Flash na wybuchowym trailerze Suicide Squad: Kill The Justice League
Wystarczy wejść w kartę gry w encyklopedii by się dowiedzieć, że gra zaoferuje sieciową kooperację i tryb dla pojedynczego gracza, gdzie można się swobodnie przełączać między postaciami.
Trailer wygląda świetnie, Rocksteady potrafi robić dobre gry i w tym wypadku liczę na powtórkę z trylogii Batmana. Niemniej mam obawy, że gra będzie czerpać garściami z Avengersów i dostaniemy tytuł z uciążliwymi mikropłatnościami.
Jak przy każdym Batmanie od Rocksteady miałem megahype, tak przy tym jestem póki co zawiedziony.
Mam nadzieję, że w tej grze jest coś więcej, a nie taka bezmyślna i nudna nawalanka...
Ale bieda. Zmarnować potencjał takiego świetnego dewelopera jak Rocksteady, żeby zrobić jakąś durną sieciową strzelankę...
Niestety mnie osobiści nie porywa, mam wrażenie jakby to było przełożenie ostatnich filmów Suicide Squad na grę. Wolałbym od nich jakiegoś nowego herosa od DC albo Marvel np. Green Arrow, Daredevil.
Wygląda mega fajnie. Ogromne skojarzenia z Sunset Overdrive, które jest bardzo dobrą grą.
Źle nie jest, tylko te kolorowe efekty są strasznie z tyłka. Harley tłucze kogoś kijem, a dookoła pojawiają się różowe rozbłyski i fioletowe kwadraciki... Strasznie kiczowato to wygląda i odziera grę z jakiegokolwiek realizmu świata przedstawionego.
Tak jak myślałem, Marvel avengers Plus Strażnicy Galaktyki, tyle że pogramy każdą postacią, plus trochę coś w stylu Sunset Overdrive. Nie widzę w tym super hitu jak powyżej koledzy. Ale wygląda dobrze. I pewnie mimo powtarzalności, da sporo zabawy. Takiej formy się spodziewałem. Aczkolwiek, takie gry, przestają mnie jarać. Jeśli są stosunkowo krótkie, tak do 10 godzin, to można grać. Ale jakbym miał po prostu nawalać nowe fale wrogów, przez 15-20 godzin, to bym podziękował
Jaram się potężnie.
Ciekawe jak rozwiążą granie w pojedynkę i płynność przełączania się miedzy postaciami. Jeżeli zrobią to z głową, to zapowiada się ogromna dawka radochy :D
Nie wygląda to według mnie zbyt ciekawie tak szczerze...
Eh, typowa gierka pod dzisiejszego małolata. Mi się Batman Arkham Knight nie podobał... ale doceniam klimat, grafikę, a nawet rozgrywkę czy samo wykonanie to była naprawdę dobra gra. Po prostu Batman do mnie nie przemawiał... To coś? Haha. Nie wiem... Może gra dostanie super recenzje każdy będzie chwalić i zachwalać być może ludzie będą nazywać ten tytuł nowym objawieniem gamingu. Jeżeli tak będzie to dam szansę. Czyli prawdopodobnie dzisiaj raz na zawsze zapominam o tym tytule.
Czaje, można sobie pograć dla rozwałki ale ja ani nie jestem fanem komiksów, super bohaterów ani zbytnio nie ciągnie mnie do takiej rozgrywki. Kurde jestem typem człowieka dla którego najlepsza fabuła w pop kulturze to pierwszy sezon Westworld. Fascynująca historia o człowieczeństwie i życiu... Boskie dialogi. No jedwab dla umysłu. Nie po to "poje się" takimi arcydziełami żeby później się odmóżdżać.
Kiedyś... Pamiętacie trylogie Spider Mana 2002 - 2007? Niby też historia o super bohaterach. Jednakże jest różnica między tamtym kinem, a dzisiejszym w tematyce super heros. Tam na pierwszym planie było piękne miasto oraz typowe dla życia historie, nieudacznictwo Pitera Parkera albo wiecznie nieosiągalna miłość do Pani Watson. To była opowieść o błędach. Porażkach, wzlotach i upadkach. Dzisiaj? Na pierwszy plan idzie patos a zaraz za nim to co jest popularne. Bezmozgowie.
To bardzo, bardzo, bardzo przykra prawda.