W końcu wiemy, które zakończenie GTA V jest kanoniczne
Zawsze wiedziałem, że zakończenie C jest kanoniczne i tylko taki ending wybierałem
Dzięki niej możemy już otwarcie powiedzieć, że zakończenie C jest tym prawdziwym.
No kto by się spodziewał, że jedyne sensowe zakończenie jest tym kanonicznym.
Zabójstwo Michaela było tym sensownym, po prostu wiele osób nie zauważa tego przez poziom parodii w tej grze.
Michael manipulował każdym i wykorzystywał każdego do swoich celów, wykorzystał i oszukał Trevora, oszukał i wykorzystał Franklina.
Idealny przykład: Dlaczego Trevor był tak wkurzony kiedy dowiedział się że Michael żyje a Brad nie? Dlatego że to Michael wmanipulował go w napad w North Yankton i to przez Michaela zginął Brad.
Ta fabuła jest głupia i nie wymaga za dużo myślenia ale ma swoje smaczki po głębszej analizie.
Większość ludzi uważa zakończenie C za najlepsze, wszyscy protagoniści z którymi związali się przez grę przeżywają ale obiektywnie to zakończenie z zabiciem Michaela jest tym najlepszym, Michael od zawsze oszukiwał i wykorzystywał najbliższych jego osobie i nie był wcale lepszy od antagonistów.
Jak niby Michael oszukał i wykorzystał Franklina?
Michael od zawsze oszukiwał i wykorzystywał najbliższych jego osobie i nie był wcale lepszy od antagonistów.
Jakby nie patrzeć każdy protagonista GTA to tak na prawdę antybohater który zabija dla pieniędzy. To czy bardziej "zły" jest Michael czy Trevor jest kwestią subiektywną. Żaden z nich nie jest święty, obaj mają swoje własne grzechy. Tak się składa że Trevor też wykorzystywał swoich kumpli Rona i Wade'a traktując ich przy tym jak ścierwo. Można by długo wymieniać jego przewinienia.
Wciąż nie uważam by Franklin był skłonny zabić gnoja Majkela, szczególnie dla jeszcze większego gnoja, Westona.
Taka ciekawostka: gdy zgodzimy sprzątnąć Majkela, Trevor nie chce mieć z tym nic wspólnego, umywa ręce. Gdy zgodzimy się sprzątnąć Trevora, Majkel bierze czynny udział w misji i zakończeniu (nawet sam wykonuje egzekucję na Trevorze jeśli będziemy naumyślnie chybiać), kolejny dowód na to że Majkel to gnój.
Hm a przypadkiem trio nie współpracowało z jakimś producentem filmowym? Nie było paru misji zlecanych przez niego? Niekoniecznie musi tu chodzić o Michaela.
Ten wybór zakończeń był naprawdę nie potrzebny moim zdaniem, zwłaszcza że wtedy straci się postać w którą inwestowało się czas, plus to że Franklin by się zgodził na zabicie któregoś z nich nie pasowało do charakteru
Dla mnie to jest kanoniczne zakończenie,nawet Brucie mnie tak nie drażnił jak Trevor...
Właśnie przechodzę fabułę po raz pierwszy i cieżko się z którymkolwiek z tych bohaterów utożsamiać. Z Trevorem szczególnie.
Trevor: zdecydowanie najgorszy; obleśny psychol, a te jego "żarty" generalnie raczej mnie nie bawią.
Michael: w miarę ok, poza faktem, że jest obłudnikiem i hipokrytą. Dziwi się, że wszyscy go zdradzają, a sam co chwila zdradza. Jego linia fabularna była dla mnie najciekawsza w grze.
Franklin: najbardziej normalny, na ile oczywiście możemy bandziora nazwać normalnym. Gość chce zarobić, ale kieruje się tam jakimś honorem i bezmyślny mord to raczej nie jego działka. Podobały mi się te jego wątki "gangowe" w jego linii fabularnej, oraz interakcje z Lamarem i Chopem. Przypominał mi CJa z San Andreas, tym bardziej jak usłyszałem, że jego aktor głosowy jest spokrewniony z aktorem CJa.
Generalnie, trochę dla mnie przesadzili z parodią i satyrą w tej grze. Pamiętam, jak krytykowano Saints Rowy (SR1,2,3; czwórka była słusznie uważana za absurdalną), że są odjechane i parodiują "poważne" GTA, tym czasem jest w owym GTA niewiele mniej absurdu.
Tylko ktoś kto nie grał w GTA 5 mógł napisać ten stek bzdur. "Fabuła" GTA ONLINE toczy się przed wydarzeniami GTA 5, nie możliwe jest to, żebyśmy dzięki temu poznali co jest kanonicznym zakończeniem i nie możliwe jest to, żeby Franklin był bogaty. Rockstar tak zniszczył kolejność wydarzeń, że należy założyć, że GTA Online to inny, równoległy wszechświat. GTA ONLINE zniszczyło kompletnie to czym zarabiały na siebie inne części serii. To już jest Saints Row... Brawo Cockstar
Tak się składa że to Ty napisałeś tutaj stek bzdur. Początkowo fabuła była osadzona przed wydarzeniami z GTA V, jednak wraz z kolejnymi rozszerzeniami czas w grze także idzie do przodu i kontynuuje wątki z GTA V. Ukazane już były dalsze losy m.in. Rona i Lestera, a teraz pokazano jak potoczyły się losy Franklina. Poza tym do GTAO dodawana jest co jakiś czas nowa muzyka, co nie miałoby większego sensu gdyby gra cały czas była osadzona przed 2013 rokiem.
Właśnie przechodzę fabułę po raz pierwszy i cieżko się z którymkolwiek z tych bohaterów utożsamiać. Z Trevorem szczególnie.
Trevor: zdecydowanie najgorszy; obleśny psychol, a te jego "żarty" generalnie raczej mnie nie bawią.
Michael: w miarę ok, poza faktem, że jest obłudnikiem i hipokrytą. Dziwi się, że wszyscy go zdradzają, a sam co chwila zdradza. Jego linia fabularna była dla mnie najciekawsza w grze.
Franklin: najbardziej normalny, na ile oczywiście możemy bandziora nazwać normalnym. Gość chce zarobić, ale kieruje się tam jakimś honorem i bezmyślny mord to raczej nie jego działka. Podobały mi się te jego wątki "gangowe" w jego linii fabularnej, oraz interakcje z Lamarem i Chopem. Przypominał mi CJa z San Andreas, tym bardziej jak usłyszałem, że jego aktor głosowy jest spokrewniony z aktorem CJa.
Generalnie, trochę dla mnie przesadzili z parodią i satyrą w tej grze. Pamiętam, jak krytykowano Saints Rowy (SR1,2,3; czwórka była słusznie uważana za absurdalną), że są odjechane i parodiują "poważne" GTA, tym czasem jest w owym GTA niewiele mniej absurdu.
Według mnie twórcy nie mieli pomysłu na zakończenie gry dlatego wpadli na pomysł żeby zabić wszystkich "złych".
A według mojej opinii zabójstwo michaela było najbardziej sensowne ponieważ to on odpowiadał za całą grupę, to jego zniknięcie powinno sprawić że pozostałym członkom grzechy zostaną odpuszczone. jak już ktoś wyżej wspomniał gdy franklin zaproponuje Michaelowi żeby zabić treva to ten się od razu zgodzi, natomiast trev nie będzie chciał zabić michaela. Istnieje ryzyko dla franklina że michael i jego później zabije.
Wiemy o tym od 2 lat od pierwszego DLC z kasynem. Już tam zakończenie C było potwierdzone jako kanoniczne.