Konami dobrze zarobiło na NFT z serii Castlevania
Ten fenomem mogę wytłumaczyć na dwa sposoby:
1. Kupują to ludzi, którzy cichaczem zostali opłaceni przez Konami, żeby ludzie zobaczyli że ktoś to kupuje.
2. Kupują to spekulanci, a nie fani serii, czy nawet gracze < i to jest najbardziej prawdopodobna wersja. Sam kilka razy z ciekawości prześwietlałem osoby kupujące NFT i te osoby kupują po kilkaset produktów NFT. Ewidentnie ktoś tu wyczuwa kasę i liczy że z NFT skończy się jak z Bitcoinem. Obecnie to nawet nie są przedmioty dla graczy, tylko przedmioty giełdowe.
Ten fenomem mogę wytłumaczyć na dwa sposoby:
1. Kupują to ludzi, którzy cichaczem zostali opłaceni przez Konami, żeby ludzie zobaczyli że ktoś to kupuje.
2. Kupują to spekulanci, a nie fani serii, czy nawet gracze < i to jest najbardziej prawdopodobna wersja. Sam kilka razy z ciekawości prześwietlałem osoby kupujące NFT i te osoby kupują po kilkaset produktów NFT. Ewidentnie ktoś tu wyczuwa kasę i liczy że z NFT skończy się jak z Bitcoinem. Obecnie to nawet nie są przedmioty dla graczy, tylko przedmioty giełdowe.
Aha jasne. A karty do FUT w FIFA kupują boty EA, a kosmetyki w setkach gier F2P opłaceni przez chińczyków hindusi.
Różnica jest taka że przypadku wspomnianych kart czy przedmiotów kosmetycznych gracz coś faktycznie otrzymuje. I dlatego ludzie to kupują, nie potrzebne są żadne boty. Natomiast jeśli chodzi o kupno obrazka "na własność" to szanse że jakiś rozsądny gracz się na to zdecyduje są niewielkie, stąd podejrzenie o pro marketingowy ruch w postaci podstawionych klientów.
Wybacz, ale większej bzdury dawno nie słyszałem. Przecież to są przedmioty, które można za jakiś czas odsprzedać. Kolekcjonowanie rzeczy bardzo różnych, ma długą historię w naszej cywilizacji. Czasy się zmieniają, więc zamiast kupowania znaczków lub jakichś innych pierdół teraz dzięki unikalnym tokenom NFT możesz zbierać każdą rzecz i będzie ona unikalna, bo każdy token NFT jest unikalny. A rynek się zrobi, a w zasadzie już się zrobił. Pogoogluj - poszerz horyzonty. Przeczytaj np. to: https://www.komputerswiat.pl/aktualnosci/internet/doda-sprzedaje-swoje-cialo-w-formie-400-tokenow-nft-cena-wywolawcza-200-dolarow/rksegm8
W grach nie będzie inaczej. Już widzę kolesi w grach multi z unikalnymi, cyfrowo podpisanymi gratami. A pewno CSGO będzie pierwszy, gdzie to ustrojstowo wejdzie na pełnym wypasie, bo tam handel skórkami to od lat next level. I nie, nie kupują tego podstawieni ludzie czy chińskie boty - kupują ci co grają w CSGO.
pierwszy ma racje. jak nie znasz tematu to siedź cicho. pracowałem w pewnym sklepie gdzie była często promocja na cos przez kilkanaście godzin. 300 sprzedanych w godzinę. towar wyprzedany a faktycznie kupionych zostało 16 foteli gamingowych. reszta wpisana z palca przez moderatora na polecenie aby zachecić innych łosiów na wywalenie kasy.
każdy token NFT jest unikalny
Tak w zasadzie to nie jest unikalny, bo każdy może zrobić jego kopię. Przykładem są chociażby awatary Bored Ape, których kopii powstało całkiem sporo. Jedne mają głowy odwrócone w przeciwną stronę, inne zmienioną kolorystykę itp. Ostatnio nawet czytałem, że dwie firmy zrobiły kopie Bored Ape i walczą o to, które z nich są prawdziwe :) Teoria, że NFT kupują spekulanci i podstawione osoby jest więc jak najbardziej realna, bo dla zwykłych ludzi nie mają one większej wartości. Nie mówiąc już o tym, że w każdej chwili mogą je skraść hakerzy i będą nie do odzyskania.
Bored Ape są zapisane na block chain'ie na danej sieci i nie da się ich podrobić. Te, które mają inną kolorystykę czy odwrócone głowy, nie są kopiami, tylko innymi NFT.
Ale
https://en.wikipedia.org/wiki/Greater_fool_theory
Kolejny sposób na wydanie kasy przez bogatych idiotów. Tylko patrzeć na to z boku z dozą współczucia.
Kupowanie dla jaj - tak jak gierki maja mase mikroplatnosci by byc "lepszym graczem" co widac ze chyba kazda mobila ma miesiecznego passa do jakies nagrod ...
Firma uzyska bowiem również 10% z każdej późniejszej sprzedaży tych NFT przez kolejnych właścicieli.
że co?
Prowizja.
Biura maklerskie też takie pobierają :)
A wy na co liczyliście myśląc o NFT? Że ktoś możliwości śledzenia i braku anonimowości nie wykorzysta?
Może w przyszłości klucze do gier też będą w formie NFT i wróci tak oczekiwana możliwość odsprzedaży... Z prowizją 30%
Czyli będzie jak z mtx... nikt tego ponoć nie kupuje każdy hejtuje a później jest jak jest. Dobrze że przełożyli stalkera, do tego czasu nft będzie już "popularne" to znów sobie wdrożą swój pomysł do gry.
Twórcy Stalker już powiedzieli graczy, że wycofali NFT i nie będą już więcej. Gdyby zmienią zdanie i wdrożą swój pomysł do gry, to wtedy stracą zaufanie graczy tak samo jak CD-Projekt. Czy naprawdę tego chcą?
Cóż... "Tylko krowa nie zmienia poglądów." Obyś się nie zdziwił.
Wiem, co masz na myśli. Ale niekonieczne, że tylko krowa nie zmienia poglądów.
Są ludzi, co złamią słowa lub zmieniają poglądów i są ludzie, co często dotrzymają słowa i są wierni swoich poglądów. Wiesz, jak ludzie są różne i nieprzewidywalne.
Czas pokaże.
Bardzo fajnie, że wymyślili nową rzecz do kupowania. Akurat zaczynało brakować pozycji, na które można wydać pieniądze.
Jak ktoś tu już wspomniał, może faktycznie jest to wał zrobiony przez Konami? W sumie stać ich na to, więc taka inwestycja może się zwrócić skoro reszta owieczek zobaczy że ktoś to kupuje i może w przyszłości będzie można na tym zarobić.
Smutne, ale to nic nowego że część graczy to ludzie mało inteligentni. Zamiast kupować kolejne gry, to oni wolą do jednej kupować bzdury.
Tak tak wałek xd oj naiwni. Ludzie kupują skórki po kilka tysięcy przypominam. Chyba, że to też kłamstwo, więc trzeba pogratulować twórca upartości, że wrzucają to tyle lat do gier a kupuje 15 osób xd
To wcale nie jest takie głupie, podobnie kiedyś mogło być z Fifą. Obejrzyj sobie taki stary film Stanisława Barei jak Małżeństwo z Rozsądku i zobaczysz jak taką metodą można ruszyć rynek. To co prawda komedia, ale takie praktyki pewnie wiele razy nakręciły pewne rzeczy na rynkach.