Pozazdrościłem niektórym osobom pasków LED itp. i uznałem, że być może warto sobie kupić żarówkę LED RGB... I tu zaczynają się schody.
Ponieważ potrzebuję tylko kolorowego światła od czasu do czasu np. jako tła do gier czy filmów, nie będę sterował głosem itp. początkowo uznałem, że starzy mi prymitywny OSRAM z pilotem albo inny Diall.
No ale potem zauważyłem, że za jedyne 30 zł więcej (czyli ok. 75% więcej :P) mogę dostać WiZ by Philips, z ponoć świetnymi kolorami, CRI = 90 (yay!) i BT...
Chciałem zrozumieć, jak to działa, i zgłupiałem.
Początkowo myślałem, że Wi0Fi jest potrzebne, żeby aplikacja i żarówki mogły się zobaczyć - tak, jak widzą się np. komputery w tej samej sieci Wi-Fi, a potem komunikować ze sobą bezpośrednio na zasadzie podobnej do Wi-Fi Direct...
Myślałem też, że żarówki BT mogę wykryć przez BT i tak je obsługiwać.
Ale w opiniach w sklepie Play ktoś napisał, że połączenie żarówek WiZ z aplikacją i tak wymaga użycia Wi-Fi?
Co prawda w tej dziwnej instrukcji piszą, że jeśli telefon ma włączony BT i jak rozumiem wykryje żarówkę w zasięgu, to ma wyskoczyć pop--up, no ale nigdzie indziej nie widzę tej informacji.
Czy ktoś ma żarówki wiz i potwierdza, że konfiguracja tylko przez BT jest możliwa?
https://secure.img1-fg.wfcdn.com/docresources/0/206/2068391.pdf
Po drugie... jak żarówki łączą się z moim Wi-FI bez podania hasła, nikt nigdzie nie każe przecież wciskać przycisku WPS. Hasło przesyła im aplikacja?
Zaraz.. one rozgłaszają swoje własne "Wi-Fi", co widać w trybie manualnym. https://www.youtube.com/watch?v=MgGftVtrUww
A zatem telefon łączy się z "sieciami Wi-Fi" żarówek przez aplikację-serwer?... Po co zatem aplikacji dostęp do mojego Wi-Fi i to koniecznie 2,4 GHz?
A, no tak, bo niby można sterować z dowolnego miejsca, przez chmurę... czyli jednak też żarówki łączą się z siecią?
I dlaczego wpis o manualnym parowaniu sugeruje, że mogę manualne połączyć się z sygnałem Wi-Fi każdej żarówki i dodać ją do aplikacji bez włączonego routera/dostępnej sieci?
No i czy muszę w aplikacji WiZ zakładać jakieś konto, czy jest ono konieczne tylko do sterowania spoza własnej sieci Wi-Fi?
Nie lepiej od razu pójść w Hue?
Trust me, po zakupie jednej będziesz chciał więcej.
HUE jest drogie. Ale mozna to obejsc kupujac sam mostek ktory jest podpiety do rutera a potem dokupic tansze zarowki dzialajce w tym samym standardzie co mostek HUE. Wtedy aplikacja z telefonu nie laczysz sie zarowkami bezposrednio tylko z mostkiem z poziomu mostka sterujesz czym i jak chcesz.
Kutwa, no nie, nie lepiej iść w Hue gdzie jedna żarówka kosztuje 300 zł i potrzebuję jednej (ewentualnie MOŻE jeszcze jednej 13W KIEDYŚ, w przyszłości).
Nie potrzebuję mostka, pilotów, włączników na ścianach, gniazdek inteligentnych.
I nie potrzebuję iPada, Lenovo jednak jest OK, choć newsy z polskich stron ogarnia tylko Feedly (RSS to przeszłość a inne appki nie mają subskrypcji wielu stron z Polski
Hue nie, Apple nie!
Zapytałem przede wszystkim jak to działa. Nie wiecie, to trudno... :)
(Tak, mostek wyjaśnić najłatwiej bo wiem, że tworzy własną sieć, a z internetem i fonem łączy się tylko mostek. Łatwych odpowiedzi każdy głupi udzieli :P)
Widze lubisz sobie zycie komplikowac :)
Jak chcesz przez BT, to wtedy kontrola bedzie z poziomy telefonu wylacznie. JEsli chcesz podlaczyc pod Alexe czy Googla to wtedy kazda zarowka bedzie osobno podlaczona poprzez siec Wi-Fi, wtedy musissz dodac kazde urzadzenie do Alexy lub googla i skonfigurowac.
Tylko uwazaj aby sasiad ci sie do sieci nie wlamal poprzez wi-fi zarowki :p
Ale rozumiesz, ze są ludzie, którzy nie mają głośników Google lub Amazona w mieszkaniu? Że kolor zmienię raz albo dwa dziennie i zrobię to szybciej klikiem w apoce na tablecie/fonie sparowanym po BT, niż gadając do asystenta? Że chcę jedną albo góra dwie żarówki, nie tworzę systemu dla całego domu z dziesiątkami źródeł światła, z różnymi schematami typu *kolacja rodzinna, randka, TV"?
Rozumiem zalety zigbee, mostków i włączników, ale pytam o dwie rzeczy:
- jak to dokładnie działa przez samo wifi - co z czym się łączy, po co mi wifi, skoro żarówki emitują sygnał do parowania itp. JAK ŻARÓWKI ŁĄCZĄ SIĘ Z ROUTEREM bez hasła itp.
- czy mogę sparować WiZ tylko przez bluetooth, bo bo WiZ Bluetooth ma, a Ledvance, Xiaomi itp. jak widzę nie, przynajmniej w tańszych wersjach
:)
No przeciez ci napisalem ze Wi-Fi. Musisz zainastalowac apke, poprzez appke dodajesz zarowke do sieci Wi-Fi i tak to dziala.
W toerii fajnie i proste, w praktyce bywa roznie. Bo zarowki dzialja na sieci 2.4 Ghz wiec ruter musi to obslugiwac. Czytalem o takich problemach, ze ruter musial byc manualnie przestawiony na 2.4 tylko aby zainstalowac zarowki. PO przejsciu w dynamiczne 5/2.4 zarowki potrafily sie rozlaczac i zabawa od poczatku.
Zigbee 3.0 jest o tyle fajne, ze majac mostek, z poziomu appki sterujesz wszystkim podlaczonymi zarowkami. Tak samo proste jak zarowka Wi-Fi podlaczona do apki. Nikt nie mowi ze musisz bawic sie w Alexy. A sam mostek to grosze.
Co to znaczy przez appke?
Appka przekazuje hasło do WiFi żarówce żarówka łączy się z routerem, a potem telefon i żarówki łącza się bezpośrednio/przez switch w routerze?
Dlaczego w instrukcji na YT pokazują że można połączyć się z "siecią WiFi" żarówki i sparować je z aplikacją bez użycia domowego WiFi? Czy wtedy do sterowania Wifi z dostępem do internetu nadal jest konieczne? W końcu telefon nie będzie się chyba łączył za każdym razem z "siecią" żarówki.
O 2,4 GHz wiem.
Routery z UPC mogą emitować dwa zakresy jednocześnie.
Appka przekazuje hasło do WiFi żarówce żarówka łączy się z routerem, a potem telefon i żarówki łącza się bezpośrednio/przez switch w routerze?
Tak bylo u mnie.
Bez Wi-Fi to controla tylko porzez BT. W przypadku HUE jest to osobna appka. Ale wtedy masz kontrole ograniczona tylko do zasiegu twojego BT.
ja mam KASA i Teckin
takie nie za madre, ale lacza sie z tego co pamietam po wifi
jest do nich apka, w apce wyszukuje mi zarowke, zmieniam kolor itp (albo robie to samo w alexie)
Czyli nikt nie wie jak to działa? Jak idzie komunikacja, co z czym się łączy, przekazuje hasło...
No tak, każda odpowiednio zaawansowana technologia zaczyna funkcjonować jak magia.
"Działa po wifi" to tłumaczenie na poziomie "samochód jedzie bo koła się kręcą" ... :)
I tak, próbowałem coś znaleźć w Google, ale na "działa na 2,4 GHz" wiedza się kończy...
Przeciez dracula ci wyjasnil... jak to dziala..
Chyba ze chesz przejsc przez caly stack technologiczny... ? od ktorej warstwy ?
moge ci to wytlumaczyc, ale nie moge za ciebie zrozumiec ;)
Zawsze można spotkać się w połowie drogi.
No przecież jasno sformułowałem pytania. :)
OK, rozumiem, że potwierdzasz to, co pisze Drackula, że hasło do WiFi przekazuje appka łącząc się z żarówkami, a potem komunikacja idzie nawet nie tyle przez sieć lokalną między żarówkami a fonem ale przez chmurę?
No to już są jakieś konkrety. Dzięki za wyjaśnienia w takim razie, tobie i Drackuli :)
Trochę już czasu minęło odkąd parowałem te żarówki, ale może cokolwiek pomogę. O BT nic nie powiem, bo nie próbowałem.
Po drugie... jak żarówki łączą się z moim Wi-FI bez podania hasła, nikt nigdzie nie każe przecież wciskać przycisku WPS. Hasło przesyła im aplikacja?
Z tego co pamiętam hasło wysyła aplikacja.
Zaraz.. one rozgłaszają swoje własne "Wi-Fi", co widać w trybie manualnym.
A zatem telefon łączy się z "sieciami Wi-Fi" żarówek przez aplikację-serwer?... Po co zatem aplikacji dostęp do mojego Wi-Fi i to koniecznie 2,4 GHz?
A, no tak, bo niby można sterować z dowolnego miejsca, przez chmurę... czyli jednak też żarówki łączą się z siecią?
Żarówka łączy się przez wifi z serwerem. Wszelkie komendy idą aplikacja -> serwer -> żarówka. Bez wifi nic się z żarówką nie zrobi (a przynajmniej mi się nie udało).
I dlaczego wpis o manualnym parowaniu sugeruje, że mogę manualne połączyć się z sygnałem Wi-Fi każdej żarówki i dodać ją do aplikacji bez włączonego routera/dostępnej sieci?
Przy manualnym parowaniu żarówka nadal chciała ode mnie wifi.
No i czy muszę w aplikacji WiZ zakładać jakieś konto, czy jest ono konieczne tylko do sterowania spoza własnej sieci Wi-Fi?
Z tego co pamiętam, to nie ma potrzeby konta. Ja sobie dodatkowo łączyłem z googlem.
Ogólnie jest tak, że tworzysz sobie "dom" i możesz do niego zapraszać ludzi za pomocą tokenu. Jak już zostaniesz połączony z jakimś domem, to nie ma potrzeby bycie połączonym przez wifi.
No dobra, a łączyć przez BT jak rozumiem nie próbowałeś i nie wiesz czy działa bez WiFi?
No i kupiłem, i chyba faktycznie BT to ściema, nic nie wyskakuje, cały czas żąda wi-fi...
No dobra, to teraz inne pytanie, bo widzę, ze od Wi-Fi to nie ucieknę. (Zero możliwości sparowania i kontroli po BT, on tam jest tylko po to, by wykrywać żarówki!)
Da się kupić coś uczciwego ale jaśniejszego, tzn. 1055 lm (wtedy mimo wszystko kolory też będą chyba nieco jaśniejsze?), tylko w rozmiarze takim jak 805 lm? WiZ ma 75W, ale wielkie....
Ledvance? Ponoć aplikacja to dramat. Chociaż w GP to na wszystkie appki plują... :) No i wymaga konta...
Yeelight? Podobnie drogie, ale na tym filmie 800 lm wypada podobnie jak WiZ 1500?!
https://www.youtube.com/watch?v=eK0ZkzsVkKY
Wracam z jednym ważnym pytaniem :)
(Co do BT, to pytałem supportu i ponoć "funkcja ciągle jest w przygotowaniu", ale ma się pojawić... :))
Czy to możliwe, żeby różne żarówki tego samego producenta - np. WiZ - miały drastycznie różną jasność w zależności od temperatury barowej bieli?
Otóż kupiłem WiZ 806 lumenów i 1510 lumenów... i każda zachowuje się inaczej.
Ta słabsza w trybie ciepłej bieli jest niemal tak samo jasna jak w trybie światła dziennego, porównywalna z normalnymi żarówkami o barwie "ciepła biel" tej samej mocy 8W 806 lm - Piła, Osram itp.
Za to duża w trybie światła dziennego z pewnością wyciąga 1500 lm, ale w trybie ciepłej bieli jest ciemniejsza od Osrama/Piły 75 W 1055 lm.
Czy to możliwe, że jest uszkodzona? Albo że dla tej samej serii produktów deklarowana jest jasność szczytowa dla różnych temperatur barowych zależnie od mocy, bo różna jest konstrukcja - ilość diod warm white, cool white i RGB?
Support już powiadomiony, ale zastanawiam się, czy ktoś się z czymś takim spotkał, przy WiZ, Hue, Yeelight itp.?
Poza tym działa to w sumie naprawdę fajnie, Wi-Fi aż tak nie przeszkadza, bo można ustawić dwa tryby domyślne, CRI chyba faktycznie nieco lepsze...
