Widząc tą wszelaką propagandę i kłamstwa Rosji już nie wierzę że się poddadzą. Będą cisnąć do ostatniego choćby ich kraj sam się zjadał.
Mam nadzieję że Ukraińcy dadzą popalić takim szabrownikom. Jak żonka się cieszy, że nakradł to pewnie się ucieszy jak go odstrzelą.
Myslicie ze jeneraly sa juz gdzies na Sybirze?
https://twitter.com/EuromaidanPress/status/1501711452977172483
Czy moze wzorem Stalina dostali 5 gram w potylice?
stawiam raczej popełnili że samobójstwo bez udziału osób trzecich ;)
Słuchaliście co w ogóle Ławrow wygadywał? W ogóle to, co on gada to są takie konfabulacje i bzdety, ze nawet Tusk i Kaczyński razem wzięci nie umieją tak bezczelnie kłamać. Oby tam w tej zasranej zaściankowej zabitej dechami sławojce w końcu ludzie zmienią tą władze. I typ będzie zmieniał nazwisko na Łagrow jak go ześlą na głęboką Syberię zapierdalać w kopalni. Zero litości dla Onuckich morderców.
https://shareinfo.pl/b-oficer-armii-radzieckiej-putin-nie-dozyje-bozego-narodzenia/
jak myślicie, jest tak możliwość żeby putler.... przybił piątkę ze stalinem i hitlerem?
lo matko! do Bozego Narodzenia to z Ukrainy nie zostanie kamien na kamieniu. No chyba ze Ruskim sie amunicja skonczy wczesniej.
Możliwe że w bierki będzie z nimi grał już w tę święta. Ale z drugiej strony na tą chwilę 141 mln baranów jest gotów za niego oddać życie. Jeszcze dużo osób zginie.
Nie wszyscy uważają, że Hitler zginął w Berlinie.Wręcz powiedziałbym, że dziś jest wokół tego więcej wątpliwości niż 70 lat temu.To jaki scenariusz byłby najlepszy teraz to już inna sprawa.Mnie interesuje, żeby to gówno jako całość nie podniosło się z kolan co najmniej 2-3 dekady.
Ogólnie zarówno upadek Carskiej Rosji, jak i ZSRR pokazuje, że pewna bezwładność tej wielkości państwa przy chyleniu się ku upadkowi jest gigantyczna.Do tego jeszcze raz napiszę.Podobnie jak w przypadku ZSRR.Problemem jest arsenał atomowy, którego zabezpieczenie przy upadku mocarstwa nuklearnego jest priorytetem.Przypomnę jak wszyscy byli totalnie zesrani przy puczu Janajewa, bojąc się, że do władzy dojdzie ktoś bez kompletnych skrupułów jeśli chodzi o broń atomową.
Przy przewidywaniu dzisiejszych scenariuszy zakończenia wojny, też pewnie są obawy, czy do władzy po putlerze nie dojdzie jeszcze ktoś bardziej narwany (trudno to sobie wyobrazić). Podejrzewam jednak, że gdyby do zmiany takiej doszło, będzie to ktoś, z kim będzie można się normalnie dogadać.
W sumie najgorszym możliwym scenariuszem (poza opcjami atomowymi) byłoby wycofanie się ruskich bez żadnych zmian na górze, i uzyskanie niestabilnego i nieprzewidywalnego porządku. Wszyscy czekaliby aż znowu coś się odj.bie.
Via Tenor
A to jest inna sprawa.
I ja wiem, że się nie da.
Ale Rosja powinna była zostać wykopana z cywilizowanego świata już w momencie, gdy zaczęła modyfikować swoje prawo o uzasadnieniu odwetu przy użyciu bomby atomowej.
Ja wiem, że to jest tak smiercionosna broń, że w zasadzie jest niepraktyczna, ale moim skromnym zdaniem, tak duże siły atomowe w rękach jednego gracza to przepis na kłopoty. Może nie teraz, ale za n lat?
Zdaję sobie sprawę, że świat jest cyniczny i w sekundę po wojnie, ludzie będą chcieli wrócić do zwykłych problemów dnia codziennego, ale marzy mi się, by kacapia musiała srac do przerebla na mrozie, dopóki znacząco nie zredukuje swojego potencjału nuklearnego.
Może nawet i kosztem podobnego ograniczenia militaryzacji nuklearnej na Zachodzie. W przeciwnym razie, na miejscu krajów NATO, poważnie przedyskutowalbym kwestie podobnych systemów odstraszających.
I jeszcze raz powtórzę: zdaję sobie sprawę, że nikt nie będzie chciał tego wyegzekwować, a w czasach pokoju, Zachód raczej nie poruszy tego tematu powaznie, chcąc mieć święty spokój i uniknąć eskalacji. Z jednej strony, Rusy obawiają się jakichkolwiek instalacji rakietowych w pobliżu swoich granic i mocno wówczas grożą.
Z drugiej strony, dwa tygodnie temu mieliśmy okazję się przekonać, że istnienie życia w pobliżu Ruskich jest dla nich zagrożeniem.
Te głowice nuklearne u Ruskich, w takich ilościach, to jedna z tych rzeczy, która świadczy o tym, że ze światem jest coś nie tak.
A i wiem, ze ten post nic nie wnosi.
Całość można by podsumować zdjęciem smutnego kotka.
O, np. takim:
To państwo jest tak skonstruowane, że tam zawsze przy jakiejkolwiek stabilizacji i potencjale gospodarczym prędzej niż później do władzy dochodzi największy sksyn w politycznym łańcuchu pokarmowym.Potencjał ludzki oraz surowcowy i przyzwyczajenie społeczeństwa do niskiego poziomu życia powoduje, że margines za którym można zacząć pompować armie i iść na wojnę jest bardzo mały.Mocarstwowe sentymenty jak widać też robią swoje.Bardziej od Putina interesuje mnie, żeby cała inteligencja stamtąd wyemigrowała, a reszta najlepiej niech nawzajem się pozjada.
To chyba jakaś promocja te 360 zł ;)
https://www.o2.pl/biznes/coca-cola-wycofana-tak-zareagowali-rosjanie-w-kraju-panika-6745696837433920a
Cholera, może to jest pomysł na biznes?
Czy indywidualny eksport obejmują sankcje UE?
Bo wiecie, teraz w Biedronce przy zakupie dwóch butelek wychodzi 1,75 l za 4,99 zł, a w Rosji można by dostać za nie ok. 2000 zł :D
A teraz coś z innej beczki.
Według mnie obecny konflikt pokazał jedno.
Słabość Rosji która przez lata swoją wielkością straszyła NATO.
A w obecnej sytuacji nie może sobie poradzić ze słabą Ukrainą.
I teraz w Sowdapii może wykiełkować myśl że nie mają zdolności odstraszania.
Co dla tak dużego kraju jest nie do pomyślenia aby sprawiać wrażenie państwa słabego.
I tutaj pojawia się prawdopodobieństwo bardzo smutnego zdarzenia.
Gdzie Rosja dokona demonstracji siły, okrucieństwa lub determinacji aby chodź trochę skompensować swoje straty na polu militarnego odstraszania.
nie wiem czemu ale mam wrażenie że to co sie dzieje na Ukrainie ( te straty rusków) to dopiero preludium do czegoś grubszego.
Ja jednak mam nadzieję, że pomiędzy Putinem a pociskiem atomowym jest kilka szczebli, i na którymś z nich musi być ktoś, kto ma rodzinę, znajomych, dom i psa i nie chce żeby to wszystko zmieniło stan skupienia.
Tak swoją drogą, to żeby użyć taktycznych pocisków atomowych, Putin też musi prosić o zgodę "te kilka szczebli"? Przypominam, że Iskandery są nie tylko na Białorusi, ale i w Obwodzie Kalingradzkim. Użycie takich taktycznych ładunków, mimo że samo w sobie przerażające, jeszcze nie skończyło by się apokalipsą dla całej Europy.
123 lata pod rosyjskim zaborem, 40 lat okupacji po wojnie, wiele prowadzonych wojen na przestrzeni wieków. Chyba żadne państwo w Europie nie ma takiej wiedzy i tak złych doświadczeń z Rosją jak Polska. Niestety nikt nas nie słucha a jak widać na przestrzeni wieków Rosja i jej mentalność się nie zmienia.
Znamy ich jak zły szeląg, szkoda że Europa nas nie słuchała wcześniej, ale co się dziwić, skoro ich wspólne interesy przyćmiewały zdrowy osąd (i nadal rzutują- złagodzenie sankcji). Plus jest taki, ze już nigdy nie będzie "bratnich narodów" między ruskimi a Ukrainą. Ukraina nie zapomni terrorystycznych ostrzałów.
Dmitrij Miedwiediew stwierdził wręcz, że uprzednie zawieszenie Rosji w Radzie Europy jest okazją do przywrócenia kary śmierci.
Czyli Rosja i prawnie chce się cofnąć o 200 lat w rozwoju? Jeszcze chwila i na wschodzie będziemy mieć armię rosjan w postaci... kawalerii. Śmiechu warte po prostu.
Wpadlo mi w polecanych na glownej yt.
Maja tego sprzetu przeciwpancernego sporo. Nagranie momentami jak z jakiegos call of duty
co jak co, ale Ukraińcy potrafią w propagandę, pierwsze zdjęcia piechoty w ataku, świetna jakość, a co mają na plecach? niemiecką broń, a przecież niemiaszki wiele by dali żeby się wykręcić z tego konfliktu, a tu patrzcie ich broń będzie zabijać ruskich!
"NATO nic nie daje, nikt nie pomaga, tylko polzga cos robi".
Tyle sprzetu ppanc (w wiekszosci z NATO) przypadajacego na jedna osobe to jeszcze nie widzialem...
Na tvn24 juz chyba z 5-6 dni temu było info że na Ukrainę trafiło łącznie 17k sztuk broni przeciwpancernej.
Jeśli ktoś naprawdę sądzi że NATO nic nie robi, to jest pozbawiony wyobraźni. Przecież dla Ukrainy to jest takie IDKFA w realu.
Trafne porownanie :D
A pajace co narzekaja, ze NATO/US/GB nic nie robia trafiaja sie w tym watku przynajmniej raz dziennie. Ludzie nie tylko bez wyobrazni ale i bez podstawowej umiejetnosci zdobywania wiedzy. Albo po prostu ruskie trolle, ktore jakims cudem jeszcze sie tu zachowaly.
Marcin Strzyżewski znowu w akcji.
https://wiadomosci.wp.pl/zuchwali-romowie-znow-okradli-rosyjska-armie-pokazali-dzialko-przeciwlotnicze-6745839565163104a
najważniejsze aby to jak najszybciej się skończyło / nie wiem czy pamiętacie jak ruscy najechali Finlandię i mimo gigantycznych strat wykroiły 10% terenu tak jak chcieli, teraz zapewne putin też jak jego poprzednik nie będzie się liczył ze stratami. Jak widzę ostrzelany szpital położniczy to właściwie nie ma co komentować do jakiej eskalacji i zbrodni już tam doszło.
Mariupol strasznie jest zniszczony, książkowe wręcz ludobójstwo.
Charków, Sumy, Chersoń, przedmieścia Kijowa i jeszcze pewnie kilka innych lokalizacji wcale nie mają się dużo lepiej :(
Moim zdaniem teraz są dwa scenariusze zakończenia tego bagna. Pierwszy, po szturmie na Kijów obie strony są tak zmęczone wojną, że dochodzą do porozumienia: Rosja bierze Krym, Ukraina uznaje niepodległość republik oraz zrzeka się dążenia do członkostwa w nato. Ruscy odchodzą, zostawiając rząd Zelenskiego w spokoju.
Drugi: nie ma szturmu na Kijów, tylko blokada. Wojna trwa do czerwca, ruscy w końcu odchodzą jak z Afganistanu, oficjalnie zwycięzcy, ale jednak pokonani. Ukraina jest wielkim gruzowiskiem i cmentarzem, ale zachowuje państwowość.
damianyk-------> wariant pierwszy jest nieakceptowalny dla Ukrainy. Wszystkie ofiary i cierpienia idą w takim układzie na marne. Ruscy odchodzą, wracają za dwa lata by całkowicie zlikwidować Ukrainę. Przy dalszej bierności świata.
Wariant trzeci. NATO z powodów humanitarnych jednak zamyka przestrzeń powietrzną nad Ukrainą i mamy wojnę ogólnoświatową, gdzie wynik jest nieprzewidywalny.
Tak samo, jak ze wzgledow humanitarnych byla interwencja w Syrii, czy troche inaczej, bo nie jestem pewien kiedy sie robi "humanitarne interwencje" a kiedy nie. Czy moze zalezy to od koloru skory ofiar? A moze jeszcze cos innego?
'Stratedzy'
Rosja za miesiąc będzie bankrutem technicznym o ile się nic nie zmieni. Niby nagromadzili 600 miliardów rezerw ale po pierwsze wojna kosztuje krocie po drugie oni tych pieniędzy nie mogą ani ruszyć ani wymienić.
Nie mają rezerw przygotowanych na wymianę wojsk walczących przez okres kilkunastu tygodni co najmniej, do walki rzucają samoloty pilotowane przez dowódców pułków zapewne z obawy o dezercję albo niesubordynację.
Choć to bardzo dużo kosztuje Ukraińców , głównie ludzkich żyć i ogromnych zniszczeń, czas gra na ich korzyść.
Na naszych oczach Rosja cofa się o 50 lat. Nikt już tam przy zdrowych zmysłach nie zainwestuje poza Chińczykami ale to będzie Rosjan tyle kosztować, że pożałują tej swojej wojaczki. A jak znacjonalizują majątki zachodnich firm to będą mieli kilkanaście miesięcy oddechu ale na dłuższą metę nie da im to nic, bo nie będą potrafili utrzymać tego majątku, parków maszynowych etc. Oni nawet wiertła do wydobycia ropy i gazu musieli kupować od Amerykanów i nie mają swojej technologii żeby te złoża eksploatować.
albz74
Generalnie kierunek jest dobry, ale ja nie chciałbym jednak zobaczyć powtórki i jakieś wojny domowej w Rosji, bo nie uśmiecha mi się wizja 15 watażków-świrów z arsenałem nuklearnym w rękach.
albz74 - to jest też propaganda bo zakłada że rosja będzie pod sankcjami a sama będzie grzecznie wywiązywać się ze wszystkich zobowiązań. Sieć MCDonald mimo zawieszenia działalności w Rosji będzie wypłacać dla 70k pracowników w rosji wynagrodzenia i nie będzie likwidować zamówień z klucza dostaw. Będzie też opłacać czynsz za wynajem lokali oraz płacić podatki. Rosja co odpowiedziała na sankcje i zobowiązania żeby na razie je realizować ale płacić w rublach. To tak jakbyś umówił się z kanibalem na kolecie dostał menu i razem byście się zastanawiali co zjecie razem.
Pytanie komu Rosja jest winna kasę. Zapewne większość długu jest u Chińczyków. Co do reszty to ciężko odpuścić setki miliardów gdyby Rosja miała zbankrutować.
A McDonalds i inne na ten moment nie mają wyboru bo Duma wzorem naszego sejmu jeżeli chodzi o tempo uchwaliła ustawę o nacjonalizacji, firma która przestanie prowadzić działalność może/ma zostać przejęta przez państwo. Także żadna z firm nie chce na dzisiaj tego majątku odpuszczać i chcąc nie chcąc trwa, ale nie zakładałbym od razu że wszyscy tam wrócą od pstryczka. Na ten moment prowadzenie biznesu tam się nie opłaca, tylko i aż tyle, a poza tym ryzyko utraty kapitału jest bardzo wysokie.
Tak jak pisałem, mówimy o zmianie paradygmatu, a nie sytuacji że za miesiąc wszyscy zapominają i zabawa zaczyna się od punktu w którym się zatrzymała. NS2 zbankrutował, Niemcy budują gazoporty. Rosja będzie musiała na kolanach błagać, ale już chyba większość polityków zachodnich zmądrzała na tyle, żeby się nie dać wpędzić w podobną sytuację szantażu ropą i gazem przez Rosję. Prędzej się polubią ponownie z Iranem czy Wenezuelą, wiedząc że tamte kraje im nie zagrożą nigdy tak jak Rosja mogłaby.
Powinni jemu medal dać.
"Pomnik Zwycięskiej Armii Radzieckiej, który odsłonięto w 1954 r., był pierwszym pomnikiem wzniesionym po wojnie w Koszalinie (woj. zachodniopomorskie). Przedstawiał żołnierza radzieckiego w pełnym rynsztunku z przytuloną do niego dziewczynką trzymającą w ręku gołąbka, jako symbol pokoju."
O ironio!
"Ciekawy" demotywator...
PS. Ciekaw jestem, czy wtedy Rosja nałożyła sankcje na USA oraz cały zachód.
Sytuacja się trochę zmieniła od momentu powstania tego mema. Rosjanie cynicznie i bezwzględnie łamią wszelkie możliwe normy prawa humanitarnego i prawa człowieka...
czekam na czas kiedy będzie można dopisać do listy Rosję.
ciekawe czy jest lista ile cywili kto zabił, bo to samo zrzucanie bomb mało znaczy, ważne bardzie na jakie cele.
https://strajk.eu/usa-zabily-pol-miliona-ludzi-w-ramach-swojej-wojny-z-terroryzmem/
zsrr w samym Afganistanie 700k
https://pl.wikipedia.org/wiki/Radziecka_interwencja_w_Afganistanie
do tego Czeczenia jak policzyć jeszcze stalina wyjdzie kilka milionów
Jaja sobie robisz ? Trzeba być kompletnym debilem by porównywać atak komunistycznego kołchozu lejącego na prawa człowieka na kraj demokratyczny z atakiem i ingerencją wojskową kraju będącego uosobieniem wolności, praworządności i demokracji na dyktatorskie, anarcho-lewackie, skrajnie muzułmańskie czy na wpół terrorystyczne dyktatury.
z atakiem i ingerencją wojskową kraju będącego uosobieniem wolności, praworządności i demokracji to już wiem czemu co moment zakładasz nowe konta ! USA nie jest lepsze od rosjan właściwie to te dwa kraje odpowiadają za większość bezsensownych rzezi na świecie po drugiej wojnie światowej.
Jest trzech bandytów na świecie robiących biznes na wojnach: USA, były ZSRR i Izrael.
Ale ruskim ostatnio to nie idzie więc muszą się przebranżowić, może rolnictwo i budownictwo żeby odbudować napadnięte i zniszczone kraje.
Jest trzech bandytów na świecie robiących biznes na wojnach: USA, były ZSRR i Izrael.
Bo Chiny, Niemcy czy GB (i pewnie wiele innych) wcale nie zbijaja kokosow na eksporcie broni.
Wsadzanie do jednego worka rzezi ludności cywilnej na świecie z rozmaitych okresów, bez uwzględniania okoliczności i miejsc, a potem dorzucanie do tego Ukrainy, to nie tylko grube uproszczenie. To paskudny zabieg propagandowy, za który chwyci się z rozkoszą każdy sprawca rzezi, szukając dla siebie usprawiedliwienia.
Flyby
Zabicie ponad 0,5 mln ludzi, w tym głównie cywilów, w wojnie wywołanej na podstawie spreparowanych dowodów jest czymś czemu z pewnością powinniśmy przyklaskiwać i klaskać uszami wielbiąc sojusznika.
Z przykrością muszę ci zwrócić uwagę, twostupidoggs, że wątek nie jest poświęcony "wielbieniu sojusznika", lecz zbrodniom Rosji na Ukrainie.
z atakiem i ingerencją wojskową kraju będącego uosobieniem wolności, praworządności i demokracji to już wiem czemu co moment zakładasz nowe konta ! USA nie jest lepsze od rosjan właściwie to te dwa kraje odpowiadają za większość bezsensownych rzezi na świecie po drugiej wojnie światowej.
Założyłem nowe konto pierwszy raz od ponad 20 lat. Tak, to jest moje DRUGIE konto w historii mojej obecności na GOLu.
USA nie jest lepsze? Gdyby nie USA zwycięstwo w II WŚ nie przyszłoby aliantom tak łatwo, albo gadalibyśmy po rusku. Gdyby nie USA cała Korea, a nie tylko północna, byłaby pod Kimami. To dzięki USA Kuwejt nie wpadł w łapy Saddama. To dzięki USA mnóstwo ludzi w Afganistanie, jaki by ten kraj spieprzony nie był, poczuło smak wolności i zdobyło wykształcenie, wielu zdążyło wyjechać i zaczęło normalne życie.
I tak: nienawidzę dyktatorów, komuchów i islamskich fanatyków. I jeśli USA zrzuca na nich bomby to płakać nie będę. Tylko nie porównuj tego do zrzucania bomb na niewinną Ukrainę z demokratycznie wybranym rządem przez dyktatora - cara o komunistycznej mentalności tak jego jak i całego kacapskiego narodu, który jest niestety zakałą świata (nie mówię że wszyscy, bo są Rosjanie porządni, ale nie mają dość siły lub jaj by coś zmienić).
Czyli podsumowując zdanie niektórych osób, które się wypowiadają tutaj, powinniśmy patrzeć z dystansem na to co się dzieje i się nie wtrącać. W sumie putler robi to samo co inni, więc jest usprawiedliwiony. Możemy się rozejść do swoich codziennych spraw i zostawić sprawy Ukrainy kacapom. A to, że ruscy jutro przyjdą do nas zaprowadzać swój porządek, można zwalić na USA i innych zachodnich niegodziwców.
Rosja nie może tego wygrać. Podobnie jak Ukraińcy, mam żal i pretensje do Zachodu za brak odwagi i zdecydowania oraz za strach przed tym debilem Putinem, ale jednocześnie doceniam wsparcie wywiadowcze i dostawy broni, które idą do obrońców szerokim strumieniem.
Putin jest skończony, odnosi się wrażenie, że nawet Chińczycy się do niego zdystansowali. I chyba nie są zachwyceni faktem, że Zachód przeciwko faszyzmowi się tak dziwnie zjednoczył. Jest to pośrednio przestroga i dla nich.
Nie ma strachu przed Putinem na zachodzie. Jest wyrachowanie. Każdy kto choć minimalnie interesował się Ukraina przez ostanie 10 lat wie, że ten kraj padł ofiarą amerykańskiego podpuszczania i rosyjskich pretensji. Teraz Amerykanie umywają ręce, ale broń i wsparcie dalej idzie na Ukrainę, więc walka będzie trwać.
Nie jest przesadzone, że Putin jest skończony. Fidel trwał, Kim trwa, Iran trwa. Mimo dziesięcioleci sankcji. Jak już pisałem tu kilka razy Rosja osłabiona to świetna wiadomość dla Polski, a Rosja upokorzona i zagoniona w kat to bardzo zła wiadomość dla świata. Choćby dlatego, że ma o wiele gorszy system ostrzegania przed atakiem nuklearnym.
Trochę czarnego humoru na rozluźnienie. Putler dziś wódkę pije sam. Plan nie wypalił.
https://www.youtube.com/watch?v=SGL54HarqVA
"Dzisiaj wróg przekazał nam niedobrowolnie kilka pojazdów wojskowych" - w ukraińskiej telewizji humor dopisuje.
Naród ruski nadaje sie do utylizacji, to nie ma prawa istnieć.
Tak wogóle to kacapy mają dostęp do instagrama jeszcze?
https://twitter.com/olgatokariuk/status/1502037372875194368
Oczywiście, że Putin może przetrwać i być drugim Kimem a jego kraj kolejnym Iranem czy Koreą Północną. Sankcje nie obalają dyktatorów, ale realnie bardzo osłabiają ich kraj. Rola Korei Północnej czy Iranu w gospodarce i polityce światowej nie rośnie.
Część Rosjan przyzwyczaiła się do względnego dobrobytu. Ciekaw jestem jak zareagują za kilka lat na nową, dużo biedniejszą rzeczywistość.
Rozpoczną exodus w kierunku zachodnim, chyba, że ich nowa żelazna kurtyna powstrzyma.
Mam nadzieję, że wśród tej pomocy natowskiej dla Kijowa są maski przeciwgazowe, bo coś się szykuje.
Mamy wskazania, że Rosja może użyć broni chemicznej lub biologicznej na Ukrainie, jednocześnie oskarżając o to USA - powiedział w czwartek wysoki rangą przedstawiciel Pentagonu.
To znaczy, że wkrótce jedni albo drudzy odwalą coś ultra grubego.
https://www.youtube.com/watch?v=W_FqILQb8I4&t
Polecam perspektywę z drugiej strony.Prowadzący to Sołowiew, czyli główny propagandysta Kremla.Typa w roli wojskowego eksperta nie kojarzę.Ma trochę denerwującą manierę wypowiadania się, ale bierze się to prawdopodobnie z pilnowania, żeby nie palnąć czegoś zbyt ostro.Jest trochę śmiesznie, trochę strasznie, ale ogólnie widać, że zdają sobie sprawę z bycia w głębokiej dupie i kompletnie nie mają pomysłu co z tym dalej robić.Jest to może jeszcze nie krytyka władzy, ale niewygodne pytania już zdecydowanie tak.
Do tej pory to podejrzewałem, po obejrzeniu tego materiału mam już pewność: ruchole to jest jakiś odrębny gatunek, umysł zbiorowy skupiony wokół swego kacyka. Drony pomocnicze, propagandowe, kierownicze.
"Rosja nie może sobie pozwolić nie zrealizować tego, co powiedział jej prezydent.
A prezydent nie może pozwolić państwu, żeby to co on zadeklarował, nie zostało wykonane".
Creme de la creme.
Ragn'or ->
Tyle że to co wskazujesz, to są pierdolety. On musiał to powiedzieć, żeby nie popełnić samobójstwa bez udziału osób trzecich, po tych wszystkich niewygodnych pytaniach z jego strony. Oczywiście, inna sprawa że zapewne większość kacapów z tym stwierdzeniem się zgadza.
Natomiast to nie jest creme de la creme jak to nazwałeś.
Creme de la creme tego wywiadu, to są wszystkie "pytania" zadane przez zaproszonego eksperta.
A wszystkie jego pytania i opinie nt. "operacji", którą nota bene odważył się w jednym z momentów nazwać wojną, były miażdżącą krytyką nie tylko samego wykonania inwazji, ale też przygotowania przed. Gość jechał po kacapskiej armii jak po burej suce.
Prowadzący nie wiedział zresztą co z tym fantem zrobić do końca. Próbował to lekko mitygować, ale mu kompletnie nie szło.
Dla mnie ten wywiad jest niesamowity. Nie dlatego że pokazuje propagandowe pierdololo, które musi być przy tej okazji zamieszczone.
On wyraźnie pokazuje, że ludzie którzy są kumaci i rozumieją mechanizmy prowadzenia wojny, widzą w jakiej dupie właśnie jest ZSRR. I dobrze - to daje nadzieję, iż tradycja usypiania carów kacapskich w marcu, i tym razem zostanie dotrzymana.
Ale to jest kwintesencja FR. Rosja może być albo "demokratyczna", albo "wielka". Jedno wyklucza drugie, i Rosyjskie "elity" doskonale zdają sobie sprawę z tego, że bez silnej, scentralizowanej władzy, kompletnie przestaną się liczyć i całkiem się rozpadną. Dlatego popierają dyktatora, jako jedyny model władzy, który pozwala im się liczyć na świecie.
Zdają sobie też sprawę, że Rosja jest tylko tak silna za jaką uważa ją świat. Gospodarczo, technologicznie, kulturalnie nie istnieją. Mają tylko terytorium i armię.
Dlatego ci co potrafią tam myśleć, dokładnie wiedzą, że jeśli tę wojnę przegrają, to cały kraj upadnie. Ot- nastąpi kolejna smuta.
Życzyłbym sobie, i wszystkim mieszkańcom ziemi-tej ziemi, żeby z tego wszystkiego to ta cała śmieszna Federacja Rosyjska się rozsypała w chuj na 15 małych państw...
Byłoby od razu lepiej bez tej światowej zakały.
Za linią frontu od BBC. Dość mocne: https://streamable.com/ybc9ew
I kacapskie, bezczelne śmiecie podsumowują swoją "operację" ich mać...: https://youtu.be/W_FqILQb8I4
(obaj mi wyglądają na n@jebanych a ten łysy to albo umiera albo tak mocno musi uważac na to, co gada).
Akurat te "kacapskie śmiecie" były zapodane w poście 1941.
I to warto obejrzeć. Bo to nie jest "podsumowanie".
To jest zajebiście mocna krytyka, pomimo tego że prowadzący ani się jej nie spodziewał, ani nie chciał.
Ale ta krytyka jest ukryta - na tyle, na ile temu ekspertowi wydaje się że udało się ją ukryć. Trzeba pamiętać czasy ZSRR i PRL, żeby rozumieć jak się obchodzi totalitarną cenzurę - a to się robi właśnie w ten sposób.
W tym ustroju i miejscu, biorąc pod uwagę że to leci w mediach, nic mocniejszego nie znajdziesz.
Osobiście nie spodziewałem się, że w mediach, z głównym putlerowym prowadzącym, coś takiego mogłoby być publicznie puszczone. A jednak.
I piszę to jako człowiek, który bez mrugnięcia okiem spuściłby atom na całą jebaną federację rosyjską - gdyby mi tylko dano szanse nacisnąć odpowiedni guziczek.
Facebook zezwala czasowo na publikację postów nawołujących do przemocy wobec rosjan lub śmierci putina
Jak ktos chce to może sobie bezkarnie na facebooku zlecić zabójstwo putina
https://twitter.com/Reuters/status/1502036658979495940
Działania i propaganda Rosji swoją drogą, ale według mnie hipokryzją jest stawianie za wzór zachodnich mediów, które jeszcze do niedawna karmiły nas niekończącą się propagandą strachu, cenzurą podawaniem informacji w sposób stronniczy i manipulacyjny.
Nie chcę być hipokrytą, wszak sam ostatnimi czasy krytykuję nie tylko Putina, ale ogólnie rosyjskie społeczeństwo. Uważam je za współwinne zbrodni, rozumiejąc jednocześnie, że jest potwornie zindoktrynowane. Nie jest jednak zgodne z moimi przekonaniami stosowanie odpowiedzialności zbiorowej, więc obecna sytuacja, na którą reaguje mocno emocjonalnie, wywołuje u mnie jakiś wewnętrzny dyskomfort moralny.
Wrzucanie wszystkich Rosjan do jednego worka albo wręcz odmawianie im prawa do istnienia to coś co może mnie przerzucić, paradoksalnie, na stronę Putina, na stronę czystego Zła, które w podobny sposób Ukraińcom i Ukrainie odmawia prawa do istnienia.
Faszystowska Federacja Rosyjska powinna skończyć jak III Rzesza czyli denazyfikacją ;) czasową okupacją i okrojeniem jej terytorium. Wszyscy wiemy, że tak się nie stanie, co nie znaczy, że Rosjanie nigdy nie będą mogli przejść podobnej drogi co Niemcy, cywilizując się i ucząc się żyć z sąsiadami w pokoju.
Jakaś forma panstwa rosyjskiego istnieć musi, np. coś w granicach zbliżonych do terytorium Wielkiego Księstwa Moskiewskiego, które nie miało dostępu ani do Bałtyku, ani do Morza Czarnego.
Problem jest taki że ta przemiana Niemiec nastąpiła dopiero po tym jak usa ich podbiło, podobnie było z Japonią.
Na to by USA najechało rosje nie ma szans, więc szansę na przemianę społeczeństwa rosji są niewielkie.
To jak z tymi bombami, usa zaprowadzą za ich pomocą demokrację, można powiedzieć że złe, ale wychodzi na dobre, jednak nie zawsze sie też udaje, bo demokracji trzeba też chcieć i mieć siłę ją utrzymać.
Dobrze to ukazuję Afganistan, gdzie ludzie chcieli ale nie mieli sily, z dyktaturą jest tak, że za nią idzie zło, jest ich mniej ale nie mają hamulców.
Ja wiem że wielu ludzi ma za złe USA, że robi co robi, ale jak widać z życia tylko zło pokona zło. Usa to ten który można powiedzieć, że pomaga słabszym bitym przez silniejszego, więc jednak takie mniejsze zło jest potrzebne.
Obserwujemy jak działaja propaganda i strach w czasie wojny. To jest wątek emocji, wsparcia i propagandy. No i niestety też rasizmu i odpowiedzialności zbiorowej. Sankcje mają jakiś tam sens, ale po co nienawidzieć zbiorowo jakis naród? Ja tego nie kupuję, to niebezpieczny kierunek.
Mniej więcej tydzień temu Ukraińcy zdobyli ruskie plany, według których ruskie podobno planowały, że zdobędą całą Ukrainę w 15 dni. 15 dni/dób od rozpoczęcia ruskiej agresji minęło dziś nad ranem, a największym miastem, które ruskie zdobyli jest ok. 320-tysięczny Chersoń (miasto wielkości Bydgoszczy), choć i tu nadal trwają walki partyzanckie.
Jeśli to była prawda z tymi planami, to po raz kolejny się potwierdza, że co ruskie to do dupy.
Przecież to co prezentuje ta wojna to brak planu, pomysłu i woli do czegokolwiek .
Generalnie oni są w gorszym miejscu niż w 1 dniu inwazji .
Wojna pozycyjna na całego .
A na szczęście będzie im jeszcze trudniej, bo na Ukrainę sprzęt cały czas napływa, linie zaopatrzenia w miarę działają, pojawiają się kolejni wyszkoleni ochotnicy z zachodu. Rosjanie natomiast mają problem z logistyką, kończą się im zapasy nie tylko na froncie ale i poza nim, brakuje im odwodów itd. A szansy na uzupełnienia konkretne nie ma, bo ich na to nie stać. I to po beznadziejnie przygotowanej inwazji jest ich drugi błąd. Wiara w to, ze tym czym mają będą w stanie wykrwawić siły Ukraińskie to głupota, bo bez dostaw sprzętu i uzupełnień ich siły, zwłaszcza te na północy, nie będą w stanie przeprowadzić sensownej ofensywy. Ba, lada chwila oni nie będą w stanie przeprowadzić jakichkolwiek działań zaczepnych.
Miałem nie odpisywać, ale muszę.
Serio nazwałeś mnie ruską onucą tylko dlatego, że umieściłem w poście historyczną prawdę na temat Ukrainy oraz USA?
Jak tak dalej pójdzie, to będą przepuszczane tylko posty wychwalające Ukrainę. Wolność słowa normalnie.
I żeby nie było - trzeba walczyć z dezinformacją, ale to co robicie, to jest propaganda w "drugą" stronę.
PS. W ogóle nie wiem, co mnie skusiło, żeby odpowiadać w temacie politycznym. Miałem tematy "polityczno-religijne" dodane do ignorowanych i nie powinienem tego zmieniać, ale to już jest moja wina. Mogę tylko obiecać, że już nie będę się wtrącać w temat wojny na Ukrainie.
Tak, tylko co teraz zrobi Rosja. Czy będzie próbować się dogadać z Ukraina czy też zacznie robić naloty i ataki rakietowe i masowo zabijać ukraińskich cywili. Z tym drugim problemu nigdy nie miały państwa bardziej cywilizowane, a co dopiero Rosja.
To drugie jest dla Rosji problemem nie światopoglądowym a finansowym. Takie bombardowania kosztują fortunę, zwłaszcza, że Ukraina ma masę sprzętu z zachodu, w tym przeciwlotniczego. Nie stać ich na to.
Zwłaszcza, jeżeli to okaże się prawdą:
https://wiadomosci.radiozet.pl/Swiat/Putin-sie-wsciekl-.-Tak-dyktator-z-Kremla-mial-zareagowac-na-uzycie-drogich-rakiet
Ogólnie brakuje im coraz bardziej zasobów.
Lukdirt
Najpierw zamieszczasz filmik z ukraińskimi nacjonalistami i niby tylko komentarzami pod nim straszysz, że "to samo zrobią z nami"; później zamieszczasz "demotywatora" z wojnami USA sprzed 20, 50 czy 70 lat*, pod którym jest ściana tekstu, broniąca zagarnięcie przez ruskich Krymu i Donbasu (które to zagarnięcie w świetle prawa międzynarodowego cały czas jest nielegalne). W obecnej sytuacji ma to się nijak do "walki z dezinformacją" czy dawaniem "równowagi w drugą stronę".
To, co zrobiłeś to z jednej strony próba wywołania niechęci do ukraińskich uchodźców, a z drugiej próba zniechęcenia do USA (jakoby Rosja była lepsza, "bo na Krymie zginął tylko jeden Ukrainiec"). Tak właśnie działają ruskie trolle. Bo przecież w Polsce ruskie trolle nie piszą po rosyjsku, ponieważ obecnie większość Polaków nie zna rosyjskiego ani nawet cyrylicy - ruskie trolle w Polsce piszą po polsku i mają za zadanie siać ferment w społeczeństwach zachodnich, mają zniechęcać do Zachodu (zwłaszcza USA), a jednocześnie relatywizować i wybielać ruskich skur*ysynów.
Już wcześniej to komuś w tym wątku pisałem i nie chce mi się robić kolejnego długiego wywodu na ten temat, więc napiszę krótko: tutaj sytuacja jest czarno-biała, zero-jedynkowa, tu jest dosłownie wojna dobra ze złem, w którym dobra jest Ukraina (i wszystkie państwa, które w ten czy inny sposób ją popierają), a złem jest Rosja (i wszystkie państwa, które w ten czy inny sposób ją popierają). I tak, wybielanie zła w jakikolwiek sposób, niuansowanie, relatywizowanie jest służeniem złu; niezależnie czy jako ruski troll za garść (choć teraz już pewnie za walizkę) rubli, czy jako pożyteczny idiota Kremla.
*Jeśli już ktoś chce się odwoływać do historii, to trzeba przypomnieć, że to m.in. ruskie kur*y dokonały rozbioru Polski, przez co nasz kraj przestał istnieć na 123 lata; że to m.in. ruskie kur*y dokonały agresji na Polskę w 1939 r.; że to ruskie kur*y przez ponad 40 lat po II wojnie światowej nas niewoliły. To wszystko zrobiły nam ruskie kur*y, a nie USA.
Pozostaje mi tylko przeprosić i obiecać, że już więcej się to nie powtórzy.
Serio, nie chcę psuć sobie relacji na tym forum. Zazwyczaj olewałem tematy o polityce i do tej pory było wszystko Ok. Bo wiadomo jakie są niektóre osoby, wchodzą tylko do tematów politycznych (np. do wątku dobrej zmiany) żeby siać ferment. Ja taki nie jestem.
Zakładając, że to nie jest dla ich problem przetrwania. Ja wiem, że ten wątek to nie miejsce na przedstawianie racji Rosji, ale od lat mówią, że czują się zagrożeni ekspansja NATO. Nie ma znaczenia czy są czy nie, ważne czy w to wierzą. A jak wierzą to cena przetrwania nie gra roli. Do tego powinni mieć dużo konwencjonalnych i tanich bomb?
Bomby są tanie i łatwe w produkcji.
Dostarczenie ich na miejsce detonacji jest kosztowne.
Samoloty? Spadają z nieba.
Działa? Trzeba podjechać blisko i chronić.
Rakiety dalekiego zasięgu? Są kosztowne.
Putin się wściekł - bo wykorzystali rakiety międzykontynentalne z których można bylo walić na oleglosc 5.5k km - czyli takich którymi mogli z Morza Czarnego spokojnie walić w np. Londyn.
Rosyjskie lotnictwo to ogólnie relikt. Temu choć zaorali Ukraińskie w jeden dzień po tym jak na Ukrainę trafił zachodni sprzęt nie potrafią utrzymać panowania w powietrzu.
W dodatku bombowce strategiczne są drogie, bardzo drogie i strata nawet 2-3 może bardzo zaboleć. Mają ~120 bombowców, z czego 16 nowoczesnych TU-160, z 60 Tu-22M, które choć maja swoje lata nie są złe i 40 Tu-95, które niezbyt się nadają bo są powolne więc byłyby banalnym łupem.
No chyba, że wielozadaniowymi będą dostarczać, ale to mało efektywne, w wypadku innym niż precyzyjne uderzenia w np. stanowiska artyleryjskie itd.
No i pytanie ile z tych maszyn ma realną zdolność bojową, ile są w stanie przerzucić na ten front itd. Maksymalnie z 30 sztuk zapewne.
Jeszcze w nawiązaniu do wcześniejszych dyskusji wrzucę wpis Bartłomieja Radziejewskiego pod którym podpisuje się obiema rękoma:
Polski obóz władzy, ale też reszta elity politycznej i w ogóle ludzi aktywnych w sprawach publicznych, wydaje się w obecnej sytuacji międzynarodowej dzielić w sposób fundamentalny: na romantyków i realistów. Niekoniecznie w bardzo dokładnym sensie tych słów. To sytuacyjni romantycy i sytuacyjni realiści. Pierwsi chcą wesprzeć Ukrainę za wszelką cenę: wysyłać myśliwce, zabiegać o strefę zakazu lotów itd. - bez oglądania się na skutki lub w przekonaniu, że nic wielkiego nam nie grozi. Realiści kalkulują i wychodzi im, że powyższe działania mogą nas wciągnąć w wojnę z Rosją - dosłowną, nie metaforyczną: z rakietami i śmiercią w grze - więc forsują powściągliwość. Ważenie ryzyka, niewychodzenie przed szereg w Sojuszu, nienakręcanie oczekiwań. Wspieranie Ukrainy jako część polskiej racji stanu, ale właśnie część, ograniczaną przez inne części i całość.
Ten podział jest fundamentalny tu i teraz, bo od niego zależy, czy wojna Rosji z Ukrainą rozszerzy się o Polskę czy nie. A jeśli tak, to w jaki sposób: czy ze wciągnięciem w nią całego NATO czy nie (przecież na przykład wysłanie myśliwców na własną rękę mogłoby zostać zakwalifikowane jako agresywne włączenie się w działania zbrojne i w ten sposób być poza reżimem art. 5, czyli wspólnej natowskiej obrony). Taka to sytuacja, Drodzy Państwo, że z samego położenia Polski - kraju z takimi elitami, jakie w tej chwili mamy i bez możliwości ich szybkiej wymiany - wynikają takie właśnie dylematy.
Nastroje komentariatu, publiczności i dużej części polityków są na wskroś romantyczne. Mój nasłuch w obozie władzy wskazywał początkowo na silny romantyzm i tam. Jednak realiści póki co wygrywają w najważniejszych decyzjach. Powściągliwość przeważa, mimo że "w internetach" jest w zdecydowanej mniejszości. Póki co. Jak będzie dalej, zobaczymy. Zupełnie szczerze: nie wiem, która strona w najbliższym czasie wygra. O ile mam właściwe informacje, chwilami realiści wygrywali w ostatnich tygodniach o włos.
Ten podział biegnie obecnie w poprzek poszczególnych partii i wielu rozmaitych środowisk. Ma fundamentalne i potencjalnie nawet egzystencjalne znaczenie dla Polski, a możliwe, że nie tylko dla niej. O ile zwykle (ostatnio coraz bardziej) staram się do naszych podziałów politycznych trzymać spory dystans, o tyle tu - ze względu na wagę sprawy - wybieram jednoznacznie. Popieram realistów przeciwko romantykom. I wszystkich, którym przyszłość Polski miła, do tego samego namawiam.
Realiści powinni podejmować decyzje polityczne, romantycy pomagać. I tak się dzieje, nie ma problemu. Czasem ta sama osoba będzie jednym i drugim.
Ten podział jest fundamentalny tu i teraz, bo od niego zależy, czy wojna Rosji z Ukrainą rozszerzy się o Polskę czy nie. A jeśli tak, to w jaki sposób: czy ze wciągnięciem w nią całego NATO czy nie (przecież na przykład wysłanie myśliwców na własną rękę mogłoby zostać zakwalifikowane jako agresywne włączenie się w działania zbrojne i w ten sposób być poza reżimem art. 5, czyli wspólnej natowskiej obrony).
Trzeba być oderwanym od rzeczywistości żeby się pod tym podpisać ....
Od której rzeczywistości? Tej, w której w ciągu miesiąca wydarzyło się tyle co przez ostatnie 30 lat? Tej w której Polska dostaje od sojusznika zielone światło na realizację pomysłu, który "nie zwiększy znacząco ukraińskich zdolności" a którego realizacja "może być poczytana przez Rosję za eskalację"? Co do którego brytyjski minister mówiąc o poparciu ostrzegał jednocześnie o wprowadzeniu Polski na bezpośrednią linię ognia? Pomysłu skyrytkowanego m.in. przez włoskiego ministra czy kanclerza Niemiec?
Zastanawiam się czemu ci romantycy siedzą i piszą na forum o grach dla dzieci zamiast zrobić to co im duch podpowiada i zapisać się do ukraińskiej legii cudzoziemskiej.
Maverick
No niestety komentarz amerykańskich wladz po sprawie migow nie byl jednoznaczny. Jednym z logicznych rozwiniec bylaby następująca możliwa reakcja USA na atak Rosji na Polske: no przecież powiedzieliśmy wam, że migi to wasza sprawa nie NATO, więc brońcie się sami. Mało prawdopodobne, ale możliwe.
Już teraz walczą z Rosją rękami Ukraińców, czemu i nie dodać naiwnych Polaków...
damianyk ---> Oczekiwanie bardziej zdecydowanych działań, a zapisywanie się do oddziałów najemników czy ochotników, to jednak dwie różne sprawy.
Stała się rzecz wyjątkowa i wiele osób dostrzega szansę, aby udupić imperialistyczne zapędy rusków na wiele lat, a być może na zawsze. Uważają (tak samo jak ja), że nadmierna powściągliwość może doprowadzić do nic nierobienia i postawy biernej. Wtedy zamiast sukcesu, będziemy mieli odłożoną w czasie klęskę.
Uważam, że kwestię MiG-ów można już zakończyć i nie ma sensu dłużej tego rozkminiać - zarówno tu na forum, jak i w polskiej polityce, w polskich mediach, w NATO, w UE itd. Temat został spalony.
Niezbyt mądry i wyjątkowo stronniczy tekst.
Niezbyt mądry, bo sprytnie pomija wiele odcieni szarości. Stronniczy, bo używa wartościujących podziałów i kategorycznych sądów o podłożu patriotyczno-moralnym. Równie dobrze zamiast "romantyków" i "realistów" moglibyśmy użyć np. "odważnych" i "tchórzy". I byłoby to równie nieprawdziwe. Co więcej, może się zdarzyć, że to, co nazywane jest tutaj "romantyzmem", okaże się w ostatecznym rozrachunku wyjątkowym "realizmem".
Polska miała być władowana na minę, z której się przytomnie wycofała. Tak to jest jak europejscy politycy a później ukraińscy nie potrafią trzymać języka za zębami. USA dało zielone światło, z którego sami nie chcieli skorzystać. Być może ta przytomna decyzja polskiego rządu sprawiła, że w najbliższych tygodniach nie spadną na nas bomby, ale to tylko gdybanie, jak cała reszta tej sprawy. Temat zakończony, choć kilkudziesięciu polityków w USA naciska na Bidena, aby zmienił decyzję i przyjął polską ofertę.
Stała się rzecz wyjątkowa i wiele osób dostrzega szansę, aby udupić imperialistyczne zapędy rusków na wiele lat, a być może na zawsze. Uważają (tak samo jak ja), że nadmierna powściągliwość może doprowadzić do nic nierobienia i postawy biernej. Wtedy zamiast sukcesu, będziemy mieli odłożoną w czasie klęskę.
To jest stanowisko, które nietrudno zrozumieć, ale tylko przy założeniu, że będziemy ekskalować w ramach NATO, UE itd. z manewrowaniem na uniknięcie działań wojennych na terytorium Polski. Polska sama w sobie nie jest w stanie przeważyć szali w tym konflikcie, w związku z czym nie powinna wychodzić przed szereg, a właściwie dwa szeregi do przodu, bo jeden szereg do przodu wynika wprost z geografii. Ostateczne stanowisko Polski dot. Migów to jest realizm polityczny uwzględniający chęć dokopania Putinowi, który nie prowadzi do bezmyślnego podkładania się w polityce międzynarodowej.
Co to znaczy nadmierna powściągliwość? Co jest jej przejawem? Chętnie się dowiem. Myślę że nadmierna powściągliwość nam nie groził, skoro premier polskiego rządu zaczyna formułować wypowiedzi "zaraz przyjdą i po nas", a prezydent rozmawia codziennie telefonicznie ze swoim przyjacielem, prezydentem Ukrainy.
Świat nie jest zero-jedynkowy, a poza wyrachowaniem Orbana i postawa kamikadze jest jeszcze dużo miejsca na dojrzałą politykę zagraniczną.
Za chwilę putler będziesz musiał kupić amunicję na aliexpress. Ciekawe co mu chinole wcisną.
Dziś rozmawiałem, ze znajomym co ma rodziców w Melitopol,
tam są ruscy i w sumie to co widzimy w naszych mediach wszystko się pokrywa, grabieże mordy, gwałty tu nie ma ani grama propagandy ukraińskiej.
Trochę mi też powiedział jak ogólnie wygląda ta wojna na tyłach.
Ukraina niszczy im wszystkie dostawy co mają na tyłach i czołgi jadące przodem musza się zatrzymywać. Zazwyczaj wtedy rosyjscy żołnierze, którzy sa mocno przestraszeni szczególnie broni przeciwpancernej, albo się poddają, lub też ściągają paliwa tak by starczyło im na powrót chociaż jednym pojazdem resztę porzucają.
Porzucony sprzęt Ukrainian bierze sobie, a nawet jak nie ma możliwości tego zrobić, bo ich nie ma najzwyczajniej w okolicy, to cywile na tym sprzęcie malują ukraińskie oznaczenia.
Później rosjanie wracając po sprzęt widzą te ukraińskie oznaczenia, myślą ze sprzęt jest już zajęty sami do niego strzelając niszcząc go.
Wiec myślę że te straty rosyjskie podawane przez Ukraine nie koniecznie musza być mocno zawyżone, jednocześnie podawane przez rosje mogą być tez odrobine prawdziwe, bo ci niszczą swój sprzęt myśląc iż to ukraiński.
Rosjanie reagują na możliwość publikowania wpisów nawołujących do zabicia Władimira Putina
- Ten, kto wydał takie polecenie, powinien zrozumieć, że pomimo tego, iż znajduje się on poza granicami naszego państwa, zostanie odnaleziony, przywieziony do naszego kraju, a sprawiedliwy sąd ukarze go zgodnie z jego przewinieniami - powiedział przewodniczący Dumy Państwowej Wiaczesław Wołodin.
Heh...
Dlaczego do tej pory nie przeczytaliśmy podobnego oświadczenia wystosowanego przeciwko rosyjskim dowódcom i politykom?
Prawda?
zostanie odnaleziony,
Oni mają problem z identyfikacją i odnalezieniem swoich własnych, porzuconych czołgów, a co dopiero multimiliardera, który pewnie juz ma zapisany zabieg zmiany twarzy...
przywieziony do naszego kraju,
Wszyscy patrzą ruskom na ręce na całym świecie, nieważne czy Putofil, czy porządny człek - wszyscy są i już będą na cenzurowanym. Czekam jeszcze na żelazną kurtynę 2.0.
a sprawiedliwy sąd
Komentarz chyba zbędny...
ukarze go zgodnie z jego przewinieniami
Aha...
Zabójstwo putlera - zdrada stanu - śmierć
Udział w protestach - zdrada stanu - śmierć
Nieprzychylny koment w internetach - zdrada stanu - śmierć
Krzywe spojrzenie na władze - zdrada stanu - śmierć
Złagodzenie cenzury na portalu społecznościowym - zdrada stanu - śmierć
Ukraińska armia: Odbiliśmy pięć miejscowości w obwodzie czernichowskim
W komunikacie Dowództwa Operacyjnego "Północ" czytamy, że pięć miejscowości zostało "wyzwolonych z rąk hordy Kacapów". Dowództwo podaje, że rosyjskie jednostki walczące w tym rejonie nie mają zdolności bojowej, wśród ich oficerów szerzy się panika, a morale żołnierzy nie pozwala im wykonywać stawianych przed nimi zadań.
Zastanawiałem się właśnie, kiedy Ukraina zdecyduje się na przesunięcie linii obrony i czy ma wystarczające środki aby przejść do kontry bez osłabiania obrony większych miast.
Chyba mam odpowiedź.
Tak ogólnikowo...
Chodzi mi o mozliwość przejścia do ofensywy (jeśli tak można nazwać odbicie okupowanych miejscowości)
Odbicie 5 z nich i opis sytuacji w ruskich szeregach to ważna informacja dla oddziałów stacjonujących w innych częściach Ukrainy.
Pytanie tylko, czy jak Ukraina przejedzie do "ofensywy" na większą skale, to czy nie osłabi to zbytnio obrony, dajac kacapom możliwość ataku?
Na pewno już widać, że pierwotne plany Putlera spaliły na panewce. Według gen. Skrzypczaka, to na ten moment jest już wojna pozycyjna. Kacapy, mogą tam utknąć na długie miesiące, chyba że (czego mocno się obawiam) ruski zwyrodnialec użyje broni chemicznej albo biologicznej (w Syrii się nie hamował/ nie hamował Assada), bo już teraz widać, że im bardziej mu nie idzie, tym po bardziej brutalne metody sięga :/. Oby nie.
Z jednej strony to jest olbrzymie ryzyko, z drugiej sądzę, że jeżeli chodzi o sprzęt ochronny to zachód mógł Ukrainę na wypadek użycia broni chemicznej przygotować, a bron biologiczna to troche loteria tak blisko Rosji używać.
Mam nadzieję, że to tego nie dojdzie.
Na razie wszystko wskazuje na to, że wojna przeciągnie się. Z jednej i z drugiej strony nadciągają 'ochotnicy'. Coraz częściej mówi się o oddaleniu się poszczególnych osób bez zgody, czy spełnienia odpowiednich formalności - aby wstąpić do oddziałów międzynarodowych działających w Ukrainie. Z drugiej strony podobno przybywa 16 tys Syryjczyków, by stanąć po stronie kacapów.
NATO jest bardzo poważnie zaangażowane w wojnę i każda decyzja, zarówno polityczna, gospodarcza, czy militarna może zostać wykorzystana przez kacapów, jako wypowiedzenie wojny. Tym bardziej nie rozumiem decyzji z samolotami i zdań, że to mało znaczące wzmocnienie - wg mnie 70 samolotów to ogromne wzmocnienie. Ta wojna już dawno stała się międzynarodowa, tylko rozgrywana jest na terytorium jednego państwa.
NATO w sumie dało możliwość Ukrainie przetrwania do teraz. Gdyby nie to, to Ukraina już dawno byłaby podbita. Więc w sumie, to oznacza wejście w konflikt z Rosją według mnie, tak czy siak. Rosja nas nie zaatakowała, bo nie ma po prostu takiej siły, dawno by już to zrobili, gdyby mogli. Wsparcie militarne, czy dostawy sprzętu, to wciąż wsparcie i nie widzę większej różnicy. Tyle ludzi zginęło na Ukrainie tylko dlatego, że nikt nie chciał się dosłownie wtrącać w ten konflikt dosłownie i ginąć. Nie mieliby by cienia szansy zrobić coś Ukrainie, gdyby wsparcie NATO było militarne.
Najsilniejsza armia świata w pigułce.
A najlepsze to, że experci mówią, że armia chińska wyglądała słabo na tle rosyjskiej.
no jak ktoś oceniał na podstawie defilad to mógł wyciągnąć takie wnioski
ps teraz pomyślcie jak nasza wygląda, bo my to i na defiladach mało co pokazujemy.
Takie fakty trzeba dzielić przez 2 albo i przez 3, Ukraina też ma swoją propagandę.
Do propagandy rosyjskiej, to im jednak daleko. Do tego, co Ruscy gadają o swojej armii należy podchodzić z dystansem. W dwa dni mieli sprawę załatwić, a naparzają już Ukraińców ponad dwa tygodnie i końca nie widać.
Wychodzi, ze z tym fejsbuczkiem to faktycznie nie jest dezinformacja i można jechać kacapów.
Osobiście oczywiście popieram, aczkolwiek faktycznie to jest komedia, kiedy obok za posty swierdzające, że istnieją tylko dwie płcie bądź podlinkowanie strony FBI ze statystyką wskazująca, iż czarni w USA popełniają 50% morderstw i napadów stanowiąc przy tym 13% populacji (i to jedynie w kontekście faktu, nawet nie polemiki o zjawiskach społecznych) grozi ban i jest to naruszenie "standardów społeczności" i podciagane jest pod mowę nienawiści.
Podwójne standardy. Niestety prymitywy sobie poużywają, co jeszcze bardziej spotęguje rynsztok w komentarzach.
https://wiadomosci.wp.pl/niemcy-ostrzegaja-moze-brakowac-papieru-toaletowego-6746095240374848a
Zbliża się katastrofa.
Tak jak pisałem ogniś, kurwy kacapskie nie będą TOTALNIE niszczyć infrastrktury czy budynków, tylko wytrują ludzi jak szczury.
Wytrują jedno miasto, a efekt psychologiczny będzie nie do opisania.
Chyba dlatego Łukaszenko siedzi teraz w Moskwie.
Mam nadzieję, że wtedy nikt nie będzie się zastanawiał, czy zamykać niebo czy nie, i czy przypadkiem nie rozdrażni putlera. Rozumiem, że można czekać aż zadziałają sankcje i zmuszą ruskich do reakcji (pozbycia się cara, lub wycofania), ale już samo ostrzeliwanie ludności cywilnej i domów, powinno być wystarczającym powodem do bardziej zdecydowanych działań. Mam nadzieję, że to tylko kwestia czasu, a nie oczekiwanie ch.j wie na co.
Ponownie to samo pytanie: dlaczego NATO nie weszlo do Syrii i nie zamknelo nad nia nieba. Tam uzyto broni chemicznej. Czy tylko dlatego ze TU jest Europa a TAM jest Azja? A moze chodzi o kolor skory ofiar? Czy jeszcze jakis inny powod dla ktorego tu NATO ma byc "humanitarniejsze" niz tam. Chcialbym uslyszec laczego TUTAJ NATO ma reagowac a TAM nie?
Odpowiedź jest trochę cyniczna, ale prawdziwa. Tutaj jest bezpośrednio zagrożony interes świata jaki tworzy zachód. Zagrożone są wartości, jakimi się kierujemy. Poza tym dzieje się to niemal u naszych bram, a nie gdzieś daleko. Obawiamy się też, że po Ukrainie putler sięgnie i po nas.
Dziekuje za odpowiedz, przynajmniej nie bawiles sie w polslowka czy owijanie w bawelne. Oczywiscie moje pytanie bylo retoryczne, gdyz twoja odpowiedz jest ta wlasciwa w tym przypadku. Po prostu: pali sie obok nas. Po prostu mi ta "misja humanitarna" (powtarzana juz ad nauseam) srednio pasuje, z podanych wczesniej przyczyn.
Tu mamy napadnięte państwo, którego władze poprosiły świat o misję humanitarną. Syria nie została napadnięta, toczyła się wojna domowa a władze nie zapraszały Zachodu do siebie.
Ukraina, czy to się komuś podoba czy nie, to demokratyczne państwo wzorujące swój system i ustrój polityczny na zachodni. Między innymi dlatego Ukraina została napadnięta.
Kolejny temat dla ostrzeżenia.
Ruscy obsypali Charków minami motylkowymi, która po nadepnięciu urywa nogę do kolan.
Ze względu na różne kolory bywa niebezpieczna dla dzieci, które zbierają ten szajs jako zabawkę.
Może pójść różnie, jakby kiedyś obyspali tym gównem Warszawę, to uwaga na to chujstwo pod nogami.
To jest wersja dla naszych milusińskich (stąd te"atrakcyjne" kolory), która wybucha samoczynnie po 40 godzinach.
W kieszeni czy w plecaczku, nieistotne.
Czytalem rano na reddicie. Ukraina mowila, ze ma 16000 ochotnikow, wiec Putin z kapelusza wyjal tez 16000 ochotnikow. Jakby zachod mial 500 000 putin tez znalazlby i tyle. Ogolnie sciema. Do tego powodzenia zycze w: przetransportowaniu ich, wyposazeniu, nakarmieniu, oplaceniu żołdu (lol), i zaaklimatyzowaniu. Przypominam ze nie beda strzelali do pastuchow na pustyni lecz do dosyc zaprawionych w bojach Ukraincow. We Wschodniej Europie. W zimie. Przy mrozach. Powodzenia.
Ciekawe, ciekawe....
polskatimes.pl/szczury-opuszczaja-statek-jako-pierwsze-na-krymie-trwa-wyprzedaz-nieruchomosci/ar/c9-16092243
I takie oto są te sankcje. Niby są, ale nie do końca. Niby się większość firm wycofuje, ale nie wszystkie. Niby zrywają, współpracę, ale tylko po części. No kur...
Żebyście wiedzieli, gdzie nie kupować...
Kierownictwo sieci hipermarketów Leroy Merlin postanowiło nie opuszczać rynku rosyjskiego. "Po odejściu niektórych firm z rynku jesteśmy otwarci na propozycje zwiększenia dostaw i rozszerzenia asortymentu" – tak brzmi początek listu od najwyższego kierownictwa firmy do jej partnerów, który cytuje RIA Novosti.
Tymczasem ukraińskie MSW potwierdziło, że dzisiaj sprzątnięty został dowódca 29 armii - gen. Andrey Kolesnikov. To już trzeci ruski generał (tym razem aż trzygwiazdkowy), który został zlikwidowany w trakcie konfliktu.
Gratulacje dla wykonawców tej operacji.
https://twitter.com/IAPonomarenko/status/1502269176513273856?s=20&t=ZiTOeTzkg_-C-Rnk_varxQ
Pierwszy poszedł z 1.5km od snajpera.Ogólnie w warunkach wojny identyfikacja celu i potwierdzenie likwidacji wydaje się prostsze przez snajpera niż przy pomocy drona.Z drugiej strony świadczyłoby, że faktycznie tam jako taka linia frontu nie istnieje, a wszystko jest bardzo płynne i Ukraińcy są w stanie swobodnie działać nawet na głębokich tyłach.Tym bardziej, że poza trzema generałami było już kilka info o innych wyższych oficerach.
Poza tym snajperem zdejmiesz oficera.Czołgu czy pojazdu zaopatrzenia raczej nie, więc nie sądzę, żeby angażowali drony do likwidacji ludzkich celów na tym etapie działań.
https://www.facebook.com/100064738717463/posts/331578609010094/
Ciekawa informacja. Tym bardziej że Baćka dziś Putinowi robił loda w Rosji.
Otóż to:
https://twitter.com/mark_johnston/status/1502238092509523977
Rozbawia mnie ruska propaganda Gringos jakoby dostarczenie MIG-ów Ukraińcom w żaden sposób miałoby im nie pomóc. Jeszcze z tydzień temu jeden z emerytowanych generałów Gringo mówił dokładnie coś odwrotnego.
Mam nadzieję, że w taki czy inny sposób te samoloty do Ukraińców trafią. Skoro mają nie mieć na nic wpływu, to nikt nie powinien smęcić.
Dodatkowo cały czas musi napływać do Ukrainy sprzęt wojskowy, żywność i wszelka inna pomoc. Skoro zachowawcze zjeby zachodnie i pomioty ukladu monachijskiego żadnych wniosków z historii totalitaryzmów i tyranii wyciągnąć nie umieją, to niech chociaż nie szczędzą środków by jedyny naród bezpośrednio broniący Zachodu mógł przetrwać i ostatecznie tę wojnę wygrać.
Dla elit zachodnich problemem może być ichnia opinia publiczna, która w znacznej większości popiera Ukrainę. Zjeby zachodnie nie mogą tych nastrojów całkiem ignorować. Wciąż najbardziej hańbią się Francuzi i Niemcy, szczególnie biznes, finansjera. Ta absurdalna krótkowzroczność, oparta na niepohamowanej lapczywej chęci żerowania na wojnie powinna być rozliczona.
Gdyby komuś umknęło, że wielbiony przez niektórych na tym forum Tucker Carlson to albo zdrajca, albo pożyteczny idiota Putina:
Poza tym: już wszystkie media donoszą o ataku Rosjan na Białoruś. Pomyłka czy prowokacja? Jeśli to drugie, Baćka "oficjalnie" wkroczy na Ukrainę? Typowa dla systemu sowieckiego jest próba legalizacji działań bezprawnych. A więc bym się nie zdziwił, gdyby tak się stało. Mam nadzieję, że morale armii białoruskiej będzie jeszcze gorsze niż rosyjskiej.
Czemu Białoruś może wkraczać na Ukrainę, a NATO nie?
Legalne władze Ukrainy zapraszają NATO, Białorusinów nie.
Cały czas mam wrażenie, że mimo wszystko ruski trolling i retoryka zwyciężają.
Gdzie jest ultimatum NATO, że jeśli w wojnę zaangażują się wojska białoruskie, to NATO na zaproszenie prezydenta Zełeńskiego zamknie przestrzeń powietrzną Ukrainy? Czemu ruskie zjeby cały czas mają inicjatywę i wysuwają żądania, a NATO pozostaje w defensywie?
Też tego nie rozumiem. Zbrodnie ruskich widać gołym okiem, trollują jak mogą, a my chodzimy na paluszkach, aby przypadkiem ich nie wkurwić za bardzo?
chyba Rosja z Bialorusia ma pakt podobny do NATO, wiec pewnie tak to dziala
Tucker to przede wszystkim ktos kto dostarcza rozrywki prostym konserwatystom.
Artykul jest za paywallem - coz tam organ Bezosa wymyslil? Bo fakty sa takie, ze Rosja zaczela glosic propagande o biolaboratoriach, 'fact checkers' czyli cenzura zachodnia zdmentowaly (a jak sprawdzili tego nie wiemy), podsekretarz Nuland przyznala, ze jakies laboratoria byly (osmieszajac tychze cenzorow), zachod zaczal glosic, ze Rosja zaatakuje bronia chemiczna (czyli propagana wyprzedzajaca), a WHO poprosilo Ukraincow o zniszczenie patogenow w ich laboratoriach...Niezly balagan informacyjny.
Chcialbym tylko przypomniec, ze internet przestal byc ostoja scierania sie roznych pogladow i publikowania nieocenzurowanych informacji, teraz to glownie propaganda i poglady rzadow, bo Covid, bo wojna itd.
Skąd smoleńsk znowu w internatach?
Czy Zelensky zasugerował że Rosjanie zestrzelili tupolewa?
Systemowy rasizm i hipokryzja zachodnich mediów wobec Ukraińskich uchodźców "imejdżin maj szok".
https://youtu.be/2z9UyPurVok
Kraj dzikusów i barbarzyńców.
Lekceważenie przepisów patentowych ma być jednym ze sposobem Rosji na obchodzenie zachodnich sankcji. Kreml de facto zezwala na piractwo komputerowe, wykorzystywanie cudzych wynalazków, a może zezwolić nawet na kradzież znaków towarowych.
Wyszukiwarka Google jeszcze mi niczego takiego nie znalazła, więc jeśli ktoś umie w grafikę komputerową, to niech zmieni ten napis na LEROY PUTIN i wrzuci do sieci - może trochę fejmu będzie mieć.
Co
Czyli Putin idzie w ilość bo na pewno nie w jakość. Wojska białoruskie to jest jeszcze większa dzicz niż ruskie, większość to szrot z czasów słusznie minionych, morale żołnierzy pewnie zbliżone do rosyjskich jeśli nie niższe.
Ale że co? Obawiasz się, że Łukaszenko zaatakuje nas Uralami z kuchnią polową na przyczepie?
To może być to, o czym pisał dzisiaj Smuggler/lifter na swoim Facebooku:
Reuters, powołując się na agencję BełTA, podaje, że Alaksandr Łukaszenka powiedział w czwartek swojemu resortowi obrony, że armia białoruska musi zapobiec atakowi od tyłu na siły rosyjskie. Znaczy się "siedzim cicho na żopie, nic nie robim ale w razie czego to ‘powstrzymamy atak NATO na wasze tyły, kochani Rosjanie’". To prawie tak jakby uciekający z pola walki twierdził, że "atakuje w odwrotnym kierunku". Widać Baćko już sobie przekalkulował, że nie warto się w ten blyatkrieg mieszać. Co by o nim nie mówić, w przeciwieństwie do Putaina rzeczowo ocenia sytuację.
Dzisiaj kupiliśmy od Rosjan węgiel za 16 milionów złotych. Pewnie kupili sobie fajną amunicję do bombardowania rodzących kobiet.
Ale przecież pośrednicy nie mogą przestać zarabiać. Prawda panie Glapiński. Info od Giertycha na Twitterze.
Na filmiku widać drogowskaz na tą miejscowość ->
Daleko i od Polski i od Ukrainy
Jebance, jak wjada na Ukraine to bedzie po robocie, na dwa fronty nie pociagna.
Nawet jak sprzet z filmu jest daleko od Ukrainy to nie jest to caly sprzet bialoruskow. A wiele zrodel podaje, ze dzis maja zaatakować.
Bez obaw. Uderzenie z terenu Białorusi na w osiach Stolin - Dąbrowica - Sarny oraz Drohiczyn - Lubieszów były brane pod uwagę jako potencjalny kierunek działań jeszcze przed ruską inwazją. Tam ZSU są przygotowane do obrony i najpewniej dodatkowo jeszcze wzmocnione przez ostatnie dwa tygodnie. Wiedzą, że nie mogą pozwolić sobie na przełamanie frontu w tym regionie.
Co więcej, armia tego kołchozowego bękarta to jest żart. Cztery brygady zmechanizowane oraz sprzęt z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Kadra całkowicie niewyszkolona, bez jakiejkolwiek sensownej doktryny ofensywnej. Na dodatek tamtejsi wojacy dobrze wiedzą jak wielkie cięgi ich koledzy Moskale dostają od Ukraińców, zatem morale w białoruskiej armii najpewniej nie istnieje.
Może to komentarz odnośnie tych samolotów xd