Henry Cavill chce, by 3. sezon Wiedźmina był wierny książkom
Ciągle ta sama gadka. Niby gość się stara, ale tego serialu już nic nie uratuje. Serial jest zepsuty u samych podstaw.
Ponoć drugi sezon się tak rozjechał z książką że raczej nie będzie mieć to znaczenia czego chce Cavill.
Ogólnie widać że mu się nie podoba to co robi ta cała Lauren, pewnie obowiązuje go jakiś kontrakt ale na jego miejscu bym rzucił granie w tym badziewiu bardziej przypominającym bollywoodzkie romansidło z kiepsko rozpisanymi postaciami niż Wiedźmińskie fantasy.
Szkoda, bo Cavil to swój chłop, który wielokrotnie podkreślał swoją miłość do uniwersum. Aż mi szkoda chłopa, bo widać, że stara się jak może, ale co z tego skoro wszystkie jego starania są bombardowanie pomysłami zmutowanego leszego...
Henry to, Henry tamto.
Jeszcze trochę a dowiemy się jakiego papieru toaletowego używa Cavill:)
Ale wy się uparliście na niego.
Ciągle ta sama gadka. Niby gość się stara, ale tego serialu już nic nie uratuje. Serial jest zepsuty u samych podstaw.
A co on może zrobić? To zwykły aktor,reżyserka zepsuła ten serial
No właśnie nic nie może. Jednak z jakiegoś powodu ciągle wraca temat, czego on tam chce. Jakie to ma znaczenie?
Coś jednak by mógł, jest gwiazdą serialu przyciągającą widzów do ekranu, może mieć wpływ na wiele decyzji.
Abstrahując od tego, że takie wpisy odnoszące się do 2 widziałem po 1 sezonie... Deja vu.
Popatrzmy na takie House of Cards gdzie odsunięcie gwiazdy serialu równało się z falą krytyki, beznadziejnymi ocenami i ogólnie pogorszeniem jakości, bo postać grana przez Kevina spinała to w całość :)
reżyserka zepsuła ten serial
Jak już po kimś ciśniesz to przynajmniej dowiedz się kim ten ktoś jest :) Zapewne bijesz do Hissrich, bo pół reżysera pracującego przy serialu nie wymienisz, a Hissrich to producentka, ładnie teraz nazywana showrunner.
Taki niby wielki fan, zależy mu na wierności z książkami a gra bezrefleksyjnie w tym badziewiu.
"zmienia dialogi" - no bohater!
Powinien odejść, to by klasę pokazał.
PS: Nie mówię, że gra żle, bo gra dobrze - ale niech nie robi z siebie takiego jedynego sprawiedliwego.
Nawiasem mówiąc, to gra jakiegoś wiedźmina ale to nie mój Geralt (jak niektórzy mówią "nie mój prezydent!" )
Przed byciem fanem jest aktorem i ma zobowiązania kontraktowe. Łatwo sobie gadać zza monitora, ale to jego praca z której żyje a odejście wiązałoby się z zapłaceniem kar.
Dobra dobra. O ile taka sytuacja ma wogole miejsce to wystarczy dobry prawnik w USA i niczego koleś nie zapłaci. Jest taki sam jak Bagiński, Hirsch i reszta - robi sobie hype na gniocie - z tym wyjątkiem, że on jako jedyny sprawiedliwy.
Niech się zachowa jak wiedźmin a nie jak pipka ;)
Zresztą ten wielki aktor mierzy wysoko. Poczuł pieniądz od graczy i już chce ekranizacji Mass Effect i jeszcze jakiejś gry (Warhamer 40k? nie pamietam)
To ja fanom już współczuję tych produkcji xD
BTW: Taka wielka gwiazda to powinien zrozumieć, ze w dłuższej mierze zaszkodzi sobie tą produkcją i powinien walnąć ręką w stół. "Albo zmiany albo won"
Ponoć drugi sezon się tak rozjechał z książką że raczej nie będzie mieć to znaczenia czego chce Cavill.
Ogólnie widać że mu się nie podoba to co robi ta cała Lauren, pewnie obowiązuje go jakiś kontrakt ale na jego miejscu bym rzucił granie w tym badziewiu bardziej przypominającym bollywoodzkie romansidło z kiepsko rozpisanymi postaciami niż Wiedźmińskie fantasy.
Szkoda, bo Cavil to swój chłop, który wielokrotnie podkreślał swoją miłość do uniwersum. Aż mi szkoda chłopa, bo widać, że stara się jak może, ale co z tego skoro wszystkie jego starania są bombardowanie pomysłami zmutowanego leszego...
Powinien odejść, to by klasę pokazał.
Tak sie wlasnie zastanawiam, czy w tego typu produkcjach podpisuje sie jakies klauzule zabezpieczajace z glownymi aktorami.
Nie mogą przejść do konkurencyjnego Wiedźmina, nie dotyczy statystów oraz postaci drugoplanowych typu Ciri (dlatego zniknie z uniwersum, jestem pewien)
No mnie się tam dalej serial podoba. Ale żeby miałby być zgodny z książkami, to już tylko fabularnie. Spieprzyli już od podstaw, wybierając słabych aktorów, źle dobranych, i w ogóle pewne rzeczy drażnią jak diabli.
Henry Cavill chce, by 3. sezon Wiedźmina był wierny książkom
Hissrich: Yes but no.
The Witcher showrunner Lauren Schmidt Hissrich has revealed that the scripts for Season 3 are already written.
Aż się zaczynam zastanawiać, czy ta jego kreacja nie jest wymysłem marketingowców, by ocieplić wizerunek serialu. Lauren robi swoje? Spada zasłużona krytyka? Hola, hola! Oto Henryk Cavill, największy fan twórczości Sapkowskiego i hardkorowy gracz w produkcje CD Projektu (chociaż w DLC jeszcze nie grał). Wiemy, że nie było najlepiej, ale przecież zatrudniamy miłośnika oryginału! Spójrzcie łaskawszym okiem i może się poprawimy.
Nie odmawiam mu, że lubi książki i gry, ale to jest takie aż do przesady. Konflikt zła reżyserka vs święty aktor może być rozbuchany. Ludzie sobie pomyślą: "a, obejrzę dla Cavilla, tak się chłop stara! Nie to, co ta Lauren!".
To może wywalić panią Lauren i zatrudnić Cavilla na showrunnera? Może wtedy byłoby lepiej, a serial i tak zarobi..
Jedziecie po nim, a moim zdaniem to dość bezprecedensowa sytuacja, by odtwórca tytułowej roli miał odwagę aż tak otwarcie krytykować serial i nawoływać do korekty obranego kierunku
[link]
Oto jak działa Netflix, widzicie podobieństwa do "Wieśka"? Różnica jest taka, że ten odniósł sukces i będą dalej robić swoje..
Tylko delikatnie mówi co by chciał. Nie powie w formie że dwa sezony zostały zmyslone bo wywala go z roli i zastąpią go innym bywalcem siłowni. Tyle
Jak fan Wiedźmina czytający książki i grający w gry to oceniam 2 drugi sezon na 3.0.nie chce wpisywać mi się wad bo dużo ich było. Ale oglądając drugi raz i zapominając wszystko co wiem o Wiedźmie to serial oceniam 5,4.
Nie może być wierny książkom, po tym jak stworzyli kilka nowych linii fabularnych. Nie da się tego usunąć ani cofnąć.
Oj Heniek Heniek, ciężko mu będzie. Gracz z prawdziwego zdarzenia i fan książek z serii Wiedźmin, więc doskonale go rozumiem. Ale niestety jest tylko aktorem i zbyt dużego wpływu na to nie ma, ale czego było można oczekiwać po Netflixie.
Ja bardzo żałuję że to jednak nie trafiło w ręce HBO, bo podejrzewam że kilka poziomów ta produkcja stałaby wyżej.
Jeszcze mogę powiedz że Elfy wykonaniu Netflixa przypominają zwykły ludzi. A nie dumną rasę.
Weź lepiej siedź cicho, bo zaraz wpadnie oszołom gohomeduck i zacznie ci wmawiać, że ci się nie podoba, bo są czarne elfy i jesteś bigotem, a nie dlatego że są lamersko zrobieni :D
Serial nawet się nie kryje z tym że jedyną cechą jaka odróżnia ludzi od elfów to uszy. Ta różnica ma tak WIELKĄ moc że nawet powoduje tarcia rasowe.... Przez uszy... Mhm
20 lat temu zrobili fajnie elfy i krasnoludy we władcy pierścieni, tu maja większy budżet i możliwości i takie dno.