Alan Wake 2 | PS5
Czekanko mocno
Tylko wersja cyfrowa. Jedynie może uda mi się z nową konsolą dostać na święta jeśli Sony sprezentuje nowy model.
Oglądając demka, jednak podziękuję, aliasing jest tak bardzo widoczny, że nie zamierzam zagrać na PS5, na komputerach wygląda to tak jak powinno.
Długo się zastanawiałem nad oceną. Nie jestem wielkim fanem tego typu gier i raczej nie grywam w horrory ale Alana Wake 2 udało się przejść całego. Ze szczątkową znajomością poprzedniczki którą dawno temu oglądałem na yt i nawet raz sam przechodziłem, momentami trudno się było połapać zwłaszcza w wątku Alana. Gra jest całkiem ciężka w odbiorze, nie prowadzi za rączkę i kilka razy zdarzyło mi się zawiesić bo nie do końca wiedziałem co zrobić, ale tutaj winiłbym level design który jest troszkę nierówny. Na minus też działanie na ps5 - nie mam pojęcia dlaczego ale gra mi dość mocno przycinała w pewnych sekwencjach zwłaszcza z dużą ilością przeciwników w trybie 30 fps quality. Sam początek gry który dla wielu jest nużący dla mnie był najciekawszy, nie wiedziałem co się stanie a gdzieś w 3/4 gry już chciałem speedrunować bo miałem trochę dość powtarzalności lokacji, przeciwników i samego prowadzenia fabuły. Toporna walka sklonowana z residenta - niestety ta toporność nie pasuje do przeciwników którzy mogą się do ciebie teleportować w liczbie mnogiej, na łatwym poziomie trudności było parę momentów na których zaliczyłem glebę. Głównie przez to, że latarka nie zadziałała i strzelałem w gąbki na pociski, do tego te upierdliwe wilki które nawet mimo ataku latarką gdzieś randomowo uciekały na boki i atakowały z nie wiadomo której strony, nie mówiąc o duchach z części gry Alanem, gdzie stoi ich obok ciebie 5 grupek po 5 i nie wiadomo który zaatakuje bo połowa duchów jest agresywna a połowa nie. Walki na szczęście było mniej niż w AW1, fabularnie tak jak wyżej wspomniałem wątek Sagi bardziej podszedł mi do gustu bo był mniej zwariowany i fabuła była tam przystępniej podawana. W wątku alana najlepsze momenty były z zespołem POTF który znakomicie wypadł tak samo jak w poprzedniej części. W grze występuje kilka pomysłów które warto docenić jak chociażby prowadzenie fabuły za pomocą elementów muzycznych czy zmiana lokacji w której przebywamy za pomocą tablicy dochodzeniowej. Niewątpliwie największą zaletą gry jest jej unikalność oraz klimat, mroczny pasujący idealnie do horroru. Największym rozczarowaniem w tej grze jest chyba samo jej zakończenie. Wiele osób różnie je intepretuje ale jak dla mnie to po prostu wsadzili tam 2x większy cliffhanger niż w AW1. Wątek z Doorem urwany a ledwo co draśnięty chociaż mam pewne spostrzeżenia i co nieco przewiduję, sama fabuła główna też nagle urwana
spoiler start
okazuje się że żona alana wie dużo więcej niż się spodziewamy, alan łapie rozkmine że opowieść to jednak spirala a nie pętla, nie wiadomo co z sagą i caseyem którzy dalej zostali w pokoju pisarza(utknęli tam we 3? ratując resztę?) tak samo z odinem i torem.
spoiler stop
To zakończenie po prostu dość chamsko mówi - czekaj na następną część za 13 lat wtedy dowiesz się więcej to be continued.. chociaż liczę że w DLC jakoś spójnie to domkną inaczej nigdy więcej nie kupię od nich żadnej gry( i tak nie powinienem bo to zakończenie albo sprostowanie powinno być już tutaj w tej części bez dokupowania dodatków), mam też trochę dość otwartych zakończeń które pozwalają grę interpretować na swój sposób bo trochę to wygląda tak że narobi się bajzlu w fabule i potem ucina w takich fragmentach żeby ktoś musiał kminić i kminić co się stanie np. ostatnio było tak w paru zakończeniach phantom liberty, quest z peralezami z podstawki itd. Na minus polityka bez pudełek - pierwszy raz kupiłem premierową cyfrę bo byłem zauroczony trailerem ale teraz trochę żałuję, gra raczej nie warta 260zł lepiej dorwać coś koło stówki ale z tym może być ciężko bo uwaga - nie ma pudełek więc czekajcie na digitalową promkę 100zł za 2 lata. Dużo tu stękania więc jeszcze szybko plusy: Graficznie jest świetnie, muzyka genialna, klimat bardzo mroczny i wciągający, fabuła specyficzna i w moim odczuciu niedokończona ale jest ciekawie, jeżeli dlc okażą się tym czym okazały się dla mass effecta 3 to gra będzie zasługiwała na ocene 8. Aktualnie dla mnie Alan Wake 2 to przekombinowany średniak aspirujący do bycia dobrą grą, goty to zdecydowanie BG3.
Cudo co za gra świetna Fabuła, Gameplay i muzyka a to tego z cudowną oprawą graficzna . Remady poproszę więcej takich gier
Podobno brak wydania fizycznego wpłynął negatywnie na sprzedaż gry i bardzo dobrze. Ani kolekcjonerki ani płytki w pudełku. Nie? To na mnie nic nie zarobią. Kupie za parę lat za 20złocisza. Środkowy palec dla takich wydawców i ich decyzji
Jestem w trakcie rozgrywki i gry jeszcze nie będę oceniał, ale po około 15 godzinach grania od siebie mogę powiedzieć, że chyba za dużo tu wszystkiego. Zbieranie stron z książki to ok, ale też jakieś rymowanki, figurki, sekta, demony, potwory, czego tam jeszcze nie wymyślą, jestem ciekaw. Zawiłe i zagmatwane to.
Dla mnie Alan Wake I jak na razie wygrywa w tej rywalizacji, chociaż grałem w jakiegoś zgliczowanego remastera to jakoś lepsza wydaje mi się tamta historia z jedynki. Przynajmniej na razie.
Gra ukończona, im bliżej było końca, tym - moim zdaniem - wszystko było coraz bardziej zagmatwane, pokręcone i to wcale nie w pozytywnym znaczeniu. Zakończenie uznaję za rozczarowujące i nijakie. Drugi raz nie zapłaciłbym za tą grę, która nie ma nawet wersji fizycznej w pudełku. Plus za wrażenia wizualne, ale to jedna z nielicznych zalet tego tytułu.
Potężne PS5 Pro odpala tą grę w rozdzielczość 864p i jest to rozdzielczość wewnętrzna (internal resolution). Jednym słowem wydajność RTX 4060.
PSSR ma jakość AMD FSR2. Info prosto od DF.