Moja subiektywna opinia.
Czym jest snobistyczna rzecz wg mnie? Jest to rzecz raczej zbędna jej posiadaczowi (lub przydatna, ale nie wykorzystuje nawet połowy jej możliwości). Można oczywiście pójść na łatwiznę i na taką rzecz wytypować jakichś smartwatch pokryty złotem, czy jakiś drogi samochód. Są to jednak rzeczy bardzo drogie i/lub mało popularne.
Dlatego na najbardziej snobistyczną rzecz w 2021 roku wytypowałbym PS5. Oto kilka argumentów:
- Realna cena względem tych ogłoszonych w 2020 roku oraz względem cen konkurencji. Cena konsoli w 2021 roku kształtowała się na poziomie dwukrotnie wyższej niż cena, która ogłosiło Sony przed premierą (2299zł.). Co z tego, że cena nieraz spadła niżej niż 3000 zł. jak konsola była błyskawicznie wykupowana przez scalperów. Mało tego, nawet jak już ktoś zdecydował się na zakup PS5 to nie mógł sobie po nią normalnie pojechać do Media Marktu, wziąć pudełko i pójść do kasy.
- Posiadacze PS5 grają w stare gry Najchętniej posiadacze PS5 grają w gry... na PS4. Top 1 to oczywiście Fortnite (premiera 2017), dalej CoD Cold War (2020), Fifa 21 (2020), AC Valhalla (2020), Destiny 2 (2017) (dalej jakieś NBA, MLB).
- 25% posiadaczy PS5 nie mało wcześniej PS4. To już totalni odlot. Używane PS4 Pro kosztuje 800 zł. ekskluzywnych gier jest tyle, że starczy na paręnaście miesięcy grania, ale oni i tak kupią PS5 z niewiadomych przyczyn.
- Brak dobrych, nowych gier. To się zazwyczaj tyczy każdej nowej konsoli, że w pierwszym roku po premierze jest posucha gier, dlatego nie wiem po co w ogóle kupować konsolę na premierę, lepiej kupić 2-3 lata po. Ale mimo to rok 2021 był wyjątkowo słaby względem poprzednich lat. Sam gdybym dostał/wygrał nowe PS5 to grałbym w stare gry, bo nowych jest mało lub nawet brak w tych gatunkach co lubię.
Tak więc wyżej wymienione argumenty idealnie pasują pod snobistyczną rzecz - jest droga, trudnodostępna, jej możliwości nie są wykorzystane nawet w połowie. Służy głównie do imponowania, jakim to się nie jest cool. A jaka jest wasza opinia? Zapraszam do dyskusji, tylko proszę bez obrażania.
spoiler start
Domyślam się, że nie każdemu spodobała się moja opinia, poniżej odpowiadam na pytania, które użytkownicy PS5 na pewno mi zadadzą:
Czy mam ból dupy? Trochę mam, tym bardziej, jak PS5 kosztuje tyle co moja miesięczna wypłata.
Czy zamierzam kupić nową konsolę? PS5 kupię, ale za parę lat. W przyszłym roku kupię na pewno nowego Xboxa, ale tylko wtedy kiedy cena spadnie do ok. 2 tys.
Dlaczego się dopieprzam do czyichś zakupów? Ja tylko korzystam z prawa do wyrażania swojej opinii.
spoiler stop
Tylko ma trochę racji. Nie nazwałbym co prawda zakupy Ps5 snobizmem, ale daniem się złapać w pułapkę marketingową $ony. Ta konsola po prostu dopiero powoli zyskuje sens i tak naprawdę osoby, które powstrzymały się od wymiany sprzętu w okresie gdy ceny dyktowali skalperzy niewiele tracą. Dopiero za rok dwa sprzęt od Sony rozwinie skrzydła jak się pojawią konkretne exy pod Ps5 i cena wróci do normy.
Bo tak naprawdę na razie korzyści jak dla mnie nie byłyby warte jej zakupu, w wypadku Xboxa jest ich o tyle więcej, że:
1) cena konsoli nie została tak zmanipulowana
2) więcej starych gier dostało updaty pod nową konsolę
3) updaty pod nową wersję od M$ mają znacznie wyższa jakość niż od $ony
4) Game Pass
Gdyby nie to, że mam mocnego PC, więc dla mnie najlepszym wyborem konsoli jest Switch, to gdybym miał być graczem konsolowym i posiadał Ps4 to na początku tej generacji kupiłbym konsolę od M$, może nawet tańszą wersję, a gdzieś w połowie albo dokupił Ps5 albo wymienił Xboxa na Ps5 gdy już uzbiera się kilka exów do ogrania i dopiero wtedy pozbył się Ps4.
Najbardziej snobistyczna?
Waham się pomiędzy smarowaniem chleba masłem i oglądaniem telewizji przy zapalonym świetle zamiast przy świecach.
Dokładnie dlatego kupiłem XSX, na premierę, rok temu był normalnie dostępny od ręki w Media Expert, jestem bardzo zadowolony. PS5 może w 2023.
Jak ktoś nie miał przedtem konsoli i kupił PS5 za normalną cenę to można zrozumieć natomiast kupno PS5 mając PS4 i jeszcze grubo przepłacać to nie snobizm, a debilizm.
W okresie największego boomu kupiłem za 2450. Zresztą nawet jakbym kupił za 3000, to co? To konsola na 7-8 lat. Więcej w ciągu roku wydam na paliwo żeby do Lidla dojechać niż na możliwość 7 lat tłuczenia gier na konsoli (swoją drogą to powinno być najbardziej snobistyczna rzecz w 2021 - tankowanie). Jeden argument z głowy. Kolejny - tak grałem w większości w gry z PS4 lub takie które mógłbym odpalić na PS4 ale uwierz mi, z jak przeskoczysz z 30fps na 60 to nie chcesz wracać. Nawet więcej, nie dasz rady. Ogrywałem GoT w 60 i przełączałem się na TLoU jak nie miało jeszcze patcha i nie dało się w to grać. Po prostu wyglądało jakby gra cięła się z każdym szybszym obrotem kamery. Poczekałem na patcha i była magia. Tutaj można rozbić kolejny argument. Tak mam PS4 ale po przesiadce na Ps5 myślałem, że starsza konsola zaraz się rozleci, mało płynnie wszystko chodzi, gry w 30fps albo i nawet tego nie trzymają. W C77 nie pograsz. Wniosek prosty. Mogę dopłacić śmieszne 2000 za które niedługo jedynie chleb kupisz i mieć nowszy sprzęt na lata który działa jak złoto vs. przestarzała konsola, na którą za 2 lata będzie jedynie wychodzić FIFA, co wybierasz?
Co do braku gier, hm... Nie chce mi się wymieniać ale wyszło na PS5 przynajmniej 5-6 gier, które ograsz tylko na niej. Jak jesteś dorosły i masz pracę, inne hobby, zainteresowania, rodzinę to w te 6 gier będziesz się bawił rok, bo zwyczajnie nie starczy Ci czasu.
.
Jak czytam takie wątki to z łezką w oku wspominam czasy gdy sam miałem te 15 lat, mało kasy i za dużo wolnego czasu.