Starfield - Bethesda stawia na stylistykę NASA-Punk
Bethesda to niech postawi wreszcie na nowy silnik, bo znowu będzie to takie drewno jak F4... no na pisarzy nowych też mogliby postawić.
Tia... Póki co mamy Skyrim, Fallouta z beznadziejną fabułą i tego można spodziewać się po Starfield
Bethesda to niech postawi wreszcie na nowy silnik, bo znowu będzie to takie drewno jak F4... no na pisarzy nowych też mogliby postawić.
tu nie trzeba nowego silnika, tylko trzeba go przerobić, zobaczymy jak to przy starfieldzie będzie wyglądać, ale call of duty ma silnik który swoje korzenie ma w "id tech 3" i od tego czasu jest odpowiednio modyfikowany i budowany, spójrz na Modern Warfare z 2019 i powiedz że widzisz w tym quake 3...
Ale wtedy pozbyli by się największego atutu w postaci ogromnej podatności na modyfikację co zabiłoby serię.
Bo mogą albo zmienić na np unreal engine ale wtedy można zapomnieć o modach albo ulepszyć porządnie to co mają, bo nikt nie jest w stanie zrobić nowy silnik do gry AAA w 5 lat do tego trzeba wybrać albo silnik albo gra bo jak oba na raz powstają to wygodzi zabugowwany potworek
Gdyby robili gry na nowym silniku, to może w końcu nie stworzyliby zabugowanych gniotów, które potem naprawiają za nich fani. Te patałachy nawet tego nie potrafią zrobić, co było doskonale widać podczas nieporadnych prób patchowania fallcrapa 76, gdzie prawie każda aktualizacja więcej psuła niż naprawiała.
PS. W fallcrapie 76 nadal są bugi z czasów morrowinda xD
Przecież Starfield jest na nowym silniku... Creation Engine 2.
Nowa gra od Bethesda Game Studios w dużej mierze postawi na realizm.-- Todd Howard
Widzę w tym fatalny netcode, gorszy niż w COD4 czy Quake 3.
To się nazywa osiągnięcie ;)
Mi się bardzo podoba to realistyczne podejście do Starfield, do tego wysoki poziom projektów graficznych i technologicznego UI, nie mogę się doczekać tej gry :) Ciekawi mnie tylko jak objawiać się będą jakieś obce organizmy i czy ta gra w ogóle będzie miała walkę, czy oprze się na samej eksploracji.
mam podobne odczucia, podoba mi sie tematyka, od no man sky odbiłem się przez dziecinną stylistyke, tutaj stylistyka nie będzie kłopotem, trzymam kciuki za grywalność i eksploracje, nie oczekuje dobrej fabuły, po co komu ona w "kosmicznym skyrimie"
Nadal bez konkretnych ujęć czy gameplay.
Szkoda mi tych co wykupili preordera. nawet Angry Joe pluje sobie w brodę że dał się namówić.
Nic nie wskazuje na to, żeby do jesieni poprawiła się dostępność kart, więc stary silnik jest zdecydowanie zaletą, dzięki temu gra powinna działać płynnie na gtx10##.
Jeżeli mieliby nowy silnik i wysokie wymagania, to kto by w to grał, może z 5-10% graczy ma RTXy.
Niestety w obecnych czasach "zacofanie technologiczne" jest dla graczy korzystne, przynajmniej do czasu poprawy dostępności podzespołów.
Ale oni mają "nowy" silnik. Nie został co prawda napisany od zera, ale ponoć wyremontowano praktycznie każdy jego aspekt, wliczając w to silnik fizyczny i renderujący. Sądząc natomiast po trailerze (który podobno został wyrenderowany na omawianym Creation Engine 2.0), powinno być OK.
Ale oni mówili dokładnie to samo przed premierą F76... Cuda na kiju obiecywali.
O "sixteen times the detail" już zapomniałeś?
1. Nie mam pojęcia co mówili przy okazji F76, bo zupełnie nie śledziłem tej gry, z uwagi na jej sieciowy charakter.
2. W przypadku rzekomego Creation Engine 2.0 mamy przynajmniej trailer (wygląda bardzo ładnie, jak coś, czego stary silnik na pewno nie dał by rady wyrenderować) i całkiem wiarygodne przecieki na reddicie (donoszące chociażby o dużym nacisku na symulowanie zmiennej grawitacji, co było poza zasięgiem CE 1.0).
3. To Bethseda, więc zawsze zachowuję ostrożność i nie wierzę bezgranicznie w ich zapewnienia :). Zobaczę gameplay, to uwierzę :s.
raczej grafika dupy nie urwie, nawet jak nie urwie to możemy się spodziewać problemów z optymalizacją, bethesda jeszcze nie wypuściła dobrze zoptymalizowanej gry, oni są mistrzami ładnych otwartych światów, więc raczej trudno żeby słabe sprzęty sobie z tym dawały rade na premierę, z trailerów strafield wygląda troche jak F4, ale czy to źle ? grafika w F4 jest śliczna i sie dobrze starzeje.
Listopad, nic dalej nie wiadomo o tej grze... do stalkera byl chociaz niby gameplay.
Andromeda tez miała tylko dzienniki developerskie i sobie wyszła.
Totalnie to wychodzi w tym roku.
It just works!
- Tom Howard
jeśli nie ma stylu graficznego dla twojej gry to zrób sam i używaj go jako reklamy.
A to nie jest tak że wszystkie style graficzne które znamy powstały przez pierwszy Film/serial/gre/książkę które go wykorzystały ?, duży plus dla starfield za pionierstwo
Nie dadzą mi klimat Prometeusza, burz piaskowych, zaszczucia, mroku. Żeby czuć wyobcowanie na środku obcej planety nocą w statku, wiedząc że na zewnątrz jest przeje... Jeżeli chodzi o obce rasy oby były humanoidalne (żadnych macek!!!) Żadnych kosmitów podobnych do zwierząt. Poprosi obce niezbadane rasy na które sami się natykamy, a nie jakieś sojusze. Chciałbym sam odkrywać niezbadane i przecierać oczy z zdumienia co tam znajdę... A na końcu kosmosu .... Raj o.O
spoiler start
Według przecieków, w grze ma być obecna pozaziemska fauna i flora, natomiast przez większość czasu nie spotkamy wysoce inteligentnych istot, poza ludźmi rzecz jasna. Wątek główny ma się koncentrować właśnie na tym, że ludzie odkopali jakieś starożytne ruiny obcej cywilizacji, a w nich znaleźli obcą technologię, być może mogącą zaprowadzić ich do tych istot...
spoiler stop
Co do nieprzyjaznych warunków na obcych planetach, to mam podobne nadzieje. Szczęśliwie dla nas, przecieki sugerują, że tak właśnie będzie.
spoiler start
Gra ma się rozgrywać w XXIII wieku, wystarczająco "późno", by w grze możliwe były powszechne i stosunkowo łatwo dostępne podróże kosmiczne czy kolonizacja innych ciał niebieskich, ale jednocześnie zbyt "wcześnie", by występowały tam w pełni terraformowane planety (co moim zdaniem jest zmorą wielu gier kosmicznych i pójściem na łatwiznę) albo gęsto zaludnienie kolonie pozaziemskie. Z tego względu nie ma co liczyć np. na twory pokroju Coruscant z SW (czyli planety w 100% zabudowanej wielopoziomową metropolią) czy podobne do niego Illium z ME, a raczej na z grubsza dziewicze tereny (góry, pustkowia, kratery, tunele itp.), pomiędzy którymi ma się znajdować kilka mniejszych i większych ośrodków ludzkich (miast, laboratoriów, kopalni, ośrodków badawczych itd.). Dzięki temu warunki na powierzchni mają w miarę odpowiadać rzeczywistym, wliczając to grawitację, temperatury, ciśnienie atmosferyczne czy poziom promieniowania.
spoiler stop
Z tego samego powodu twórcy stawiają na ten cały "NASA Punk", przez który technologia w grze nie będzie taka "gładka" i futurystyczna jak chociażby w serii Mass Effect czy nowszych odsłonach SW. Tu wszystko ma być siermiężne, industrialne, często dosyć odpychające wizualnie swoją niezgrabnością i prostotą. To po prostu jeszcze nie te czasy i nie ten poziom zaawansowania technologicznego, żeby zawracać sobie głowę estetyką. Tu wszystko ma niezawodnie działać w trudnych warunkach, nie wyglądać :). Dokładnie tak prezentuje się nasza obecna filozofia projektowa i inżynieryjna odnośnie kosmicznych technologii, stąd to nawiązanie.
Jest to o tyle ciekawy koncept, że dobrze zgrywa się z obecnymi możliwościami technologicznymi w zakresie tworzenia gier. Całość ma działać w ten sposób, że ciała niebieskie wygenerowane zostały proceduralnie przy pomocy gotowych klocków (coś jak w NMS), a dopiero na to naniesiono ręcznie zaprojektowane miejscówki, dzięki czemu ma być możliwe zwiedzanie planet w całości.
to mnie teraz jeszcze bardziej napaliliscie na ten tytuł, brzmi to zbyt dobrze aby było prawdziwe, jeszcze niech dodadzą w stylu bethesdy ciąg fabularny dotyczący kolonizacji nowej planety, wciągu którego widzielibysmy progres rozbudowy koloni i np samemu decydowaniu o losu i rozwoju jej, walcząc ciągle z jakimiś awariami oraz przeciwnosciami charakterystycznymi dla danej planety i będe wniebowzięty, taki zabieg np był zastosowany w morrowidznie bloodmoon, trzymam kciuki że powrócą do tej mechaniki.
Skąd potrzeba klimatu "zaszczucia, mroku"? Dlaczego na zewnątrz ma być "przeje..."? Weźcie pożyczkę u Ukraińca to będziecie mieli takie klimaty na co dzień.
Gra powinna być zbalansowana. Powinny być krainy przecudowne, wręcz cukierkowe, powinny być surowe, powinny być niebezpieczne. Na jednej człowiek powinien być na szczycie łańcucha pokarmowego, na innej trochę niżej.
Czy obecnie księżyc czy Mars są "mroczne"?
Ostatnia - i chyba jedyna - ich gra z ciekawym stylem to był Morrowind więc może się przyłożą...
Gracze debatujący nad nowymi i starymi silnikami w grach, jednocześnie w większości przypadków nie mając pojęcia o programowaniu, nigdy nie przestaną bawić.
Zobaczymy co z tego wyjdzie. Oby nie było zabugowane i takie nijakie jak ostatni fallout. I najważniejsze bez elementów sieciowych.