PS Plus na luty 2022 - Planet Coaster, EA Sports UFC 4 i Tiny Tina’s Assault on Dragon Keep
Ah, czyli dostajemy oczywiście grę sportową i to taką dosyć niszową i średnią, grę z mnóstwem DLC (chociaż i tak Planet Coaster to solidna gra), i malutki dodatek. Oj, średnio Sony.
Ej no przynajmniej Planet Coaster to dobra gra... tyle, że bez DLC i steamowego warsztatu strasznie dużo traci. No i przypominając sobie moje próby grania w chociażby Cities Skylines na Xboxie One przy pomocy pada to życzę tylko powodzenia, dla osób, które faktycznie chcą się w ten sposób męczyć w strategie i buildery :P
ale meeeeh, UFC 4, okej, raz na jakiś czas się ogra z ziomkami na split/screenie, takich gier nigdy za wiele, Planet Coaster totalnie nie dla mnie tym bardziej że na konsoli nie wyobrażam sobie grać w tego typu grę, Tiny Tina mehówa, samodzielny dodatek do 10-letniej gry, który już był jakiś czas temu na Epicu za darmo, mogliby już Borderlandsy 3 rzucić.
lepiej żeby w przyszłym miesiącu ogłosili konkurencję dla gamepass'a inaczej może zabraknąć fanboyów sony
Ja jestem z $ony od samego początku, tak jak i z M$. Daleko mi do fanboizmu i trybalizmu, ale zapewniam cię, że Niebieskiej Funbazy i idiotów nie zabraknie. Przecież to prawie jak wyznawcy Appla ;) Na szczególnie większość użytkowników, to zwykli gracze, cieszacy sie grami, i wbijaja wielki wuj w te wojenki bzdurne.
ufc 4 w mojej ocenie najlepsza bijatyka sportowa ever ale ja lubuje sie w sportach uderzanych. Ufc mam a reszta dodam do biblioteki ale pewnie nie zagram.
Podsumowując: gra pecetowa dla posiadaczy PS5, DLC oraz niszowa sportówka.
Oczywiście, że DLC, które zresztą już dostali posiadacze PS+ w 2019 roku wraz z Handsome Collecion.
Na początku zaznaczę, że to chyba mój pierwszy post na forum które czytam i przeglądam regularnie. A Lipcu 2021 pierwszy raz od czasów ps one zmieniłem barwy na te zielone. Wtedy bardzo ciężko mi było zdecydować się na taki krok, ostatecznie przeważyła dostępność PS5 w tamtym czasie w stosunku do dostępności XSX (wbiłem się w moment gdzie XSX można było kupić gołą za około 2600zł). Jakże ja się teraz cieszę ze swojej decyzji. Po pierwsze jak wyżej pisałem, nie grałem nigdy na xboxach, więc masa GP + masa gier ze starszej generacji dostarczyły mi pokaźnej dawki rozrywki. Przekonanie się do PADA zajęło mi kilka godzin, czyli zdumiewająco mało jak na to czego się spodziewałem. Uważam, że SONY jeszcze wyjdzie na prostą, za rok lub dwa lata gry ze stajni SONY będą tymi najlepszymi wśród konsolowych, które dopiero wtedy wprowadzą gry w nową generację wraz z dostępnością konsol (i wtedy myślę, że się przesiądę znów na SONY). Ale to co odwalają Japończycy do tej pory, po półtorej roku od premiery to jest jakiś dramat, brak gier o ogrania, brak rywala GP, PS plus z takimi dnami z miesiąca na miesiąc... Aż się micha cieszy że człowiek się zdecydował na taki krok pół roku temu. Każdemu polecam. Na tą chwile, oprócz wyżej wymienionych plusów i minusów za XSX przemawiają takie rzeczy jak: Quick Resume (nie do przecenienia), pady na baterię (akumulatorki i stacja robią robotę niesamowicie - z początku uważałem to za wielką wadę, ale za 160zł mamy stacje plus zestaw AKU - jeden Pad się ładuje, drugim gram, żadnych kabli do ładowania). Jeżeli chodzi o PS5, szkoda mi tego że nie dane mi jest na ten moment przetestować padów od SONY bo tam przeskok jakości był na pewno większy niż w XB (triggery) a zawsze byłem fanem padów z Azji. :) Ot moje wypociny :)