Riverwood ze Skyrima odtworzone w Unreal Engine 5
^^no to polecam jakiegoś dobrego okulistę, zmiana w jakości tekstur jest miażdżąca.
Spodziewałem się opadu szczęki, a okazało się, że mój zmodowany Skyrim wygląda podobnie, albo... lepiej. Teraz jeszcze bardziej doceniam pracę moderów. :)
Skyrim na modach ma równie dobrą grafikę, i jeszcze można w to grać. Baitnews.
Skyrim: More Blur Edition + 5 Meters LOD popup expansion.
Wcale to nie jest ładne, Skyrim na modach prezentuje się lepiej i da się w niego zagrać.
mialem pisac to samo xD
Teraz gdy mamy wabbajacka to i 1000 modow jest w zasiegu kazdego, nawet totalnego laika.
"Skyrim na modach" , ale to nie jest UE5 na modach tylko czysty silnik. Zdejmijcie mody a silnik Creation Engine ukarze swoje piękno.
Dla mnie stworzenie super grafiki na Creation Engine przez modowanie to wyczyn dużo wyższej klasy niż użycie najnowszego UE5 ze swoją masą funkcji i gotowych opcji graficznych które zrobią wszystko za ciebie, i wklejenie do niego gotowych modeli ze Skyrima.
Nie wiem, jakoś mnie to nie urzeka. Widać dobrą jakość tekstur, ale też nie są jakoś powalające, praca światła ładna ale też nic niezwykłego w dobie RT, za to woda absolutnie paskudna, zwykła prosta tekstura z bardzo krótką animacją.
Tak mógłby wyglądać remaster Skyrima gdyby Bethesda chciała coś więcej niż tylko kasę, bo podobne efekty można w prosty sposób uzyskać modami graficznymi.
To teraz mi powiedzcie jakiego sprzętu człowiek potrzebowałby, aby grać w takiej jakoś ci obrazu w 60 klatkach i jak wyglądałaby sprawa "interaktywności" otoczenia - bo co prawda woda w rzeczce płynie, ale liście drzew ledwo drgną.
Szału nie ma. Woda na pierwszym filmiku wygląda strasznie słabo, zwłaszcza w interakcjach z obiektami znajdującymi się w rzece jak kiemienie czy pnie drzew. Jeśli tak miałby wyglądać najnowszy TES to graficznie będzie nędza.
Kupcie sobie okulary. pod każdym newsem wiecznie te same komentarze że nijakie, że takie sobie itp. Najlepiej to nic nie piszcie.
Chyba ludzie za bardzo zachłystneli się "Unreal Engine 5" brzmi jak super next gen engine... jednakże, przygotowanie najwyższej jakości materiałów i tak wymaga masy czasów, plus optymalizacja etc. Inaczej efekt będzie jak na obrazku wyżej, conajmniej średni i kojarzący się z grafiką sprzed 5-10lat?
W żadnym silniku nie będziesz miał super grafiki tylko z faktu że to ten silnik bez dobrych modeli, tekstur, materiałów i trochę pracy przy ustawieniu tego wszystkiego na scenie i dodaniu oświetlenia i postporcesów
Ale Unreal engine 5 to nowa jakość bo nie trzeba sie w ogóle martwić że jest za dużo detali i sprzęt nie udźwignie, globalne oświetlenie też samo w sobie robi dużą różnice no i silnik obsługuje duże światy po których się można płynnie poruszać
Uważam tę grę za jedną z najgorszych, w jakie grałem. Jeden z nielicznych atutów, czyli grafika (jak na dzień premiery), przyciągnął mnie tutaj, bo chciałem sprawdzić, czy ta gra może wyglądać lepiej. I się zawiodłem, ale to przy Skyrimie norma.
Grafika w Skyrim nie robiła na mnie wrażenia nawet w 2011 roku, bo były gry znacznie ładniejsze wtedy. Na modach wygląda gra dopiero kilka razy lepiej.
Morrowind w 2002 i Oblivion w 2006 miały grafikę o wiele lepszą w czasach swej świetności porównując do konkurencji.
Zalety Skyrim to:
1) Świat i swoboda eksploracji.
2) Kreator postaci i możliwość grania kim chcemy i jak chcemy dzięki odmiennym rasom i innym umiejętnościom na wysokim poziomie na starcie.
3) Mitologia świata opisana w książkach.
4) Najlepsza scena modderska. Grę można ulepszyć na wszelkie sposoby. Graficznie też wygląda lepiej na modach niż tutaj na załączonym filmie z UE5.
Nie ma wiele gier, które tak mocno można poprawić graficznie dzięki modom jak Skyrim bez przenoszenia na inny silnik. Ale to sobie możesz łatwo sprawdzić na Youtube.
Z serią TES tańcze nieustanne tango, kocham ją i nienawidze jednocześnie. Lore tego uniwersum, design modeli i architektury (źródło inspiracji dla mnie - rzemieślnika), wielka społeczność moderska - to zalety TES. Po drugiej stronie jest Todd Howard który zamienia swoje gry w infantylną, niestrawną papke. Bardzo jestem ciekawy jak zmieni się TES 5 po modzie Skyrim: Extended Cut.
Z wymienionych przez Ciebie zalet zgodzę się z Tobą tylko z punktem 1. Choć i tu w nieco ograniczonym stopniu, bo po jakimś czasie eksploracja nudziła, gdy wchodziło się do tej samej jaskini i walczyło się z kopiami przeciwników.
Do punktu 2 - nienawidzę kreatorów postaci. Fajnie dostosować wygląd i czasem nadać imię, ale w ostatecznym rozrachunku nie ma to znaczenia. Poza tym taka postać często nie ma swojego głosu, nie ma charyzmy, w ogóle charakteru nie posiada, a dla mnie ważną opcją są postacie, które łatwo zapamiętać, z którymi można się jakoś utożsamiać, np. Bezimienny z Gothic. Nie jest to postać mocno rozpisana, ale ma swój charakter. Bez tego bohater jest po prostu nudny, a nawet ujmę to tak - nie ma bohatera.
Do punktu 3 - mitologia, czy ogólnie przedstawiony świat jest ważny. Należę do osób, które w grze musza wszystko zebrać i przeczytać. Podejście do Morrowinda spowodowało, że takie czytanie mnie wymęczyło już na początku. Czasami pewne rzeczy są wciśnięte na siłę. Np. taki Wiedźmin 3 - po czytaniu którejś książki z kolei miałem dość. Nuda. Niczego to nie wprowadzało do świata i jego postrzegania przez gracza.
Do punktu 4 - nie gram z modami. Sporadycznie zdarzy mi się jakiś jeden mod do gry zainstalować, ale jak gra potrzebuje modów, to jest dla mnie na straconej pozycji.
Do gier z serii TES (części 3, 4 i 5) miałem po kilka podejść i zawsze się odbiłem. W ogóle nie mój klimat mimo tego, że gry z tego gatunku są moimi ulubionymi.
250 modów dla śmiertelników, ludzi grafice podległych
Jeden, aby wszystkie odrzucić i nieOblivion ( RAM ) odciążyć - Apotheosis
Oj grałbym, wygląda ślicznie.
Że też ludziom chce się tracić czas na odtwarzanie takich rzeczy.
Czas ten mógłby zostać wykorzystany na tworzenie jakieś nowej ciekawej gry skoro już talent jest by takie rzeczy robić.
Koło w rzece się kręci w odwrotną stronę. Taki błąd?
fajnie wygląda. polatałby z mieczykiem po krzaczorach