Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Czy sequele Matrixa na pewno były porażką?

08.12.2021 23:17
Bezi2598
1
Bezi2598
145
Legend
Wideo
9.0

Czy sequele Matrixa na pewno były porażką?

Odświeżyłem sobie dzisiaj trylogię Matrixa przed premierą nowego filmu. Dosyć powszechną opinią jest to, że tylko jedynka jest dobra, a dwie następne części są beznadziejne. Ja też tak uważałem tyle, że ja te filmy oglądałem jako nastolatek, dzisiaj już patrzę na te filmy zupełnie inaczej.

Pierwsza część Matrixa to film z dosyć sztampową i prostą do zrozumienia fabułą. Ma bardzo dobrze wyważoną równowagę miedzy fabułą, ekspozycją, postaciami, a akcją. Tyle, że uniwersum jest dosyć proste, a wszystko jest podane na tacy. Jest bardzo prosty podział na to kto reprezentuje kontrole, a kto wolność. Na tej bazie stworzono świetny film akcji z dosyć prostym i rzuconym prosto w twarz przesłaniem. Mimo wszystko, pierwsza część Matrixa wydawała się tylko wprowadzeniem do większej historii.

Kontrowersje zaczynają się przy filmie Matrix Reaktywacja. Ten film ma wiele problemów. Przede wszystkim zabrakło tu balansu. Scen akcji jest zdecydowanie więcej, a także scen z ekspozycją skupiających się na filozoficznych monologach. Mocno ucierpiały na tym fabuła i postacie. Fabularnie niewiele się zdarzyło w tym filmie. Problemem jest to, że najwięcej dowiadujemy się w 5 minutowej scenie z Architektem przeplataną scenami akcji. Przez cały film niewiele się dowiedzieliśmy, a cały info dump pojawił się w jednej scenie zamiast zrobienia tego bardziej stopniowo. Jednakże film ma bardzo ciekawe plot twisty. Cały motyw Wybrańca będącego tylko kolejną warstwą kontroli nad ludzkością czy cykl w którym cały Matrix się znajduje i który cały czas się powtarza. Film kończy się zostawiając mnóstwo pytań.
Sam film bardzo mi się podobał. Sceny akcji nawet dzisiaj ogląda się z przyjemnością. Filozoficzne dywagacje w rozmowach i monologach również dzisiaj wydają się o wiele ciekawsze niż kiedy oglądałem film jako nastolatek. Film ma po prostu problem ze strukturą i wyważeniem niektórych elementów.

Podobnie zresztą jest z ostatnią częścią czyli Matrix Rewolucje. Film ma w zasadzie identyczne problemy tylko pogłębione jeszcze bardziej. Jeżeli chodzi o fabułę to do teraz zastanawiam się jaka była rola Neo w tym wszystkim. Na koniec okazuje się, że wszystko było tylko rozgrywką pomiędzy Architektem a Wyrocznią. To oni pociągali za sznurki. Cała trylogia miała być o tym jak Neo wyrywa się z systemu kontroli i podejmuje własne decyzje. Niby końcówka drugiej części sugeruje, że robi coś wbrew maszynom, ale w trzeciej okazuje się, że robi dokładnie to czego oczekiwała Wyrocznia więc ciężko powiedzieć żeby Neo wyrwał się z pod czyjejś kontroli.
Dwie ostatnie części wprowadzają dużo rozważań na temat kontroli, determinizmu, wolności, wolnej woli, celu i sensu istnienia. Może rzucenie jakiejś jednej, konkretnej odpowiedzi nie byłoby satysfakcjonujące? Może dlatego film zostawia tyle niedopowiedzeń i miejsc na własną interpretacje? Może film ma po prostu skłonić do przemyśleń zamiast rzucać odpowiedzi prosto w twarz?

Podsumowując. Pierwsza część to świetny film akcji i dobry setup pod uniwersum. Ale wydaje mi się, że to druga i trzecia część poszły w o wiele ciekawszym kierunku choć zrobiły to trochę nieudolnie. Sequele dają dosyć sporo rzeczy do przemyślenia, a i dalej mega przyjemnie ogląda się mocno przesadzone sekwencje akcji. Mega przyjemnie mi się oglądało całą trylogię.

Warto sobie odświeżyć trylogię, zwłaszcza jeżeli ostanio ją oglądaliście jako nastolatkowie, dzisiaj możecie już spojrzeć na te filmy zupełnie inaczej.

Czego oczekuję od czwórki? Na pewno bardziej kierunku w który próbowały pójść druga i trzecia część Matrixa, ale tym razem bez głupich wpadek i błędów, które popełniły sequele. Jakiś dziwny klon pierwszej części będzie mega beznadziejnym pomysłem i na przykładzie choćby Przebudzenia Mocy wiemy, że to nie jest coś co się uda.

Zwiastuny czwórki:
https://youtu.be/73wK945elrU
https://youtu.be/nNpvWBuTfrc

post wyedytowany przez Bezi2598 2021-12-08 23:19:08
08.12.2021 23:22
NewGravedigger
2
odpowiedz
NewGravedigger
188
spokooj grabarza

Rave party z 3 części niszczy system.

Mi osobiście bardzo podobało się połączenie z animatrixem. Nie widziałem wcześniej tak rozbudowywanego uniwersum.

08.12.2021 23:23
3
odpowiedz
barnej7
165
Senator

Dwójka również jest rewelacyjna natomiast 3 trochę mnie zawiodła.

09.12.2021 00:03
Wiedźmin
4
1
odpowiedz
Wiedźmin
42
Legend

Im starszy człowiek tym bardziej traktuje sequele jak wydmuszkę. Jedynka jest o dwie klasy lepszym filmem. Znacznie lepszym pod względem scenariusza, klimatu, spójności, balansu, zaskoczenia, montażu. Nie ma zbędnych scen jak w sequelach, przerostu formy nad treścią czy bełkotu filozoficznego nachalnie nawiązującego do mesjasza.

Jest co najmniej 5 filmów science-fiction, które zmiażdżyły mocniej niż Matrix 1 treścią, przesłaniem, uniwersalnością - "Metropolis" 1927, "2001:Odyseja kosmiczna" 1968, "Solaris" 1971, "Stalker" 1979, "Łowca androidów" 1982 Final cut z najbogatszą symboliką.

Matrix kopiował jak wiadomo z 8 znanych filmów, ale tylko z jednego z te piątki klasyków jakie podałem. W Matrix mamy odniesienia do Starożytnej Grecji, buddyjskiej reinkarnacji, a także sporo nawiązań do Alicji w Krainie Czarów z której Wachowscy czerpali garściami.

Film "Matrix" dla samych twórców był buntem przeciw systemowi. By ludzie ocknęli się, ale jeszcze bardziej dotyczy to obecnych czasów niż podczas premier filmowych. Niestety to nie takie proste. Jeden system zastępuję drugi. Cykl powtarza się od starożytności. Tylko jednostki samodostarczalne mogłyby wyrwać się. Ewentualnie ktoś może to potraktować, że ludzie za dużo przebywają w sieci, ale czy ten problem dotyczył tak mocno już w 1999 roku ? Niby tak. Ale porównując do naszych czasów to jest to problem globalny, a nie dotyczący tak jak wtedy głównie najbogatszych krajów jak USA.

Rola Neo jest prosta. Miał zniszczyć anomalię jaką był Smith i wykonać brudną robotę. Kontrowersyjną interpretacją jest, że ludzie w Syjonie to kolejna symulacja. Nigdy nie byli wolni. Neo był w stanie zatrzymać maszynę w tym świecie oraz widział cyfrowo, dlatego uznaje się to za kolejny poziom Matrixa, a nie świat realny. Ale czy ta interpretacja jest trafna skoro budzi sporo sprzeczności ? Chyba jest sprzeczna z Animatrix, ale dawno nie widziałem tego filmu i co dokładnie tam było przedstawione.

Czwórka po trailerze widziałem, że podpina się mocno pod jedynkę i będzie czerpała chyba garściami z tej części. Niby sequel trylogii, ale pod wieloma względami reboot. Seans obowiązkowy.

post wyedytowany przez Wiedźmin 2021-12-09 00:10:04
09.12.2021 00:09
5
odpowiedz
3 odpowiedzi
zanonimizowany1295728
18
Generał

Kontynuacje początkowo nie miały w ogóle powstać, tylko ich produkcja została wymuszona przez studio. A jak wiadomo, wymuszanie czegoś zwykle nie wpływa dobrze na tego jakość i zarówno Reaktywacja oraz Rewolucje są bardzo nierównymi filmami.

post wyedytowany przez zanonimizowany1295728 2021-12-09 00:09:30
09.12.2021 00:18
Wiedźmin
5.1
Wiedźmin
42
Legend

Do tego były kręcone jednocześnie z tego co kojarzę, a przerwa półroczna między ich premierami w kinach była zaplanowana dla zwiększenia przychodów, by ze sobą nie kolidowały.

09.12.2021 00:32
Bezi2598
5.2
1
Bezi2598
145
Legend

Podobno były pomysły na trylogię, ale przy kręceniu pierwszej części powstanie kolejnych części nie było pewne. Czytałem, że początkowo Neo nie stawał się wybrańcem w pierwszej częsci filmu tylko było to stopniowa przemiana w ciągu 3 części. Skondensowano cały ten wątek w jeden film, bo film musiał się obronić jako jednorazowy film, a nie część większej historii. To był trochę problem, bo Neo praktycznie stał się Bogiem na koniec pierwszej części i bardzo trudno jest poprowadzić historię takiej postaci dalej. Pomysł na to, że mimo swoich mocy dalej jest tylko pionkiem systemu w dwójce był bardzo sprytnym pomysłem na pociągniecię tego dalej, ale wiadomo, że wyszło to jak wyszło.
Do tego czasu mieli dosyć mało, pierwszy Matrix powstawał 5 lat, sequele zostały zrobione na szybko i musieli się zaadaptować do zmian których dokonali przy tworzeniu pierwszej części.

No i dwójka i trójka były kręcone razem co zapewne było koszmarem i pewnie miało więcej minusów niż plusów.

post wyedytowany przez Bezi2598 2021-12-09 00:34:47
09.12.2021 00:44
Bociek69
5.3
Bociek69
42
Byle do Wiosny

Fakt gdyby zdecydowali sie wyciac ostatnia scene z odlatujacym Neo z jedynki. Moze wtedy by mogli jakos bardziej realistycznie budowac narracje w kolejnych czeciach i wyszloby ciekawiej :D

post wyedytowany przez Bociek69 2021-12-09 00:44:53
09.12.2021 00:28
Bociek69
👍
6
odpowiedz
1 odpowiedź
Bociek69
42
Byle do Wiosny

Efekt "wow" mozna osiagnac tylko raz. I taki mogl byc TYLKO pierwszy Matrix.

Rowniez swietnie wpasowal sie w swoje czasy. Koniec lat 90 to wlasnie wtedy rodzily sie internety, kafejki interentowe, "komputerowcy" czy hakerzy jako subkultura. Matrix zrobil film dla tej grupy, plus wciagnal i zaciekawil zwyklych zjadaczy chleba, dzieki super ciekawemu pomyslowi i wykonaniu.

Jak wspomniales w jedynce swietnie zachowano balans miedzy fabula, akcja, historia. No i nowatorskie effekty (bullet time) ktore zdefiniowaly gry/filmy na najblizsze dekady. Swoja droga wiele studiow nie podobala sie ten pomysl "Chcecie spowolniac czas w filmie akcji? Przeciez powino sie przyspieszac a nie spowalniac". Dopier WB po zobaczeniu probnych zdjec jak to ma wygladac dal zielone swiatlo.

Co do sequeli to juz tylko sequele, wiecej, mocniej ale juz bez tego klimatu co miala jedynka. Niestety ale wyszly z tego typowe popcorn kino. Animatix stoi pod tym wzgledem duzo lepiej, gdzie niektore odcinki wbijaja w fotel np: geneza powstania matixa i niektore sceny to naprawde majstersztyk.

Dla mnie Sequele Matrixa maja sie tak samo jak Hobit do Wladcy pierscieni. Niby podobne ale do orginalu im jednak daleko.

post wyedytowany przez Bociek69 2021-12-09 00:31:41
09.12.2021 01:07
Bezi2598
👍
6.1
Bezi2598
145
Legend

O właśnie, jeszcze Animatrix muszę obejrzeć, nigdy nie widziałem, dzięki za przypomnienie.

09.12.2021 16:01
papież Flo IV
7
odpowiedz
3 odpowiedzi
papież Flo IV
88
Prymas Polski

Nie, nie były. Zawsze gdy odświeżam matrixa, to nie wyobrażam sobie nie obejrzeć sequeli.
Tak jak wspominałeś, jedynka to wręcz prosty film o walce dobra ze złem i dopiero następne części znacznie rozbudowały ten świat. Do teraz potrafię w tych dwóch częściach odkrywać nowe rzeczy, choć też uważam, że te filmy są gorsze od podstawki. Ale myślę, że każdy inny twórca zrobiłby kontynuacje o wiele gorzej. Przecież walka z hordami Smithów i ta ostateczna w deszczu do dzisiaj robią wrażenie.
I mam nadzieję, że czwóreczka zrobi podobnie. Co prawda jest wysoko postawiona poprzeczka i mnóstwo obaw po zwiastunach, ale myślę, że nie braliby się za nowego matrixa, gdyby nie mieli jakiegoś poważnego scenariusza. Ten świat ma taki potencjał, że aż dziwne jest, że powstały tylko 3 części (jeszcze gry i Animatrix, choć odcinki nie wyreżyserowane przez Wachowskich nie są już takie dobre). Na przykład taki terminator i gwiezdne wojny zostały przeruchane już w każdy możliwy sposób.
A ja przy okazji spełnię swoje marzenie z młodszych lat i obejrzę matrixa w kinie:-D.

09.12.2021 16:42
Bociek69
7.1
Bociek69
42
Byle do Wiosny

ale myślę, że nie braliby się za nowego matrixa, gdyby nie mieli jakiegoś poważnego scenariusza

Niestety ale biorac dorobek Wachowskich z ostatnich 15 lat to nie bylbym tego az tak pewny. Mam nadzieje ze nie jest to ostatnie lapanie sie brzytwy.

post wyedytowany przez Bociek69 2021-12-09 16:43:33
09.12.2021 17:57
papież Flo IV
7.2
papież Flo IV
88
Prymas Polski

Niby masz rację, ale nie sądzę, że Wachowski uczestniczyłaby w oraniu marki, która dała jej "nieśmiertelność". Za duże ryzyko.

09.12.2021 18:44
Bociek69
7.3
Bociek69
42
Byle do Wiosny

Checi to na pewno ma i kazdy chce jak najlepiej. Pytnie czy zdola wykrzesac na tyle talentu zeby podolac zadaniu.

Duza nadzieja jest kategoria wiekowa R. Co sugeruje ze nie ugieli sie producenta i bedzie to jakas wizja artystyczna a nie wykastrowana wydmuszka PG-13.

post wyedytowany przez Bociek69 2021-12-09 18:47:28
09.12.2021 16:23
claudespeed18
8
odpowiedz
claudespeed18
208
Liberty City Finest

Dwójkę lubię, walki bywają lepsze niż w jedynce oraz jest masa nowych postaci, za to trójka jest jakaś nijaka, oglądałem bez emocji(zaspoilerowane zakończenie) i nic mnie tam nie zachwyciło.

09.12.2021 16:51
Paudyn
😂
9
odpowiedz
Paudyn
241
Kwisatz Haderach

Trojka - jeden z nielicznych filmow, na ktorym zasnalem.

09.12.2021 17:13
suicidal
10
odpowiedz
suicidal
17
Baldurs Gate III

Pierwsza część Matrixa to jeden z najważniejszych filmów w moim życiu.

Bardzo chciałbym, abyśmy żyli w symulacji. Wtedy może egzystencja miałaby jakiś sens.

a co do tematu się nie wypowiem, bo nie. chciałem tylko napisać to co napisałem wyżej. ja pie*dole...

09.12.2021 18:32
'ekto
👍
11
odpowiedz
'ekto
187
Generał
9.5

Wiecie, że już są bilety w przedsprzedaży?

09.12.2021 19:13
12
odpowiedz
pisz
173
nihilista

Mało jest filmów z których miałem ochotę wyjść z kina i byłem blisko tego jak na trzecim Matrixie. Pamiętam zresztą, że nawet jacyś ludzie wychodzili. Druga i trzecia część to koszmarny badziew, nie mam ochoty po latach sprawdzać czy moja ocena się zmieniła.

09.12.2021 19:35
maviozo
13
odpowiedz
1 odpowiedź
maviozo
231
autor zdjęć

Końcowa walka w 3 części niestety pomimo, że niby widowiskowa, to niestety praktycznie nie potrafiła w ogóle u mnie wywołać żadnych emocji, oglądało mi się to kompletnie bez zainteresowania. Możliwe, że dlatego, że z góry wiadomo było, że to nie siła będzie tu puentą. Zresztą miałem też wrażenie, że jest bardzo powtarzalna..
Co do sensu, robiłem sobie kiedyś kilka podejść i ogólnie fabuła nie jest tak do końca zła. Niektóre niuanse jednak wydają mi się tam wciśnięte na siłę, nie wiadomo po co skomplikowano proste rzeczy. Niemniej może właśnie przez prostotę, albo przez sentyment i 'pierwsze wrażenie' zawsze pierwsza część będzie dla mnie numero uno.

Na 4 część mam nadzieję, że się uda iść do kina.

09.12.2021 22:23
Bezi2598
13.1
Bezi2598
145
Legend

Końcowa walka nie wzbudza emocji, bo Neo przewyższył Smitha już w pierwszej części i od tamtej pory nigdy nie był już dla niego zagrożeniem, nawet jak się sklonował setki razy. Trudno żeby potem ekscytowała znowu walka 1 na 1.

Niepotrzebnie go tak przykoksili w pierwszej części, zabrało to dramatyzm ze wszystkich scen akcji.

09.12.2021 19:52
👍
14
1
odpowiedz
QrKo
152
Yarr!

Jedynkę widziałem chyba z piętnaście razy, a lobby scenę pewnie ze 150. Jeden z najważniejszych filmów mojego dzieciństwa. Dwójka pamiętam że była dobra, ale to już nie było to samo, a po trójce byłem załamany. Po cichu liczę, że mając 15 lat jedyne czego oczekiwałem to super akcja i zwyczajnie nie zrozumiałem przesłania, tak więc całość zostanie niebawem odświeżona.

Forum: Czy sequele Matrixa na pewno były porażką?