Fortnite bez aktualizacji dla Steam Deck; Tim Sweeney wyjaśnia
A czy Fortnite jest na androidzie, który to jest w zasadzie Linuxem?
I chyba da się crossplayowac z innymi...
Timmy - Twój argument jest inwalidą!
Nie ma tej gry na Steamie, to po co mają to dostosowywać. Większość graczy raczej będzie grało na tym urządzeniu w gry ze Steama.
Ale chłop gada głupoty, czym starszy tym głupszy.
1. Fortnite już dawno działa na Linuxie którego ludzie w komórkach mają pod nazwą Android.
2. EAC oraz Battleye (tak Fortnite ma dwa anty-cheaty) oba te anty-cheaty działają i wspierają Linuxa od tamtego roku dzięki właśnie Valve.
Tymczasem jego biedny sklepik oraz apka nadal nie mają funkcji które miały być w 2019 jak i 2020.
Tomcio twoja ocena dziś to pała, siadaj.
I dobrze. Jeżeli steamdeck będzie hiciorem, to każdy twórca będzie chciał wrzucić tam swoją grę. Każdy oprócz Tima, który właśnie strzelił sobie w stopę.
Zaskoczenie że Wielki Zbwaca Branży nie wpuści swojego raka na platformę konkurencji - Steam
DzaQ
Nie od dziś ten hipokryta używa kiepściuktich argumentów...
Ciekawa sprawa, bo ledwie dwa tygodnie temu Valve chwaliło się, że od kilku miesięcy pracuje z Epic Games nad wsparciem Easy Anti-Cheat dla Protona (a drugi system antycheaterski Fortnite - Battleye - działa na Protonie już od pewnego czasu). Coś się nie trzyma kupy ta wersja Timmiego. Cytat:
Nasz zespół od kilku miesięcy współpracuje z firmą Epic nad obsługą Easy Anti-Cheat na Protonie. Z radością zawiadamiamy, że dodanie obsługi Steam Decka dla istniejących gier z włączonym EAC jest od teraz łatwiejsze niż kiedykolwiek. Ten proces nie wymaga aktualizacji plików binarnych gier, wersji SDK ani integracji EOS. Te zmiany wraz ze wprowadzonymi w zeszłym roku aktualizacjami BattlEye oznaczają, że dwie największe usługi przeciwdziałające oszustwom są teraz obsługiwane zarówno przez Protona, jak i Steam Decka.
Sauce: https://steamcommunity.com/groups/steamworks/announcements/detail/3137321254689909034
Żałosne podejście. Chcą uderzyć w Steam, a oberwało się zwykłym graczom. Naprawdę żałosne.
Co za bzdury tutaj niektórzy wypisują, android to żaden linux, jakby nim był to tak jak na desktopie nikt by nie chciał z niego korzystać...
To, że coś jest na czegoś bazie nie znaczy, że tym jest, a technicznie przez pryzmat tworzenia i działania gier na androidzie na którym fortnite jest, to jak najbardziej jest zupełnie inna sytuacja i na androidzie są różne ograniczenia i limity, inna sytuacja byłaby na desktopowym linuksie, który de facto jest na steam decku.
Musieliby wydać zupełnie osobną wersję gry na linuksa albo można próbować odpalić wersję windowsa, wersja android nie ma nic wspólnego z linuksem, nie ma nic w tych aplikacjach co by chociaż o 1% bardziej ułatwiało odpalenie tego na faktycznym linuksie, bo android jest na jego bazie, po prostu nic.
Tak czy siak jak bardzo nie trawię starego kłamczuszka Tima, tak nie można od żadnej firmy wymagać dostosowania gry do platformy, która ich nie interesuje, szczególnie gdy jest niszowa.
Po za tym fortnite? #nikogo xD
Prędzej większy problem to będą ekskluzywne czasowo wykupione gry na epicu, gdzie będzie trzeba sobie samemu radzić by to odpalić na decku.
Tu chodziło o argument Tima, że nie poradzili by sobie z cheaterami, a nie, że można odpalić wersję mobilną na SD. Skoro poradzili sobie na opartym o Linuxa Androidzie, to dlaczego niby mieliby sobie nie poradzić na SD?
Poza tym:
Musieliby wydać zupełnie osobną wersję gry na linuksa
Po co, skoro na SD jest emulator?
To też mówię, że kłamczuszek, ale po prostu nie chcą zrobić bo by musieli zrobić wersję na linuksa oficjalną, a tego może nie chcą i ok, nie można nikogo do tego zmuszać skoro z tego kasy i tak nie będzie.
Ale jak wspomniałem, linuks to nie android, android jest DUŻO prostszy i działa zupełnie inaczej, a przede wszystkim się opłaca.
Granie przez emulator to jest dla firmy kpina i żadne wsparcie, szczególnie w grze MP, sorry, ale steam sprzedaje sobie konsolę z funkcjonalnością grania typu wczesny dostęp, taka prawda, bo nie przekonali twórców by przeszli na linuksa nigdy, więc poszli na około, emulacja, ale to jest pełno problemów w wielu grach.
I teraz niby firmy mają dostosowywać swoje gry pod konsolę z linuksem? Fajne przerzucanie odpowiedzialności valve zrobiło.
Ciekawe jak na wsparciu klienta będą odpowiadać jak komuś gra nie chce ruszyć, powiedzą mu, że nie ma żadnej gwarancji działania gier, bo przecież nie ma???
Sweeney jak zawsze nie zawiódł w pajacowaniu xD Czy kiedykolwiek ten typ przestanie nas zadziwiać swoją gadką? :P
Jedyne co Sweeney między wierszami powiedział to tyle że nie jest to dla niego rynek warty uwagi na tę chwilę.
Porównanie do andka jest z czapy bo to dość kontrolowane środowisko (jeśli urządzenie jest rootowane to wtedy fortnite może mieć problemy z uruchomieniem, na co wiadomka też są obejścia, ale to inna para kaloszy).
Moim zdaniem zupełnie logiczne i uzasadnione jest że firma nie chce inwestować pieniędzy na przygotowanie pod "niepewną" na ten moment platformę. I tu nie chodzi o to czy EAC działa pod linuxem czy nie, tu chodzi o zwyczajnie o pieniądze. Tym bardziej że to platforma bezpośredniej konkurencji.
Moim zdaniem fortnite pojawi się na steamdecku ale później niż prędzej ;-)