Wymiana baterii w Steam Decku będzie trudna
No i gdzie są teraz te wszystkie osoby co twierdziły, że Steam Deck zaoora Switcha?
Najgorzej, jak zerwiesz paski przymocowane od spodu do baterii i nie możesz w żaden sposób jej wyciągnąć. Jak użyjesz czegoś do podparcia od spodu i spróbujesz wyciągnąć ją siłą, to bateria i telefon pójdą z dymem lub co gorszego. Nawet, jak masz starego bubla i w ramach testów chcesz zobaczyć, jak się to robi, to trzeba być przy tej czynności bardzo czujnym i ostrożnym.
Tutaj gość wyciągał baterię z prawie nowego sprzętu co też ma spore znaczenie, bo klej z czasem robi się kruchy i nawet wystające paski nic nie dają.
Podgrzewać baterię od góry Hotairem ustawionym na 100*C (minimum takie jest samego hotaira zazwyczaj) większej odległości, jak sie nagrzeje troszeczkę to podlewamy sporą ilością izopropylu by troszkę klej unieszkodliwiła i baterię można wyjąć bez większego problemu- mając odpowiednie narzędzia.
Tak zgadza się, mając odpowiednie narzędzia. Albo doświadczenie i narzędzia. Laik, co wejdzie na YT, zobaczy instrukcje i spróbuje to zrobić u siebie, za pomocą narzędzi dodanych do zestawu razem z baterią, prawdopodobnie zniczy sprzęt lub coś gorszego, co może potencjalnie uszkodzić zdrowie. W tym konkretnym przypadku, wyraźnie ostrzeżenie, że nieprawidłowe wyciąganie baterii na własną rękę może spowodować trwałe uszczerbki na zdrowiu, należy traktować bardzo poważnie.
Coś mi się wydaje, że ta przenośna konsola okaże się porażką. Duża jak pustak, przy wymagającej grze żyje 1.5h - to nie może się udać.
Myślę że więcej kwiatków zacznie wychodzić jak już testerzy otrzymają swoje preordery pogromcy switcha. Czekam z niecierpliwością.
Czyli Steam Deck to zabawka dla ludzi którzy nie mają co robić z hajsem.
Ani to urządzenie mobilne bo bardzo szybko się rozładowuje, więc zrobienie czegoś więcej niż granie na kiblu czy na ławce pod domem to już ryzyko. Do tego krótki czas działania na baterii oznacza częste ładowanie a częste ładowanie oznacza szybkie zużycie baterii której w łatwy sposób nie wymienimy.
Więc dla kogo ten sprzęt jest w takim razie? Bo nie widzę zastosowania dla osób innych niż skrajnie uzależnionych od gier, które nie przetrwają nawet krótkiego spaceru bez grania.
Jest cos takiego jak łóżko, metro, pociag czy samochód gdzie masz dostep do gniazdka.
A jest potwierdzone, że ładowarka nadąży z ładowaniem podczas grania?
no tak, nosic laptopa gamingowego 17 albo wiecej cali z ładowarką w torbie - bardzo wygodne i praktyczne. Pozniej rozkładać sie z nim na kolanach w pociagu + podłączać pada + może jeszcze podkładke chłodzącą? I dac posłuchać chodzacych wentylatorów dla sasiednich pasażerów podczas podróży.
Czyli mówisz, że zagrasz w Wiedzmina3 na takim laptopie, nie bedzie ci goraco w kolana i jeszcze go naladujesz przez usb? Nawet jesli to decka biore w kieszen i jade, laptopa musze wrzucic do plecaka gdzie chetnie spakowalbym cos wiecej jak jedzenie czy ubrania.
Wymiary decka (długość zwłaszcza) są bardzo zbliżone do laptopa 15,6 cali, jednak na korzyść laptopa przemawia fakt, że na całej rozpiętości mamy ekran, a podzespoły na dole i nie trzymamy ich w dłoniach z całością, co uważam wpływa znacznie na komfort użytkowania.
Biorąc pod uwagę pracę na baterii, to w nowym laptopie będzie ona również zbliżona jak nie dłuższa.
Teraz pozostaje istotna kwestia jak będzie z żywotnością tej baterii, bo jeśli również taka jak w laptopie to niestety marna pociecha.
Nie mniej jednak trzymam kciuki za tego decka.
A no i jak kolega wyżej zauważył, Steam Deck ma 30x12x5 cm, musisz być bardzo dużym człowiekiem, jeżeli jesteś w stanie wsadzić to do kieszeni.
Chyba zbliżone do samej matrycy 14'
Deck - 298 × 117mm
matryca 14' - 30.5 cm x 19.5 cm
matryca 15.6' to jest prawie 40cm ale dodaj jeszcze do tego plastik obudowy.
Nawet jak nie masz takiej kieszeni to i tak zmiesci sie w plecaku + zmieszcza sie inne rzeczy. Biorąc laptopa do dedykowanej ochronnej torby nie zmiescisz tam nic wiecej. Dodaj do tego jeszcze myszke albo pada bo na toutchpadzie chyba grac nie bedziesz?
Jak już wspomniałem wcześniej taka rzecz jak hałas, kultura pracy też ma znaczenie.
Kto chce grac w jakies stare gierki niech sobie bierze laptopa ale do starych gierek to wystarczy smartfon. Ja mowie o wymagajacych tytułach które maja ruszyc na Decku.
I jak wspomnialem, powodzenia w ładowaniu lapka podczas grania przez usb 80W czy to z gniazdka czy to z powerbanku.
Zreszta, praktycznosc grania na laptopie w podróży dobrze obrazuje rzeczywistość i ile osob w np. pociagu spotykasz które graja na lapkach.
Do tego chyba nie wiesz jak wygląda Steam Deck. Laptopa wrzucisz do jakiejkolwiek torby, plecaka czy czegokolwiek i będzie git, możesz go przysypać innymi rzeczami i kompletnie nic się nie stanie. Steam Decka jak będziesz chciał tak potraktować, to pozdrawiam, bo ewidentnie zapomniałeś, że Steam Deck ma niechroniony ekran i wystające gałki analoga, które rozwalisz nosząc go bez zabezpieczenia, dlatego dodają przy sprzedaży futerał.
A co do schludności pracy to dalej wierzysz w jakąś magię, jakby dość potężne urządzenie upchnięte do małej obudowy z jakiegoś powodu miało się nie grzać i pracować cichutko.
Nie przesadzajmy, różnica w szerokości obudowy w moim już 5-letnim lapku do steam decka to maksymalnie 5-6 cm. Natomiast jeśli chodzi o różnicę wielkości samego ekranu to laptop ma 2 x krotnie większą i to przemawia zdecydowanie na jego korzyść. We wszelkich fpsach multiplayerowych laptopowy gracz będzie walił hedy zanim ten na decku trafi w jakąkolwiek część ciała ;-)
Posiadając Switcha przez pewien okres czasu, za każdym razem po godzinie drętwiały mi ręce (400g) a steam deck ma ważyć chyba ok 600g. więc analogicznie po pół godzinie każdy pewnie się podda chyba że jest masochistą :P
To zależy co masz na myśli odnośnie "na touchpadzie grać nie będziesz", bo to tak jak by powiedzieć że i na steam decku w strategie i fpsy grać nie będziesz bo to katorga bez myszy. Za to w laptopie mam na kolanach klawiaturę i mogę ustawić dowolne skróty klawiszowe i w pociągu uruchamiać gry nie wymagające myszy, chociaż by wszelkie symulatory typu ETS2, Farming Simulator i ustawić kamerę zamiast myszki to na klawę numeryczną.
W pociągu raczej nie widzę za często kogokolwiek by grał. Nie mniej jednak na pewno biorąc pod uwagę Polską mentalność mniejszy wstyd by mi było wyjąć w pociągu laptopa niż konsolę.
Jak już wspomniałem wcześniej taka rzecz jak hałas, kultura pracy też ma znaczenie.
Tutaj zgadzam się z Tobą w 100%. Jednak, na chwilę obecną dopóki sam tego nie uruchomiłem to nie uwierzę, że coś w tak atrakcyjnej cenie, do tego tak małe i posiadające takie osiągi będzie ciche i bezgłośne (chyba że pierwsze 15-20 minut... bo to był by ogromny przełom jeśli chodzi o budowę komputerów przenośnych na całym świecie, skoro laptop posiadający większą obudowę potrafi wyć i grzać się do takich temperatur a to pracować cichutko i na chłodno.
No ale reasumując...nie oceniam dopóki nie mam, a jaram się strasznie na to i narazie na pewno więcej przemawia u mnie na korzyść w decku niż przeciwko.
Na pewno nie bedzie huczeć jak laptop. Dlaczego bierzecie pod uwage tylko długość.a olewacie drugi wymiar gdzie tylko matryca jest o 7cm wyzsza. No i sterowanie, ok, graj sobie w wiedzmina na klawiaturze. Decka wezme w pokrowiec i wrzuce do plecaka, jesli ty wrzucasz do plecaka samego laptopa i nie boisz sie, ze ci sie rozwali matryca przy niekontrolowanym uderzeniu to niezle, ja bym sie bal o niezabezpieczonego lapka i raczej szkoda by mi bylo kasy na wymiane matrycy.
Drugi wymiar latopa nie ma już większego znaczenia, bo co to zmienia skoro już na tym poziomie Steam Deck jest wystarczająco duży, żeby nie dało się go nosić w kieszeni jak gość wyżej twierdził?
A i miliony ludzi noszą laptopy w plecakach, są nawet plecaki ze specjalną kieszenią na laptopa, na Steam Decka z wystającymi gałkami takich toreb nie ma, więc będzie trzeba nosić ze sobą dodatkowo pokrowiec który też zajmuje sporo miejsca. Z resztą nie wiem, ja noszę swojego laptopa w ten sposób i ekran mi się nie uszkodził.
Tasdeadman.. twoje pojęcie mocy bardzo mocno wymija się z prawdą. Ta "moc" o której mówisz może i jest porównywalna, ale pod tym względem to SDeck jest dużo wydajniejszy od XOne. Xbox One ma pobór na poziomie 70-120W, a SDeck 30W lub 40W jeśli podłączysz go do ładowania podczas grania. Może już widzisz o co mi chodzi, ale i tak wytłumaczę. Mniej pobieranej energii, mniej ciepła, mniejsze chłodzenie.. Postęp technologiczny nie wiąże się tylko z szybkością i ilością, musi być też wydajnie, żeby nie było trzeba stawiać reaktora i gigantycznego klimatyzatora przy każdym domu, w którym stoi komputer.
Nie wchodząc w szczegóły, jeśli porównujesz takie sprzęty ze sobą to zrób te minimum i zajrzyj do internetu. To nie boli.
no nie wiem, obyś miał rację..., bo skoro najnowsze karty Geforce RTX potrzebują co raz większej mocy i zasilacza (już na dzień dzisiejszy prawie 850W), to tym samym można by rzec że są przestarzałe technologicznie. Ja uważam, że niestety tutaj nie można pójść za bardzo na kompromisy i pobór mocy wiąże się niestety z wydajnością, a tym samym z generowaniem temperatur. Jedynie co może tutaj zaskoczyć to jakaś sztuczka w chłodzeniu, typu bardzo cichy wentylator który zacznie hałasować dopiero po roku (nie daj Boże), albo po prostu dobra kampania marketingowa w której jeszcze nikt nie narzeka na hałas :P
No i gdzie są teraz te wszystkie osoby co twierdziły, że Steam Deck zaoora Switcha?
A co ma jedno do drugiego?
Z ciekawości pytam.
Switch jako sprzęt ma wiele problemów i ułomności i to w niczym nie przeszkadza. Wszystko rozbija się o rynek.
Czy wymiana baterii to codzienny, cotygodniowy zabieg?
Oczywiście wszystko powinno być łatwe i wymienialne, ale nie jest tu ani w Switchu. Ani w 95% sprzętu- czy mówimy o telefonach czy wielu przenośnych komputerach czy elektronice użytkowej (akumulatory w słuchawkach, cyfrowych zegarkach itd).
Sporo osób twierdziło, że skoro to od Valve i odpala gierki ze Steama to będzie lepsze od Switcha i lepiej się sprzeda, ale to co w ostatnich dniach ujawniono raczej pokazuje, że nie ma na to większych szans
Wiele osób też twierdzi, że ziemia jest płaska.
Konsola która dysponuje większą mocą obliczeniową, oferuje relatywnie bardzo dużą otwartość systemu od progu i ma o wiele większy katalog dostępnych gier jest lepszym produktem. To jest dyskusyjne? Jakość nie przekłada się 1:1 na sukces komercyjny, ale jakośc i potencjał to nie synonimy sukcesu.
Jak ktoś w życiu gra tylko w Mario i Zeldę i nie posiada konta Steam to oczywiste że nie będzie lepsza. Ale to jest kompletnie osobny temat.
Ja pytam o to, w jaki sposób wymiana baterii ma o tym nie tylko decydować, ale też przechylić szalę na jedną stronę? Żonglowanie akumulatorami nie jest funkcją dla której się kupuje konsolę. Jeśli będą dobre i nieawaryjne- to nie jest żaden problem. Inna sytuacja jest np. z wkrętarkami akumulatorowymi, gdzie odłączanie i zamiana akumulatorów to kluczowa funkcja i powinno być to łatwe.
Ja mojego poprzedniego smartfona miałem chyba 8 lat i mimo że miał wymienną baterię- miałem cały czas fabryczną i nie było potrzeby mieć do niej dostępu. Co nie znaczy że to OK że nie ma dostępu- ale to jest standard w przenośnych urządzeniach, niestety.
to co w ostatnich dniach ujawniono raczej pokazuje, że nie ma na to większych szans
A co ujawniono o Decku, nie śledziłem newsów.
W zamyśle jego otwartość i opieranie się o bazę gier na komputerach osobistych to w teorii najlepsza formuła jaką można sobie wymarzyć. Nie ma platformy z większą ilością gier. Nawet jakby połączyć ze sobą wszystkie konsole. A jak jeszcze dodamy do tego emulatory to w ogóle ciężko o dyskusję.
15 lat temu było by dużo ciężej, ale w dobie mulltiplatformowych gier i świetnego skalowania + technologii po stronie konsumenta które to ułatwiają- w teorii przepis na sukces długoterminowy.
A co ujawniono o Decku, nie śledziłem newsów.
Przede wszystkim długość działania baterii. Bateria wytrzymuje góra 90 minut jeśli nie ograniczy się liczby klatek do 30 w większości gier. Do tego można dodać dzisiejsze rewelacje o trudności w wymianie baterii, jeśli ktoś będzie miał na to ochotę
90 minut to faktycznie mało, ale wyobrażam sobie że w grach indie, 2D itd. jest to o wiele dłużej.
1,5 godziny powinno wystarczyć pewnie na 70-80% przypadków korzystania- dojazd pociągiem z pracy do domu, pogranie w coś przed spaniem itp. ale to nie polepsza sytuacji.
No nie wiem, musiałbym zobaczyć jakie gry testowano. Przed długi czas było to niby ok 5 godzin. Sam nie mam zamiaru kupić w najbliższym czasie, ale znając siebie nie grałbym w żadne gry z oszałamiającą grafiką. Raz że nie jest to atrakcyjne dla mnie w tej formie, dwa- Deck ma chyba LCD, więc trochę szkoda przechodzić tak, jak się ma przyzwoity monitor. A jeśli siłą gry jest oprawa, to mając alternatywę przechodzenie tego na Decku to zwyczajnie gorsza opcja.
Switcha oczywiście że nie pobije, wiele dużych konsol razem wziętych by tego nie zrobiło. Funkcjonalność i target obu handheldów jest zbierzny tylko w części.
Bateria wytrzymuje góra 90 minut jeśli nie ograniczy się liczby klatek do 30 w większości gier.
To bardzo ciekawe stwierdzenie, biorąc pod uwagę, że obecnie przedstawiciele prasy mogą przetestować tylko 7 gier (Control, Devil May Cry 5, Forza Horizon 5, Ghost Runner, Street Fighter V, Dead Cells oraz Portal 2), z czego to mityczne półtorej godziny pojawia się tylko w przypadku DMC 5 w nielimitowanych fpsach i na ustawieniach wysokich+, do tego bez włączonej synchronizacji pionowej.
https://youtu.be/NeQH__XVa64?t=1238
Tymczasem Ghostrunner w ustawieniach średnich w 30 fpsach wytrzyma ok. 3 godziny, czego nie można powiedzieć o konkurencji kosztującej tak z 2 razy więcej.
https://youtu.be/HjZ4POvk14c?t=591
Jeżeli posiadasz źródło informacji inne niż twoja dupa, to mogę być zainteresowany dalszą dyskusją.
No i gdzie są teraz te wszystkie osoby co twierdziły, że Steam Deck zaoora Switcha?
To już zaorało Switcha na starcie i pokryło go metrem mułu, zanim jeszcze powstało. Szczerze wolał bym nawet 30 min pograć w dowolną grę w stałych fpsach, bez spaku klatek, mając tym samym do dyspozycji tak szeroki wachlarz i ogromną bibliotekę zarówno gier AAA jak i niszowych produkcji, bo sory...ale te exy które są obecnie na Switchu można ograć wszystkie w pół roku nawet grając tylko przed snem po 1-2 godziny i po tym czasie pozostaje jedynie sprzedać tę konsolę albo schować do szafy. Chyba że chcemy sponsorować chciwą politykę Nintendo, robiąc zakupy indyków w ich shopie, które nie dość że są też dostępne na telefonie to Epic rozdaje je za darmo.
Tak tak, dlatego switch jest najlepiej sprzedajaca sie obecnie konsola, Mariany, Zelda, Pokemony bija rekordy. Gdzie ta gwarancja gier na Steam Decku, sa rozne tytuly wiec beda rozne sposoby zmniejszania jakosci, rozdzielczosci.
Przecież to jest proste w wymianie. Wystarczy wstrzyknąć w szczelinę IPA i bateria się odklei stary sprawdzony sposób
Zabudowywanie baterii to chamstwo producenta (bateria niczym w pilocie winna byc pod klapką), ale juz klejenie to jest celowe postarzanie produktu i winno byc juz wystarczającym powodem do nakladania kar w krajach, ktore nie przygladaja sie biernie takiej polityce.
Po co tak szkodzic konsumentom? Nie rozumiem tego, dlaczego te korporacje tak nas i naszej planety nienawidza. Bez tego kleju bateria by wyleciala czy jak?