetestowania tegoż rozwiązania. Wcześniej zaś Chiny przeprowadziły (nie ma co do tego pewności) podobne testy. Dodatkowym ich wynikiem były dziwaczne pakiety danych odbierane przez czujnych Administratorów z całego świata.
Oczywiście jednym i drugim życzę powodzenia. Co prawda zawsze istnieje ryzyko że będzie tam siana jedyna słuszna propaganda ale lepsze to niż jednotorowe pranie mózgu którego obecnie jesteśmy świadkami.
Wiem, ze nie latwo podejmowac wlasciwe srodki w takiej sytuacji, ale boje sie, ze im bardziej Zachod sie na Rosje zamknie, tym bardziej sie Chiny ciesza. Rosje przygarna pod swoje skrzydla, wraz z jej cala armia, a przy okazji cala Europa sie oslabi, bo sankcje sa obusieczne.
Powinni mieć internet. M.in. dlatego żeby sami doświadczyli jak reżim Putina im sam blokuje (wczoraj zablokował dostęp do portali społecznościowych), a wcześniej dostęp do wielu portali informacyjnych zagranicznych i krajowych.
Bronili się przed wrogą propagandą. Na "polskich" portalach również powyłączano możliwość komentowania pod artykułami - że niby dezinformacja. Nie lubią konkurencji. W przypadku "pandemii" krytykowanie postępowania rządów, ukazywanie innej opinii niż oficjalna były karne banami i innymi terror-naciskami. Wreszcie Pan Prezydent Donald Trump został "zbanowany".
Tu nie chodzi czy ktoś go lubi czy nie ale albo mamy wolny przepływ informacji albo nie nazywajmy faszyzmu wolnością.
Nie powinno być tak że wolność słowa jest wtedy i tylko wtedy kiedy opinie i twierdzenia nam pasują. Nie może być jednej oficjalnej wersji. Ludzie mają prawo wątpić i myśleć. Mają prawo do wyrażania opinii, wątpliwości, wahania się. (istotna jest forma) Są to sprawy natury podstawowej. Nie ważne kto i w jakiej sprawie odbiera nam te prawa. Jeśli to czyni nie zasługuje na zaufanie a pod płaszczykiem pięknych słów czyni z innych niewolników.
Sami przygotowują się do odcięcia od globalnej sieci. Może to i dobrze. Nie będzie ruskiej propagandy, nie będzie ruskich hakerów, nie będzie milionów botów i cheaterów w grach online.
Jak podaje NEXTA, "Rosja rozpoczęła aktywne przygotowania do odłączenia się od globalnego Internetu. Nie później niż 11 marca wszystkie serwery i domeny muszą zostać przeniesione do strefy rosyjskiej".