Dobre seriale anime, które szokują brutalnością
Ogólnie nie wiem czemu, ale Another to moje ulubione anime z tej całej stawki, a oglądałem większość. Ma to coś w sobie, że się zakochałem jak oglądałem po raz pierwszy parę lat temu. Jakby ktoś chciał się zabrać za Higurashi no Naku Koro ni, to polecam bardzo (na netflixie jest), ale warto też się zabrać za Higurashi no Naku Koro ni Kai, który jest można powiedzieć sequelem i wyjaśnia rzeczy, których zwykłe Higurashi nie wyjaśniło.
SnK w świecie przypominającym średniowiecze… Nie wiedziałem, że w średniowieczu ludzie mieli czołgi, działa przeciwpancerne, morską flotę i zeppeliny. Rzeczywiście średniowiecze… proponuję autorowi posta obejrzeć anime albo chociaż zgłębić temat zanim zacznie próbować tworzyć opisy.
A może po prostu nie
spoiler start
chcieli zdradzać jak wygląda sytuacja w 4 sezonie tylko w poprzednich?
spoiler stop
Z perspektywy osoby która dopiero zaczyna oglądać, takie przedstawienie jest najwłaściwsze, i szczerze to usuń ten komentarz bo możesz komuś zniszczyć seans
Kolego, jak się opisuje fabułę jakiegoś serialu, to robi się to z perspektywy pierwszego sezonu, a nie ostatniego. Myślisz, że osoba zaczynająca oglądać pierwszy sezon, będzie wiedziała o tym wszystkim co napisałeś?
Czasami naprawdę warto się zastanowić dwa razy, zanim się coś napisze.
Jako tytul z dobra historia faktycznie Elfen lied nie powinien znalezc sie na liscie.
Brak paru bardzo dobrych bajek, wymienię tylko kilka bo nie chce mi sięrozpisywać :)
Deadman Wonderland
Parasyte
Claymore
Psycho-Pass
Gantz
Shigurui
Ninja scroll
Zawsze coś komuś umknie i tego zabraknie, ale fajna lista, kilka już oglądnąłem, to teraz trzeba resztę nadrobić.
Ciężko jest mi jakkolwiek polecać anime Tokyo Ghoula, zwłaszcza po przeczytaniu mangi, bo jak dla mnie to jedna z gorszych adaptacji komiksu, z jakimi miałem styczność. O ile większa część pierwszego sezonu jest jeszcze okej, tak od drugiego fabuła idzie całkiem innym torem, niestety przy tym mniej logicznym, tempo jest strasznie pospieszone, a i animacja czy choreografia walk o wiele gorsza. Mam lekką nadzieję, że kiedyś zrobią drugą adaptację bardziej trzymającą się materiału źródłowego, coś w stylu FMA:Brotherhood.
O panie, Japończycy to się z cenzurą krwi zazwyczaj nie bawią i leje się ona nieraz strumieniami. Do tej listy z kilkadziesiąt tytułów można bez problemu wrzucić. Gorzej jest z cenzurą pozostałych rzeczy, np. ta genialna cenzura papierosów w Jojo z której zawsze się śmieje, cenzura części płciowych w filmach pornograficznych i inne dziwactwa, które w zasadzie istnieją tylko dlatego, że obowiązują przepisy mające często nawet ponad 100 lat i których nikt za bardzo nie chce znosić bo to trochę siara składać projekt o zaprzestanie cenzury siusiaków heh
Japończycy wbrew pozorom mają swoje raitingi wiekowe a wymieniuone tu animce leciały tam w godzinach późnowieczornych a nie tuż po szkole. Ja przypominam że nawet taki Neon Genesis Evangelion też był u siebie cenzurowany. Pomimo szczucia golizną sutków tam nie uświadczysz (jak dla mnie ta golizna to było pokazanie dojrzewania Shinjego, który jest na rozdrożu dziecięcej odrazy a dorosłej fascynacji), ba scena seksu Kaijego i Misato była ocenzurowana (choć była jednoznaczna w tym co między nimi zasło), a sam Anno jakimś cudem "wmówił" decyzyjnemu z telewizji że to jest scena... masażu. A NGE leciał premierowo o 18:00.
A co do ilości krwi a jakości, jakoś dla mnie oryginalny Dragon Ball Z nie był przesadnie brutalny, jak nam wmawiają. Co najwyżej postaci te były umazane krwią a odcięte kończyny najczęściej dotyczyły ogonów kosmitów wszelakich. To już oba Stalowe Alchemiki były o wiele bardziej gore i sama zastanawiam się dlaczego FMA Brotherhood na Netfliksie miał raiting 12+
Obejrzałem oba hellsingi, i oryginał i nową wersje i powiem że strasznie mnie dziwiły komedyjne momenty w ultimate, czytałem też opinie że mogli je sobie autorzy anime darować ale nie dawno zacząłem czytać mangę i się dowiedziałem że tam one też są i ultimate jest po prostu bardziej wierne mandze
Nie potrafię zrozumieć tego parcia na Hellsing Ultimate. Oryginalna seria jest zdecydowanie lepsza od remake'u.
Serial obejmował 40% materiału z mangi + filery jako zakończenie gdyż nie było dostatecznie dużo rozdziałów Mangi.
Później postanowili zrobić adaptację bezpośrednią mangi i to jest właśnie w Ultimate.
W jakim sensie oryginalna seria? Oryginalna seria anime to poza poczatkiem zupelnie inna historia ktora nie ma nic wspolnego z manga. Zerknij sobie na mange, zobacz jak faktycznie wygladala historia zamiast czegos co mozna porownac do fillerow z tasiemcow, podobna sytuacja byla z Full Metal Brotherhood czy Claymore, Shaman Kingiem na przyklad.
Coś ode mnie:
Re:Zero
Vinland Saga
Claymore
Hunter x Hunter
Dororo
Akame Ga Kill
Czy tylko ja uważam, że Tokyo Ghoul jest strasznie przegadane nie pamiętam czy oglądałem 1 czy 2 sezony, ale w połowie wszystko zaczęło się sypać i było tak absurdalne aż śmieszne w szczegulnosci kiedy ta ekipa niby to miała ratować tego głównego bohatera jeszcze przed jego przemianą. Muszę kiedyś wrócić do tej serii, bo strasznie mnie po tym zraziła do siebie może nowe sezony nie sa tak absurdalnie głupie.
No ciekawe zestawienie. Takie nierówne lecz brutalne. Tokyo Ghoul można obejrzeć ale trzeba darować sobie dwa ostatnie sezony. Po prostu robienie fabuły po swojemu im nie pykło i mają za karę.
Gdy płaczą i Corpse Party to są słabe produkcje. Chyba że dla samej przemocy ktoś ogląda to spoko. Wywaliłbym te dwa tytuły i dałbym Danganronpe.
Myślę że takie Top 3 to będzie Berserk, Hellsing Ultimate i Shingeki no Kyojin. Praktycznie nie mogę im niczego zarzucić. Tak dobre są to produkcje. Co do reszty to nie moge się wypowiedzieć.
Re:zero dla nastolatków,a Elfen Lied dla dorosłych? Dobre sobie. Web Novel Re:Zero dostało R-18,więc z pewnością nie jest dla nastolatków
Re Zero nie dostało z tego co pamiętam nagrodę roku za najbardziej brutalna śmierć bohatera ! ??
pamięta ktoś słodkie króliczki :)
Baki
W sumie jak za dzieciaka się oglądało 'Tygrysią Maske' to też było bardzo brutalne. Tyle ,że intro włoskiej wersji jaka była w kraju totalnie obrazuje co innego ;)
https://www.youtube.com/watch?v=GNazT27ZUUg
Tokyo Ghoul strasznie słaby jest moim zdaniem (oprócz 1 sezonu, który jest świetny)
Szacunek. Serio, szacunek za tę listę. Widać, że ktoś odrobił pracę domową. Jest "Genocyber". Nic bardziej gore jeszcze w świecie anime nie powstało. Na pewno nie polecam, chyba poza absolutnie rewelacyjną piosenką z endingu (jedna z najlepszych w ogóle). Ale że go tutaj daliście, no nie spodziewałem się...
Chociaż z opisem się już nie do końca zgadzam ;-)
Na pewno brakuje "Ninja scroll" oraz "Basilisk" na liście. Elfen Lied, poza pierwszym odcinkiem i paroma scenami w następnych, raczej jest stosunkowo łagodniejszym anime spośród wymienionych. Ale to i tak anime +18 moim zdaniem.
Każdy ma swoją listę anime i można byłoby tu się spierać dniami i nocami, co jest bardziej krwawe.
Ważne, że w ogóle anime jest promowane :)
"Ważne, że w ogóle anime jest promowane :)"
Zgodziłbym się gdyby to nie były anime takie jak te 11 z powyższego artykułu, które szokują brutalnością i prezentują co tu dużo mówić - chorą tematykę.
Nikt mi nie powie, że takie tematy jak okultyzm, wampiryzm, kanibalizm, tortury, etc nie są chore i to w dodatku w bajkach po które teoretycznie mogą sięgnąć dzieci.
Twórcy takich bajek muszą być jakimiś świrami.
Nikt mi nie powie, że takie tematy jak okultyzm, wampiryzm, kanibalizm, tortury, etc nie są chore i to w dodatku w bajkach po które teoretycznie mogą sięgnąć dzieci.
Znaczy jak takie tematy są poruszane w amerykańskich filmach to wiadomo, że dzieci po nie nie sięgną?
Twórcy takich bajek muszą być jakimiś świrami.
Aha, a amerykańscy reżyserzy to są za to nad wyraz twórczy...
Bajek? Tak samo jak animacje komiksowe to bajki?
Anime masz dla dzieciakow i dla doroslych (na przyklad Ghost In The Shell), dzieci moga siegac po rozne gry czy filmy ktore są "chore".
Nie wspominajac juz o zachodnich animacjach czy serialach jak South Park, Archer ktore ciezko nazwac bajkami.
i to w dodatku w bajkach po które teoretycznie mogą sięgnąć dzieci.
Dzieci mogą sięgnąć po wszystko, proponuję więc usunąć wszystkie treści dla dorosłych i zostawić tylko te "bezpieczne" rzeczy.
Nikt mi nie powie, że takie tematy jak okultyzm, wampiryzm, kanibalizm, tortury, etc nie są chore
Moim zdaniem, to jeśli takie tematy nie przechodzą ze zwykłego zainteresowania (zwłaszcza jako temat w popkulturze) w jakieś praktyki, to nah nie jest to nic chorego.
Twórcy takich bajek muszą być jakimiś świrami.
Jak zwykle debilne uprzedzenia, jak coś jest animowane = dla dzieci.
"Nikt mi nie powie, że takie tematy jak okultyzm, wampiryzm, kanibalizm, tortury, etc nie są chore i to w dodatku w bajkach po które teoretycznie mogą sięgnąć dzieci."
Raz, od tego jest fikcja, żeby móc poruszyć takie tematy. Dwa, anime to nie tylko bajki dla dzieci. Zresztą dzieci mogą sięgnąć po wszystko. Trzy, co jest złego w odrobinie okultyzmu?
Ej są tutaj znawcy mangi. Może kojarzycie, anime w którym kilku uczestników chyba 12 ma się zacząć mordować by zostać „bogiem” dodatkowo jedna z postaci (jakaś dupka) zabiła rodziców czy rodzine głównego bohatera i okazuje się ze ona go kocha z jakiegoś powodu. Kojarzycie te serie?
Pytasz i masz:
Mirai Nikki (Pamiętnik przyszłości).
Hmmm, Berserk :D
Większość jak nie wszystkie z tej serii są też na streamingach a nie tylko TV/DVD.
Szkoda, że nie daliście heion sedai no idaten tachi. Dosyć brutalne ale poprostu świetne. Berserker to niestety tylko oryginalny dobry...
Nigdy wcześniej nie gustowałem w anime, dopiero teraz przeleciałem przez 4 sezony Castlevanii na Netflixie, która wydawała mi się momentami bardzo brutalna. Ciekaw jestem, jak stoi ona pod tym względem w stosunku do reszty wymienionych tu tytułów?
Castlevania nie jest Anime ;)
Dodałbym do listy dwa tytuły - Demon Slayer oraz Goblin Slayer.
Devilman Crybaby jest obrzydliwe, reszty albo nie widziałem albo są świetne (zwłaszcza higurashi)
Dokładnie, jest obrzydliwy. Oraz trochę zbyt "prawdziwy", ponieważ nic nigdy nie zadało mi takiego emocjonalnego ciosu jak właśnie ta seria. Chyba miesiąc czułem się po tym po prostu źle. Nie jestem pewien czy to dobrze, ale chyba o to chodziło? Osobiście nie lubię takich historii, dla tego świadomie unikam podobnych tworów, bo wiem jak będę się po nich czuł i tylko jeszcze "Wołyń" doprowadził mnie do takiego stanu.
Niby +18 krew itd, ale historie dla 10 latków. Jak większość anime