PlayStation 4 chodzi za głośno? To paskudne zdjęcie jest przestrogą
Ostatnio widziałem to i kilka innych zdjęć gdzieś w necie właśnie na temat syfu w konsolach, które przychodzą do czyszczenia. Po tych zdjęciach zacząłem się zastanawiać w jakim ludzie żyją syfie, że konsola w środku wyglądaj jak wygląda. Bo w normalnych warunkach taka konsola nawet po 5 latach bez czyszczenia by tak nie wyglądała.
To otwórz swoją i pokarz nam zdjęcia mądralo.
Też przymierzam się do otwarcia mojego 5 letniego XOne więc możemy wymienić sie fotami.
Zakładam że moj w środku bedzie wyglądał podobnie mimo iż sprzątamy w domu bardzo regularnie w związku z alergiami moich dzieci na roztocza.
Przyjmujesz wyzwanie?
Ja PS3 od 2012 roku nie otwierałem do czyszczenia i nawet nie hałasuje, wystarczy sprzątać w pokoju.
Zdjęć nie mam, ale moja 4 letnia plejka po otwarciu miała trochę kurzu i tyle, nie takie kłęby jak na zdjęciu.
Ogólnie gracze konsolowi są w znacznej mierze o wiele mniej inteligentni od PC-ciarzy.
To otwórz swoją i pokarz nam zdjęcia mądralo.
Tobie przydałoby się pokazać słownik ortograficzny.
O ironio!
A sam się zawsze dopieprzam do takich byków.
Karma...
Więc jeśli już nasyciliście swoje ego wytykając mi błąd, to może wróćmy do tematu kurzu w sprzętach elektronicznych?
No chyba, że wszystko co macie w tym temacie do powiedzenia już zostało przez Was powiedziane?
Jestem głównie PCciarzem i otwieram go do czyszczenia średnio raz w roku i zawsze znajduje w nim sporo kurzu, choć zbiera sie on na dole obudowy - radiatory są czyste.
Faktem jest, że to również zasługa filtra na frontowym wiatraku, który czyszczę znacznie częściej.
Dlatego śmiem twierdzić, ze konsola pozbawiona filtrów wlotowych, moze po 5 latach wyglądać znaaaaacznie gorzej.
Tak nie bardzo... Mieszkam na parterze, smietniki mam przed oknem. Wietrzac jak przyjezdza smieciarka cale to swinstwo wlatuje mi do domu. Jak samochody jezdza to samo. Nie wspominajac o zwyklym wietrze, ktory niesie syf. Przypominam - parter. Okna na drugi dzien po umyciu sa brudne tak jakbys myl ze 3 tyg. temu. W domu sprzata sie czesto jak praktycznie w kazdym. Nie opowiadaj glupot zatem...
Zostaw kompa do gier na 5 lat nieczyszczonego i zrób zdjęcie środka po całej operacji... Laptopy gamingowe potrafią się zapchać kurzem po 2 latach, jak ktoś słabo o nie dba...
Sensacja! W nieczyszczonym od lat sprzęcie znaleziono kłęby kurzu! [Zobacz zdjęcia]
W moim PC-master-race takie rzeczy są niedowyobrażenia. Mam RTX czasem biore go na dwór w błoto lub imprezy pod dachem z drewna, nic. Konslarze, konsulowie, wystarczy higiena jamy ustnej czyni cuda.
Ostatni komputer, wyczyściłem dopiero po 2 latach. Pół rok później, zaczął głośno chodzić. Potem się po prostu styki stopiły ;D Ale to nie moja wina, tylko wada produkcyjna. No może ją za bardzo katowałem, ale dostałem zwrot , i kupiłem lepsza ;D W każdym razie, po dwóch latach, w obudowie nie było praktycznie kurzu. Po pierwsze, mam obudowę, która ma filtr z przodu, karta była z tym specjalnym czymś, gdzie kurz nie po prostu nie osiadał. I jedyny kurz, to na dole obudowy, i też nie jakoś dużo. Teraz już 3 lata bez przeglądu. Otworzyłem obudowę, i to samo, kurzu praktycznie na podzespołach nie ma, tylko na dole. Ale na początku roku, muszę iść do przeglądu. Pastę trzeba by wymienić, chociaż temp w normie. Zobaczymy. Pamiętam starą obudowę. Po 3 latach, miałem takie kłaki że hej. Podzespoły też. Najbardziej syfi się wiatraczek z tyłu. Zawsze byłem taki głupi. Nowy PC, to do końca gwarancji, nie ma po co chodzić na przegląd ;D Tylko sprawdzić czy w środku syfu nie ma. A pasta raz na 3 lata. Zapłaciłem za lepszą, to trzyma ;D
PlayStation 4 chodzi za głośno?
PS4 to akurat chodzi względnie cicho.
Co innego PS4 Pro...
A to, że kurz jest izolatorem i komponenty powinno się w miarę regularnie czyścić to inna kwestia. Te zdjęcie pokazuje tylko zaniedbanie właściciela konsoli.
Jak żyję tak nie miałem tak uwalonego sprzętu....
Kolejny idiota który myślał, że można jechać po bandzie bez końca.
Niech się cieszy że to budżetowa kanapka z taśmy za parę groszy bo Pro lapek za kilka tys już dawno by zdechł.
Co za syfiarz! W źyciu czegoś takiego nie widziałem! Tfu konsolarzu! Myj się!
Moj 11 letni nigdy nie czyszczony Xbox nawet bialego nalotu od kurzu nie ma. Rozkrecalem zeby cos tam w napedzie zrobić i sam sie zdziwilem jak jest czysto w srodku.
Tylko ze ja konsole mam zawsze w pionie obok TV i 2x w tygodniu odkurzam te miejsca.
Akurat Ps4 to łatwa w rozkręcaniu konstrukcja, już nie raz rozbierałem i traktowałem ją sprężarką. Przy one X się już trochę napociłem choć nie było warto go ruszać bo po 1,5 roku prawie zero kurzu miał. No ale często sprzątam, czasem wycieram kurze przed odpaleniem konsoli:P
Warto obejrzeć gościa TronicsFix. Dokładnie pokazuje co i jak.
Winą producenta jest to, że aby wyczyścić ten badziew trzeba zerwać plomby i rozkręcić pół konsoli. Szczególnie w wersji FAT.
A tu gwarancja 2 letnia uniemożliwiająca otworzenia spodu konsolki ..
Zwracałem na to uwagę po premierze Cyberpunka. Że to nie tylko wina optymalizacji gry, że ona słabiej chodzi. Bo u mnie, na 2 letniej konsoli nie ma aż tak zauważalnych spadków wydajnosci, jakie ludzie opisywali.
Ludzie mają syf w domach, to się brud zbiera.
Moja x360 jak ja po kilku latach otwierałem, to była zakurzona, ale nigdzie kożucha nie było. A gdy w One X po 2 latach wymieniałem pastę, to już w ogóle konsula była prawie czysta. Jedynie plastiki od środka zakurzone a radiator był czysty. Laptop po 3 latach też był w miarę czysty
To czy ktoś ma syf czy nie, to tylko częściowa sprawa. Drugie pytanie gdzie jeszcze stoi dany sprzęt. Ja przeważnie swoje zabawki miałem przeważnie w jakimś kącie z dala od okien, źródeł ciepła i mało ruchliwych miejsc. Natomiast okno jest najbardziej zabójcze i to latem kiedy przeważnie są cały czas otwarte. Czyszczę wiele sprzętów i te stojące blisko okno, gdzie dodatkowo potrafią być przeciągi powodują nawet dziesięciokrotnie większe zanieczyszczenie sprzętu niż w miejscach mniej narażonych. Podobnie sytuacja ma się z obudowami stojącymi na podłodze i na biurku. Zresztą mam porównane, bo komputer ojca który stoi na podłodze po kilku miesiącach w środku wygląda jakby co najmniej rok był nieczyszczony. Natomiast mój jak stał na biurku to nawet po dwóch latach miał tylko cienką warstwę kurzu.
Więc kwestia zanieczyszczenia sprzętu zależy od wielu czynników, oraz od tego czy ma wentylatory które zasysają i wydmuchują powietrze. Ze sprzętami pasywnymi jest dużo prościej, ale w przypadku konsol czy komputerów trochę trudniej o to. No chyba że jest to bardzo małe chłodzenie jak PS2 Slim czy Switch, to tam wystarczy dmuchnąć aby było czysto.
O nie! Straszne! Tak wyglądają laptopy w akademikach po około roku ;)
U mnie pomogła dopiero wymiana pasty na procku.Prosiak nigdy nie był tak cichy.
Ziomeczek chyba w stodole odpalał tę plejkę. Moje pro po roku otworzyłem to prawie nie było czego czyścić.
Boże, jakie to głupie. Nic nie napisane w jakich warunkach trzymał konsole i czy regularnie robił porządki w pokoju. Taka ilość kurzy w radiatorze może być efektem wyjątkowego niedbalstwa ze strony właściciela i wepchnięcia konsoli w jakiś ciemny zakamarek, gdzie leżała tam przez lata. Poza tym PS4 można swobodnie i bez utraty gwarancji czyścić tylko z grubsza od góry, po zdjęciu panelu a rozbieranie to już na własną odpowiedzialność z utratą gwarancji.
Co nie zmienia faktu, że PS4 to i tak wyjec czy to z kurzem czy bez. Z PS5 się opamiętali, do tego stopnia, że konsola jest ogromna i ze specjalną pastą, która nie znajduje się w większości czy to PC czy innych konsol.
ps5 nie ma pasty.. ma ciekły metal, który jest o niebo lepszy od past.. już nie mówiąc o pastach z "opiłkami srebra" które nie dość że nic nie dają to jeszcze zasyfiają procki że ciężko się ich pozbyć