Premiery Star Citizen oraz Squadron 42 dopiero za kilka lat; twórcy planują sequele
Nie wiem o co Wam chodzi. Developing jest bardzo transparenty i jasno widać co goście robią. Oby tak dalej. Przez kolejne 10-15 lat będę z fascynacją czytał o tym jak to będzie super jak to zrobią.
Taki współczesny Duke Nukem Forever. Też zeszło ponad 10 lat, też mówili, że wyjdzie jak będzie gotowy.
I wyszedł crap. I to też będzie crap, tylko bardzo bogaty crap.
Oczywiste, że ci co wtopili hajs będą chwalić.
Jest to skrajny przypadek przedpłacania za niegotowy produkt.
A mówienie o sequelach już nawet nie jest zabawne, jest po prostu bezczelne.
radas_b to chyba jakieś Alter ego Robertsa bo zawsze się odpala żeby bronić tego paździerza xD
A ja do dziś żałuję wydanych pieniędzy jak ostatni frajer
Uff, no to już jestem spokojny. A tak na poważnie, to myślę że Chrisa Robertsa przerosła jego własna wizja, jakby ciągle uganiał się za czymś czego nigdy nie będzie w stanie skończyć. Najsmutniejsze będzie w tym wszystkim rozczarowanie graczy, bo uważam ciągle że nie jest to rozmyślny scam. Nie mniej, trzymam kciuki i mam nadzieję, że jestem w błędzie.
Generalnie, to sam za to nie płacę więc nie mam też o nic pretensji, natomiast model wydawania tej gry jest trochę słaby. Oczywiście nie grałem, więc to tylko moje przemyślenia, ale mam wrażenie, że zamiast się skupić i zrobić solidną podstawę w którą przyjemnie można grać i która faktycznie ma dość contentu, żeby można było przy niej spędzać czas systematycznie, to oni rozgrzebują każdy aspekt gry a nic nie jest ukończone.
Wiele gier właśnie tak wychodzi, podstaw która ma potencjał, a potem można rozbudowywać przez lata, tutaj natomiast 10 lat będą tworzyć tą właśnie podstawę, bo chcieliby w niej mieć za dużo rzeczy.
model wydawania tej gry jest trochę słaby
Nie chodzi o to aby wyleczyć ale leczyć... znaczy, nie chodzi o to aby wydać a nieustannie przygotowywać do wydania. Ta gra zarabia przynajmniej 10x (jesli i nie 100x) wiecej niz by dostala gdyby ja wydali zgodnie z pierwsza planowana data (czyli jakies 5 czy 7 lat temu?). Ot taka pulapka na dojne krowy.
I tak na powaznie: SC nie zostanie wydany nawet i w 2050 roku. Bedzie permanentną alfą bo na tym Roberts i CO klepie kase.
Asmodeus przestan! Zaraz akolici przyjda i powiedza jak swietnie sie bawia w "grze" a ty nie wiesza o czym piszesz :)
Tłumaczę to przy każdym kolejnym bezwartościowym artykule o SC na GOLu bo oczywiście autorzy będą silić się na sarkazmy ale nigdy nie napiszą kompletnie niczego konkretnego o tym tytule, żeby rozjaśnić proces produkcji i czemu to tyle trwa, będą natomiast wyciągać każdą "aferę" bo się fajnie klika.
Chodzi o server meshing, technologii jak to ktoś nazwał "optymalizacji" która nie istnieje i tworzą ją od zera już kilka lat. Bez tej technologii niemożliwy jest dalszy dynamiczny rozwój gry oprócz właśnie dłubania nad "pierdołami", bo zwyczajnie większej ilości rzeczy maszyna serwerowa nie udźwignie, już teraz gra ma spore problemy z płynnością działania właśnie ze względu na to, że cały świat to jeden serwer dla 50 graczy.
Oni mają ukończone dużo contentu którego nie mogą użyć, bo nie mają technologii, w tym roku ma wejść pierwsza iteracja server meshingu co pozwoli dodać kolejny układ planetarny który też jest planowany na ten rok, bo już jest gotowy.
Oczywiście GOL mógłby ci o tym napisać, bo wszelkie materiały są dostępne, ale tutaj widocznie wolą ograniczyć się do klikalnych kontrowersji pod tytułem: skórka do statku kosztuje 2000 zł (pomijając, że taki statek tylko w innym kolorze kupisz w grze po maksymalnie kilkunastu godzinach gry).
Squadron 42 to singleplayer, ktory mial byc JUZ wydany. A bedzioe za minimum kolejne kilka lat. Twoj argument do tej czesci gry nie pasuje. Przypominam, ze ta gra jest juz DZIESIEC lat w developingu.
Nie wiem o co Wam chodzi. Developing jest bardzo transparenty i jasno widać co goście robią. Oby tak dalej. Przez kolejne 10-15 lat będę z fascynacją czytał o tym jak to będzie super jak to zrobią.
Przydałby się jakiś materiał o Star Citizenie, bo szarzy ludzie dostają tylko informacje, że twórcy nieźle zarabiają na tej grze i że nie śpieszą się z jej tworzeniem.
Duże pieniądze, dużo czasu do premiery i... to tyle, co wiemy.
Chociaz... to moze byc dobre. TOP10 obietnic Robertsa (na 1 miejscu: SC wyleczy raka)
Może tak, skrótowo:
1. Byłem jednym z pierwszych backerów w 2012 czy 2013. W 2014 miałem grać z T_bonem i jarać się kosmosem. Wniosek - oszukano mnie.
2. Ostatnio odpaliliśmy razem SC, żeby obadać zmiany. Tech demo, zlepek systemów posklejanych papą i powiązanych sznurkiem. Dla mnie niegrywane. Sterowanie toporne, wszystko ledwo działa, boisz się wykonać jakąś czynność, bo może się coś wywalić lub się gdzieś zaczepisz, przelecisz przez ścianę etc. Po 2h orki i testów nagle zginałem nie robiąc nic, po prostu stojąc na statku pośrodku pustki. Wniosek - to jeszcze długo nie będzie gra.
3. Ale jest transparentnie, plany epickie i kiedyś to będzie.
Po tym co powiedział ten cały Carl Jones już chyba nikt nie może mieć wątpliwości, że SC to nie jest prawdziwa gra, którą goście z CIG rzeczywiście chcą kiedykolwiek ukończyć, tylko ich sposób na dostanie życie przez wiele lat. Mają wielomilionowy budżet, zatrudniają setki pracowników, dłubią przy SC już z 10 lat, a premiera BYĆ MOŻE nastąpi za kolejne 5 (to przecież zupełnie normalne, żeby jedną grę robić przez 15 lat...). Z drugiej strony twierdzą, że mają aż tyle mocy przerobowych, że mogą sobie pozwolić na równoczesne produkowanie dwóch dużych gier i jeszcze ich sequeli... To się po prostu wyklucza.
Według mnie te sequele są tak samo prawdziwe jak Squadron 42, czyli wcale. Jestem przekonany, że jest to gra widmo, która istnieje tylko na papierze, mając usprawiedliwiać tempo prac nad SC (bo hej, robimy dwie gry naraz i dlatego tyle to trwa!). Za kilka lat dowiemy się pewnie, że obie gry zostały anulowane, bo są za stare, silnik nie daje rady, a na rynku są już lepsze technologie, z których warto skorzystać (oczywiście dla dobra graczy!) i teraz pracują już tylko nad sequelami...
Jeżeli ktoś nadal czeka na tego typu grę, to radzę skierować wzrok na Starfielda, bo on daje (póki co) jakieś nadzieje.
Z drugiej strony twierdzą, że mają aż tyle mocy przerobowych, że mogą sobie pozwolić na równoczesne produkowanie dwóch dużych gier i jeszcze ich sequeli... To się po prostu wyklucza.
A dlaczego to się wyklucza? Przecież SC i SQ42 to tak naprawdę te same systemy, te same mechaniki tylko jedno ukierunkowane na singla a drugie na multi/mmo. Z tego co piszą obecnie jest tak, że jeżeli jest tworzona/usprawniana jakaś mechanika to trafia najpierw do SQ42 a potem dopiero do SC. Więc to nie są dwie osobne gry to i czasu/zasobów nie można liczyć podwójnie. Co do tych sequeli nie chodzi o to, że jest tworzony SQ42-2 czy SC-2 tylko myślą już o tworzeniu kolejnych epizodów do singla których na ten moment jest zapowiedzianych 26.
Naprawdę w Internecie jest cała masa materiałów. Miliony godzin streamów, tysiące filmów na YT, darmowy okres 3-4 razy w roku po około tydzień każdy. Czego jeszcze więcej trzeba, żeby wyrobić sobie własne zdanie a nie opierać się na cudzym?
A dlaczego to się wyklucza?
Bo ich tempa prac żadną miarą nie można uznać za normalne, zwłaszcza biorąc pod uwagę budżet i rozmiar zespołu (o ile jest on rzeczywisty bo wiele osób poddaje to w wątpliwość jako jedno z wielu kłamstw Christa Robertsa). 10 lat developmentu i co najmniej kolejne 5 na horyzoncie nijak nie może być racjonalnie usprawiedliwione tym, co przez ten czas faktycznie osiągnęli.
Prace nad grą idą po prostu zbyt wolno i należałoby raczej szukać sposobu na ich przyspieszenie (np. poprzez przycięcie całości do bardziej sensownych rozmiarów, anulowanie pobocznych przedsięwzięć czy bardziej skupione zarządzanie), a nie rozdrabniać się na 4 projekty (2 gry i 2 sequele), co w oczywisty sposób jeszcze bardziej wydłuży czas pracy nad SC.
Moim zdaniem oni robią to z premedytacją, raz po raz rzucając sobie przysłowiowe kłody pod nogi, żeby móc w ten sposób usprawiedliwiać niekończący się development SC. Coś jak socjalizm, niegdyś bohatersko walczący z problemami, które sam tworzył... To cyniczna, ale jak widać nad wyraz skuteczna strategia, bo ludzie nadal cierpliwie płacą.
No i widzisz ja się z tym wszystkim co piszesz zgadzam. Wizja Krzysia jest bardzo ambitna i w dodatku co chwile wprowadza jakieś zmiany i stąd idzie to tak jak idzie. I myślę, że nie ma raczej osoby, której tak długi rozwój się podoba.
A do co płacenia to jesteś w stanie dopuścić do siebie taką myśl, że obecne wpłaty już nie opierają się na obietnicy tylko na tym co ten projekt oferuje na ten moment? Bo z tego co obserwuję i z rozmów z ludźmi z niezłego kawałka naszego świata to widzę, że większość nawet już przestała się interesować tym, co jest w długofalowym planie i świetnie się bawi w tym co jest tu i teraz. I serio jak mam dostać znowu coś w stylu przehajpowanego CP2077 po 9 latach produkcji to spokojnie mogę czekać i te 5 następnych lat w nadzieli, że SC dostarczy mi coś lepszego. A czy SQ42 wyjdzie czy nie jest mi to zupełnie obojętne. Ja w przeciwieństwie do jeleni nie kupuję gier w które nie mogę zagrać (choćby to miało być early access). Jak Krzyś wypuści SQ42 w jakiejś grywalnej formie to wtedy można się zastanowić nad wsparciem.
Jest jeszcze jeden problem który powoduje, że SC rozwija się tak wolno. A to jest słabość konkurencji. Na ten moment w space simach jest taka bieda, że taki SC który widać, że próbuje wnieść powiew świeżości może sobie robić co chce. Bo i niby kto im podskoczy? Elite? NMS? Piszesz o Starfield. Sęk w tym, że po pierwsze to będzie zupełnie inny gatunek a po drugie to będzie gra od Beci. Sorry ale ich ostanie tytuły i zachowanie to nakazują raczej zachowanie szczególnej ostrożności i ja osobiście żadnych większych nadziei z nim nie wiążę.
Ludzkość pozbyła się gruźlicy? A przepraszam w którym wymiarze twojego multiwersum bo chyba nie w naszym...
https://pl.wikipedia.org/wiki/Gru%C5%BAlica_cz%C5%82owieka
Mam deja vu... ciekawe kto pierwszy przyjdzie uświadomić nas ignorqntów że jak już wyjdzie to będzie to najlepsza technologia na świecie.
Założę się, że nawet nie obejrzałeś tego co dostałeś ostatnio więc po co cię dalej "uświadamiać"?
W sensie filmiku z pięknymi planami, które w najlepszym przypadku wejdą w życie za "5 lat"? Poczekam z oglądaniem do premiery, po co marnować czas na nic nie wnoszące obietnice... (ciekawe tylko czy do premiery pierwszej części, czy sequelu?)
BTW byłeś drugi, spóźniłem się o 5 minut.
Nie, wrzuciłem ci cały kanał który prowadzi taka jedna pani i jak się ludzie w tym projekcie bawią. Tu i teraz a nie za 5 lat. To tylko potwierdza, że nawet nie zajrzałeś...
A ja ci odpisałem, że latanie nad pustymi planetami i podziwianie widoczków to żadna zabawa...
No czyli po raz kolejny mogę śmiało potwierdzić, że nie przeczytałeś, ponieważ tam jest dużo dużo więcej niż latanie ponad planetami i podziwianie widoczków.
Taki współczesny Duke Nukem Forever. Też zeszło ponad 10 lat, też mówili, że wyjdzie jak będzie gotowy.
I wyszedł crap. I to też będzie crap, tylko bardzo bogaty crap.
Oczywiste, że ci co wtopili hajs będą chwalić.
Jest to skrajny przypadek przedpłacania za niegotowy produkt.
A mówienie o sequelach już nawet nie jest zabawne, jest po prostu bezczelne.
A czemu szukać tak dalego i sięgać po DNF? Z rok temu mieliśmy premierę gry milionlecia i też chyba nie wszystko poszło zgodnie z planem...
w związku z tym że mam zamiar długo żyć i grać po 80siątce to mogę poczekać jeszcze te 38 lat na premierę aby tylko gra była świetna !
Star Citizen- Wał ala Amber Gold branży gier.
Nie sztuką zrobic, sztuką jest robic i dużo zarobic.
Tak na poważnie, ktos w to grał? To dziala czy jest jak Fantom, czyli legenda głosi, ze ktos go widział?
Na te chwile to jest srednio dzialjace i nie robiace wiekszego wrazenia tech demo i pare luznych, prostych, malo rozbudowanych systemow (walka, kopanie, latanie, uproszczony handel, lazenie po powierzchni, proste misje, itd..) zlepionych tasma klejaca.
Zależy czy masz z kim grać. Jeżeli sam to mniej więcej masz opis powyżej. Mniej niż więcej ale można się z nim zgodzić.
Jeżeli masz ekipę to..
https://youtu.be/73i3aBF5iE4
Możesz obejrzeć więcej filmów tej pani.
Squadron 42, czyli fabularny spin-off pierwszej gry studia Cloud Imperium Games
A która to jest ta pierwsza gra studia?
Bo według moich wyliczeń, w portfolio CIG znajduje się okrągłe 0 (słownie: zero) produkcji.
Strasznie bym chciał w to pograć, ale za każdym razem jak sprawdzam Free Fly Event to mnie odrzuca. Liczę, że kiedyś to będzie grywalne i chętnie kupię, ale jak na razie niestety pasuję.
Ja próbowałem chyba z 5 razy, nigdy nie udało mi się dojść dalej, niż do pierwszej windy (potem gra wywalała na pulpit).
Ja już cię kiedyś prosiłem, żebyś podał swoją konfigurację to pomyślimy co jest tego powodem. Bo ja gram/grałem na trzech komputerach:
- i5 6600K 16GB RAM i GTX1070+SSD
- i9 10700K 16GB RAM i RTX3070+SSD
- i5 12600K 32GB RAM i RTX3070+SSD
to przez te niecałe dwa lata klient do pulpitu wywalił mnie może z 5-10 razy. Co innego zdychanie serwerów. To się jeszcze 3 miesiące temu zdarzało nagminnie ale wtedy aplikacja się wywalała do pulpitu tylko wychodziło do menu.
Sorry, ja nie mam w zwyczaju zwiedzać czyichś profili (nawet swojego) i nie wiedziałem że tam można coś napisać.
Co do konfiguracji to jest wystarczająca, żeby w miarę komfortowo pograć. Oczywiście komfort w kontekście SC i tej konfiguracji to jakieś 20-30 FPS w strefach lądowania i 50+ w kosmosie. Może jakieś oprogramowanie? Może podkręcałeś kartę lub procesor? Zobacz też czy nie ma jakiejś aktualizacji BIOSu dla twojej płyty. Jeden znajomy też miał problemy z CTD i okazało się że to była właśnie wina BIOSu.
Pojawily sie juz jakies ustawienia w tej grze, czy nadal trzeba miec komputer z przyszlosci, zeby w to komfortowo pograc?
Fajna strona. Powiem, ze kazda gra powinna miec cos takiego.
Tylko czy to rzeczywiscie dziala? Po zalogowaniu okazuje sie, ze mam komputer z przyszlosci... Moze moj monitor marki Bieda nie daje rady calosci pokazac i brakuje skali?
W kazdym razie widze, ze musialy sie pojawic jakies ustawienia od mojego ostatniego "grania" bo sa presety. Chyba z ciekawosci odpale, ale raczej dzis nie dam rady.
Co do ustawień jeżeli masz kartę w okolicach gtx 1080 i wyżej to możesz śmiało ustawić ustawienia na ultra. Piszę oczywiście o FHD. Nowsze karty śmiało pozwolą na zwiększenie rozdzielczości. Nawet na GTX1070 nie ma wielkiej różnicy w klatkach przy zmianie ustawień. To ogólnie jest temat rzeka polecam to wideo i kanał tego pana.
https://youtu.be/J3cIn-tt6Ms
Gość robi krótkie filmiki z różnymi testami w różnych konfiguracjach i dość fajnie tłumaczy czemu SC działa tak a nie inaczej.
Poza tym tak naprawdę nie potrzeba nie wiadomo jakiego rydwanu, żeby pograć w SC, gdyż tak naprawdę za wydajność w grze czy ilość błędów/problemów najczęściej odpowiada stan serwera.
Taki mój pro tip. Bardziej od ustawień to proponuję się skupić nad tym, żeby trafić na serwer małą ilością osób.
Im mniej osób na serwerze tym większa szansa na jakieś rozsądne klatki i to, że serwer dopiero co wstał i będzie działał z najlepszą wydajnością. Stojąc w tym samym miejscu na serwerze na którym jest 50 osób możesz mieć 20 FPS a gdy trafisz na świeży serwer gdzie graczy jest kilku/kilkunastu to fps zwiększa się prawie dwukrotnie.
Jeszcze zależy co rozumiesz przez komfortowe granie. Bo w strefach lądowania nawet w najlepszym przypadku ciężko zobaczyć 40 FPS ale na stacjach kosmicznych czy w kosmosie to 60+ w FHD. Naprawdę to dużo bardziej zależy od serwera, a nie od klienta.
Najłatwiej sprawdzić na jaki serwer trafiłeś to po załadowaniu gry wciskasz F11 i tam będziesz miał podaną ilość graczy. Jak będzie 40+ to lepiej się przelogować i celować w serwery z dużo mniejszą ilością graczy. Po 2-3 przelogowaniach przeważnie trafiam na serwer gdzie jest max 10 graczy i gra się o wiele przyjemniej.
Dzieki.
Ze 2 lata temu odpalilem SC na 1080 i dziesiecioletnim i7 i dzialalo slabo a teraz widze, ze (niemalze) bez wzgledu na sprzet bedzie slabo (ludzie juz od dawna sie ciesza monitorami 100+ MHz). Mozliwe, ze w tym roku sie poprawi z okazji Vulcana a poki co, ponad 60 FPS to wyciaga zaledwie pare procent graczy.
No szału nie ma. I do czasu, aż rozwiążą temat z serwerami to na więcej nie licz. Vulcan może poprawi wydajność ale to będzie raczej kilka-kilkanaście procent. Na więcej nie ma co liczyć.
Do póki nie będzie server meshingu możesz sobie wsadzić i9 i RTX 3090 i będziesz miał tyle samo FPS co gość z i5 i 1070. Jedynie przyda się mieć 32 GB RAMu i absolutnie wymagany dysk SSD.
Nie no Tasdeadman bez przesady. Im mocniejszy sprzęt (przede wszystkim CPU) tym gra będzie działać płynniej. Czasami nawet dwadzieścia FPS dwudziestu FPS nierówne. Dodatkowo mocna karta graficzna pozwoli na granie w wyższych rozdzielczościach. Cały czas odsyłam do kanału YT który tu linkuję. Naprawdę jest na nim masa różnych ciekawych informacji czy testów wydajności SC.
https://youtu.be/2fNVrVX8hKc
Przeczytalem co radas_b napisal.
Natomiast gosciu z YT powiedzial, ze gra lubi tez duzo CPU i RAM jesc a moze co najwyzej 6 core. Bez wiekszej ilosci rdzeni albo procesorow co maja po 10GHz/core, to i w S42 nie daloby sie obecnie zauwazyc nalezytej roznicy miedzy 1080 i 3080.
U siebie widze, ze CPU jest cisniety a zuzycie GPU w okolicach polowy. Vulcan cudow nie zdziala, ale to jedyne co sie ma w tym roku wydarzyc w kwestii poprawy plynnosci dzialania gry. Jak beda spadki blizej 30 niz 20, to ja juz moge zaczac sobie powtarzac "ludzkie oko powyzej 30FPS nie widzi" z wiekszym powodzeniem niz "cytryny sa slodkie". ;)
Dawno nie było :) więc nic tylko czekać na kolejny "darmowy weekend" co by owieczki do golenia zwerbować nowe :D
radas_b to chyba jakieś Alter ego Robertsa bo zawsze się odpala żeby bronić tego paździerza xD
A ja do dziś żałuję wydanych pieniędzy jak ostatni frajer
Zapomniałeś jeszcze dodać, że pewnie mi płaci. Pewnie czapeczka foliowa opadła na oczy i do tego zablokowała te ostatnie dwa zwoje mózgowe. Pokażesz mi choć jeden post, w którym piszę coś co jest niezgodne z faktami w związku z SC? Jak piszę wyżej, że zgadzam się z Persecuted co do jego krytyki (on przynajmniej potrafi ją wyrazić merytorycznie bo ewidentnie ma bez porównania więcej zwojów) też widzę umknęło nie?
No ale tak. Mogę się z tobą w jednym zgodzić. Jeżeli kupujesz coś wierząc w obietnicę, albo nie potrafisz sobie znaleźć informacji o stanie faktycznym to jesteś frajerem. I ja naprawdę muszę bronić tego paździerza? Przecież on broni się sam. Ilość graczy rośnie, fundusze też, zainteresowanie czy to na twichu czy w google przebija bezpośrednią konkurencję.
To taki odpowiednik Trzynaście, wystarczy mała wzmianka o grze i już rycerzyk się pojawia
gutry ja też cię pozdrawiam i śmigam sobie polatać ze znajomymi :)
Podtytułem gry powinno być: 'Nikt Wam nie da tyle ile my Wam obiecamy' do rozkminy dla fanów.
Gra jest już super i będzie coraz lepiej. Jeszcze troszkę, jeszcze parę lat...
ciekawe co wyjdzie pierwsze? Star Citizen czy film Avatar 2?
produkcja drugiej części filmu Jamesa Camerona rozpoczęła się w 2010, natomiast produkcję Star Citizena rozpoczęto w 2011 roku.
Posługując się cytatem z filmu "Kler" : bo to nie o to chodzi aby na te rynny nazbierać, tylko o to aby na nie zbierać.
Nieprawdopodobne jest to że jest jeszcze tylu naiwnych idiotów, którzy wpłacają ciągle swoją kasę tym oszustom i złodziejom niby na ukończenie tych gier, po prostu tragifarsa.
Przyglądam się temu projektowi od niemal samego początku, sam byłem mocno nakręcony na tą grę. Ale teraz uważam że jest to wał na kasę aż piszczy, i nie jest to opinia tylko fakt. Ale sroł! Teraz największą bekę mam jak się pojawia, pod dosłownie każdym artykułem dotyczącym tej produkcji, "kremowy" rycerz i cały czas tymi samymi farmazonami próbuje usprawiedliwiać tempo produkcji tejże gry. Czytanie tego to złoto, więc chociażby za to dzięki Ci Chris!
Nie ma co, frajerzy są po to aby ich doić, brawo dla kierownika projektu.
CTRL+F --> radas_b
29 trafien. Na 70 komentarzy.
PS. Nie wiem jak ta czesc ale przez lata seria Evochron byla robiona przez jedna osobe (sprzedawana tutaj: https://www.starwraith.com/evochronmercenary/). Poczytajcie sobie co tam mozna robic. ;)
https://store.steampowered.com/app/398170/Evochron_Legacy_SE/
"Advanced Seamless Style Universe Structure
A vast universe that lets you fly virtually anywhere without in-game loading screens. The Evochron universe is not boxed in by 'walls' or 'rooms' that require a jumpgate 'door' to access, there are no required gates or trade lanes to restrict your travel and hold you back. You can travel virtually anywhere you want. Descend into planet atmospheres to land at city trade stations, mine valuable materials, or explore for hidden items. You can escape to nebula clouds for sensor cover or hide in a massive asteroid cave for protection. Fly from planet to planet, star to star, and star system to star system without cut scene or loading screen interruptions. Explore a consistently interconnected universe."
No ale tylko Chris "Freelancer wyszedl tylko dlatego ze w koncu mnie wywalili z roboty" Roberts moze nas uratowac.
Masz łap trzydziesty.
No patrz taki fajowy indyk. A można wysiąść w ogóle z tego stateczku który wygląda dokładnie tak samo jak w 9 lat temu gdy się w to zagrywałem?
Nie umniejszając Evochronowi z którym bardzo miło spędziłem sporo czasu ale normalne Stac Citizen killer pełną gębą :)