To nie są Settlersy, na które czekałem (obym się mylił)
Jeśli będzie podobne do S3 to będzie naprawdę spoko, znając Ubi to wydadzą jakieś DLC wprowadzające brakującą zawartość, wersja GOTY obowiązkowa.
Brak zmian w stosunku do 3 i 4 ze śliczną nową grafiką? Gdzie mogę składać preorder?
Jak ja bym brał jakiś remaster s2/3/4! Takie można powiedzieć S210th anniversary 2. Albo kolejną część tej wersji z preclami. Tylko pewnie inni by nie kupili i tyle z "biznesu".
Także jeśli nie zmieniono jakoś bardzo wiele (co niestety ta seria czyniła) w stosunku do 3/4 to super. Nie ma dziś takich gier i chyba nisza do zagospodarowania jest. Zresztą sama gra nie jest jakoś wysoko budżetowa.
Powiedział bym raczej, że to regres w stosunku do nawet 2. Łańcuchy produkcji są nawet prostsze. Jedyną rzeczą, którą czerpie z 3 i 4 jest możliwość rekrutowania jednostek dystansowych, możliwość bezpośredniej kontroli nad jednostkami i najwidoczniej czary
Z kuzynkiem naparzaliśmy w to całymi godzinami na splitscreenie.
The Settlers 1 &2, oraz remaster z okazji rocznicy który był naprawdę udany, po co zmieniać coś co działa ?
Moje ulubione momenty i nostalgia to kiedy moja mama jeszcze żyła i podpatrywała jak grałem w dwójkę, farma świnek, te mrugające oczka ją urzekły.
Na zawsze będę pamiętał dwójkę, remaster im się udał i gram w niego od czasu do czasu (od GOG.com) i na necie ze znajomkami sobie pykamy czasami.
Nie widzę powodu zmieniać działającej formuły. Settlersi nie powinni patrzeć na Civy czy inne gry tego typu, Settlers to Settlers, i na tym powinni się producenci skupić.
z kumplem na amidze, na splicie graliśmy przez około 3 dni non-stop. Same zamki z generałami i zanim załogi zdążyły się wybić, to już nadeszły posiłki. Mam gdzieś save z tej rozgrywki.
a tu niespodzianka że premiera za niedługo jak beta będzie super może się skusze
OMG nie ma to jak fanboyowi S2 dać napisać wrażenia z nowego settlers, gdzie to od samego początku było mówione, że te settlersi będą na bazie S3 i S4. Widać gry online z dnia na dzień coraz gorsze artykuły i coraz mniej kompetentne osoby do ich pisania.
To tak jak dać fanboyowi BF dać napisać wrażenia z CoD gdzie to każda rzecz będzie nie pasowała bo to nie BF... Tak jak S1 i S2 to zupełnie odmienne gry w stosunku do S3 i S4
Nie jestem fanboyem dwójki. Problem leży gdzie indziej - The Settlers w demie wygląda po prostu tak sobie...
Obawiam się, że Bluebyte się po prostu poddało. Podobnie do Champions of Anteria, po długiej przerwie uznali, że nie są w stanie nic dobrego zrobić i po prostu wydają to, co mają żeby nie generować więcej strat. Tylko takie wytłumaczenie mogę znaleźć na taki nagły release po tylu miesiącach ciszy.
Czy widziałeś / pamiętasz może blog z settlers-alliance i opisy budynków / gałęzi gospodarki? Z Twojego tekstu wynikałoby, że część z tych zmian porzucono i rozgrywkę uproszczono. Czy jesteś w stanie porównać?
edit: z filmików w sieci widzę, że powywalali wszystko (ulepszanie budynków, bardziej zaawansowane towary i zawody, podbój pokojowy)i zostawili tylko podstawowe towary, jak w Settlers 2, a nawet mniej (nie ma piwa, wody, prosiaków). Na grę mobilną by wystarczyło...
Settlers 2 król serii niekwestionowany. Żadna część nie jest w stanie z nią równać się. Grywalność mistrzowska. Największa przejrzystość z wszystkich części. Pogrywam od 25 lat i nie nudzi mnie ta gierka. Ma to coś.
Settlers 1, 3, 4 i remake dwójki wzorowany na czwórce też są b.dobre, ale nie tak genialne jak dwójka. Jedynka na Amidze czarowała przez lata 1993-1996, ale też ogląda plecy dwójki, która zmiażdżyła system.
Settlers 5-7 okazały się stratą czasu i rozczarowaniem. Nietrafione pomysły.
Skoro Settlers 8 wraca do korzeni i będzie podobny do Settlers 3 i 4 to może polubimy się znowu z osadnikami.
No i każdy lubi co innego, to jest w tym fajne. Ja zacząłem od 3 (i dla mnie ona jest najlepsza) i do 1/2 nigdy nie podszedłem na dłużej niż godzinę bo były dla mnie zbyt przedpotopowe. 4 miała według mnie skopany interfejs, był dla mnie nieczytelny (to samo miałem przy przejściu z Company of Heroes 1 na 2). Dłużej niż w 4 grałem chyba właśnie w 5, była czymś nowym, nie patrząc na poprzednie części miała ciekawą kampanię i dosyć wymagający multiplayer, podobny do AoE. Z kolei 6-7 pograłem chwilę i odpuściłem, za bardzo te gry przypominały hybrydę zwykłej gry z czymś na komórki lub f2p.
Ja bardziej widziałbym to tak, że jedynka jest przełomowa i miała w sobie coś unikalnego. Przebicie tego wręcz graniczyło z cudem, by jakakolwiek część mogła znów tak oczarować, a jednak dwójka tego dokonała i stała się dla serii Settlers tym czy w swych seriach HoM&M 3, Commandos 2, Warcraft 3, Disciples 2, Age of Empires 2 itd. Czyli królem serii. Ale trójka i czwórka to też solidne rzemiosło. I może podobać się porównywalnie jak jedynka, ale bez tego pierwiastka magii. W topkach najlepszych strategii w historii często pojawia się Settlers 2. Rzadziej Settlers 1. Więc przełomowość przegrywa czasem z elitarnością. Zbyt dużo czasu spędziłem przy jedynce i dwójce, by trójka mogła mnie mocno zaskoczyć. Gdybym zaczął od trójki to może moje postrzeganie serii byłoby inne. Trudno w sumie powiedzieć, bo przy każdej części spędziłem sporo czasu. Więc znam je na wylot.
Przyznam z bulem że Legacy of Kings czy jak to się zwało nawet mi podpadło do gustu, ale rozczarowała mnie krótka kampania i mapy tak zrypane i ograniczone że bolesne było granie na multiplayerze. tym bardziej że miałem oryginałka i potrafiło mnie wywalić w środku rozgrywki z wiadomością ze wykryto nielegalną wersję, fakt że naprawa była łatwa bo wystarczyło się przelogować, ale problem powracał.
Ja chcę tylko 1&2 w odświerzonej grafice, było dobrze po co to zmieniać ?
Na dodatek jak se przypomnę Intro do dwójki, oj było zabawnie :D
Znam ten ból, ja z kuzynkiem lata temu na amidze splitscreena zasuwałem, godzinami, a jak były ferie to albo na sanki albo na settlersów :D
Jak dwójka wyszła to już mielismy kompy i graliśmy po lokalu.
Nigdy nie zapomnę jak dobrze się bawiłem, rzadko która gra wywołuje u mnie takie nostalgiczne wołanie.
Chyba zagadam kuzynka jak go spotkam i może zagramy dwójeczkę po latach :D
Może być śmiesznie :D
"Niemniej pewne nowości też się pojawią, a największą z nich będą starcia z innymi graczami. Tak, dobrze słyszycie – poza klasyczną singlową kampanią będziecie mogli też zmierzyć się w meczach PvP."
Ale co to za nowość? Settlers III wydane w 1998 roku oferowały multiplayer i to z tego co pamiętam to nawet do 20 osób na raz.
Inżynierowie brzmią jak połączenie pionierów, geologów i budowniczych, również z III ale też IV.
"Jedzenie, które wytwarzamy, może posłużyć teraz do przyspieszenia produkcji w różnych budynkach. Nie tylko górnicy z niego skorzystają – jeśli damy je drwalowi, ten szybciej zetnie kolejne drzewa."
Brzmi jak fajna zmiana na plus, w sensie powrót do czegoś co było ale z rozbudowaniem danej funkcji.
"Na mapie znajdziecie też specjalne miejsca – mogą to być pozostałości jakiejś cywilizacji, rozbity statek czy obozowisko bandytów. Zajęcie tych landmarków daje pewne przydatne bonusy (np. po złożeniu w ofierze pięciu narzędzi otrzymamy w zamian sześć sztuk broni do rekrutacji wojaków)."
Ciekawe jak to wpłynie na balans, takie zabiegi też były już ponad te 20 lat temu ale głównie w przypadku map singlowych z kampanii gdzie trzeba było zajmować jakieś miejsca dodatkowe.
"Dziwi mnie tylko, że są one tak mocno do siebie podobne – różnią się tylko niektórymi jednostkami wojskowymi, prostymi bonusami (w stylu: jedni mają mocniejsze budynki, a drudzy tańsze bastiony), no i wizualiami. Krótko mówiąc – szykuje się niewiele różnorodności."
No w sumie wciąż, jakbyśmy czytali o Settlers III, gdzie pierwotnie były 3 frakcje i tam nawet nie różniły się jednostkami (poza oblężniczą), za to główne zmiany były w ekonomii. Dopiero w IV każda frakcja miała unikalną jednostkę "pieszą".
"The Settlers 2 (1996) 31 typów zasobów, dóbr i surowców 5 typów jednostek 26 różnych budynków
The Settlers – beta (2022) 20 typów zasobów, dóbr i surowców 7 typów jednostek 31 różnych budynków"
Nie wiem czy autor korzystał z tego samego źródła, ale czy w tych 31 typach zasobów nie znalazło się przypadkiem prawie 13 zasobów będących narzędziami? Nie wiem jak w II bo nie grałem długo, ale w III i IV to było w zasadzie upierdliwą koniecznością, żeby kiedyś kuźnię postawić jeśli mecz się przedłużał lub wymagała tego kampania. Zazwyczaj startowe surowce wystarczały na szybkie potyczki.
"Osadnicy stojący gdzie popadnie. Na początku gry zaczynamy określoną liczbą osadników, żołnierzy oraz inżynierów. Ci pierwsi mają najbardziej niewdzięczne zadanie – głównie noszą towary z miejsca na miejsce. Kiedy jednak nie mają nic do roboty albo jest ich zbyt wielu, po prostu stoją sobie w losowych miejscach obok budynków. Dziwne rozwiązanie, bo wygląda to dość nienaturalnie."
Powtórzę się kolejny raz, całkiem naturalna sprawa, identycznie jak w III czy IV. I co w tym dziwnego? Co mają ci osadnicy robić, jeśli nie mają zajęć? :D Mają znikać?
"No właśnie nie bardzo. To takie ubogie Age of Empires. Rozbudowujemy naszą wioskę, rekrutujemy żołnierzy i staramy się zniszczyć osadę wroga. Problem w tym, że są tylko trzy frakcje, a i liczba rodzajów wojaków nie powala – jeśli w becie pojawiły się wszystkie opcje, to jest ich raptem siedem."
Dalej klasyka. Można odbić piłeczkę i powiedzieć, że Age of Empires to ubogie Settlersy bo mają prostacki system ekonomiczny. Ale tak nie powiem, bo tak nie uważam, według mnie AoE to RTS nastawiony na walkę z elementami ekonomii, a Settlers to RTS nastawiony na ekonomię z elementami walki. Każdy wybierze pod siebie, Settlers V było próbą nawiązania do takiego AoE i widać po dzisiejszych wspominkach co gracze sądzili o takim podejściu.
Edit: Jedyne co może smucić to, że przynajmniej na razie nie będzie wersji Steam.
The Settlers will be released on PC for Ubisoft Connect and Epic Games Store
Na Twoim miejscu wstrzymałbym się z argumentami, że przecież 20-letnie gry miały tyle samo opcji, bo minęło naprawdę sporo czasu i możesz się zdziwić, jak szybko The Settlers wyda się graczom nudne.
Remake Age of Empires II czy nowa IV pokazuje, że niewiele trzeba, żeby zadowolić ludzi, trzeba tylko i aż solidny gameplay, nawet jeśli sam w sobie jest do bólu prosty. Po tym tekście co wyżej i materiale wideo z rozgrywki, który jest dostępny na YT, nie bardzo rozumiem co tu więcej trzeba dodawać do tej gry? Oczywiście można też tutaj sypać przykładami gier, które nie są RTSami, nic nowego nie wnoszą, a wręcz się degradują a cały czas sprzedają się świetnie i są wydawane też przez Ubisoft. No i co więcej jakoś GOL nie ma problemu, żeby wystawiać im 7 czy 8 =)
Z tego co pisała jedna z osób z Blue Byte to gra w wielu miejscach została przebudowana ze względu na feedback po tych early gameplayach z 2018/2019 roku, gdzie wtedy było widać, że jest o wiele więcej nowości. Być może nie spodobało się społeczności zbyt rewolucyjne podejście.
"całkiem naturalna sprawa, identycznie jak w III czy IV. I co w tym dziwnego? Co mają ci osadnicy robić, jeśli nie mają zajęć? :D Mają znikać?"
Może, jak normalni ludzie, powinni pójść chlać do knajpy.
całkiem naturalna sprawa, identycznie jak w III czy IV. I co w tym dziwnego? Co mają ci osadnicy robić, jeśli nie mają zajęć? :D Mają znikać?
W 1 i 2 wchodzili do zamku i nie pałętali się bez celu. W 3 i 4 nie pamiętam jak to rozwiązano.
Co do PvP to już jedynka go miała. Można było nawet na Amidze na dwie myszy pograć. Nie pamiętam tylko czy był coop.
Na Twoim miejscu wstrzymałbym się z argumentami, że przecież 20-letnie gry miały tyle samo opcji, bo minęło naprawdę sporo czasu i możesz się zdziwić, jak szybko The Settlers wyda się graczom nudne.
No to w takim razie to nie jest gra dla tych graczy. The Settlers to była od poczatku gra w budowanie i obserwowanie jak to wszystko sobie działa. Otoczka militarna była uproszczona nie bez powodu, bo nie ona była tu osią wokół której toczyła się gra. Nowa odsłona The Settlers wydaje się być powrotem do nie bez powodu utartych schematów i prawdopodobnie wyjdzie to jej na dobre. Mimo że moja ulubiona odsłona to 4, to i tę będę obserwował jak się rozwinie.
1. W 3 i 4 jeśli osadnik nie miał zajęcia to zostawał w tym miejscu, w którym skończyło mu się zajęcie. Dzięki temu zawsze byli pod ręką bo kręcili się wokół najważniejszych budynków produkujących surowce.
2. Nowe Settlersy wcale aż tak uproszczone nie są w kwestii militarnej, doszły jakieś technologie jednostek oraz specjalne umiejętności odblokowywane na mapie np. do leczenia. To taki lekki krok w stronę SC czy AoE, ale delikatny.
doskonałe podsumowanie przez
Skoro gra jest wzorowana na S3 i S4 to chyba logiczne, że ma dużo podobieństw do tycz części... ale lepiej narzekać przez cały artykuł o tym jakie to nie są S2
I tak Multiplayer sieciowy był i nadal jest aktywny w S3 i S4 gdzie to rozgrywki trwały po 15-30min.
Dzięki =)
Nie wiem jak z S4, ale S3 wyszła nawet w formie remasteru i ma nowe usługi sieciowe od Ubisoftu, bo serwery na tej "klasycznej" wersji zamknięto i tam chyba trzeba było korzystać z aLobby stworzonego przez fanów. Z tymi meczami w multiplayerze to wszystko zależało od tego jaka mapa (a tych były setki i można robić swoje) no i jacy gracze. Można było skończyć w 30min albo i 3 godziny :D
The Settlers to produkcja, która mocno przypomina ukochane przez graczy „trójkę” i „czwórkę” – więc fani starszych odsłon Osadników powinni być wniebowzięci.
Jestem fanem pierwszej i zwłaszcza drugiej części, która dla mnie była najlepsza w całym cyklu więc jestem daleki od bycia wniebowziętym.
Poczekam spokojnie i mam nadzieję, że jednak będzie to dobra gra.
Mam nadzieję, że się pozytywnie nostalgicznie zaskoczę. Osadnicy 1,2,3 to moje gry dzieciństwa. W dwójkę grałem jako 10 latek. Była o tyle imponująca, iż stopniowo, wraz z postępem kampanii, wprowadzała nowe budynki czy mechaniki (patrz porty i pływanie statkiem). Było to kapitalne rozwiązanie. Jeżeli kolejna odsłona serii porzuconej przeze mnie bazuje na drugiej czy trzeciej odsłonie, to raczej jestem kupiony.
Mam nadzieję, iż po premierze gry, udostępnicie (stworzycie) na kanale program z cyklu "let;s play" albo chociaż jakiś obszerniejszy materiał?
Autor nie grał w ostatnią dużą odsłonę, tzn. The Settlers 7: Paths to Kingdom? Tam też było obecne przejmowanie budynków neutralnych dla zapewnienia sobie różnych bonusów i napędzanie budynków gospodarczych jedzeniem, w celu poprawy ich wydajności, także nie są to elementy nowe dla serii.
W tekście za mało jest też informacji dotyczących w zasadzie kluczowych kwestii dla tego typu gry, tj. jak wygląda ekonomia i zarządzanie zasobami. Pojawia się wzmianka o uproszczeniach (m.in. braku rzeźnika czy piwowara), ale zabrakło mi bardziej obrazowego przedstawienia jak wygląda np. droga do wytworzenia miecza czy bochenka chleba (ile jest stopni po drodze, ile czasu zajmuje ich wyprodukowanie itd.).
Autor ma obawy co od odbioru gry ale Settlersi tacy właśnie mają być: przyjemni i relaksujący :-)
A jeśli komuś za prosto to niech zagrywa się w Factorio lub inne logiczne indyki.
Po bardzo udanym Anno 1800 głęboko wierzę w nowe/stare Settlersy.
Będzie dobrze. Anno 1800 wyszło Ubisoftom dodkonale więc w przypadku The Settlers nie może być inaczej.
Dziękuje autorowi za ostrzeżenie. Ludzie zapominają jak proste i nudne były gry sprzed 20 lat. Dzieciom wystarczyło, że ludzik coś przenosił, gra żyła i już gra była najlepsza na świecie i można się było wpatrywać w ekran dziesiątki godzin. Skoro odsłony 5,6 i 7 nie zdołały rozwinąć gry, to jak widać został tylko skok na kasę, żerujący na zafałszowanych wspomnieniach.
Akurat strategie z lat 90 biły poziomem trudności dzisiejsze. Np. takie UFO było na normalnym poziomie trudniejsze niż nowy XCOM na najwyższym. Nudne też nie były. Gdyby przenieśli The Settlers 2 1 do 1 zmieniając tylko grafikę gra znowu pochłonęłaby mnie na wiele godzin.
Oj dziecko. Ja do dzisiaj gram w te 20 czy 30 letnie strategie i nie nudzą wcale. Czego nie można powiedzieć o nowych grach.
Ludzie zapominają jak proste i nudne były gry sprzed 20 lat.
Chyba masz problemy z pamięcią, więcej dzisiaj znajdę nudnych i prostych (żeby nie powiedzieć prostackich) gier jak 20+ lat temu.
Dziękuje za odpowiedzi. Jak widać, niektórzy nie dorastają i pozostają na poziomie argumentów "oj dziecko" czy "chyba masz problemy". Nie dziwne, że gry sprzed 20 lat wydają wam się trudne i was nie nudzą. Np. taki Xcom to była prosta gra jednej sztuczki - z dzisiejszej perspektywy, cała "trudność" to upierdliwy micromanagement i niewygodny interfejs. A dzisiejsze gry, mimo, że dużo lepsze, to czasem nie bawią, bo... nie jest się już dzieckiem.
ale pierniczysz. Znajdz mi dzisiaj gry z taką grywalnością, przejrzystościa i możliwościami jak Heroes3 czy Jagged Alliance 2. To są niedoścignione wzorce i nawet po 20 latach bawią. Proste gry? no chyba żartujesz.
The Settlers powinno zostać zakopane, od czasów 2 i 3 tylko zarzynają ją cudakami pokroju piątki albo wersjami web.
Obejrzałem trailer i wygląda mało interesująco... zresztą wszystko po IV nie wciągnęło mnie na dłużej.
Patrzac na gameplay, to wyglada to super cudnie i to, na co czekalem latami! Ostrze sobie zeby, Settlersy powracaja!
Ma być prosto, aby z gry wyciskać każdy grosz. Zrobią z 10 DLC i będzie, co dodawać czy sprzedawać. Stara taktyka.
Właściwie prawie wszystkie strategie na ktorych sie wychowalem po przejsciu z 2D recznie rysowanego na 3D straciły bardzo duzo.
Settlers i Twierdza to dobitne przyklady.
Age of Empires tez w 3D wyglada gorzej i ma mniej detali niz w 2D.
Chyba tylko seria Total War skorzystała na 3D (wyglada lepiej) i ewentualnie Cywilizacja, reszta stala sie dla mnie prawie niegrywalna w tym Heroes & Might &Magic (piątka byla ostatnia częścią w ktora chcialo mi sie grać, a itak jej nie ukończyłem).
W reboot Settlersow w 3D nie wierzę. Musieliby wrócić do pięknych recznie malowanej grafiki 2D np na planszach zrobionych w rozdzielczości 8K i pozniej descalowanych w dół zeby zadnego piksela nie bylo i mozna bylo zoomy robić.
No i wymagania gry bylyby duzo nizsze i dzialaloby dobrze na integrach.
Same plusy.
Druga sprawa to Ubisoft. Watpie, czy ktokolwiek tam jeszcze "czuje ducha" gier z dekady lat 90tych. Po pierwsze musielyby ta gre robic ludzie w wieku 35-55 lat (co byloby super!), a po drugie Zarzad w Ubinma nasrane we łbie i nie autoryzuje gry bez mikropłatności, dlc, sezon pasow itd. Grzech chciwość juz ich spaczył i owoc ich drzewa nie bedzie dobry.
Rozumiem Twoje zdanie, ale nie do konca sie z tym zgadzam.
Jesli chodzi o sam Ubisoft, to troszke sie do nich pewna latka przyszyla i jakby kazdy ja powtarzal. Mikro platnosci sa w ich grach, ale ktora serie psuly? Czy w Assasinie musiales cos kupowac? Przeszedlem kazdego - nawet na sekunde tam nie zajrzalem. Czy w Anno trzeba bylo cos kupowac? Swoja droga Anno 1800 jest genialne.
Ciezko oceniac cos przed premiera, bo filmikach ja jestem pelen pozytywnych nadziei. Moze beda to dobre settlersy, moze sie okaze, ze beda zle. Ale nie przesadzalbym tego od razu bo Ubisoft :)
Potwierdzam w kwestii Anno. Gra od początku serii przeszła wielorazową ewolucję i rewolucję wręcz. 1800 jest absolutnym liderem. Gra wzbogacona o dlc ( bez nich da się też pograć ) jest niesamowicie rozbudowana i w zasadzie przydałby się drugi mózg i druga para rąk do ogarnięcia rozbudowanego już imperium. Świetny model biznesowy wybrali dla tej gry, bo jest zrobiony tak jak powinien - kupujesz raz i masz bez jakiś mikro dziadowstw. Cena bez promek jest duża, dlatego sam czekałem na przeceny, które są dość często.
W sumie spoko, ale nie podoba mi się interfejs. Zrobiony na fali mody na styl flat, który kompletnie nie pasuje do klimatu gry.
Szczerze nie wiem jak można pisać artykuł o czymkolwiek i wyrażać w nim własne subiektywne zdanie na określony temat (toż to nie rozprawka w szkole)
Od takiego artykułu oczekiwałem raczej opisu gry, funkcjonalności, grafiki, fabuły, mechaniki.
A nie jakiejś oceny że PvP trwa zbyt długo, jednocześnie rozbudowa jest mozolna a i na walkę nacisk jest zbyt duży - czego właściwie oczekuje autor?
Ja jako komentator mogę rzucać takimi stwierdzeniami, ale autor tekstu powinien wykazać minimum obiektywizmu, i opisać fakty a nie własne odczucia.
A jak nie potrafi - to do polityki, lub na studia ;)
A tymczasem seria Anno po mocno uproszczonym 2205 odbiło sie i 1800 rozbudowało i ulepszyło mechanikę z poprzedników jeszcze bardziej, tylko na razie robią 3 sezon zamiast następnej cześci
3 sezon już dawno skończyli. We wrześniu miał premierę ostatni z dlc 3 sezonu. Co do next części jak już pisałem w pewnym wątku to obawiam się, że po takim geniuszu jakim jest 1800, nie zaskoczą już nas niczym nowym.
Wielka szkoda. Gra do skreślenia.
Ubisoft — znowu to zrobili.
Ej ludki, pamiętacie Clockwork Empire ?
Szkoda ze nie wypaliło ale fani pracują nad wersją 1.0, dostali kod gry od jednego z głównych deweloperów razem z materiałami dodatkowymi i całością assetów.
Jak dobrze pójdzie to za 5 lat dostaniemy prawdziwy rzadki kamień :D