Ubisoft rekrutuje do pracy przy nowym, wysokobudżetowym Might & Magic
"Pierwotnie producentem serii było studio New World Computing, następnie w 1996 roku firma przekształciła się w 3DO."
3DO wykupiło New World Computing w 1996 roku, a samo NWC istniało aż do jego upadku.
Nie napalajcie się na to, przecież to Ubisoft ma robić - królowe przeciętności. Ja już wiem z góry że o ile to wyjdzie to będzie takie 7/10 a fani serii nie będą nawet chcieli na to patrzeć.
Skąd ta wiem? Bo Ubi nie potrafi ożywiać starych marek, tyle.
Prawda, markę zabili VI i VII. Nie wierzę, że obecny Ubisoft będzie potrafił wskrzesić serię po czymś takim.
Oj tam wszystkie części Herosów są świetne nie dałbym rady wskazać ani jednej która jakoś szczególnie mi się nie podobała.
No dla mnie najsłabsza była piątka jednak przy ważnym założeniu, ze nie grałem w część VII więc jej nie oceniam.
Powód? O ile gra miała potencjał tak miała trzy wady:
- nudna eksploracja niewielkich i pustych map, chyba najgorsza w historii serii, poziom jedynki, które jedna swoje lata ma
- tragiczna optymalizacja czasu tury AI, nawet na dzisiejszym kompie te tury trwają kosmicznie długo na większych mapach po kilkunastu turach
- leniwy design w stosunku do poprzedniczek
Dla mnie najgorsza byla VI jesli chodzi o grywalnosc, bo tam sa do dzisiaj gamebreaking glitches ktore nie zostaly naprawione ale oprawa graficzna byla sliczna i taka bardziej "fable". Jesli chodzi o VII to ta gra nie byla zla ale dobra tez nie. Glownym problemem jest to ze zostala wypuszczona na przestarzalym silniku przez co byla zasobozerna i grafika wydawala sie byc gorsza, przynajmniej tak mi sie wydaje. Z drugiej strony styl artyczny juz taki bardziej mroczny i powazny. Mozna sie tam przyczepic do interfejsu ktory momentami jest slabo czytelny oraz dziwne i slabe kolo umiejetnosci, wiekszosc perkow jest tam bezuteczna. vii miala tez slaby balans na poczatku ktory z czasem poprawili i gra jest przyjazniejsza i popularniejsza wsrod moderow. jest mod o nazwie 7.5 ktory poprawia to gre jeszcze bardziej w przeciwienstwie do 6 ktora nie nadaje sie pod modding. Powaznym mankamentem vi jest tez to zeby czesc istotnego contentu dzialal musisz miec slale polaczenie z netem oraz mocno okrojona / uproszczona w kwesti mechanik i ekonomii co mi sie nie spodobalo. Ten portal natychmiastowego powrotu ktory mogl teraz kazdy bohater rowniez jest wielka pomylka rujnujaco gre bo to zaklecie powinno byc rzadkie i trudno dostepne jak to mialo miejsce w poprzednich heroes'ach. V uwazam gre za bardzo udano powracajaco do korzenii tyle ze w pelnym 3D co uwazam za dobry krok naprzod. Nawet ekrany miast byly w trojwymiarze co swiadczy o tym ze wiele wysilku i serca wlozylo Nival. interactive. Same gameplay byl byl rowniwz przedni.
VortexSky
Czas szybko zweryfikował, że platformówki, strategie, przygodówki point & click, drużynowe cRPG słabiej wypadają w 3d niż 2d w kwestii wygody i grafiki.
Po premierze Tomb Raider 1996, gdy wszyscy nagle zaczęli mysleć o 3d wiele znakomitych serii znanych z 2d zderzyło się ze ścianą, gdy pojawiały się kolejne odsłony w 3d i były cieniem najlepszych odsłon 2d. Głównie mam na myśli lata 2000-2006. Mimo, że od tego czasu grafika 3d uległa znacznej poprawie i dorównuje dopieszczeniem produkcjom 2d, a wygoda została poprawiona to nadal uważam, że te gatunki lepiej sprawdzają się w 2d.
HoM&M V obronił się choć nie jest tak wygodny jak części 2d i tak śliczny stylistycznie jak trójka/czwórka. Ale mechanikę ma ciekawą, a sama gra przypomina trójkę w 3d.
Nie ma co, dużo tych argumentów :D
To ja dla odmiany napiszę dlaczego to właśnie V jest najlepszą częścią:
- najlepsza grafika i animacje
- design jednostek
- najładniejsze zamki - i to w pełnym 3D
- przyjemność z samego wznoszenia budynków w zamku
- najlepszy balans siły poszczególnych zamków
- ciekawsze czary, to jest brak tych śmieciowych i bezużytecznych, których w takiej III było pełno, a poza tym doskonale zbalansowane pod kątem koszt<->użyteczność
- znane z D2 ulepszanie alternatywne stworów
- karawany - wreszcie mapy z wieloma siedliskami potworów stały się grywalne [były też chyba w IV]
- utemperowanie Nekropolis przez nałożenie limitów na nekromancję
- pasek inicjatywy zamiast szybkości - wreszcie wiadomo kiedy dana jednostka wykona ruch
- rozwój bohatera - dużo lepsze umiejętności + unikalne umiejętności rasowe + brak tych bezużytecznych (H3)
- walki - suma wszystkiego
- idealne wyśrodkowanie roli bohatera w walce - pomiędzy dawcą statystyk i magiem, a de facto kolejną jednostką (IV)
- rasy/zamki mają swoją unikatową mechanikę np. Bramy w Inferno, tworzenia artefaktów w Akademii itd.
- walki z mobami na mapie są dużo trudniejsze w V niż w innych częściach - nawet w late gamie wiele walk okupionych jest sporymi stratami, gdzie w pozostałych częściach idziesz przez wszystko jak walec
- wszystkie informacje o jednostce znajdują się na karcie jednostki, a nie jak w H3, gdzie po 10 latach dowiadywałeś się, że Jednorożec ma "antymagiczną aurę", bo twórcy postanowili, że tej informacji sobie nie umieszczą
- lepsze AI przeciwników podczas bitew
- ulepszanie siedlisk nie zawsze jest opłacalne - Magog, który ma wbudowany ff to już klasyka, czy 4-poziomy Demon, który otrzymuje POTĘŻNE ulepszenie w postaci 5 punktów życia i 1 szybkości; 1-poziomowego Chochlika bardziej opłaca się ulepszać niż wspomnianego Demona, a taki Ogr z Twierdzy otrzymuje dodatkowe 20 HP, 1 punkt szybkości i czar "Żądza krwi"...
- niektóre jednostki mają swoją własną księgę czarów, sam fakt, że w ogóle mogą rzucać czary [czar ogra traktuje w tym przypadku jako umiejętność]
- dużo większa interakcja między poszczególnymi jednostkami np. Behemoty zjadające Gobliny, by odzyskać utracone HP, Gremliny naprawiające Golemy, czy Driady leczące Drzewce/Enty
H3 i H2 wygląda pod każdym względem gorzej niż H5. Żeby było śmieszniej: Niektóre jednostki z H3 wyglądają gorzej niż te z H1. Trochę śmiech na sali, gdy się to czyta.
- najlepsza grafika i animacje
bez znaczenia, w dodatku 6 i 7 (tutaj oceniam po filmach) są ładniejsze
- design jednostek
kwestia sporna, dla mnie jest leniwy, schematyczny i słabszy od pierwszych 4 części
- najładniejsze zamki - i to w pełnym 3D
zamki są ładne, ale to drobiazg bez wpływu na odbiór gry przy skopanym gameplayu
- przyjemność z samego wznoszenia budynków w zamku
bo ja wiem, jak w każdej części
- najlepszy balans siły poszczególnych zamków
może tutaj masz rację, gra jest zbyt nużąca bym to wyłapał, ale może to być prawda
- ciekawsze czary, to jest brak tych śmieciowych i bezużytecznych, których w takiej III było pełno, a poza tym doskonale zbalansowane pod kątem koszt<->użyteczność
W czwórce było to zrobione jeszcze lepiej
- znane z D2 ulepszanie alternatywne stworów
które w 9 przypadkach na 10 nie miało sensu albo psuło balans
- karawany - wreszcie mapy z wieloma siedliskami potworów stały się grywalne [były też chyba w IV]
tak jest to pomysł z czwórki
- utemperowanie Nekropolis przez nałożenie limitów na nekromancję
- pasek inicjatywy zamiast szybkości - wreszcie wiadomo kiedy dana jednostka wykona ruch
Z jednej strony fajny bajer, mam tez go w trójce ale to przez mody, z drugiej inicjatywa w 5 jest OP, w sumie a propos balansu to tutaj leży
......
Itd. część z tego co wymieniasz to są konkretne zalety, część drobiazgi ale co z tego, jeżeli gra przez skopaną optymalizację tur AI jest praktycznie nie grywalna poza małymi mapami a same mapy są paskudne i nudne. W rezultacie w H3 i H4 zwiedzanie mapy świata to taka sama frajda jak bitwy podczas gdy w 5 jest to męczące. I tak bitwy są zrealizowane dobrze, mają swoje wady, ale więcej zalet, ale to tylko część gamapleyu.
Po prostu te kilka wad, które ta gra ma sprawiają, że nie chce się w to grać, czuję, że gra marnuje mój czas na rozwleczone animacje, nudne mapy z niewielkim zakresem ruchu bohatera, dłużące się tury AI do absurdalnych czasów itd. No i totalnie nie lezy mi oklepana stylistyka.
Polecam pobrać i zainstalować sobie moda heroes 5.5 który czyni tą grę perfekcyjną i naprawia największy problem piątki niemiłosiernie długie tury AI
Grafika i animacje mają duże znaczenie, zwłaszcza to pierwsze. Poza tym co to znaczy oceniam po filmach? Ogólnikowy i bez znaczenia jest ten fragment tbh.
zamki są ładne, ale to drobiazg bez wpływu na odbiór gry przy skopanym gameplayu
Właśnie, zapomniałem o gameplayu. V ma zdecydowanie najlepszy gameplay. A jeśli chodzi o wygląd zamków, to nie pisałem, że jest to jakaś gigantyczna zaleta, lecz jest to zaleta bez wątpienia, a i ma wpływ na grafikę.
bo ja wiem, jak w każdej części
To tak ŕ propos wyglądu miast. W V wznoszenie budynków sprawiało, że sam zamek stawał się co raz bardziej epicki, zamiast zapełniać dziury i miejsca na budynki, jak było we wcześniejszych i późniejszych częściach. Nie mówiąc już o tym, że ulepszenia budynków były bardziej widoczne.
może tutaj masz rację, gra jest zbyt nużąca bym to wyłapał, ale może to być prawda
To trochę słabo, że nie przygotowałeś się nawet do dyskusji i obrony swojego zdania. I tak, jest to prawda: Wystarczy sobie przypomnieć jak bardzo odstawało Inferno w H3, czy jak bardzo OP było miasto Warlocka w H2/H1. Inferno nie miało żadnych argumentów, żeby dorównać sile pozostałych zamków i było tragicznie zaprojektowane od samego początku [o Demonach i Magogach wspominałem powyżej], bohaterów też miało nędznych.
W czwórce było to zrobione jeszcze lepiej
W tym aspekcie, to akurat słabo to pamiętam. Jeśli zaś chodzi o system magii overall, to z tego co pamiętam w IV była najbardziej gówniana. Były tam jakieś przedmioty, które umożliwiały rzucanie czarów bez zużywania many, co strasznie psuło immersję, ktoś się tam chyba za dużo crpg-ów nawdychał. Coś tam jeszcze było nie tak ze szkołami magii.
które w 9 przypadkach na 10 nie miało sensu albo psuło balans
Ogólnik. A konkretniej?
Z jednej strony fajny bajer, mam tez go w trójce ale to przez mody, z drugiej inicjatywa w 5 jest OP, w sumie a propos balansu to tutaj leży
Co konkretnie w kwestii balansu tu leży? Że znasz całą kolejność tur? Trochę żenująco się czyta, gdy próbujesz oczywistą zaletę zamienić na wadę, bo nie pasuje Ci pod tezę. Jakby to jeszcze było jakoś sensownie uargumentowane, zamiast rzuconego w eter ogólnika...
część z tego co wymieniasz to są konkretne zalety, część drobiazgi ale co z tego, jeżeli gra przez skopaną optymalizację tur AI jest praktycznie nie grywalna poza małymi mapami a same mapy są paskudne i nudne.
I co z tego? Nawet drobiazgi to część składowa danego elementu gry, jak grywalność, czy grafika; inna sprawa, że dla mnie drobiazgami nie są. Długość wykonywania tur, to faktycznie spora wada, mimo wszystko scenariusze jednak kończyłem. W kwestii mapy to nie wiem o co konkretnie chodzi, bo znowu wstawiłeś ogólnik bez uzasadnienia, a ja muszę wróżyć z fusów.
Po prostu te kilka wad, które ta gra ma sprawiają, że nie chce się w to grać, czuję, że gra marnuje mój czas na rozwleczone animacje, nudne mapy z niewielkim zakresem ruchu bohatera, dłużące się tury AI do absurdalnych czasów itd. No i totalnie nie lezy mi oklepana stylistyka.
Szczerze mówiąc ciężko mi brać Twoje zdanie na poważnie, a bardziej jako swoisty żart/trolling(?), bo widać jak na dłoni, że na początku wymieniłeś zaledwie 3 wady, z czego jedna jest niedoprecyzowana, a druga zwyczajnie nieuargumentowana. Zresztą sypiesz samymi ogólnikami, a gdy ja coś napiszę, to Ty z miejsca to negujesz lub umniejszasz i nawet nie potrafisz/nie chcesz objaśnić swojego punktu widzenia.
Co konkretnie w kwestii balansu tu leży? Że znasz całą kolejność tur? Trochę żenująco się czyta, gdy próbujesz oczywistą zaletę zamienić na wadę, bo nie pasuje Ci pod tezę.
Chodzi o to, że ze względu na organizacje tur wysoka inicjatywa podbita zdolnościami/artefaktami sprawia, że szybkie jednostki są totalnie OP gdyż nie wpływa tylko jak w częściach 1-4 na kolejność a także na częstotliwość wykonywania akcji. Ja się tutaj nie czepiam paska ruchu tylko implementacji samej inicjatywy.
Szczerze mówiąc ciężko mi brać Twoje zdanie na poważnie, a bardziej jako swoisty żart/trolling(?), bo widać jak na dłoni, że na początku wymieniłeś zaledwie 3 wady, z czego jedna jest niedoprecyzowana, a druga zwyczajnie nieuargumentowana.
Klimatu nie da się sprecyzować, nie leży mi i już. Wszystko jest stereotypowe, opisy przedmiotów nieistniejące itd. Gra nie ma tej magii i nie jest to mierzalne.
A co do nudności map, co w tym ogólnikowego? W każdej części herosów od 1 do 4 zagęszczenie elementów na mapie rosło jak sama liczba interakcji w ramach takiej dużej mapy była olbrzymia. W HV jest regres do poziomu z jedynki. W dodatku choć na mapie nie ma wielu obiektów a same mapy nie są duże w stosunku do ich rozmiaru tak przemierza się je bardzo powoli ze względu na niewielka prędkość ruchu.
Zresztą ja nie piszę tutaj recenzji tylko przedstawiam własna opinię i dla mnie same dwie podstawowe wady jak czas tur AI i nurząca mapa przygody dyskwalifikują tą grę. Przedłużające się animacje tylko pogarszają sytuację.
1) Potwory z dużą inicjatywą nie są nietykalne - możesz na nie wpływać za pomocą czarów ("Oślepienie", "Spowolnienie"), wartości morale oraz niektórych specjalnych umiejętności jednostek; nie można mówić, że coś jest 'totalnie OP', gdy można to skontrować w tak prosty sposób
2) Inicjatywa ma wartość różną dla różnych jednostek w danym zamku - każdy zamek ma potwory z różną ilością inicjatywy, co sprawia, że podczas bitew jednostki obu bohaterów ruszają się naprzemiennie, zamiast sytuacji na zasadzie: Najpierw wykonuje turę Armia X, a dopiero później Armia Y
3) Bohater jest 'kolejkowany' - w V bohater de facto jak jednostka ma swoje miejsce w kolejce, w częściach 1-3 tak nie było - bohater mógł czarować jedynie w momencie, gdy jego jednostka wykonywała w danym momencie ruch, co przy otwarciu pozwalało dyktować tempo stronie z szybszą jednostką - przykładowo walczysz z Cytadelą i gościu ma Smocze Ważki [więc w 9/10 przypadków zaczyna walkę] i rzuca na jedną z Twoich jednostek 'Oślepkę', następuje Twoja tura i okazuje się, że nie masz "Rozproszenia". To jest dopiero OP, bo nie masz żadnej możliwości skontrowania tego - przez to, że bohaterowie nie są kolejkowani i nie ma GB, nie możesz spowolnić najszybszej jednostki w walce przed jej turą.
Klimatu nie da się sprecyzować, nie leży mi i już. Wszystko jest stereotypowe, opisy przedmiotów nieistniejące itd. Gra nie ma tej magii i nie jest to mierzalne.
Zawsze można sprecyzować, co konkretnie wpływa negatywnie na immersję. Uważam, że III jest bardziej klimatyczna, aczkolwiek V uporządkowała koherentnie zamki, i wreszcie można poczuć, że jednostki pasują do zamku, który reprezentują. Wyjaśnisz, co np. wspólnego mają Nagi z Gremlinami albo Gnolle z Ważkami? W V masz wszystko dokładnie wyjaśnione i nawet Elfy w jednym zamku z Minotaurami mają sens, bo zostało to klarownie przedstawione. Opisów przedmiotów nie ma, za to są opisy jednostek - coś za coś.
"(...)W każdej części herosów od 1 do 4 zagęszczenie elementów na mapie rosło jak sama liczba interakcji w ramach takiej dużej mapy była olbrzymia. W HV jest regres do poziomu z jedynki. W dodatku choć na mapie nie ma wielu obiektów a same mapy nie są duże w stosunku do ich rozmiaru tak przemierza się je bardzo powoli ze względu na niewielka prędkość ruchu."
Miecz obosieczny moim zdaniem. Jak masz tak jak ja i musisz zebrać każdy niepotrzebny duperel to jest to wada - np. surków zupełnie nie potrzebuję już w mid gamie, a i tak to zbieram. W I i II surowce miały większą wartość mimo wszystko. Z innych elementów na mapie masz przedmioty dodające jednorazowe premie, więc odwiedzasz raz, a później przestają być potrzebne, masz też obiekty dające premie do szczęścia i morale, a odwiedzasz je jedynie na początku, bo jak wcześniej pisałem gra szybko staje się za łatwa. Jeśli o mnie chodzi, to jakoś specjalnie nie potrzebuje upstrzonej duperalami mapy, które odwiedzasz jednorazowo podczas gry, dlatego uwielbiam D2, gdzie circa 90% mapy stanowią przeciwnicy.
Jeśli zaś chodzi o niewielką szybkość ruchu, to przecież jest opcja, żeby je przyspieszyć, więc nie wiem o co chodzi.
Zresztą ja nie piszę tutaj recenzji tylko przedstawiam własna opinię i dla mnie same dwie podstawowe wady jak czas tur AI i nurząca mapa przygody dyskwalifikują tą grę.
Wiadomo, że nie, ale chodziło mi o to, że jak już przedstawiasz jakąś opinię, to musisz być gotowy ją obronić. Tak czy siak do mnie absolutnie nie przemawia to, że dwie wady przesądzają o obwołaniu danej gry najgorszą z serii, gdzie I ma 5 razy tyle wad i praktycznie 0 zalet, aczkolwiek też w pełni rozumiem, że masz inną percepcję.
fgddfgfdgdfggfdfdgdfgfd
"To ja dla odmiany napiszę dlaczego to właśnie V jest najlepszą częścią:
- najlepsza grafika i animacje"
Heroes V wygląda ohydnie. Modele są kanciaste i niedokładne, a tekstury rozmyte. Grafika w tej grze zestarzała się źle, w przeciwieństwie do Heroes III, gdzie styl graficzny wydaje się być odporny na upływ czasu. I jeszcze jest sprawa mapy w Heroes V - jest 3D i przez to, kompletnie nieczytelna. Trzeba co chwilę ruszać kamerą żeby się połapać co gdzie stoi.
"-lepsze AI przeciwników podczas bitew"
Kolejna bzdura, kolega chyba nie grał w żadne inne herosy. AI w HoMM V jest całkowicie bezużyteczne, a turę robi całe wieki. Bez moda, granie na komputer nie ma sensu.
"H3 i H2 wygląda pod każdym względem gorzej niż H5"
HoMM III bije HoMM V na głowę pod względem grafiki, muzyki, AI, fabuły i płynności działania. Natomiast Heroes V robi pewne rzeczy lepiej - system magii, rozwoju bohaterów, umięjętności ras (zamków), alternatywne ulepszenia, karawany, system i pasek inicjatywy, czary jednostek. Wiele zostało poprawione lub wprowadzone jeśli chodzi o samą rozgrywkę, rozwijając pomysły z poprzednich odsłon cyklu.
Nie, wygląda świetnie - nawet obecnie. Fajnie, że przytaszczyłeś ze sobą wór pełen przymiotników, szkoda że bez ich odpowiedniego [jakiegokolwiek] uzasadnienia są to jedynie ogólniki. Tak się zestarzała źle, że H5 z 2006 roku wygląda o niebo lepiej niż H6 i H7, które jest z roku 2015 - ale jak się grało jedynie w 3 i 5, to można tego nie wiedzieć. Inna sprawa, że grafika była jedną z najczęściej przywoływanych w recenzjach zalet...
Tymczasem modele jednostek z H3 wyglądają pokracznie i głupawo - wygląd jednostek z 3 lata starszego D2 po prostu deklasuje 3. Inna sprawa, że niektóre jednostki wyglądają gorzej niż ich odpowiedniki z 2 i 1 części, więc do kogo ta mowa?
Kolejna bzdura, kolega chyba nie grał w żadne inne herosy. AI w HoMM V jest całkowicie bezużyteczne, a turę robi całe wieki. Bez moda, granie na komputer nie ma sensu.
Kolega chyba nie umie czytać :D
Wklejasz mój cytat o zachowaniu AI podczas bitew, a później bełkoczesz o wykonywaniu tur. Chciałeś mi wbić szpilkę, a tylko się ośmieszyłeś.
Próbuj dalej, może następnym razem uda Ci się napisać coś sensownego.
Choć pewnie nie ma co na to liczyć, to chciałbym, aby to było Might and Magic XI z tym staroszkolnym gameplayem albo porządny open-world RPG, a nie kolejne Heroski (po co więcej Herosów, jak już trójka była idealna? Choć sam wolę piąteczkę).
Choć pewnie będą to kolejne heroski albo walną na odpierdziel reskin AC: Valhalla.
Info o rekrutacji było już w styczniu i z tego co portale fanowskie pisały to wśród kwalifikacji była "pasja do gier rpg/strategii".
MMO AAA w świecie M&M prawdopodobnie. Tym bardziej, że oddział Szanghajski za to odpowiada i mają w tym gatunku doświadczenie.
Jak ktoś liczy na coś klasycznego z serii M&M, czy HOMM, to się rozczaruje.
Jeśli to będzie z tej erpegowej serii to coś czuję, że w tej grze będzie więcej z massasins creeda niż w assasins creedzie xD
Ja zupełnie już nie mam względem nich żadnych oczekiwań. Pewnie zrobią z tego kolejnego pseudo-rpga na modłę nowych assasynów, ewentualnie inne popłuczyny.
W tym uniwersum najlepsze pięć gier to moim zdaniem znakomite strategie HoM&M II 1996 i HoM&M III 1999, genialne RPG Might and Magic VI 1998 i Might and Magic VII 1999 oraz świetne action RPG Dark Messiah of Might and Magic 2006. Najlepsze gry tego uniwersum zdecydowanie tworzył duet New World Computing i 3DO, gdzie pierwsi byli producentem, a drudzy wydawcą w latach 1995-2003, bo od 1986 do 1994 New World Computing samodzielnie zajmowali się tworzeniem i wydawaniem Might and Magic 1-5.
Might and Magic X wyszło w 2014 roku pod rządami Ubisoft, a sterowanie tragiczne w porównaniu do mojej ukochanej szóstki i siódemki z lat 90', gdzie po dograniu myszki i porządnym zdefiniowaniu klawiszy jest skrajnie wygodniej. Niby dziesiątka nie jest zła, bo zachowali w dużej mierze oldschoolowy styl rozgrywki, ale fabułą, klimatem, miodnością, sterowaniem mocno przegrywa z 6 i 7 częścią, które kończyłem po kilka razy. I jeszcze ta fatalna grafika na 2014 rok.
Dark Messiah of Might and Magic szkoda, że nie doczekało się sequela.Taki potencjał zmarnować.
Jako ciekawostkę mogę podać to, że były prace nad drugą częścią Dark Messiah (co ciekawe w polskim oddziale Ubisoftu), ale zostały przerwane. Zachowały się pojedyncze grafiki.
Jeszcze bardzo dobre Clash of Heroes.
https://www.gry-online.pl/gry/might-magic-clash-of-heroes/zc27c
W Might & Magic: Clash of Heroes jeszcze nie grałem :)
https://www.youtube.com/watch?v=OPbBIoCSeCY&ab_channel=Ubisoft
Raczej nie kupię bo na na nowych pc nie działa Might & Magic: Heroes VII i VI dotyczy to NVIDIA turing(RTX 20XX) i amper(RTX 30XX) a ubi nie chce mi zwrócić pieniędzy za zakupione gry.
Tych starszych gier jest więcej, które mają problemy z nową generacją procesorów i kartami.
Jakoś nie mam problemu z działaniem ulubionych gier z lat 1980-2005 na Win10 64-bitowym z większości przypadków.
Wersje GOG, Amigowe rozwiązują problem czasów DOS. Największe problemy co najwyżej są z grami z lat 1997-2001 z czasów Voodoo 1-3, bo nawet GOG często olewa sprawę i trzeba samemu dograć mody typu dgVoodoo lub inne, by w 100% działały niektóre gry. Niezwykle rzadko są problemy z grami od 2002 w górę na Win10. Są różne mody i sposoby w razie czego. Przynajmniej do tych najbardziej znanych klasyków.
Ludzie pisali, że Gorky Zero z 2003 roku jako jedyna część na Win 7/8/10 ma problemy, a jakoś dało się odpalić i przejść. Wystarczyła płyta w napędzie i zmiana nazwy pliku startowego.
Fajnie, jakby to byly nowe hirki, moze tym razem by cos im wyszlo w koncu z tego...
Btw mam pytanie, bo czesto sie z tym spotykam ostatnio tu na golu, nie wiem co znaczy IP w tym kontekście
Pierwszą grą korzystającą z tego IP było RPG Might and Magic Book One: The Secret of the Inner Sanctum, które miało premierę w 1986 roku.
Intelectual property - wlasnosc intelektualna. W tym przypadku marka Might and Magic
Już Ubi podsunięto projekt Might&Magic X - Legacy, gdzie małym kosztem mogli produkować kolejne części cyklu to posłali to do kosza. Teraz się obudzili ale kompetentnych ludzi (którzy rozumieją uniwersum) nie ma już na pokładzie.
Mogą co prawda tworzyć jakieś sztampowe fantasy pod tym szyldem ale to będzie zupełnie coś innego...
M&M plus studio z Chin, to pewnie oznacza mobilkę, to tekst o AAA mnie nie przekonuje, żę Ubi chce stworzyć coś porządnego.
Szkoda, że ta marka u nich tak została wywalona na boczny tor, Ubi bardzo fajnie tę markę przywrócił za sprawą HoMM5 i Dark Messiah. A potem było coraz gorzej...
Szkoda, że ta marka u nich tak została wywalona na boczny tor, Ubi bardzo fajnie tę markę przywrócił za sprawą HoMM5 i Dark Messiah. A potem było coraz gorzej...
Ale wydaje mi się, że w tym wypadku nie była to decyzje rdzennie biznesowa, tylko po prostu brak możliwości stworzenia godnego sukcesora HoMM III. Pamiętajmy, że to nie udało się nawet 3DO.
Ubisoft do stworzenia kolejnych gier z serii Heroes najął aż trzy różne studia. Może nie jakieś wybitne, ale też każde dotychczasowym przebiegiem kariery zasługiwało na taką szansę. Każde studio zostało jednak dość słabo przyjęte przez graczy, każda nowa odsłona była krytykowana.
Na domiar złego - lata mijają. Marka Might and Magic jest dziś atrakcyjna dla 30-kilkulatków, ale dla młodszych graczy już niekoniecznie jest to coś mocnego. Więc siłą rzeczy z AAA przesunęła się do AA. Trzeba trzymać kciuki, żeby się Ubisoftowi udał nowy projekt i przywrócił markę do ekstraklasy, bo inaczej może być z nią krucho.
Ja osobiście w roli twórców Heroes of Might and Magic VIII widziałbym dwa studia: Paradox Interactive lub Firaxis Games. Nie wiem tylko czy podjęliby się tego zadania, ale to mistrzowie "kontroli nad marką i jej ewolucją" w grach strategicznych.
I dlatego nigdy nie zobaczymy np. Half Life 3, bo Valve wie, że psychofani by zbesztali tą grę strasznie, nie ważne jak dobra by nie była. To samo jest tutaj, może kolejne HoMM nie były wybitne, ale nie były złe, za to psychofani "źle, do dupy, homm 3 to, tamto, bla bla bla". No i mamy takie debilizmy jak post 2, raptem jakiś przeciek, że coś kiedyś będzie, a kolega już wie, że gra będzie przeciętna.
Najlepiej jakby wypuścili kolejną odsłone Might & Magic XI ale zrobili ją poprostu inaczej niż Legacy które bazowało na starych częściach M&M i miało zbliżoną do nich trochę toporną rozgrywke i przestażałe obecnie mechaniki w tym zupełnie turową walke itp dlatego nie odniosło sukcesu i mi się również nie podobało.
Ta gra powinna mieć mechaniki podobne chociaż do tych z najnowszych (a właściwie i tak już bardzo starych) odsłon serii czyli VIII Day of Destroyer oraz IX Writ of Fate, gdyby to porządnie zrealizowali to gra z dobrą piękną poważną grafiką mogła by stanowić być może nawet jakąś konkurencje dla seri The Elder Srolls ale musiała by mieć odpowiedni budżet dla siebie.
Zawsze zastanawiałem się czemu nikt nie zrobi dobrego porządnego nowego Magica będącego podobnym tworem do współczesnych gier rpg z widokiem fps oczywiście tak jak w pierwowzorze ale oferującego naprawdę żywy otwarty świat ładną grafikę i jakieś nowe mechaniki albo chociaż takie przypominające te zastosowane w obecnych grach tego typu (oczywiście nie wszystkich mowa tu bardziej raczej o klasycznych rpg pokroju serii Wiedźmin lub Gothic) .
To uniwersum gdyby wzieły się za produkcje odpowiednie osoby i został przeznaczony odpowiedni budżet mogło by prawdopodobnie oferować tak dobrą rozrywkę jaka jest w najnowszym Wiedźminie lub Skyrimie i wcale to nie musiała by być to gra dla jednego gracza, mogło by to być nawet zabarwiane MMO, no ale jak zawsze Ubi pali wszelkie kontynuacje tej seri przez zbyt niskie nakłady środków oraz pozostawanie przy starych schematach rozgrywki które towarzyszyły starym odsłonom serii tak jak ma to miejsce w przypadku X Legacy zamiast rozwiną gre w odpowieni sposób jaki przystało na obecne czasy.
Tworzenie HOMM też im coś nie wychodzi a to za sprawą tego że na kontynuacje tej seri też jest również przeznaczony zbyt mały budżet oraz tworzą je podrzędne studia Ubisoftu bo są to raczej niszowe projekty w ich studiu stojące daleko za dochodową serią Assassin’s Creed i kolejnymi odsłonami Far Cry, nowe Heros gdyby tak stworzyć w nich dobrze odzwierciedlającą rozgrywke baśniową grafike (tutaj akurat nie powinni kombinować zbytnio z rozgrywką bo stara i tak jest całkiem dobra a zbytnie kombinowanie nigdy nie przynosiło tej serii dobrych rezultatów) nie podobną do tej z gier typu DOTa lub serii Disciples to sądze że również mogłyby odnieść spory sukces no ale Ubisoft jak zwykle boi się zaryzykować i postawić na uniwersum Might & Magic przez co otrzymujemy kolejne słabe kontynuacje tych serii.